PARTNER SERWISU
plfwsnnc
anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 20 listopada 2015 11:42:10
Omówienie prospektu emisyjnego Grupy Kapitałowej Korporacja KGL SA

Na rynek zmierza kolejna spółka. Po pieniądze inwestorów zamierza się ubiegać Korporacja KGL, czyli dystrybutor i przetwórca tworzyw sztucznych. Spółka zamierza pozyskać z rynku około 30 mln zł i przeznaczyć je na inwestycje, w szczególności:
-budowę Centrum B+R – 17 mln zł (inwestycja ma być oddana w 2017 r.)
-rozwój mocy produkcyjnych – 7 mln zł (w tym jeden ekstruder i linie do produkcji opakowań)
-kapitał obrotowy – 5,8 mln zł.
Akcje obecnych akcjonariuszy nie są wystawione do sprzedaży, a więc mamy do czynienia z ofertą „rozwojową”.

W poniższym omówieniu przybliżę sytuację finansową spółki i ustosunkuję się do ceny emisyjnej, a także szans i ryzyk.

Biznes KGL stoi na dwóch „nogach” – dystrybucji i przetwórstwie tworzyw sztucznych, przy czym nogi te są w miarę równe. Na dystrybucje w ostatnich latach przypada 52-53 proc. przychodów, natomiast na produkcję 47-48 proc. skumulowanej sprzedaży.

W segmencie handlowym spółka koncentruje się na tworzywach konstrukcyjnych, poliolefinach i tworzywach styrenowych. Emitent posiada 3 punkty handlowe w Polsce i po jednym na Słowacji i Litwie. Dostawy prowadzone są z 3 centrów magazynowych zlokalizowanych w Polsce przy czym tereny pod działalność dwóch z nich są wynajmowane. Głównym konkurentem na krajowym rynku jest giełdowa Krakchemia.

Grupa działa także w zakresie produkcji opakowań z tworzyw sztucznych w technologii termo formowania, przy czym emitent rozszerza proces przetwórczy i wytwarza we własnym zakresie znaczącą część potrzebnej do produkcji opakowań folii. Grupa Emitenta posiada na dzień prospektu 18 termoformierek oraz trzy ekstrudery służące do produkcji folii polistyrenowej (PS), polipropylenowej (PP) oraz poliestrowej (PET). Zakres produktowy emitenta obejmuje opakowania spożywcze (jaja, ciastka, słodycze, pojemniki do mięs, naczynia jednorazowe)

Korporacja KGL rośnie, a tempo tego wzrostu rozkłada się miarę równomiernie na segmenty. Według danych finansowych zawartych w prospekcie średnioroczne tempo wzrostu (CAGR) w dystrybucji wyniosło 10,2 proc. natomiast w produkcji 8,1 proc. Emitent nadal nie jest spółką dużą. Roczne obroty za ostatnie 12 miesięcy wyniosły raptem 229 mln zł. Dla porównania obroty dystrybucyjnej Krakchemii przekraczają 0,5 mld zł, podobnie jak zajmującego się przetwórstwem tworzyw Ergisu. Segment przetwórczy jest zbliżony wielkością do Plast Boxu.


kliknij, aby powiększyć

2015 TTM – wyniki za okres 3Q14-2Q15

Marże w dystrybucji wahają się w zakresie 9-10,5 proc. i są prawie dwukrotnie wyższe od uzyskiwanych przez największego konkurenta – Krakchemię. Tendencja rentowności jest niestety delikatnie spadkowa, co wynika z coraz silniejszej współpracy pomiędzy producentami a odbiorcami w zakresie tworzyw standardowych. Innymi słowy pośrednik, czyli dystrybutor jest wypychany z łańcucha dostaw. Choć ceny tworzyw sztucznych korelują ściśle z cenami ropy naftowej, to w wynikach nie widać oczekiwanego wzrostu marży jako efektu spadku cen surowców wywołanego spadkiem cen ropy naftowej. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie duża efektywność rynki i wspomniana wcześniej presja cenowa.

Znacznie lepiej wyglądają tendencje w zakresie marży segmentu produkcyjnego. Od 2014 r. spółka notuje silny wzrost. Rentowność za ostatnie 12 miesięcy wynosi 22,1 proc. Emitent podaje, że przyczyną wzrostu marży segmentu jest wydłużenie łańcucha przetwórczego o produkcję folii do termo formowania. W tym celu grupa nabyła w 2014 r. ekstruder do folii PET. W roku 2013 prawie połowa (45 proc.) potrzebnej folii była kupowana u dostawców zewnętrznych, w 2014 r. już tylko 12 proc. Rentowność segmentu produkcyjnego jest zbliżona do średniej z marży Ergisu (16 proc.)i Plast Boxu (24 proc.) równej 20 proc. Z drugiej jednak strony ceny folii zależą ściśle od cen tworzyw do produkcji, a te znów od cen ropy. Sama spółka podaje w prospekcie, że:

Cytat:
W okresie od stycznia do lipca 2015 roku ceny produktów Grupy Emitenta uległy spadkowi średnio o około 5%. Spadek cen był wymuszony spadkiem cen surowców do produkcji folii, który nastąpił w drugiej połowie 2014 roku oraz dążeniem Grupy do utrzymania korzystnych warunków handlowych dla odbiorców w warunkach konkurencji ze strony innych producentów.


Co potwierdza stawianą przeze mnie tezę o niższych cenach tworzyw w 2015 r. Z drugiej strony czytamy, że:

Cytat:
Od maja do sierpnia 2015 roku następuje spadek cen. W odniesieniu do całego okresu styczeń - sierpień 2015 roku ceny tworzyw wzrosły o około 21%

Wydaje się jednak, że należy to interpretować jako wzrost cen od stycznia do sierpnia, a nie wzrost cen r/r. Wskazuje na to odbicie na rynku cen ropy w pierwszej połowie 2015 r., oczywiście uwzględniając opóźnienie wywołane przez marże petrochemiczne i produkcyjne na tworzywach.
Wydaje się, że inwestorzy powinni być gotowi na przynajmniej okresowy spadek marż segmentu w trakcie odbudowy cen na rynku ropy. Na szczęście prognozy na rok 2016 są pod tym względem korzystne, gdyż wedle raportów wzrost cen ma być raczej umiarkowany. Spółka podaje w prospekcie jako jedno z ryzyk ryzyko zmiany ceny surowców, przy czym „ogranicza ryzyko” poprzez
Cytat:
monitoring cen ropy naftowej i surowców w celu podejmowania optymalnych decyzji o wolumenie zakupów oraz zapasów

- krótko mówiąc Korporacja tego ryzyka nie zabezpiecza w żaden sposób.

Wróćmy jednak do wyników. Rosnąca marża pozwoliła na wygenerowanie za ostatniej 4 kwartały zysku brutto na sprzedaży w kwocie 35,5 mln zł, czyli o 7 mln więcej niż w roku 2014. Koszty korporacyjne trzymane są raczej w ryzach, choć pewne zastrzeżenia trzeba poczynić.


kliknij, aby powiększyć


Koszty dotyczące sprzedaży w okresie ostatnich 4 kwartałów wzrosły o 11 proc. względem 2014 r. przy wzroście przychodów o 9,5 proc. Wzrost kosztów jest delikatnie wyższy od przychodów, ale mając na uwadze spadek cen produktów raczej nie można się czepiać. Udział kosztów sprzedaży w obrotach trzymają się w ostatnich 3 okresach półrocznych poziomu około 5 proc. Trzeba jednak zaznaczyć, że koszty transportu dostaw od 2014 r. prezentowane są w koszcie własnym sprzedaży, c o teoretycznie zmniejsza bazę kosztową.

W zakresie kosztów ogólnego zarządu obserwujemy tendencję wzrostową. Średnie tempo wynosi 15,2 proc. i jest znacznie wyższe od wzrostu przychodów, ale znów trzeba poczynić uwagę o spadku cen produktów i przede wszystkim towarów. W tym momencie warto jednak zwrócić uwagę na dwie informacje:


kliknij, aby powiększyć



kliknij, aby powiększyć


W przypadku kosztów sprzedaży I zarządu istotną rolę we wzrośnie odgrywają koszty doradztwa – 1,9 mln zł w roku 2014. Doradztwo informatyczne świadczy na rzecz spółki Pan Ireneusz Strzelczak, natomiast doradztwo w zakresie podnoszenia standardów jakości, organizacji pracy, uzyskania certyfikatów jakości oraz w zakresie promocji Emitenta Pan Zbigniew Okulus. Łączne obciążenia z tytułu doradztwa przez członków organów zarządczo-kontrolnych to około 1,3 mln zł. w roku 2014.

W pozostałej działalności operacyjnej Korporacja KGL rozlicza głównie dofinansowania i raczej nie należy tego traktować jako efektu jednorazowego. Wynik operacyjny za ostatnie 4 kwartały wynosi 13,9 mln zł, natomiast zysk netto 9,8 mln zł. Warto dodać, że wynik netto nie ma do końca charakteru powtarzalnego przez efektywną stopę podatkową na poziomie 12,2 proc. Przy zachowaniu stawki standardowej zysk na najniższym poziomie rachunku wyników wyniósłby 9 mln zł.

