jwk napisał(a):Ammianus napisał(a):
Ale co wnosi do dyskusji Twoja opinia, że akcje Allegro są notowane wyżej (Twoim zdaniem) nić być "powinny" ?
Jeśli tak uważasz, to może ich nie kupuj ?
I serio tak chcesz dyskutować ?
Po co tak agresywnie, przecież wiadomo o co koledze wyżej chodziło. ............... - jak kolega wyżej zwrócił uwagę np. dla Tesli, a jest to tylko jeden jaskrawy przypadek całej obecnej kondycji NASDAQ - można się zastanawiać, czy szczyt hossy nie jest blisko :)
Można i trzeba.
Niektórzy tak robią już od 10 lat szortując Nasdaka.
Podać linki do poczytnych blogów, nazwisk itp ?
A kolega od dobrych miesięcy narzeka, że Rynek rośnie i rośnie, więc zapytałem co jest powodem tego nieustannego zdumienia, które na forum powraca co parę dni w formie lapidarnych wpisów.
Przypominam, że jak jeszcze nie tak dawno c/z Misiów była na najniższych poziomach w Europie, to było tu jeszcze więcej zdumionych, że ktoś może kupować nasze akcje.
Nie ja wywołałem temat Allegro. To jakiś tam przykład, jakich w historii były setkii bez wzgl. czy Rynek miał coś wspólnego z "prawdziwą ekonomią", czy nie miał.
Ja mogę jedynie ponowić pytanie - co jest na ten moment aż tak "nie hallo" w otoczeniu makro i jakie są poważne alternatywy, dla rynku akcji ażeby poważny kapitał nie miał lokować w nich części portfela i co wskazywałoby, że obecne wzrosty to jakieś kuriozum?
Może jeszcze inaczej - chętnie przeczytam nt. tylko
jednej poważnej alternatyw dla tego rynku ?
I w czym przejawia się będzie "risk-off" jeśli przy rzekomym "risk-on" wszystko rośnie, choć spadać na łeb powinno ?