PARTNER SERWISU
srmnvins

metody wycen do zautomatyzowania

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 15 stycznia 2009 22:16:23
Szykuję moduł wyceniający akcje różnymi metodami i wyciągający średnią.
I teraz: trzeba to zrobić sensownie, tj. wystarczająco rozbudować model, ale nie przesadzić.
Proszę o pomoc, propozycje i uwagi w dobraniu metod wyceny.

Kryteria: muszą się one dać zastosować do wszystkich naszych publicznych spółeczek, bazować na danych historycznych bez czynienia założeń wybiegających w przyszłość, nie wymagać analizy i komentarza - czyli być proste i skuteczne. Gniotsa nie łamiotsa.

Co na pewno odpada:
- odtworzeniowa -> bo jest analogowa
- likwidacyjna -> bo jest analogowa,
- Gordona -> bo bazuje na przyszłej dywidendzie, a to zwierzę na GPW bardzo rzadkie,
- CAPM -> wprawdzie mamy betę, stopę wolną od ryzyka i zwrot z rynku, żeby określić stopę dyskontową, ale nie mamy czego nią zdyskontować, bo nie wiadomo jakie założyć przyszłe przepływy,
- DCF i inne bazujące na przepływach -> podobnie, zbyt wiele założeń i zbyt duża podatność na wstrząsy; model jest jak tępy nóż.

Do dyspozycji są natomiast:
- wartość księgowa -> nic tu się nie liczy tylko patrzy jaka jest,
- skorygowana wartość księgowa -> odrzucamy WNiP i inną watę i mamy aktywa rzeczywiste netto,
- renta wieczysta -> zysk netto z 4 kwartałów podzielony przez koszt kapitału; można przyjąć dwa warianty: koszt kapitału 10% oraz uproszczony średnioważony koszt kapitału (sWACC), który wyliczamy w serwisie z danych ze sprawozdań,
- zysk dodatkowy -> wyliczamy w serwisie uproszczoną ekonomiczną wartość dodaną (sEVA) i można ją przypisać reputacji, którą z kolei też da się zdyskontować i dodać do wartości majątkowej,
- wskaźniki -> tutaj można pojechać porównawczo, tzn. wziąć średnią z sektora, przeważoną kapitalizacją i coś policzyć, może nawet na kilku wskaźnikach naraz, a nie na jednym,
- Black-Scholes -> potraktowanie akcji jak opcji i jej wycena modelem B-S.

Problemy:
- jak potraktować wycenę metodami dochodowymi dla spółek, które wykazują stratę? Ujemna wartość? Czy zero?
- co z inflacją? ryzykiem walutowym?
- jaką stopą dyskontować wartości przyszłe?
- czy brać modele mieszane (bazujące na średnich) i z nich wyliczać jeszcze jedną średnią? czy prostą średnią ze wszystkich metod? a może ważoną?

Chcę zrobić model prosty, przejrzysty, uniwersalny i stąpający twardo po ziemi. Konserwatywny.

Choć płynąć można dalej i dalej... jak ktoś jest fanem wycen to zapraszam na stronę największego światowego mózgowca w tej dziedzinie:
http://pages.stern.nyu.edu/~adamodar/
Może kiedyś...
Edytowany: 15 stycznia 2009 22:17

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 7 lutego 2009 23:51:36
Myślał ktoś może?
Tak czy nie, chciałbym jeszcze zapytać, jaka jest opinia ew. obecnych tutaj znawców wycen o koncepcji EV czyli Enterprise Value.
Teoria na ten temat jest strasznie zamotana, można dostać boleści, a przecież idea jest bardzo prosta: firma założona wczoraj, która ma milion w kapitale i wszystko z tego w kasie, to nie to samo, co firma, która też ma milion w kapitale, ale pożyczyła z banku 10 mln i postawiła sobie budynek, cały czas wisząc bankowi tę kasę.
Kupując tę pierwszą firmę przejmujemy tylko jej gotówkę, a kupując drugą, przejmujemy jednocześnie prawa do budynku, jak i obowiązek spłaty kredytu.
EV to wartość rynkowa plus zadłużenie minus gotówka, więc jeśli obie firmy są notowane przy C/WK=1, to w pierwszym wypadku EV=0, a w drugim wypadku EV=11 mln.
I dlatego mam z tym problem. Ta miara nie ma nic wspólnego z wyceną. Może mieć z oceną rentowności, stąd te wskaźniki EV/EBIT i tak dalej, pozwalające też porównać firmy o różnym zadłużeniu.
Ale ciągle nie kupuję tego EV jako narzędzia do wybierania niedowartościowanych spółek. Może ktoś pomoże...?