Korporacja KGL generuje cały czas dodatnie przepływy operacyjne, choć wyraźnie niższe od raportowanej EBITDA.


kliknij, aby powiększyć


Oczywiście mając na uwadze tempo wzrostu i potrzebne do tego zwiększenie kapitału obrotowego nie ma się czego czepiać. Takiego zachowania należy się spodziewać przy zachowaniu stałego cyklu konwersji gotówki. Spółka się chwali, że ten cykl skraca - w pierwszej połowie roku do 38 dni z 51 raportowanych za 2014r. Problem w tym, że cykle liczone są z góry a nie dla średnich, a ten na dzień 30 czerwca 2015 r. z okresu tylko półrocznego. Przy uśrednieniu wartości bilansowych w okresie, uwzględnieniu marży cykl konwersji gotówki jest stały!


kliknij, aby powiększyć


Przy tej okazji należy się uwaga dotycząca danych finansowych. Emitent wydał już aktualizację do prospektu dotyczącą niektórych danych finansowych w tym błędnej prezentacji EBITDA, czy danych bilansowych z pasywów w postaci zobowiązań: www.kgl.pl/wp-content/uploads/... Niestety w prospekcie nadal na 99 proc. tkwią błędy… Na str. 80 emitent podaje stan bilansu na dzień 30 czerwca 2014. Problem w tym, że jest on identyczny jak na dzień 31 grudnia. To w zasadzie niemożliwe. Co więcej, danych bilansowych na dzień 30 czerwca 2014 nie ma załączonych do prospektu sprawozdaniach finansowych – bałagan. Niestety nie najlepiej to świadczy o przywiązywaniu wagi do detali w spółce, a te detale czasami potrafią prowadzić do katastrofy.

Poziom zadłużenia ogólnego wynosi 69 proc., więc lekko przekracza wartość uznawaną za bezpieczną. Jednak w przypadku hurtownika nie ma się czym przejmować. Wysokie stany należności czy zapasów oraz zobowiązań to norma. Ważniejsze, że spółka posiada dość wysokie wskaźniki płynności – 1,46 dla normalnego i 0,84 dla podwyższonego (skorygowanego o zapasy). Dług netto do EBITDA z ostatnich 4 kwartałów plasuje się na poziomie 2,25 co jest wartością zupełnie akceptowalną. Można powiedzieć, że spółka jest płynna i bezpieczna – przynajmniej na dzień prospektu.

Oczywiście najważniejszym aspektem pozostaje wycena – tą automatyczną można znaleźć pod tym linkiem: www.stockwatch.pl/ipo/korporac...
Na tle sektora produkcyjnego tworzyw sztucznych: www.stockwatch.pl/Stocks/Secto... wycena wygląda na godziwą jeśli chodzi o wskaźniki oparte o Enterprise Value, a nawet atrakcyjną w przypadku mnożników ceny do zysku operacyjnego. Jednak na tle bezpośrednich spółek porównawczych cena emisyjna wygląda na dość wysoką, podobnie jeśli chodzi o wycenę rentą wieczystą. Automat do renty wieczystej czerpie betę sektorową, która jest dość wysoka. Przy założeniu średniego kosztu kapitału własnego na poziomie 10 proc. otrzymamy dla skorygowanego wyniku netto wartość spółki przed emisją w kwocie 90 mln zł, co daje 16,60 zł na akcję. Jednak uwzględniając tylko 2-proc. tempo wzrostu w wycenie dostaniemy już 20,80 zł na akcję.

Można liczyć, że zakup kolejnego ekstrudera (jeden z celów emisji) powinien korzystnie przełożyć się na rentowność spółki, co poprawi oczywiście wynik finansowy. Z drugiej strony najważniejszym celem emisyjnym jest centrum badań i rozwoju. Mamy więc w dłuższej perspektywie gwarantowane dodatkowe obciążenie kosztowe i niewiadomy wynik, jeśli chodzi o efekty prowadzonych badań. Spółka zamierza podnieść kapitał o prawie 1/3, z czego ponad połowa ma finansować budowę centrum. W tym świetle wycena akcji nowej emisji wydaje się w miarę odpowiednia, choć wiele zależy tutaj od indywidualnej oceny perspektywy kosztów tworzyw i możliwości przeniesienia ich na odbiorców spółki.


>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj

Powyższa treść przez 120 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Edytowany: 8 lutego 2016 10:28

sasky
PREMIUM
49
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2011-11-29
Wpisów: 2 767
Wysłane: 21 listopada 2015 17:09:21
To jeszcze w ramach kronikarskiego obowiązku dodam, że w dziale Wiadomości pojawił się raport IPO - wszystko o spółce i ofercie akcji.

Cytat:
Do 25 listopada inwestorzy indywidualni mogą składać zapisy na akcje spółki działającej na rynku tworzyw sztucznych i opakowań. StockWatch.pl w oparciu o prospekt emisyjny i dostępne materiały przygotował zestaw najistotniejszych informacji na temat Korporacji KGL i parametrów jej oferty akcji.


www.stockwatch.pl/wiadomosci/r...
Liczby nie kłamią (...) ale kłamcy liczą

lesgs
38
Dołączył: 2012-07-19
Wpisów: 907
Wysłane: 22 listopada 2015 12:46:16
Można rozumieć, że relatywnie wysokie koszty doradztwa przejdą na CBR i tą drogą zyskają obecni akcjonariusze, dotychczas bezpośrednio obciążający stronę kosztową firmy.

c/wk = 1,78 jest bardzo wysoka. Podobnie wysoką ma Plastbox (1,38), którego produkcja nastawiona jest m.in. na przemysłowe opakowania do żywności. Pozostałe dwie porównywane firmy to Krakchemia i Ergis, które produkują opakowania masowego użytku, a to c/wk jest znacznie poniżej 1. Należy również wspomnieć o dość miernym ostatnim sprawozdaniu kwartalnym Ergis, które doprowadziło do spadku cen tego waloru do poniżej 5 zł, z dalszą tendencją spadkową. Krakchemia dość mocno straciła w ostatnim roku, cena oscyluje wokół 4 zł, a niedawne krótkotrwałe zwyżki do 5 zł dalekie były od poziomów notowanych w 2014 r. Inny walor z tego segmentu - Erg - jest w stanie utrzymać swoją dość wysoką cenę powyżej 20 zł, tylko dzięki skupowi akcji. Przedtem te mało płynne walory miały cenę oscylującą wokół 17 zł, a trafiały się i sesje gdy cena spadała do 15 zł.

Rynek, na którym obecna jest KGL to rynek masowego producenta, gdzie zyski generowane są wolumenem sprzedaży i trwa walka producentów o nawet ułamki grosza na jednostkowym opakowaniu. Spółka jest mała i wysoko wyceniona. Nawet dokupienie jednej nowej linii wytłaczania folii nie zmieni tej sytuacji. Efekty pracy CBR będą widoczne najwcześniej ok. 2020 r. (zakończenie budowy w 2017 r., komercjalizacja jakiegokolwiek nowego produktu to co najmniej 2 lata). Dodatkowo należy pamiętać, że poza giełdą znajduje się znaczna większość rynku produkcji opakowań z tworzyw; masowi odbiorcy mają własnych dostawców, często powiązanych z koncernami z poza Polski; czy tu można przewidzieć przełom w sektorze, o którym nie zdołali pomyśleć dominujący dostawcy produkcji; wymogi ekologiczne nakazują odchodzenie od opakowań tworzywowych na rzecz produktów ulegających rozpadowi w środowisku. To wszystko stanowi czynniki ryzyka i dość poważne znaki zapytania.

Sądzę, że może powstać sytuacja, w której po debiucie cena spadnie szybko do okolic wk, czyli ok. 10 zł. Płynność przy tak niewielkim wolumenie emisji może też okazać się mierna. Czy akcjonariusze zobowiązali się do nie sprzedawania swoich akcji przez jakiś czas? Tutaj lock-up może być istotny.

W pozycjach finansowych znajduje się wierz "ochrona należności". W porównaniu do 6M 2014 wynik w 6M 2015 jest dwukrotnie wyższy. To dość enigmatyczna pozycja i, jeżeli np. ubezpieczenie należności (odejście od faktoringu, którego udział jest w 2015 r. znacząco mniejszy) jest tym wysokim kosztem, to co to może mówić o wypłacalności odbiorców?

Wymienione czynniki ryzyka nie spowodują, że taka inwestycja będzie zła, ale tylko, że nie będzie się wyróżniać od innych.

Jeszcze na marginesie folii i produktów z PS. Polistyren wymaga dopuszczeń do kontaktu z żywnością. To też jest czynnik ryzyka.
Edytowany: 22 listopada 2015 12:51


lesgs
38
Dołączył: 2012-07-19
Wpisów: 907
Wysłane: 22 listopada 2015 13:12:29
Doczytałem się. Jest lock-up na 12 miesięcy.

pianoman
0
Dołączył: 2020-02-11
Wpisów: 7
Wysłane: 11 lutego 2020 15:39:02 przy kursie: 16,00 zł
Czy można prosić o aktualną analizę KGL?
Zdaje się, że są w trakcie konsolidacji ze spółkami zależnymi - jaki to może mieć wpływ na wynik przy najbliższym sprawozdaniu?

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 995
Wysłane: 27 października 2020 19:01:22 przy kursie: 16,20 zł
Sztuczne tworzywa, planowana akwizycja - omówienie sprawozdania finansowego KGL po 2 kw. 2020 r.

Korporacja KGL to z jednej strony producent opakowań spożywczych z tworzyw sztucznych (technologia termoformingu) jak i handluje granulatami tworzyw termoplastycznych. Innymi słowy ma dwie, trochę niezależne od siebie nogi biznesowe. Nie są one do końca niezależne ponieważ korzystają choćby w części z zakupu tego samego surowca co wzmacnia ich pozycję przetargową.


