Catalyst w pigułce - cz. 1 Podstawy
Odkąd istnieje rynek Catalyst, dywersyfikacja stała się prosta i dostępna dla każdego, kto przestrzega porzekadła „Nie wrzucaj wszystkich jaj do jednego koszyka”. Wcześniej inwestorzy byli skazani praktycznie tylko na zwykłe papiery dłużne skarbu państwa, dostępne za pośrednictwem banków. Catalyst wprowadził dużo więcej możliwości, ale jak przystało na pełnoprawny rynek, rządzi się on konkretnymi zasadami. Na niedoświadczonych inwestorów czekają nawet pułapki. Zaczynamy krok po kroku wędrówkę po Catalyst, która pozwoli samodzielnie dokonywać świadomych transakcji na obligacjach.
Co to jest obligacja
W ustawie o obligacjach znajdujemy definicję: Obligacja jest papierem wartościowym emitowanym w serii, w którym emitent stwierdza, że jest dłużnikiem właściciela obligacji (obligatariusza) i zobowiązuje się wobec niego do spełnienia określonego świadczenia.
Oznacza to, że obligacja jest nieudziałowym papierem wartościowym. Daje prawo zamiany na kwotę pieniężną, wypłacaną z majątku obligatariusza, ale nie daje praw takich, jak mają akcjonariusze. W praktyce obligacja mówi o tym, że pożyczyliśmy jej emitentowi pieniądze, a on zobowiązał się je zwrócić w określonym czasie i określonej kwocie.
W tym miejscu należy rozróżnić dwa rodzaje obligacji: kuponowe i zerokuponowe. Kupon oznacza wypłatę odsetek i odwołuje się do dawnych lat, w których obligacje były drukowane na obszernych arkuszach, z których odcinało się kwadratowe fragmenty (przypominające kartki z PRLu) i sprzedawało. Obligacja zerokuponowa to taka, która nie posiada tej cechy, to znaczy całą pożyczoną kwotę otrzymujemy na końcu – w dniu wykupu obligacji. Wcześniej kupiliśmy obligacje po cenie sporo niższej niż nominał. Natomiast obligacje kuponowe, dominujące na Catalyst, oprócz wykupu gwarantują także wypłaty odsetek w trakcie – zwane właśnie kuponami.
Czym jest i jak działa rynek obligacji
Catalyst ruszył 30 września 2009 roku. Do obrotu giełdowego wprowadzono wówczas obligacje takich podmiotów jak: Miasto Stołeczne Warszawa, Electus SA oraz miasto Radlin. Z głównego parkietu przeniesiono instrumenty Europejskiego Banku Inwestycyjnego, BRE Banku Hipotecznego SA, Europejskiego Funduszu Hipotecznego SA, Pekao Banku Hipotecznego, a także miast: Ostrów Wielkopolski, Poznań i Rybnik. Obroty po pierwszym dniu wyniosły 66 tys. zł. Mimo że liczba wygląda na znikomą, start nowego rynku przebiegł pomyślnie, ponieważ wcześniej na głównym parkiecie giełdy rzadko zdarzały się takie obroty obligacjami nieskarbowymi.
Organizacja rynku może na początku wprowadzić inwestorów w zakłopotanie. Rynek jest prowadzony na platformach transakcyjnych: GPW i BondSpot (dawniej MTS CeTO). Catalyst to w sumie cztery platformy obrotu. Dwie prowadzi GPW w formule rynku regulowanego i Alternatywnego Systemu Obrotu, które przeznaczone są dla klientów indywidualnych, a dwie kolejne prowadzone przez BondSpot, przeznaczone są dla klientów hurtowych.
Dla inwestora indywidualnego oznacza to, że rynek przeznaczony dla niego prowadzony jest przez giełdę. Z perspektywy osoby, która chciałaby zacząć handlować obligacjami, to czy rynek zorganizowany jest w formie Alternatywnego Systemu Obrotu czy rynku regulowanego nie ma więc praktycznego znaczenia.
Jak zacząć inwestować
To bardzo proste: wystarczy zwykły rachunek maklerski, bez konieczności zawierania żadnej dodatkowej umowy. W zależności od konkretnego rachunku, instrumenty dostępne są na wydzielonej liście GPW Catalyst w systemie składania zleceń. Tak więc z marszu można zacząć handlować, zwracając jednak uwagę na kluczowy parametr: wysokość prowizji. Oferty domów maklerskich potrafią się znacznie różnić między sobą, co nie ma dużego znaczenia w wypadku akcji, gdzie zmienność jest bardzo duża, a dzienne stopy zwrotu nierzadko przekraczają kilkanaście procent. W wypadku obligacji oczekiwana stopa zwrotu jest znacznie niższa, dlatego każda setna procenta prowizji ma znaczenie dla ostatecznego wyniku z inwestycji.
