Kiedy szczyt hossy?

Niemcy Indeks PMI dla usług - wst. październik obecnie 52,1 prognoza 49,7 poprzednio 49,7
Chiny Indeks PMI dla przemysłu - wst. październik 51,1 poprzednio 49.9

Jednak byly tez troche slabsze odczyty,ale z tych "twardych" to ponizej

Nowe zamówienia przemysłu s.a. sierpień 1,9% m/m oczekiwano 0.3 a poprzednio -1.6%


Dzisiaj juz niektorzy z Was,ktorzy tak trzymali sie swojej wizji "kataklizmu" zaczynaja mowic,ze jednak Ci "zli banikierzy" znajda pieniadze i wszystko pojdzie do gory,ale "kiedys" jednak ten balon peknie i bedzie zaglada. Spodziewalem sie ze troche honoru bedziecie mieli i powiecie..."zmieniam zdanie,mam coraz wieksze watpliwosci czy moj scenariusz sie sprawdzi".

Zwykle to tak jest,ze ktos zaklina rzeczywistosc i zyczy sobie spadkow,bessy- jednak sytuacja nie idzie po jego mysli,ale nadal ta osoba wierzy w swoja wizje- gdy po dluzszym czasie okazuje sie,ze jednak gieldy poszly w zupelnie innym kierunku to wtedy decyduje sie w wejscie w gielde a to juz zwykle sa rejony 30-40% od dolkow i konczy sie tak ze niedlugo po ich wejsciu gieldy leca- a psychika i morale takiego inwestora jest bliskie dnu. Tak to zyciu wyglada.

Gieldy napewno poleca-ale poleca wtedy gdy wiekszosc z nas nie bedzie na to przygotowana-a do tego potrzeba czegos co pozowoli rozlac ryzyko na caly rynek by bylo ciezkie do zliczenia i oszacowania- a to wlasnie zbliza sie wielkimi krokami- EFSF i SPV,ktory ladnie usunie zle aktywa z bankow i wrzuci je w rynek a jak zacznie sie run na banki po plotce lub informacja o niewyplacalnosci jednego z krajow na ktore rynek nie byl przygotowany to wtedy Tak,wtedy bedzie trzeba ladnie zapiac pasy i zanurkujemy ladnie i gleboko.


Dla mnie nic sie nie zmienilo od 3 sierpnia, czyli od prawie 3 miesiecy i scenariusz sie sprawdza.

Czyli spowolnienie bylo-ale poki co jest to spowolnienie i wydaje sie ze powoli odbija od dolkow, na rynkach nadal bedzie panowala niepewnosc-bo nawet jesli zrealizuja 70% tego co zakladalem w Europie to nie jest powiedziane ze na krotki czas inwestorzy nie przerzuca sie na Chiny i problem kredytowy w tamtym rejonie.

Na najblizsze dni udaje sie do Rzymu na kilka dni-wypoczac. Ciekaw jestem jak sie to wszystko potoczy. Mialem nadzieje,ze euro w najblizszych dniach pojdzie do dolnej bandy wobec dolara do poziomu 1.31 a z nia rynki i bedzie korekta(w czasie gdy jeden drugiego bedzie podczas rozmow EU przegadywal) a pozniej po infie o "pustych pieniadzach" zacznie sie nam ladny rajd az do prezentow pod choinke,bo taki napisalem list do Sw.Mikolaja wiec moze sie to sprawdzi, choc mozliwe ze zrobia to bez korekty.

P.S.

Apropos danych -twardych czy tych mniej twardych mowiacej o sytuacji makro na swiecie- prosilem Was o dane ktore mialy przemawiac za spadkami 40-50%...jakos do dzisiaj sie ich nie doczekalem.

Bo 80% z Was pisala,ze zadna decyzja polityczna nie zmienie trendy na gieldzie i jest i bedzie bessa.

Pozdrawiam

mdtrader, podałeś bardzo wybiórczo akurat te wskaźniki których odczyt był wyższy od "oczekiwań".