Drugi kwartał pod względem przychodowym wypadł zauważalnie słabiej niż rok i dwa lata wcześniej.


kliknij, aby powiększyć


W analizowanym kwartale spółka odnotowała sprzedaż niższą o 14 proc. niż rok wcześniej. Tak naprawdę był to przede wszystkim efekt istotnego spadku w segmencie dystrybucji (-30,9 proc.), podczas gdy segment produkcyjny był mniej więcej płaski (+1,1, proc. r/r). Patrząc na zaraportowane już wstępne dane za trzeci kwartał to tendencja jest podobna. Sprzedaż w dystrybucji w Q3 była niższa r/r o 7,2 proc. a segment produkcyjny ponownie płasko (-0,1 proc. r/r). Sprzedaż w dystrybucji jest mocno skorelowana z cenami towarów, które w sporym stopniu zależą od notowań ropy naftowej. A przecież notowania ropy w 2019 kształtowały się w przedziale 50-70 USD za baryłkę, podczas gdy w 2020 raczej bliżej 30-40 USD, oczywiście pominąwszy specyficzny okres pandemii

O ile sprzedaż nie porwała to rentowność na poziome brutto ze sprzedaży w ujęciu procentowym osiągnęła prawie 20 proc. czyli o 4,2 p.p. więcej niż rok wcześniej. Biorąc pod uwagę spadki sprzedaży to masa marży wyniosła 17,5 mln zł i zwiększyła się o 1,4 mln zł. Rosnąca rentowność na tym poziomie jest efektem zwiększenia marżowości obydwu segmentów. W wypadku produkcji to oczywiście niższe koszty surowców. Natomiast bardziej tajemnicza jest kwestia związana z dystrybucją, ale o tym za chwilę przy analizie segmentów.

Na poziomie zysku operacyjnego widzimy kwotę 5,6 mln zł (+13 proc. r/r i + 0,65 mln zł). Sama różnica może wrażenia nie robi, ale trzeba pamiętać o bazie porównawczej. Gdybyśmy analizowali zysk na sprzedaży (zysk operacyjny przed saldem na pozostałej działalności operacyjnej) to dynamika rośnie już do 97,6 proc. (5,6 mln zł obecnie vs 2,9 mln zł rok wcześniej). W zeszłym roku spółka w drugim kwartale rozpoznała przychody z tytułu dotacji w kwocie 2,0 mln zł podczas gdy obecnie było to zaledwie 0,1 mln zł.

Na poziomie zysku EBITDA dynamika roczna rośnie do 17,1 proc. (11,1 mln zł vs 9,5 mln zł) co jest efektem amortyzacji r/r wyższej o 1,0 mln zł. W efekcie rentowność EBITDA wynosi 12,7 proc. czyli aż o 3,4 p.p. więcej niż rok wcześniej. Wzrost amortyzacji jest wynikiem inwestycji w aktywa produkcyjne (Centrum B+R czy dwie nowe linie do termoformowania do produkcji opakowań dedykowanych pod produkty mleczarskie) co spowodowało wzrost wartości netto rzeczowego majątku trwałego w okresie 1,5 roku o ok. 21 mln zł.

Na poziomie działalności finansowej widać lekkie odreagowanie po pierwszy kwartale i saldo było dodatnie (+0,5 mln zł) vs -0,4 mln zł rok wcześniej. To przede wszystkim efekt różnic kursowych i istotnego osłabienia złotówki na koniec pierwszego kwartału. Wtedy saldo na działalności finansowej wynosiła aż – 4,5 mln zł. W pierwszym kwartale rozpoznano aż 3,6 mln zł ujemnych różnic podczas gdy w drugim kwartale była to wartość dodatnia na poziomie +1,3 mln zł. Różnice kursowe są przede wszystkim efektem finansowania części majątku trwałego przez leasingi w EUR. To spowodowało, że zysk przed opodatkowaniem wyniósł 6,1 mln zł i był o 1/3 wyższy niż rok wcześniej czyli o 1,5 mln zł. Na poziomie zysku netto dynamika zmniejsza się do niecałych 27 proc. w związku z wyższą (25,4 proc. vs 21,3 proc. rok wcześniej) efektywną stopą podatkową.

Proszę spojrzeć na poniższy wykres obrazujący rentowność procentową w ostatnich kwartałach.


kliknij, aby powiększyć


W zasadzie od początku 2019 roku widać trend rosnącej marży brutto na sprzedaży, a co za tym idzie również rentowności EBITDA oraz EBIT. Dwa lata temu rentowność brutto na sprzedaży wyniosła zaledwie 12,3 proc. podczas gdy obecnie osiągnęła prawie pułap 20 procent. I w związku z tym obecnie mamy rentowność netto na poziomie 5,2 proc. vs 0,3 proc. w tamtym okresie. Z pewnością część zasługi leży w przemodelowaniu biznesu i mocniejszym wejściu w produkcję co spowodowało spadek udziału segmentu dystrybucji z 55 do 20 procent w przeciągu dwóch lat. W uproszczeniu można przyjąć, że segmenty produkcyjny przynosi średnio wyższą o 10 p.p. marże brutto na sprzedaży od segmentu dystrybucyjnego. Drugi powód wzrostu marży brutto na sprzedaży to oczywiście taniejący surowiec, który szczyt swoich notowań uzyskał w okolicach końcówki 2018 roku a od tego czasu zauważalnie tanieje.

Oczywiście trzeba pamiętać, że sama marża pierwszego stopnia to nie wszystko bo dużo zależy od kosztów sprzedaży i zarządu. Tych jednak nie mamy rozbitych według segmentów, wiec nie będziemy tutaj zgadywać. Można jednak rozsądnie założyć, ze koszty sprzedaży są wyższe w segmencie produkcyjnym patrząc tylko na dane historyczne i szukając korelacji (być może pozornej zastrzegam) z zmianą sprzedaży na korzyść segmentu produkcji. W 2018 roku koszty sprzedazy stanowiły 6,2 proc. całości sprzedaży (produkcja stanowiła ok. 48 proc. całości), w 2019 urosły do 7,1 proc. (udział segmentu produkcyjnego w całości sprzedaży rośnie o kolejne 8 p.p.), a za ostatnie 12 miesięcy wynoszą 7,3 proc. przy produkcji stanowiącej 60 proc. sprzedaży.

Żeby nie było tak idealnie proszę pamiętać o rosnących cenach energii. Nie znamy szczegółowych aktualnych danych, ale spółka potwierdza to zjawisko w swoich raportach. Wzrost cen energii traktuje zarówno jako czynnik związany z otoczeniem spółki jak i informuj lojalnie o tym aspekcie w omówieniu wyników pierwszego półrocza. Nie ma co ukrywać, że w procesie produkcyjnym po prostu energię się zużywa i odnoszą jej koszty do rentowności operacyjnej spółka to mogą być zauważalne pozycje. Odnosząc się do prospektu emisyjnego z 2015 roku przypomnę tylko, że spółka zużywała wtedy 13,3 tys. MWh. Ile zużywa dzisiaj tego nie wiemy, ale bazując na porównaniu sprzedaży segmentu produkcyjnego (z lekkim dyskontem na poprawę efektywności energetycznej w procesie produkcji) można założyć, że 100 zł wyższej ceny za 1 MWh energii elektrycznej może przekładać się na 2,5-3,0 mln zł dodatkowych kosztów rocznie.

Patrząc na koszty w układzie rodzajowym widać również istotny wzrost świadczeń pracowniczych. Pozycja ta w pierwszym półroczu 2020 roku wyniosła 32,2 mln zł co dało przyrost o ¼ w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego przy spadku sprzedaży o ponad 9 proc. podstawową przyczyną jest dynamiczny (+16 proc. r/r) wzrost zatrudniania do poziomu 784 osób na koniec czerwca 2020 roku. Po drugie widzimy zapewne efekt podwyżek wprowadzanych w trakcie 2019 roku. W chwili obecnej KGL informuje, że odczuwa ustabilizowanie się sytuacji w zakresie kosztów pracy oraz brak presji płacowej z która musiał się jeszcze borykać rok wcześniej. Nie należy jednak zapominać o tym czynniku ponieważ koszty świadczeń pracowniczych w drugim kwartale bieżącego roku stanowiły prawie ¼ wszystkich kosztów rodzajowych.

Przeanalizujemy teraz segmenty.


kliknij, aby powiększyć


Nie do końca idealnie widać to na powyższym wykresie, ale nastąpiła zasadnicza zmiana struktury przychodów. W poprzednich latach (do 2018 włącznie) dominującym źródłem przychodów Grupy KGL był segment dystrybucji. Zresztą nawet w pierwszym kwartale 2019 roku stanowiła ona prawie 52 proc. całości sprzedaży podczas gdy w drugim i trzecim kwartale bieżącego roku było to ok. 38-39 proc. Spadek jest więc zauważalny. Jest to efektem zarówno spadku sprzedaży w segmencie dystrybucyjnym jak i wzrostów w drugim segmencie.

Dla przypomnienia segment dystrybucyjny to kupno/sprzedaż granulatów tworzyw sztucznych (tworzywa techniczne, tworzywa konstrukcyjne, poliolefiny oraz tworzywa styrenowe). Dystrybucja niewątpliwie została dotknięta przez COVID, który w części na pewno odpowiada za spadek cen surowców. To zaś oznacza, że nawet przy podobnych wolumenach sprzedaż jest po prostu niższa. Narastająco za 3 kwartały jest to -19 proc., choć trzeba przyznać, że spadki w trzecim kwartale (-7 proc r/r) były zauważalnie niższe niż w drugim (-30 proc. r/r). Spółka podaje, że nie odnotowała utraty rynku ani spadku liczby klientów. Pamiętać jednak należy, że odbiorcy towarów z segmentu dystrybucyjnego często przetwarzają te towary i dostarczają do branż, które niekoniecznie muszą być covidoodporne. Na plus powinna działać dość rozproszona (ponad tysiąc odbiorców) grupa klientów czyli mniejszych przedsiębiorstw używających towary sprzedawane przez KGL jako surowiec do produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych. Taka baza klientów powinna zmniejszać ryzyko problemów z należnościami jak i potencjalnym ryzykiem utraty dużego kontraktu.

