Witam,
Probuje rozumiec proces praw poboru od strony kalkulacyjnej, bazujac na przykladzie ze strony mBanku.
www.mbank.pl/indywidualny/inwe..."Spółka „XAMPLE”, której akcje notowane są na GPW po 10,00 zł rozpoczyna emisję z PP. Każdy akcjonariusz posiadający 1 akcje otrzymuje 1 prawo poboru. Dwa prawa poboru uprawniają do objęcia 1 akcji nowej emisji (emisja w stosunku 2:1). Wartość prawa poboru ustalono na 2 zł. Cena emisyjna została ustalona na 5 zł za akcję.
Inwestor Kowalski posiada 1000 akcji spółki wartych 10 000 zł.
W dniu następującym po ustaleniu prawa poboru, Kowalski posiada na rachunku:
- 1000 akcji spółki XAMPLE notowanych po 8 zł (10 zł minus wartość PP) – co daje 8 000 zł
- 1000 praw poboru XAMPLE-PP, notowanych po 2 zł – co daje 2 000 zł
Kowalski może:
a) sprzedać 1000 praw poboru i zainkasować 2 000 zł, wtedy nadal ma łącznie 10 000 zł
b) zapisać się na 500 akcji nowej emisji po 5 zł za akcję (potrzebuje 2 500 zł na opłacenie zapisu). Na koniec operacji będzie posiadał 1500 akcji po średniej cenie 8,30 zł
c) nie zrobić nic, wówczas 1000 praw poboru zniknie z jego rachunku, i będzie on posiadał 1000 akcji spółki po 8 zł. Straci zatem 2000 zł."
Element, ktorego nie lapie to wartosc oryginalnych akcji i tych po nowej emisji. Zgodnie z przykladem orginalne akcje po odjeciu praw poboru kosztuja 8 pln, a te z nowej emisji 9 pln. Nastepnie dochodzi do usrednienia/konsolidacji ceny na poziomie 8,33 pln. Naturalnym jest zatem kupno orginalnych akcji i czekanie na konsolidacje kursu....
....oczywiscie nie ma to sensu...ale jak to jest w rzeczywistosci?
Pozdro
Citrom