Dla równowagi dane z dzisiaj (również wybiórczo):

Euroland. Indeks PMI dla usług (październik): 47,2 pkt. (prognoza 48,8 pkt.)
Euroland. Indeks PMI dla przemysłu (październik): 47,3 pkt. (prognoza 48 pkt.)
Niemcy. Indeks PMI dla przemysłu (październik): 48,9 pkt. (prognoza 50 pkt.)
Francja. Indeks PMI wyniósł w październiku 2011 roku 46,0 pkt wobec 51,5 pkt na koniec września...

Dopiero patrząc na wszystkie wskaźniki bez wyjątku możemy coś prognozować.

mdtrader - pokazujesz wybiórczo dane.

Oprócz Niemiec i Chin podano gorsze od prognozowanych PMI dla strefy euro:
przemysł - prognoza 48, odczyt 47,3
usługi - prognoza 48,8, odczyt 47,2

PMI dla przemysłu Niemiec - prognoza 50, odczyt 48,9
PMI dla usług w Niemczech rzeczywiście bardzo pozytywnie.

O widzę, że Frog mnie już ubiegł :-)))

Mdtrader, manipulujesz swoimi wpisami. Widzę, że Frog mnie ubiegł, ale napisz jeszcze dlaczego Twoim zdaniem PMI dla usług w Niemczech jest ważniejszy niż PMi dla przemysłu, które pominąłeś?

Po pierwsze jednemu z forumowiczow ostatnio wyslalem wpisy z Boryszewa-bo tez mowil,ze niby nawolywalem do kupna akcji- a jakos ciezko bylo mi znalezc taki wpis. Z portfela Boryszewa wyszedlem z 80% przy poziomie 61 gr a odkupilem po 41 i sprzedalem za 63- wiec uwazam,ze nie wyszlo tak zle jak twierdzisz.

Napisalem wyzej w poscie,ze byly rowniez dane slabsze jesli bys czytal to co pisze ze zrozumieniem i dokladnie. NIe wrzucilem do kolumny gdzie ostatnio dodawalem dane(dane lepsze od oczekiwan i w zupelnosci nie sygnalizujace bessy).

Mowisz o przesunieciu kryzysu ze wzgledu na EFSF- o niby jak?ze to co EFSF mialby sprawic ze w najblizszych latach nie bedzie kryzysu? przeciez sa cykle koniunkturalne-wiec oczywiste ze bedzie kryzys-moze byc troche szybciej lub troche pozniej a to uzaleznione bedzie od sterydow jakie im zaimplikuje rynek.

Lubie Wasza agresje-)
\

P.S.

Do v3mon- nie manipuluje- dane ktore wrzucam sa to dane,o ktorych pisze od kilunastu dni- wybralem dane,ktore moim zdaniem swiadcza jedynie o spowolnieniu i juz nawet sugeruja ze odbilismy od dna.

22 wrzesnia -wejdzcie sobie na ta strone,gdy nagle na rynkach pojawily sie mocne spadki- jeden wyskakiwal nad drugiego i przekrzykiwal sie w tekstach" a nie mowilem a teraz wodospad"..." ..." w koncu przyszedl czas na ktory czekalismy.."

I nie chce mowic,ze ktos tu jest wygranym lub przegranym- bo prawda jest to o czym juz wspolnieliscie,wygranym jest ten ktory zarabia.

Jednak w takich czasach wygranym jest ten ktory nie traci kapitalu i jest blisko 0.

SCARRY----:Co do Boryszewa- to jesli masz jakies moje wpisy-przytocz kilka sugerujace,ze byla i jest to nietrafiona inwestycja an ktorej stracilem prosze zacytuj a jesli chcesz to mozemy sie scrnami wymienic z zrealizowanych zlecen na boryszewie.

Pozdrawiam

@mdtrader

właśnie o to chodzi że tylko wspomniałes o tym że przeważająca częśc odczytów była słaba a tylko niektóre dobre, podając wszystkie dobre i ogólnikowo wspominając że jakieś tam wypadły źle, pozwalasz sobie na manipulację danymi.

Nie mam najmniejszej wątpliwosci ze tak zadłużony i zlewarowany świat jak nasz od 10lat, czeka katastrofa finansowa bez porównania większej skali niz bessa wynikająca z cykli koniunkturalnych.

Ja tam agresji nie lubię - zwłaszcza na forum.
Więc jak coś się pojawi noszące jej znamiona poleci bez ostrzeżenia.