Druga, nieco mniej wygodna i bardziej skomplikowana możliwość to wzięcie udziału w ofercie prywatnej obligacji. Na pierwszy rzut oka jest to korzystniejsze, ponieważ tylko w ten sposób można skorzystać z oprocentowania nominalnego, kupując obligacje po cenie nominalnej. Jednak wymogi kapitałowe są nie do przeskoczenia dla niedużych inwestorów. Zwykle trzeba zainwestować minimum 100 000 zł, a niekiedy nawet 200 000 zł w pojedynczą emisję.
Ofert szukamy kontaktując się z Autoryzowanymi Doradcami i analizując przedstawione oferty. Proces inwestycyjny wygląda podobnie jak w przypadku debiutu na NewConnect.
Zobacz listę autoryzowanych doradców na oficjalnej stronie GPW Catalyst.
www.gpwcatalyst.pl/lista_autor...Kryteria wyboru obligacji
O obligacjach mówi się jako o papierach bezpiecznych, ale trzeba pamiętać, że przynajmniej obligacje korporacyjne – a więc emitowane przez spółki kapitałowe – nie są pozbawione ryzyka. Jest to najliczniejsza grupa papierów na Catalyst, a więc istotnym elementem analizy obligacji, oprócz odsetek, staje się sytuacja finansowa poszczególnych emitentów. Wydatnie pomaga w tym rating Altmana dostępny na StockWatch.pl, który powstał właśnie do oceny jakości długu emitowanego przez poszczególne spółki. Ale rating nadawany jest tylko spółkom notowanym jednocześnie na GPW lub New Connect, a tymczasem zdarzają się emitenci niepubliczni.
Dokumenty informacyjne poszczególnych emitentów dostępne są na oficjalnej stronie GPW Catalyst.
www.gpwcatalyst.pl/dokumenty_i...Tylko inwestor biegły w analizowaniu raportów finansowych jest w stanie sam wyliczyć wskaźniki stabilności i podjąć decyzję. Jednak spółki nie notowane na giełdzie udostępniają tylko raporty półroczne, przez co utrudnione jest śledzenie ich sytuacji na bieżąco. Dlatego początkujący inwestor nie powinien zaczynać od ich obligacji. Spółki notowane są też lepiej znane, częściej opisywane w mediach i śledzone na forach dyskusyjnych, na ich temat regularnie wypowiadają się analitycy. Ale nawet jeżeli inwestor nie czuje się na siłach samemu analizować kondycję finansową, może skorzystać z gotowych analiz przygotowywanych przez redakcję StockWatch.pl.
Sprawdź jak wygląda przykładowa analiza wypłacalności spółki Gant
www.stockwatch.pl/forum/defaul...Catalyst to nie tylko obligacje korporacyjne
Oferta Catalyst jest bardzo szeroka. Sporo jest obligacji komunalnych oraz ciekawych papierów banków spółdzielczych. Ci emitenci wydają się z definicji bardziej stabilni niż najlepsza nawet spółka. Ponadto notowane są obligacje Skarbu Państwa, w wypadku których można mówić o jako takim bezpieczeństwie, oraz hipoteczne listy zastawne. Łącznie na rynku jest blisko 150 różnych papierów.
Przeczytaj więcej na czym polega specyfika obligacji banków spółdzielczych
www.stockwatch.pl/artykuly/pos...Trzeba jednak zaznaczyć, że póki co na większości instrumentów obrót jest znikomy. Na rynku jest około 20 papierów, będących w regularnym handlu. Osobie posiadającej powiedzmy 50 000 zł zajmie około dwóch do trzech dni ulokowanie jej w tych właśnie obligacjach. Z kolei około na 5 instrumentach dzienne obroty przekraczają 100 000 zł i dopiero tutaj można bezproblemowo zawierać transakcje. Rynek cały czas się rozwija i płynności powoli przybywa, jednak trzeba pamiętać, że handel obligacjami nigdy nie będzie tak intensywny jak akcjami czy kontraktami.
Rozszyfrowujemy arkusz notowań
Osobom biegłym w akcjach chwilę zajmie przyzwyczajenie się do zasad notowań obligacji. Ich kurs podawany jest nie w złotych, lecz w procentach wartości nominalnej. To podstawowa różnica. W związku z tym sprawdzamy wartość nominalną jednej obligacji, aby poznać jej cenę. Na rynku dominują obligacje o jednostkowej wartości nominalnej 1000 zł. Ale zdarzają się też tańsze, na przykład dość popularne obligacje Prime Car Management o wartości 100 zł.