Co ciekawe przy zauważalnie mniejszych przychodach spółka osiąga lepszą marżę brutto na sprzedaży (de facto marżę handlową), która w analizowanym drugim kwartale wyniosła 14,1 proc. czyli o 4,7 p.p. więcej niż rok wczesnej. Tak duży wzrost rentowności w ujęciu procentowym przełożył się również na nieco lepszy wynik w ujęciu wartościowym (4,8 mln zł vs 4,6 mln zł rok wcześniej) przy jednak istotnym spadku sprzedaży. Wydaje się, ze może to oznaczać, że spółka była w stanie wykorzystać tę sytuację wolniej redukując ceny sprzedaży niż spadały koszty zakupu, co wpływało pozytywnie na poszerzenie marży procentowej. Ale z drugiej strony miała przecież zapas kupowany po wyższych cenach i jak widać poradziła sobie z tym bardzo dobrze. Spółka podkreśla również, że wzrósł udział w sprzedaży tworzyw specjalistycznych (technicznych), które charakteryzują się wyższą marżą. I faktycznie udział ten obecnie wynosi 50 proc. (+5 p.p. w porównaniu do pierwszego półrocza 2019) roku, choć nie mam do końca przekonania, że jest to jedyne wytłumaczenie. Jeśli by tak było to by oznaczało, że marża na tworzywach technicznych jest sporo wyższa od tej uzyskiwanej na styrenach czy poliolefinach.

Przejdźmy teraz do segmentu produkcyjnego, który jest głównym obszarem zainteresowania zarządu jak i zapewne mniejszościowych akcjonariuszy. To on bowiem po pierwsze osiąga wyższe marże, a po drugie może być całkiem fajną przewagą konkurencyjną spółki na tym konkurencyjnym rynku. W tym wypadku narastająco po trzech kwartałach widać lekkie przyrosty w sprzedaży tego segmentu (+3,1 proc.), co jest przede wszystkim efektem bardzo dobrego pierwszego kwartału, kiedy to sprzedaż urosła r/r o 9,2 proc., w kolejnych dwóch 3-miesięcznych okresach obrót już był płaski w porównaniu do roku poprzedniego. Na poziomie rentowności brutto na sprzedaży mamy 12,7 mln zł czyli o niecałe 11 proc. więcej niż rok wcześniej. W przeliczeniu na procenty mamy w drugim kwartale 23,5 proc. czyli o 2,1 p.p. więcej niż rok wcześniej. Wydaje się, że również na lepsze marżowości należy spodziewać się w Q3. Dlaczego? Proszę spojrzeć na wykres.


kliknij, aby powiększyć


Wykres jednego z istotnych surowców w zasadzie mówi wszystko. Ceny surowców szorują po dnie co oczywiście działa korzystnie na koszt wyprodukowania wyrobu gotowego. Spółka podkreśla również, że koszty energii zauważalnie wzrosły, więc zapewne gdyby nie to efekt byłby jeszcze bardziej imponujący. Dodatkowo spółka podkreśla dość dobrą koniunkturę w przemyśle opakowań dla żywności w kontekście niewielkiego dotknięcia tej branży przez pandemię jak i ogólny wzrost eksportu wytwarzanych w Polsce produktów spożywczych.

Jeśli chodzi o biznes produkcyjny to wygląda on w ten sposób, że spółka produkuje folię ( z granulatu tworzyw sztucznych oraz zakupionego recyklatu) i wytwarza opakowania metodą wtrysku (np. kubki i opakowania do jogurtów czy serków) lub metodą termoformowania (opakowania do mięs, ciastek, przekąsek, jednorazowe tacki spożywcze, etc.). Warto mieć świadomość, że spółka cały czas inwestuje i tak z początkiem 2020 roku uruchomiła 2 kolejne linie do termoformowania oraz 1 linię do ekstruzji folii. Dwie nowe linie to dodanie ok. 8 proc. nowych mocy produkcyjnych co powinno pozytywnie przekładać się na sprzedaż i zachowanie marzy produkcyjnej w KGL. W chwili obecnej spółka ma zdolności produkcyjne na poziomie 31 tys. ton folii rocznie, podczas gdy w 2019 roku wyprodukowała ok. 24 tys. ton. Jeśli chodzi natomiast o opakowania to potencjał wynosi 1,5 mld szt. vs 1,25 mld osiągnięte w 2019 roku.



kliknij, aby powiększyć


Powyższy wykres jest próba oszacowania średniej ceny sprzedaży. Od razu zastrzegam, że jest to próba dość ułomna ze względu na pomieszanie produkcji w tonach z sprzedażą jak i specyfiką produkcji (sprzedaż wyrobów gotowych jako opakowań gdzie folia zazwyczaj będzie istotnym ale jednak tylko składnikiem takiego wyrobu). Tym niemniej można zauważyć, że taka ułomna średnia cena sprzedaży tony folii spada od czwartego kwartału 2019 roku. Jest to również okres w którym spółka istotnie zwiększyła produkcję folii propylenowych (50 proc. całości produkcji w bieżącym kwartale w porównaniu do 28 proc. w trzecim kwartale 2019 roku) co może sugerować osiąganie tam niższych cen sprzedaży. W Spółce wykorzystuje się folię polipropylenową do produkcji pojemników do mięsa, naczyń jednorazowych, opakowań do ciastek.

Stabilny rozwój i inwestycje

Wiemy już, że spółka inwestuje więc zobaczmy jakie ma to przełożenie na zadłużenie, ale przede wszystkim czy KGL generuje dodatnie przepływy i czy ma komfortową sytuację płynnościową. Na początek wskaźniki zadłużenia.


kliknij, aby powiększyć


O ile wskaźnik zadłużenia ogólnego nie pokazuje nic ciekawego i przebywa w okolicach 60 proc. +/- kilka punktów procentowych, o tyle z ulubionym wskaźnikiem analityków kredytów (DN/EBiTDA) już jest trochę inaczej). W chwili obecnej jego wartość wynosi 2,0-2,2 co można przyjąć za wartości w pełni akceptowalne. Jak zobaczymy wskaźnik ten 2 lata wcześniej zbliżał się i przekraczał wartość 3,0 co już takim komfortem nie było. Nie można jednak zapominać o zaplanowanym przejęciu (o tym na końcu analizy) co wygeneruje dodatkowy dług w kwocie 25 mln zł. To spowoduje, że wskaźnik może wzrosnąć o ok. 0,5 p.p. Oczywiście w momencie przejęcia powinniśmy uwzględnić również EBITDA spółki przejmowanej jak i jej zadłużenie co być może spowodowałoby spadek wskaźnika. Niestety nie znamy tych danych, aby być w stanie to jakoś oszacować. W szczególności, że KGL przejmuje nie spółkę, a ZCP (Zorganizowaną Część Przedsiębiorstwa) więc tutaj mogą być różne scenariusze co do przejmowanych aktywów i zobowiązań.

Patrząc tylko na wartość rzeczowego majątku trwałego to przez ostatnie 4 lat, biorąc jako punkt startowy czerwcie 2016 roku wzrosła ona o ponad 105 mln zł (76 mln zł vs 182 mln zł obecnie), a to przecież tylko wartość netto już po odpisach amortyzacji. To pokazuje skalę inwestycji w spółce w ostatnich latach w nowe moce produkcyjne, dostosowanie produkcji z recyklatów czy również utworzenie i rozwój centrum badań i rozwoju. Gdy weźmiemy pod uwagę 12 miesięczny zysk EBITDA z tamtego okresu i porównamy z obecnym to widzimy wzrost o ponad 2/3. Niestety na poziomie zysku operacyjnego (+20 proc.), zysku przed opodatkowaniem i zysku netto (odpowiednio +1,9 proc. i -0,2 proc.) nie wygląda to imponująco. Widać wciąż, że dość duże nakłady inwestycyjne nie przełożyły się (jeszcze?) na istotną poprawę rentowności. Być może nastąpi to wkrótce – zarząd podkreślał w jednym ze swoich wcześniejszych raportów, że proces rozbudowy linii produkcyjnych zabiera trochę czasu i nie od razu ma przełożenie na poprawę wyników osiąganych przez KGL.

Skoro zadłużenie i inwestycje już mamy przeanalizowane to krótki rzut oka na płynność.


kliknij, aby powiększyć


Trend wskaźnika płynności bieżącej jest jednoznacznie spadkowy, choć ostatni kwartał wypadł lepiej w stosunku do kwartału poprzedniego (+0,08) lecz gorzej r/r (-0,07). Trzeba jednak jasno powiedzieć, że wciąż poziom 1,3 jest akceptowalny i w miarę bezpieczny. Gdy spojrzymy na wskaźnik płynności szybkiej to jednak jest on poniżej wartości uważanych za referencyjne i wyniósł w ostatnim kwartale niecałe 0,6 czyli o 0,15 mniej niż rok wcześniej. Jest to efekt dość dużej wagi zapasów w kapitale obrotowym, która dodatkowo w ostatnim czasie wzrosła. Zapasy na koniec półrocza wynosiły 65 mln zł czyli o 17 proc. więcej niż ro wcześniej a sprzedaż przecież była niższa o 14 proc. W efekcie rotacja zapasów w dniach wzrosła z ok. 60 do ponad 80 dni co już jest stanem dość wysokim zarówno w stosunku r/r jak i w porównaniu do ostatnich kilkunastu kwartałów. Spółka tłumaczy te wzrosty sytuacją COVID-ową oraz koniecznością budowy stoków magazynowych ze względu na potencjalne ryzyko zerwania łańcuchów dostaw bądź problemów z produkcją (w wypadku np. udania się istotnej części pracowników na kwarantannę). Rozbijając zapasy na czynniki pierwsze (produkt gotowe wraz z surowcami oraz towary) widać, ze rosną one w obydwu segmentach, choć jednak trochę szybciej w produkcji. W mojej ocenie jest to na pewno element do obserwacji w kolejnych okresach.

