Też coraz bardziej skłaniam się ku "najlepiej chyba upadłość", szczególnie jeśli da się odwrócić transakcje z bankami (pan Wójcik wspomniał o tym na posiedzeniu Komisji Finansów, jeśli ktoś jeszcze nie widział - warto, link tutaj:
posiedzenie komisji z 14 maja). Bo teraz faktycznie, "zgodziliśmy się" na zostanie bez akcji i z mini wypłatą za wiele lat.
Jeszcze jeden drobiazg. W
artykule na Obligacje.pl możemy przeczytać:
Cytat:Do bieżącej niezachwianej realizacji układu – w ocenie zarządu spółki – GetBack potrzebuje około 13-14 mln zł miesięcznych odzysków.
plus zakładają koszty 5-7 milionów miesięcznie.
Natomiast,
w artykule na Bankier.pl widzimy, że "spółka
liczy na ustabilizowanie odzysków na poziomie 12-14 mln zł miesięcznie".
Czyli że liczą, że zarobią niemal tyle, żeby nam oddać te 25%.
A co z możliwością przeliczenia się (wyższe koszty, niższe przychody) a układem?
A również - co z zyskownością firmy? W końcu przyspieszone postępowanie układowe ma na celu reformę, i naprawienie firmy. A tutaj sami zakładają "no przy dobrych wiatrach zarobimy idealnie na spłatę niezabezpieczonych, ale w życiu już na prostą nie wyjdziemy".
Serio, chyba lepiej upadłość i odwracanie transakcji.