majama
1
Dołączył: 2009-01-12
Wpisów: 1 182
Wysłane: 8 lutego 2009 10:44:01
WatchDog napisał(a):
Myślał ktoś może?
EV to wartość rynkowa plus zadłużenie minus gotówka


Nie jestem znawca ekonomii ale na moja logike to chyba tu jest błąd i powinno być "minus zadluzenie plus gotówka"
To jest gra. Zabawa na pieniądze.


WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 8 lutego 2009 10:52:59
Na moją też. Ale nie jest.
en.wikipedia.org/wiki/Enterpri...
www.streetauthority.com/terms/...

To wynika z teorii Modiglianiego-Millera, którzy z 50 lat temu stwierdzili, że wartość firmy nie zależy od struktury kapitału.
Drążę temat bo mi nie daje spokoju.
Edytowany: 8 lutego 2009 11:20

raul07
0
Dołączył: 2008-10-25
Wpisów: 198
Wysłane: 8 lutego 2009 10:54:13
niewiele sie w tym orientuje, ale z tego co wyczytalem samo EV dla nas malych akcjonariuszy nie ma wiekszego znaczenia, gdyz jest jakby calkowity koszt jaki poniesie inwestor chcacy przejac cala spolke, wieksze zastosowanie ma wspomniany przez ciebie EV/EBIT lub EV/ebitda , ktory jest uzywany jako alternatywa dla P/E , ponizej wypowiedz pana Jakubasa :Zbigniew Jakubas ma prostą receptę na zyski. Uważa, że za spółkę nie warto płacić więcej niż sześcio-, siedmiokrotność jej wyniku operacyjnego, powiększonego o amortyzację (EBITDA). Przy czym należy brać pod uwagę nie tylko wartość rynkową firmy (a więc pochodną ceny jej akcji), ale też to, co spółce na procent pożyczyły inne podmioty, głównie banki. Jeśli obliczony w ten sposób wskaźnik EV/EBITDA (EV to wartość ekonomiczna: kapitalizacja powiększona o zadłużenie netto firmy) nie przekracza 10, trzeba się — według głównego akcjonariusza Mennicy — zastanowić nad inwestycją. Jeśli wskaźnik przekracza 15, walory — jako przewartościowane — należy sprzedać.

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 8 lutego 2009 10:59:24
Porywasz się na niemożliwe...... i chwała Ci za to.
Empirycznie można się przekonać że nie istnieje coś takiego jak sensowna fundamentalna wycena spółki.
Wystarczy popatrzeć na publikowane wyceny analityków. Fachowcy z wiedzą i doświadczeniem, a trafiają nie lepiej od małpy.
Przy okazji mogę zaproponować jako jedną z wycen medianę kilku ostatnio publikowanych wycen profesjonalistów.

Może nieco większe szanse (niewiele większe) są przy prognozowaniu wartości indeksów?


konik
0
Dołączył: 2009-01-15
Wpisów: 468
Wysłane: 15 marca 2009 20:42:54
z tego co zauwazylem to analitycy na ogol stosuja DCF i metode porownawcza. obie moim zdaniem nie szukaja prawdziwej wartosci bo za duzo w nich obecnej sytuacji rynkowej.

WD, do renty wieczystej bardziej przemawia do mnie swacc. co do strat to wpisywalbym je jako wartosc ujemna (w koncu dorobienie jej zajmuje jakze cenny czas). szczegolowiej sie nie wypowiadam bo za zielony jeszcze jestem

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość



Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,945 sek.

wyqsgqgh
fceanrzs
vwlsuhtw
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
byzyqnhn
ixtjxeby
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat