mrk napisał(a):Snake widać, że znasz się na rzeczy. Czy Twoim zdaniem ważniejsza jest klasyczna analiza techniczna, w która według mnie jest trochę bardziej subiektywna, czy może ta bardziej mechaniczna oparta na średnich, wskaźnikach, oscylatorach?
Ponieważ na giełdzie potrzeba czterech rzeczy: wiedzy, talentu, szczęścia i doświadczenia - to moje "znam się" wyceniam na jakieś 25-30%
Tzw. "klasyczna" analiza techniczna to mrużenie oczu, przekrzywianie głowy, wróżenie z flaków, niewyraźnych wzorków oraz domieszka myślenia życzeniowego połączona z wiarą w magię liczb i tego, że tylko Ty widzisz jakieś cudowne poziomy, które nie wiedzieć czemu muszą zadziałać. Jeśli zaniedbasz statystykę, to możesz nawet samego siebie przekonać, że to działa. No i chyba poprawia samopoczucie.
A analiza techniczna taka, jaką być powinna - to dziedzina matematyki, czyli statystyka. Decydujesz, co chcesz policzyć i to liczysz. Chcesz znać siłę trendu, to patrzysz na ADX, chcesz znać ostatnią przewagę wzrostów nad spadkami to na RSI, możesz sobie zmierzyć zmienność i w ogóle, co tylko zechcesz. Pytanie tylko, co z tym zrobisz.
Odnośnie oscylatorów tzw. "stochastycznych" - według mnie tylko i wyłącznie w trendach horyzontalnych. Te wszystkie STS-y za podstawę obliczeń przyjmują min i max z ostatnich sesji, więc jeśli mamy wyłamanie (tak jak na Vistuli - zmiana minimum), to nie za bardzo wiadomo co i względem czego liczą.
Według mnie na VST sytuacja wyglądała następująco: do 9. października boczniak, zawężenie wstęgi Bollingera, czyli czekamy na wybicie - tylko nie wiadomo, w którą stronę. Dwie sesje później, po kolejnym niższym Low, już wiadomo, a nawet jeśli nie, no to stop-loss gdzieś w okolicach 2,46-2,47 musiał być ustawiony.
Czyli teraz akcji nie mamy. I nie kupujemy, bo zmienność (StDev) wciąż jeszcze chyba za duża. Niby średnie z ostatnich dni zaczynają zawijać (Twój %D, ale też MACD czy STS również) - ale czy to jest powrót... powrót do czego? Czy odbicie zdechłego kota? A kto to wie?
Ale domyślam się, że Ty akcje masz. Ja przyszłości nie przepowiadam, tylko reaguję na teraźniejszość. Jakiś stop loss - w tej sytuacji może być nawet wyznaczany przez ParabolicSAR. Jeśli będzie rosło - nie sprzedawać. Jeśli powróci do konsolidacji to WTEDY można pograć na oscylator stochastyczny. Przy odbiciach, zmyłkach, wybiciach - ten wskaźnik jest zbyt mylący.