Kilka słów należy również powiedzieć o sprawozdaniu z przepływów pieniężnych, gdzie sytuacja wygląda sporo lepiej.


kliknij, aby powiększyć


Pozytywnym objawem jest generowanie w zasadzie we wszystkich widocznych na wykresie kwartałach pozytywnych przepływów z działalności operacyjnej. Patrząc narastająco za 6 miesięcy widzimy 16,8 mln zł wygenerowanych środków z działalności operacyjnej w porównaniu do 12,1 mln zł w analogicznym okresie roku poprzedniego. W samym drugim kwartale sytuacja przedstawia się jednak istotnie gorzej - 1,8 mln zł obecnie vs 11,6 mln zł rok wcześniej. Powodem jest jednak wspomniany już powyżej przyrost zapasów, który w tym kwartale wyniósł ponad 8 mln zł, podczas gdy rok wcześniej spadł o 2,3 mln zł. W wypadku przepływów operacyjnych trzeba pamiętać, że w chwili obecnej sjest to spółka osadzona dość mocno w realiach firmy produkcyjnej i amortyzacja jest całkiem istotną wartością kosztów, a przede wszystkim zysku operacyjnego. W pierwszym półroczu wyniosła 10,7 mln zł (zysk operacyjny wyniósł 11,6 mln zł) i była o 2,0 mln zł większa niż rok wcześniej. W efekcie rentowność EBITDA jest w obecnym półroczu około dwa razy wyższa niż rentowność EBIT (12,2 proc. vs 6,3 proc.) co ma swoje przełożenie na uzyskiwane przepływy operacyjne.

Na poziomie wydatków inwestycyjnych widzimy pewne wyhamowanie nakładów – 7,2 mln zł w obecnym półroczny czyli o 2 mln zł mniej niż rok wcześniej. Ale pamiętajmy, że za chwilę pojawią się nakłady związane z nabyciem ZCP. Jeśli chodzi o działalność finansową to mamy tutaj dwie istotne rzeczy. Po pierwsze spora część majątku finansowana była leasingiem finansowym i obecnie przychodzi spłacać obciążenia. W pierwszym półroczu było to 10,3 mln zł co oznacza wzrost o 2,6 mln zł. Odsetki wyniosły w tym okresie 1,5 mln zł co sytuuje kolejny wskaźnik zadłużenia ((zysk brutto + odsetki)/odsetki) na poziomie ok. 6,0 co jest wartością rozsądną, choć pod koniec 2018 roku był on na poziomach dwukrotnie niższych. Po drugie spółka wypłaciła (już po dniu bilansowym ) dywidendę w kwocie 2,4 mln zł co daje 0,34 zł na akcję i stopę dywidendy przy dzisiejszym kursie na poziomie 2 procent. Stopa oczywiście nie powala choć warto pamiętać, że i tak jest kilkukrotnie wyższa niż obecne oprocentowanie WIBOR3M i przy takim zadłużeniu oraz planowanym przejęciu trudno oczekiwać by było istotnie wyższej wypłaty. Dodatkowo spółka zatwierdziła skup akcji do 10,6 mln zł co już może być pewną niespodzianką w kontekście zadłużenia i planów inwestycyjnych. Z drugiej strony może to być (choć to tylko spekulacja) ukłon w stronę funduszy TFI i OFE, które posiadają ok 21 proc. wszystkich akcji. Ogólnie kwestia free-flot to niewątpliwie problem i minus spółki – dodając do funduszy akcje posiadane przez założycieli widzimy, że w obrocie pozostaje niewiele ponad 3 proc. akcji co daje w chwili obecnej wartość ok. 4 mln zł.

Inwestycji ciąg dalszy

W połowie lipca 2020 roku zarząd spółki poinformował, że zawarł listu intencyjnego w zakresie chęci nabycia wybranych składników majątku przedsiębiorstwa i części źródeł ich finansowania (umowy leasingowe oraz umowy pożyczki). Trzy tygodnie później wyjaśniło się, że chodzi o transakcję ze spółką
Szymanowicz i Spółka Spółka Jawna Elżbieta Szymanowicz w zakresie nabycia ZCP związanego z zakładem produkcyjnym w miejscowości Czosnów gdzie prowadzona jest produkcja foli oraz opakowań z tworzyw sztucznych za kwotę 30 mln zł, z czego spółka pozyskała już finansowanie bankowe na kwotę 25 mln zł. KGL podkreśla, że transakcja ta wzbogaci ich kompetencje w nowych obszarach a konkretnie opakowaniach dla segmentu mleczarskiego. Proszę spojrzeć na wyniki za lata 2018-2019 całej spółki.



kliknij, aby powiększyć


Proszę pamiętać, że są to wyniki całej spółki, a nie ZCP-u który przejmuje KGL. Niestety nie mam 100% pewności czy przejmowana część biznesu dotyczy tylko produkcji czy również handlu. Bazując na opisie z raportu bieżącego wydaje się, że chodzi o produkcję. W każdym razie patrząc na wyniki spółki to widać, że zysk netto jest symboliczny. Lepiej wygląda zysk operacyjny (2,2 mln zł) czy EBITDA (5,5 mln zł). Jednak gdy odniesiemy to to ceny 30 mln zł i powiększymy o zadłużenie finansowe netto to wsk. EV/EBITDA wychodzi przynajmniej o 50 proc. wyższy niż w wypadku KGL. Pisze tutaj przynajmniej ponieważ dane w KRS niestety nie są na tyle precyzyjne, aby oszacować długoterminowe zobowiązania leasingowe. Gdyby ich nie uwzględniać i przyjąć tylko krótkoterminowe oraz znane pozycje bilansowe kredytów i pożyczek to i tak wskaźnik wynosi w okolicach 8 przy poziomie poniżej 5 dla KGL. Tak więc albo spółka zdecydowała się przepłacić za to przejęcie oczekując szybkich i dużych synergii i zdobycia know-how na rynku tworzyw sztucznych albo też przejmowana spółka istotnie poprawiła rezultaty w 2020 roku.

Podsumowanie i ogólna ocena

Spółka w ostatnim kwartale poinformowała o podpisaniu dwóch umów z Danish Crown A/S na (do 31 stycznia 2023 roku oraz Model (do końca 2022 roku). W tym pierwszym wypadku mowa o dodatkowych 40 mln zł, co może przełożyć się na 8-9 mln zł dodatkowej marży brutto oraz 3-5 mln zł zysku operacyjnego w okresie 30 miesięcy. Z kolei druga umowa to szansa na pozyskanie 15 mln zł sprzedaży w okresie 3 lat. Oczywiście podpisanie umów to nie wszystko, trzeba jeszcze je zrealizować i zarobić na nich godziwe pieniądze. Nie zmienia to jednak ogólnego pozytywnego wrażenia takich informacji.

KGL to jednak z ciekawszych produkcyjnych spółek notowanych na warszawskim rynku, która operuje w dość atrakcyjnym środowisku. Jej transformacja produkcyjna musi budzić uznanie, choć wciąż nie widać pełnego przełożenia na wyniki. Jeśli pozostawimy na chwilę ryzyko związane z tzw. plastikiem to można przyjąć, że branża opakowań z tworzyw sztucznych ma przed sobą ciekawą przyszłość. Związane jest to z rosnącym popytem na coraz bardziej specjalistyczne wyroby, zmianą stylu życia (popyt na mniejsze porcje przygotowane do konsumpcji wraz z wydłużonymi terminami przechowywania towarów). Dodatkowo spółka dąży do uzyskania wiodącej pozycji zarówno w segmencie dystrybucji jak i produkcji co oczywiście powinno wspomagać dźwignię operacyjną.

Przy obecnej cenie na poziomie 16 zł za akcję kapitalizacja wynosi 110-120 mln zł a spółka jest wyceniana na wskaźnikach C/Z – 9-10 C/WK – 0,9 oraz EV/EBITDA 4,9. W zasadzie można by powiedzieć że wartości te wydają się być dość atrakcyjne. Poszukując powodów tak niewygórowanej wyceny (oprócz oczywiście założenie o nieefektywności rynku) można wskazać jednak na pewne zagrożenia takie jak:
1) Ryzyko związane z odchodzeniem od opakowań plastikowych i zastępowanie ich tekturowymi. Tutaj jednak nie jest, w mojej ocenie, to sprawa jednoznaczna a co ciekawsze może być nawet istotną szansą dla spółki. Od 2021 wejdzie w życie zakaz sprzedaży w UE niektórych produktów z tworzyw sztucznych (sztućce, styropianowe kubeczki, słomki, etc.). Unia Europejska silny nacisk kładzie na gospodarkę obiegu zamkniętego co również wiązać się będzie z koniecznością używania w produkcji tworzyw, które można powtórnie przerobić. A w tym zakresie KLG ma już i pracuje nad kolejnymi produktami z wykorzystaniem recyklatów. Pytaniem otwartym pozostaje jak na popyt wpłynie podatek (0,8 EUR za 1kg opakowań z tworzyw sztucznych) w szczególności w powiązaniu z konkurencyjnością opakowań z alternatywnych materiałów. Choć trzeba mieć świadomość, że dla części opakowań trudno w chwili obecnej znaleźć takie alternatywne opakowania.
2) ryzyko związane z kosztami wynagrodzeń oraz energii, które w Polsce w długim okresie zapewne będą dążyć do średniej unijnej co może skutecznie niwelować obecną przewagą konkurencyjną związaną z atrakcyjną ceną (lub po prostu wyższą rentownością własną), którą spółka może zaoferować za swoje produkty. Gdy do tego dodamy istotny wpływ ceny surowca na rentowność w zasadzie obydwu segmentów to widać jednak, że przy niekorzystnym otoczenie (np. rosnące ceny surowców, osłabienie złotówki oraz presja na wynagrodzenia i cenę energii) oraz rentowności netto na poziomie trochę powyżej 3 procent może to być istotne wyzwanie.
3) niski free-float nie pomaga w pobudzenie zainteresowania inwestorów i oczywiście zawsze powstaje pytanie o ryzyko związane z ewentualnym wycofaniem z giełdy. To ryzyko jest trochę mitygowane przez 20 procentowy udział w akcjonariacie funduszy, choć jego nie wyklucza co pokazuje np. przypadek BCSC Drukarnia.
4) przejęcie do którego zapewne za chwilę dojdzie wcale nie musi zakończyć się spektakularnym sukcesem. Wydaje się, że spółka nie kupuje tanio, przejmuje część długu i zaciąga własny. Pytanie czy efekty synergii ujawnią się szybko, a spółka zdobędzie istotne know-how w kolejnej częsci biznesu. Jeśli nie to może to być problem i obciążenie wyników w przyszłości.
5) Spółka jest dość kapitałochłonna i posiada duży (w stosunku do generowanych zysków) majątek trwały, a ostatnimi czasami nie jest to ulubiony model dla inwestorów.

P.S. Oświadczam, że nie posiadam akcji KGL w moim portfelu w chwili obecnej i nie dokonywałem transakcji w ostatnich 30 dniach. Analizę przeprowadziłem starając się być maksymalnie obiektywnym tak jak tylko potrafię.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj


Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 995
Wysłane: 18 stycznia 2021 13:48:51 przy kursie: 17,40 zł
Plastik prze do przodu - omówienie sprawozdania finansowego Korporacji KGL za III kw. 2020 r.


Trzeci kwartał pod względem przychodowym wypadł słabiej niż rok wcześniej co potwierdziło tendencję z dwóch poprzednich kwartałów.


kliknij, aby powiększyć


W analizowanym kwartale spółka odnotowała sprzedaż niższą o 3 proc. niż rok wcześniej. Tak naprawdę był to przede wszystkim efekt zauważalnego spadku w segmencie dystrybucji (-7,2 proc.), podczas gdy segment produkcyjny był mniej więcej płaski (-0,3 proc. r/r). Również w tym wypadku tendencja z poprzednich kwartałów została podtrzymana czyli płaska sprzedaż produktów i istotne spadki przychodowe w dystrybucji. Przypominam, że sprzedaż w dystrybucji jest mocno skorelowana z cenami towarów, które w sporym stopniu zależą od notowań ropy naftowej, której notowania w 2019 kształtowały się w przedziale 50-70 USD za baryłkę, podczas gdy w 2020 bliżej 30-45 USD, oczywiście pominąwszy specyficzny okres pandemii

O ile sprzedaż nie porwała to rentowność na poziome brutto ze sprzedaży w ujęciu procentowym osiągnęła 19 proc. czyli o 1,3 p.p. więcej niż rok wcześniej, choć o 0,9 p.p. mniej niż w poprzednim kwartale. Biorąc pod uwagę spadki sprzedaży to masa marży wyniosła 18,5 mln zł i zwiększyła się o 0,7 mln zł. Rosnąca rentowność na tym poziomie jest efektem zwiększenia marżowości w dystrybucji przy delikatnym (o 0,2 p.p.) spadku rentowności w produkcji. O powodach zmian w rentowności opowiem dokładniej przy analizie segmentów.

Na poziomie zysku operacyjnego widzimy kwotę 6,1 mln zł (+9,7 proc. r/r i + 0,53 mln zł) i jest to kwartalny rekord przynajmniej porównując w ostatnich 5 latach. Gdybyśmy analizowali zysk na sprzedaży (zysk operacyjny przed saldem na pozostałej działalności operacyjnej) to dynamika rośnie już do 20,1 proc. (5,8 mln zł obecnie vs 4,9 mln zł rok wcześniej). W zeszłym roku spółka w drugim kwartale rozpoznała przychody z tytułu dotacji w kwocie 0,62 mln zł podczas gdy obecnie było to o 0,5 mln zł mniej.

Na poziomie zysku EBITDA mamy dynamikę 11,8 proc. (11,7 mln zł vs 10,4 mln zł) co jest efektem amortyzacji r/r wyższej o 0,7 mln zł. W efekcie rentowność EBITDA wynosi 12,0 proc. czyli o 1,6 p.p. więcej niż rok wcześniej choć 0,7 p.p. mniej niż w drugim kwartale 2020 roku. Wzrost amortyzacji jest wynikiem inwestycji w aktywa produkcyjne takie jak Centrum B+R czy nowe linie do termoformowania.

Na poziomie działalności finansowej widnieje kwota -1,45 mln zł w porównaniu do -2,28 mln zł rok wcześniej. To przede wszystkim efekt różnic kursowych (0,57 mln zł niższe saldo) jak i niższej wartości odsetek (+0,25 mln zł). Warto pamiętać, że różnice kursowe są przede wszystkim efektem finansowania części majątku trwałego przez leasingi w EUR. To oznacza, że mamy tutaj potencjalnie negatywny wpływ w czwartym kwartale gdzie kurs na koniec grudnia wyniósł 4,61 i był o 0,09 zł wyższy niż kwartał wcześniej.

Zysk przed opodatkowaniem wyniósł 4,6 mln zł i był o 42 proc. wyższy niż rok wcześniej czyli o 1,4 mln zł. Na poziomie zysku netto dynamika powiększyła się do niecałych 55 proc. w związku z niską (12,7 proc. czyli o 7 p.p. mniej niż rok wcześniej) efektywną stopą podatkową. Narastająco za 3 kwartały stopa wynosi 20,2 proc. co wydaje się być bardziej adekwatnym poziomem niż wartości z samego trzeciego kwartału. Proszę spojrzeć na poniższy wykres obrazujący rentowność procentową w ostatnich kwartałach.


kliknij, aby powiększyć


Trend rosnącej marży brutto na sprzedaży (a co za tym idzie również rentowności EBITDA oraz EBIT) zapoczątkowany w 2019 roku został obecnie lekko przyhamowany. Dwa lata temu rentowność brutto na sprzedaży wyniosła zaledwie 12,6 proc. podczas gdy obecnie jest to poziom o ponad 6 p.p. wyższy. I w związku z tym obecnie mamy rentowność netto wyższą prawie dwukrotnie - 4,1 proc. obecnie vs 2,1 proc. w tamtym okresie. Z pewnością część zasługi leży w przemodelowaniu biznesu i mocniejszym wejściu w produkcję. W uproszczeniu można przyjąć, że segmenty produkcyjny przynosi średnio wyższą o 8-12 p.p. marże brutto na sprzedaży od segmentu dystrybucyjnego.

Żeby nie było tak idealnie proszę pamiętać o rosnących cenach energii. Nie znamy szczegółowych aktualnych danych, ale spółka potwierdza to zjawisko w swoich raportach. Wzrost cen energii traktuje zarówno jako czynnik związany z otoczeniem spółki jak i informuje lojalnie o tym aspekcie w omówieniu wyników pierwszego półrocza. Nie ma co ukrywać, że w procesie produkcyjnym po prostu energię się zużywa i odnoszą jej koszty do rentowności operacyjnej spółka to mogą być zauważalne pozycje. Odnosząc się do prospektu emisyjnego z 2015 roku przypomnę tylko, że spółka zużywała wtedy 13,3 tys. MWh. Ile zużywa dzisiaj tego nie wiemy, ale bazując na porównaniu sprzedaży segmentu produkcyjnego (z lekkim dyskontem na poprawę efektywności energetycznej w procesie produkcji) można założyć, że 100 zł wyższej ceny za 1 MWh energii elektrycznej może przekładać się na 2,5-3,0 mln zł dodatkowych kosztów rocznie.

Patrząc na koszty w układzie rodzajowym widać również wzrost świadczeń pracowniczych, który w analizowanym kwartale r/r zwiększyły się o 8,4 proc., a narastająco aż o 18,8 proc. Podstawową przyczyną jest dynamiczny (+14 proc. r/r) wzrost zatrudniania o blisko 100 osób. W chwili obecnej KGL informuje, że odczuwa ustabilizowanie się sytuacji w zakresie kosztów pracy oraz brak presji płacowej, z którą musiał się jeszcze borykać rok wcześniej. Nie należy jednak zapominać o tym czynniku ponieważ koszty świadczeń pracowniczych w trzech kwartałach 2020 roku stanowiły ponad 26 proc. wszystkich kosztów rodzajowych. Przeanalizujemy teraz segmenty.



kliknij, aby powiększyć


W chwili obecnej produkcja stanowi prawie 62 proc. całości sprzedaży. Nie powinno to dziwić, ponieważ zarząd cały czas podkreśla, że zgodnie ze zrealizowaną strategią rozwoju koncentruje swoje działania szczególnie na rozwoju tego segmentu. Zacznijmy może jednak od segmentu dystrybucyjnego.

Dla przypomnienia dystrybucja to handel (kupno/sprzedaż) granulatami tworzyw sztucznych (tworzywa techniczne, tworzywa konstrukcyjne, poliolefiny oraz tworzywa styrenowe). Dystrybucja niewątpliwie została dotknięta przez COVID, który w części na pewno odpowiada za spadek cen surowców. To zaś oznacza, że nawet przy podobnych wolumenach sprzedaż jest po prostu niższa. Narastająco za 3 kwartały jest to -19 proc., choć trzeba przyznać, że spadki w trzecim kwartale (-7 proc r/r) były zauważalnie niższe niż w drugim (-30 proc. r/r). Spółka podaje, że nie odnotowała utraty rynku ani spadku liczby klientów, a ograniczenie wysokości sprzedaży było przede wszystkim związane z spadkiem cen bazowych surowców choć również spadkiem konsumpcji w przemyśle przetwórców tworzyw sztucznych. Co ciekawe przy niższych przychodach spółka osiąga kolejny kwartał lepszą marżę brutto na sprzedaży (de facto marżę handlową) zarówno w ujęciu procentowym jak wartościowym. Rentowność brutto na sprzedaży w analizowanym drugim kwartale wyniosła 14,0 proc. czyli o 3,3 p.p. więcej niż rok wczesnej. Tak duży wzrost rentowności w ujęciu procentowym przełożył się również na zauważalnie lepszy wynik w ujęciu wartościowym (5,2 mln zł czyli lepiej o 0,9 mln zł r/r). Wydaje się, że może to oznaczać, że spółka była w stanie wykorzystać tę sytuację wolniej redukując ceny sprzedaży niż spadały koszty zakupu, co wpływało pozytywnie na poszerzenie marży procentowej. Ale z drugiej strony miała przecież zapas kupowany po wyższych cenach i jak widać poradziła sobie z tym bardzo dobrze.

Przejdźmy teraz do segmentu produkcyjnego, który jest głównym obszarem zainteresowania zarządu jak i zapewne mniejszościowych akcjonariuszy. To on bowiem po pierwsze osiąga wyższe marże, a po drugie może być całkiem fajną przewagą konkurencyjną spółki na tym konkurencyjnym rynku. W tym wypadku narastająco po trzech kwartałach widać lekkie przyrosty w sprzedaży tego segmentu (+3,1 proc.), co jest przede wszystkim efektem bardzo dobrego pierwszego kwartału, kiedy to sprzedaż urosła r/r o 9,2 proc., w kolejnych dwóch 3-miesięcznych okresach obrót już był płaski w porównaniu do roku poprzedniego. Na poziomie rentowności brutto na sprzedaży w tym kwartale mamy 13,3 mln zł a więc de facto płasko. W przeliczeniu na procenty mamy w trzecim kwartale 22,o proc. czyli o 0,2 p.p. mniej niż rok wcześniej oraz -1,5 p.p. mniej niż w poprzednim kwartale. To jednak niespodzianka dla mnie, ponieważ w poprzedniej analizie spodziewałem się lepszych wyników, opierając się na poniższych notowaniach.



kliknij, aby powiększyć


Wykres jednego z istotnych surowców w zasadzie mówi wszystko. Ceny surowców bezsprzecznie są w długoterminowym trendzie zniżkowym, choć warto podkreślić, że w ostatnich miesiącach sytuacja najprawdopodobniej się odwraca co pokazuje 5-procentowy wzrost na koniec 2020 roku w porównaniu z wrześniem. Spółka podkreślała również, że koszty energii zauważalnie wzrosły, więc zapewne gdyby nie to efekt byłby jeszcze bardziej imponujący. Spółka korzysta z różnych surowców do produkcji opakowań, więc powyższego wykresu nie należy traktować jako jedyną objawiona prawdę. Tym niemniej nie ma wątpliwości, że notowania ropy naftowej zazwyczaj bezpośrednio przekładają się na zmiany cen surowców bazowych wykorzystywanych przez spółkę, choć oczywiście z różną dynamiką i różnym opóźnieniem czasowym.

Powodów niższych niż spodziewane rentowności można doszukiwać się na kilku płaszczyznach. Po pierwsze (choć to dane całościowe a nie dla tego segmentu produkcyjnego) istotnie rosną pozycje kosztowe takie jak „zużycie materiałów i energii” oraz świadczenia pracownicze, o których była już mowa na początku analizy. O ile w drugim wypadku nie mam 100 procentowej pewności, że jest to efekt tylko produkcji to jednak zużycie materiałów i energii w większym stopniu wpływa zapewne na segment produkcyjny niż dystrybucyjny. Po drugie spółka poinformowała, że recyklat używany głównie przez spółkę (płatek butelkowego) jednak cenowo rośnie co przekłada się na rosnące koszty. Po trzecie spółka poinformowała, że część produkcji z trzeciego kwartału było już testowo ulokowane w zakładzie w Czosnowie (ZCP Szymanowicz) i koszty były tam po prostu wyższe. Spółka szacuje, że do czasu pełnego wdrożenia tego zakładu w tryby KGL może ten czynnik nadal występować, choć optymistycznie zakłada, że dotyczyć to tylko obędzie jeszcze czwartego kwartału.

Spójrzmy zatem na możliwości produkcyjne spółki, już uwzględniające potencjał przejęcia, który formalnie się zrealizował w czwartym kwartale 2020 roku.



kliknij, aby powiększyć


Warto przypomnieć, że spółka cały czas inwestuje i tak z początkiem 2020 roku uruchomiła 2 kolejne linie do termoformowania oraz 1 linię do ekstruzji folii. Dodatkowo przejęcie ZCP Szymanowicz w listopadzie 2020 dodało do potencjału 2 linie do termoformowania oraz 1 linię ekstruzji folii. W chwili obecnej grupa KGL ma zdolności produkcyjne na poziomie 41 tys. ton folii rocznie (10 tys. z transakcji przejęcia ZCP), podczas gdy w ostatnich 12 miesiącach wyprodukowała ok. 29 tys. ton. Jeśli chodzi natomiast o opakowania to potencjał wynosi 1,5 mld szt. vs 1,25 mld osiągnięte w 2019 roku. Transakcja przejęcia ZCP od Szymanowicz i Spółka Jawna Elżbieta Szymanowicz związana jest z zakładem produkcyjnym w miejscowości Czosnów gdzie prowadzona jest produkcja foli oraz opakowań z tworzyw sztucznych. Wartość transakcji to 30 mln zł, z czego spółka pozyskała już finansowanie bankowe na kwotę 25 mln zł. KGL podkreśla, że transakcja ta wzbogaci ich kompetencje w nowych obszarach a konkretnie opakowaniach dla segmentu mleczarskiego.



kliknij, aby powiększyć


O ile wskaźnik zadłużenia ogólnego nie pokazuje nic ciekawego i przebywa w okolicach 60 proc. +/- kilka punktów procentowych, o tyle z ulubionym wskaźnikiem analityków kredytów (DN/EBITDA) już jest trochę inaczej). W chwili obecnej jego wartość wynosi 2,1 co można przyjąć za wartości w pełni akceptowalne. Jak zobaczymy wskaźnik ten 2 lata wcześniej zbliżał się i przekraczał wartość 3,0 co już takim komfortem nie było. Nie można jednak zapominać o przejęciu co wygeneruje wspomniany wyżej dodatkowy dług, choć oczywiście należy również liczyć na dodatkową EBITDA.



kliknij, aby powiększyć


Trend wskaźnika płynności bieżącej był spadkowy, choć ostatnie 2 kwartały sugerują chęć zmiany trendu i poprawy wskaźników. Należy wskazać, że obecny poziom 1,46 jest w pełni akceptowalny i bezpieczny. Gdy spojrzymy na wskaźnik płynności szybkiej to jednak jest on poniżej wartości uważanych za referencyjne i wyniósł w ostatnim kwartale niecałe 0,7 i porównywalny (o 0,05 mniej) z tym z roku poprzedniego. Jest to efekt dość dużej wagi zapasów w kapitale obrotowym, która dodatkowo w ostatnim czasie wzrosła. Zapasy na koniec kwartału wynosiły 62,5 mln zł czyli o 22 proc. więcej niż rok wcześniej, a sprzedaż przecież była niższa o 4 proc. W efekcie rotacja zapasów w dniach wzrosła z ok. 55 do 71 dni co już jest stanem dość wysokim, zarówno w stosunku r/r, jak i w porównaniu do ostatnich kilkunastu kwartałów, choć niższym niż w drugim kwartale gdy rotacja wynosiła aż 80 dni. Patrząc na strukturę zapasów widać, ze spółka (r/r) powiększyła prawie dwukrotnie (28,0 vs 14,8 mln zł) zapasy wyrobów gotowych. W mojej ocenie jest to na pewno element do obserwacji w kolejnych okresach.

Kilka słów należy również powiedzieć o sprawozdaniu z przepływów pieniężnych.


kliknij, aby powiększyć


Pozytywnym objawem jest generowanie w zasadzie we wszystkich widocznych na wykresie kwartałach pozytywnych przepływów z działalności operacyjnej (OCF). Patrząc narastająco za 9 miesięcy widzimy 30,5 mln zł wygenerowanych środków z działalności operacyjnej w porównaniu do 16,4 mln zł w analogicznym okresie roku poprzedniego. W samym trzecim kwartale sytuacja przedstawia się jeszcze lepiej 13,7 mln zł obecnie vs 4,2 mln zł rok wcześniej. W wypadku OCF trzeba pamiętać, że w chwili obecnej spółka jest głównie firmą produkcyjną i amortyzacja jest całkiem istotną wartością kosztów, a przede wszystkim zysku operacyjnego. W pierwszym półroczu wyniosła 16,3 mln zł (zysk operacyjny wyniósł 17,7 mln zł) i była o 2,8 mln zł większa niż rok wcześniej. W efekcie rentowność EBITDA jest narastająco za 9 miesięcy wynosi 12,1 proc. czyli jest wyższa o 3 p.p. niż w okresie porównywalnym.