Nominały obligacji dostępne są w tabeli notowań na oficjalnej stronie GPW Catalyst.
gpwcatalyst.pl/instrumenty_not...Przykład: Kurs obligacji o nominalnej wartości 1000 zł wynosi 101,3. W takim przypadku cena wyniesie 101,3*1000/100 = 1013 zł. Uwaga, jest to cena czysta, bez uwzględnienia skumulowanych odsetek i nie stanowi ona ceny transakcyjnej!
Skąd się bierze cena transakcyjna
Ostateczną cenę transakcyjną, którą płacimy za nabycie obligacji, wyznaczamy ze wzoru:
kurs obligacji * nominał obligacji + skumulowane odsetki + prowizja maklerska
Skumulowane odsetki to wartość odsetek brutto (z podatkiem) przypadająca na jedną obligację. Można ją odczytać z tabel odsetkowych, dostępnych na oficjalnej stronie GPW Catalyst.
www.gpwcatalyst.pl/tabele_odse...Czytając tabele odsetkowe pamiętajmy o rozliczeniach w KDPW i zasadzie D+2.
Przykład: Skumulowane odsetki przypadające na 11 kwietnia będą pochodzić z 13 kwietnia. W wypadku obligacji ANT0611, gdyby transakcja była zawierana 11 kwietnia, do ostatecznej ceny rozliczeniowej brane są odsetki z 13 kwietnia o wartości 84,34 zł.
Na co zwracać uwagę przy zawieraniu transakcji
Obligacje korporacyjne przyciągają wysokim nominalnym oprocentowaniem. Jednak patrzenie na samo oprocentowanie jest podstawowym błędem niedoświadczonego inwestora. Bardzo istotne tutaj są notowania poszczególnych papierów oraz spready, czyli różnice w cenach ofertowych kupna i sprzedaży. Może się bowiem okazać, że ceny ofert sprzedaży w arkuszu zleceń są na tyle wysokie, iż dane obligacje na rynku wtórnym wcale nie są już tak atrakcyjne, jakby mogło się wydawać patrząc tylko na kupon.
Przykład: Orzeł SA wyemitował obligacje o oprocentowaniu nominalnym 17 procent w skali roku. Oferty po stronie sprzedaży opiewają jednak na około 108 procent ceny nominalnej. Gdybyśmy zatem kupili te papiery w obrocie, ostateczna stopa zwrotu byłaby o ponad połowę niższa niż nominalna. Nie jest już tak atrakcyjna jak się wydawało na początku.
Optymalny termin zakupu obligacji
Płynność na Catalyst skutecznie duszą niekorzystne przepisy podatkowe. Przy wypłacie odsetek, podatek pobierany jest od całej kwoty odsetek u inwestora, który w danym momencie posiada obligacje. Jeżeli nabył on obligacje miesiąc wcześniej niż wypada dzień wypłaty odsetek, zostanie mu potrącony podatek od całej kwoty odsetek, a nie od tych, które mu są należne w związku z przetrzymywaniem danego papieru. Aby uniknąć nadpłacania, należy więc kupować obligacje na początku okresu odsetkowego. Z tego powodu handel obligacjami w okresie pomiędzy płatnościami odsetek praktycznie nie ma sensu, ponieważ efektywna stopa podatkowa zamiast 19 procent może sięgnąć nawet kilkudziesięciu procent.
Przykład nieefektywnego zakupu:
• Inwestor kupuje 1 marca 100 obligacji Prime Car Management (PCM0312) po kursie 101,4. Nominał obligacji to 100 zł.
• Rozliczenie następuje zgodnie z zasadą D+2, dlatego skumulowane odsetki przypadające na jedną obligację pochodzą z 3 marca i wynoszą 448 zł.
• Inwestor wydał na 100 obligacji kwotę 10 588 zł.
• 21 marca inwestor nabędzie prawo do otrzymania kuponów z tych obligacji w łącznej wysokości 523 zł. Wypłata nastąpi 29 marca. Musi zapłacić od nich 19% podatku. Netto otrzyma 424 zł.
• Od 1 marca do 29 marca narosłe odsetki należne inwestorowi z tytułu posiadania 100 obligacji wyniosły 75 złotych.
• Inwestor musiał jednak zapłacić 99 złotych podatku, co oznacza, że przez okres posiadania obligacji stracił 24 złote, co odpowiada -0,23%.
Przykład poprawnego zakupu:
• Obligacje najlepiej kupować pomiędzy dniem ustalenia prawa do odsetek a dniem ich wypłaty. Uwaga – można się spodziewać, że notowania obligacji w tych terminach rosną ze względu na większy popyt.
• Dla Prime Car Management (PCM0312) termin ustalenia prawa do odsetek to 21 marca. Termin wypłaty odsetek to 29 marca.
• Zgodnie z zasadą rozliczania (D+2) w wypadku obligacji, optymalny termin zakupu obligacji Prime Car Management to od 18 marca do 25 marca.