misza napisał(a):niby nic dwa razy się nie zdarza, ale jakąś analogię można znaleźć z przeszłości (WIG20)
RGR już na wyciągnięcie reki. Krewa i Buldi posmakowali krwi i teraz już nie odpuszczą

Ale zastanówmy się, co by mogło spowodować taką przecenę jak w maju? Pamiętam, że wtedy temat Grecji przewijał się przez media przez kilka tygodni, zanim indeksy poleciały w dół. Zakładam, że sesja z błędem maklera ma statystycznie małe prawdopodobieństwo wystąpienia i się nie powtórzy (Low tej świecy było największym spadkiem w ciągu jednej sesji od 1987).
Co mamy teraz? Właśnie widzę, że na PB niejaki Eric S. Maskin ocenia, że cięcia deficytów wielkich gospodarek UE znacznie spowolni "wychodzenie kryzysu". Czyli co, znowu gramy do europejskiej bramki?
A może rynki przypomniały sobie wreszcie o długu USA (w kontekście QE)? Skoro w maju tek nerwowo zareagowały na kłopoty Grecji, to aż strach się bać co będzie, jak Ameryka się zachwieje
Klika się i sprzedaje ;-)