Taurus80- ja zadnych przeprosin nie oczekuje,bo nie na tym to polega. Tylko sa osoby,ktore pisza o spadkach i mowia o bessie i je szanuje-bo uwazam ze kazdy moze miec swoje zdanie,ale nie szanuje osob,ktore potrafia jednego dnia pisac o spadkach nastepnego o wzrostach i tak na zmiane zaleznie od tego co sie dzieje na rynkach.

Piszecie po raz kolejny,ze danymi manipuluje-to cofnijcie sie jakos tydzien wstecz i zobaczcie co wtedy napisalem pod danymi"prosze o osoby o podanie danych mowiacych o bessie"bo co do spowolnienia to nie mialem watpliwosci.

Dlatego ja podawalem dane,ktore mowily o tym ,ze jednak nie spodziewam sie bessy a napewno nie fundamentalnej,choc jak mozna zauwazyc to nie gospodarka ciagnie rynki tylko rynki ciagna gospodarke w tym kierunku w ktorym chca.

Nie zapominaj ze zawsze mozna powiedziec ze rynki ciagna gospodarke a nie na odwrot :) przyczyna jest prosta rynki wyprzedzaja o okolo pol roku gospodarke i to jest udowodnione :)

Wiec albo rynki wiedza co czeka gospodarke albo cigna za soba pewnie co jest co i po co zalezy od pkt zajmowanej pozycji :)

Jezeli mamy czy bedzie bessa to nie inna jak fundamentalna :) i nie patrz na dzisiejsze dane, rowniez za bardzo bym nie zwracal uwago na ESEF czy nowe QE rynek glupi nie jest i poprzednie amerykanskie QE kompletnie nic pozytywnego nie zrobily pozatym europa musi sie dogadac i sie dogadaja w celu zabezpieczenia bankow problemem jest ze CALA europa bedzie musiala zaciskac pasa i to mocno aby ograniczyc deficyty a to zapewne na gospodarke pozytywnie nie wplynie :)

Pozatym ten ESEF zalata wielka dziure w bankach :) wiec za duzo tej kasy na spekulacje tez nie trafi, a jezeli trafi i banki znow umocza w ciagu roku max dwoch to jestem pewien ze wiele ulic w europie bedzie zdemolowanych i na tym sie nie skonczy :)
Najgorsze jak dla mnie jest ze inflacja caly czas rosnie :) juz ponad 5% w GB a jeszcze ich QE nie ruszylo :) ropa tez pieknie wyglada szczegolnie na stacjach :) diesel tankowalem po 5.49 a to poczatek :) pytanie czy wasze pensje wzrosly w ciagu roku o 20% bo diesel ktory tankuje wlasnie o tyle poszedl a bedzie nadal rosl :)

Ja zdania nie zmienię, mamy bessę i tylko trwałe wyjście ponad SMA200 w USA mogłoby zmienić moje postrzeganie rynku. Wszyscy chcemy już teraz mieć odpowiedź, dlatego my widzimy zwałę, a mdtrader widzi uspokajające dane. Ale co będzie po IVQ, co będzie w 2012, co będzie w 2013? Czy dane muszą iść od teraz w górę? Dane mogą spadać, ale powoli. Indeksy też mogą spadać, ale dopiero za miesiąc. Nawet dodruk kasy nie spowoduje przebicia szczytów, a to z powodu tego, że teraz już wszyscy widzą co się dzieje na rynkach, kiedy program dodruku się kończy. Dlatego podbitka nawet na 1300 po prostu obudzi podaż, która z ulgą będzie wychodzić z aktywów branych na początku 2011. A same banki też nie będą takie głupie, żeby odbierać na górce. mdtrader, co się stanie, kiedy kolejna agencja obniży rating USA? Myślisz, że rynek to przełknie bez zastanowienia? A ratingi Francji i Niemiec? Przecież to też nas w końcu czeka. Chyba że przyjdzie hiperinflacja i druk w nieskończoność, wtedy możemy zobaczyć nawet 4000 na W20, tylko co z tego, skoro w przeliczeniu na dzisiejsze wartości będzie to poniżej 1000.