Jeśli chodzi o działalność finansową to mamy tutaj dwie istotne rzeczy. Po pierwsze spora część majątku finansowana była leasingiem finansowym (ponad 52 mln zł sumarycznego zadłużenia z tego tytułu obecnie) i przychodzi teraz spłacać obciążenia. Narastająco jest to kwota 16,4 mln zł co oznacza wzrost r/r o 4,0 mln zł. Odsetki wyniosły w tym okresie 2,2 mln zł (o 0,2 mln zł mniej) co sytuuje kolejny wskaźnik zadłużenia ((zysk brutto + odsetki)/odsetki) na poziomie ok. 5,8 co jest wartością rozsądną

Ogólna ocena


O ryzykach związanych z spółką pisałem podczas poprzedniej analizy i do nich odsyłam również obecnie. Patrząc tylko na wartość rzeczowego majątku trwałego to przez ostatnie 4 lata, biorąc jako punkt startowy wrzesień 2016 roku wzrosła ona o 105 mln zł (76 mln zł vs 181 mln zł obecnie), a to przecież tylko wartość netto już po odpisach amortyzacji. To pokazuje skalę inwestycji w spółce w ostatnich latach w nowe moce produkcyjne, dostosowanie produkcji z recyklatów czy również utworzenie i rozwój centrum badań i rozwoju. Gdy weźmiemy pod uwagę 12-miesięczny zysk EBITDA z tamtego okresu i porównamy z obecnym to widzimy wzrost o ponad 2/3. Niestety na poziomie zysku operacyjnego (+20 proc.), zysku przed opodatkowaniem i zysku netto (odpowiednio +2,8 proc. i +4,4 proc.) nie wygląda to jednak imponująco. Widać wciąż, że dość duże nakłady inwestycyjne nie przełożyły się (jeszcze?) na istotną poprawę rentowności.

Przy obecnej cenie na poziomie 17-18 zł za akcję kapitalizacja wynosi 120-130 mln zł a spółka jest wyceniana na wskaźnikach C/Z – 9-10 C/WK – 0,9-1,0 oraz EV/EBITDA 5,0. W zasadzie można stwierdzić, że wartości te wydają się być dość atrakcyjne a przecież nie ujmują one efektów przejęcia ZCP. Choć w tym wypadku wydaje się, że jednak początkowo trzeba będzie mocno popracować nad rentownością nowych aktywów. Być może również oczekiwanie wzrostu cen surowców (w ślad za rosnącymi notowaniami ropy naftowej) są barierą hamującą trend wzrostowy na kapitalizacji spółki.

P.S. Oświadczam, że nie posiadam akcji KGL w moim portfelu w chwili obecnej i nie dokonywałem transakcji w ostatnich 30 dniach. Analizę przeprowadziłem starając się być maksymalnie obiektywnym tak jak tylko potrafię.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj

Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 20 stycznia 2021 15:25

maccc
PREMIUM
101
Dołączył: 2017-09-04
Wpisów: 329
Wysłane: 9 sierpnia 2022 23:40:03 przy kursie: 12,15 zł
Kosztowna lekcja indeksacji kontraktów - omówienie sprawozdania finansowego Korporacji KGL po I kw. 2022 r.


Ostatnie okresy sprawozdawcze Korporacji KGL nie były zbytnio udane. Spółka wyraźnie odczuwała rosnące koszty surowców i energii i jak przeczytamy w ostatnim raporcie nie była w stanie przerzucić ich na swoich klientów.

Gwoli przypomnienia, KGL wyróżnia w swojej działalności dwa segmenty operacyjne: dystrybucję granulatów i produkcję (folii i opakowań plastikowych) i jak widać na wykresie poniżej, przychody obu segmentów dynamicznie ostatnio rosły. W I kw. 2022 r. działalność czysto handlowa zanotowała sprzedaż na poziomie 71,4 mln zł (+18,7 proc. r/r, +11,2 mln zł), a część produkcyjna wypracowała 99,9 mln zł przychodów (+44,9 proc. r/r, +30,9 mln zł). Ostatecznie więc skonsolidowana sprzedaż wyniosła 171,3 mln zł i była wyższa o 32,7 proc. r/r (+42,2 mln zł).


kliknij, aby powiększyć


Rosnące przychody z działalności dystrybucyjnej to w głównej mierze oczywiście efekt silnie rosnących cen granulatów (tworzywa techniczne, poliolefiny oraz tworzywa styrenowe) i utrzymującego się wysokiego popytu ze strony większości klientów. Warto przy tym jednak zauważyć, że o ile w przypadku tworzyw styrenowych i technicznych faktycznie cały czas obserwowaliśmy dynamiczne wzrosty sprzedaży (odpowiednio o 81,9 proc. i 26,4 proc. r/r), o tyle przychody ze sprzedaży poliolefinów zaczęły już hamować (-22,6 proc. r/r). Spółka w raporcie wskazuje, że szczególnym zainteresowaniem cieszyły się surowce sprzedawane na potrzeby obsługi rynku budowlanego oraz AGD, co nie jest w tym przypadku dobrym prognostykiem na przyszłość, ze względu na oczekiwane spowolnienie w tych właśnie branżach.

Na wyniki dystrybucji, poza masą sprzedaży, duży wpływ ma oczywiście marża handlowa, która wyniosła w tym okresie 9,8 proc. i była sporo niższa niż przed rokiem(-2,7 p.p. r/r), przy czym mieliśmy tu po części oczywiście efekt wysokiej bazy. Kombinacja wyższych przychodów i niższej rentowności przełożyła się na rozpoznanie 7 mln zł zysku brutto ze sprzedaży (-6,9 proc. r/r, -0,5 mln zł).

Patrząc na rentowność w ujęciu kw/kw widać już było poprawę, ale ciężko jednak oczekiwać, żeby wróciła ona do poziomów obserwowanych zaraz po wybuch pandemii koronawirusa.


kliknij, aby powiększyć


Poza prowadzoną działalnością handlową, KGL to przede wszystkim jednak spółka produkcyjna. Z zakupionych granulatów produkuje folię, która w większości wykorzystywana jest do wytwarzania opakowań spożywczych, ale część folii tj. ok 20 proc. sprzedawana jest również na rynku jako ostateczny produkt.

W I kw. 2022 r. spółka wyprodukowała 10,4 tys. ton folii tj. o ok. 23 proc. więcej niż przed rokiem. Wzrost produkcji to efekt instalacji dodatkowej linii, która została uruchomiona w połowie ubiegłego roku. Produkowana folia to przede wszystkim folia poliestrowa, a odbiorcami niewykorzystanej w dalszym procesie produkcyjnym części są głównie klienci wykorzystujący ją w opakowaniach. Warto tu wspomnieć, że pod koniec 2020 r. KGL za 30 mln zł kupiło zakład w Czosnowie, co dodało wtedy to potencjału dwie linie do termoformowania oraz 1 linię ekstruzji folii i przełożyło się na wyższe wolumeny produkcji począwszy od 2021 r.


kliknij, aby powiększyć


To co ciągnęło sprzedaż w segmencie dystrybucji, było istotnym obciążeniem dla działalności produkcyjnej, która ma większy wpływ na ostateczne wyniki skonsolidowane. Oczywiście po stronie przychodów zanotowano dynamiczny wzrost (+44,9 proc. r/r, +30,9 mln zł), ale rosnące ceny granulatów i energii znacząco obniżyło rentowność. Ceny dwóch podstawowych surowców (tworzywa PET i polipropylenu) wzrosły ponad dwukrotnie, co spowodowało, że udział surowców w ogólnym koszcie wytworzenia stanowił w tym czasie, w zależności od rodzaju opakowania, między 60 proc. a 80 proc. całości kosztów. Do tego wszystkiego w I kw. doszły rosnące koszty energii, innych materiałów pomocniczych i wynagrodzeń, co obniżyło marżę brutto do poziomu zaledwie 9 proc. (-7,9 p.p. r/r oraz -1,8 p.p. kw/kw).

Zarząd wskazuje przy tym, że z większością dużych odbiorców KGL posiada kontrakty gwarantujące z jednej określoną wielkość zamówień, a z drugiej możliwość zmiany cen sprzedaży. Problem jednak w tym, że formuły cenowe w większości bazowały na wartości indeksów poszczególnych typów surowców z kwartału poprzedniego, co w przypadku ciągłego wzrostu cen jaki obserwowano, powodowało, że nie oddawało to rzeczywistych kosztów nabycia i stąd kurczące się dynamicznie marże. W ostatnim czasie spółce udało się wprowadzić zmianę w formułach cenowych i skrócony został okres walidacji cen materiałów do jednego miesiąca. Jednocześnie zarząd wskazuje, że odbicia rentowności oczekuje już w zakończonym II kw. bieżącego roku. Warto tu wspomnieć, że gdyby sytuacja z cenami plastiku uległa diametralnej zmianie i nagle zaczęlibyśmy obserwować długą korektę cen, to przejście na indeksację miesięczną byłoby w tym przypadku mniej korzystne dla KGL.

Ostatecznie, w I kw. część produkcyjna pokazała jedynie 9 mln zł zysku brutto ze sprzedaży, tj. o 22,9 proc. mniej (-2,7 mln zł) niż przed rokiem.


kliknij, aby powiększyć


Uruchomienie nowej linii do produkcji folii i wyższe przychody spowodowały oczywiście wzrost kosztów sprzedaży i zarządu. W I kw. 2022 r. wyniosły one 16,4 mln zł i były o 19,8 proc. wyższe niż przed rokiem (+2,7 mln zł). Częściowo zostało to zbilansowane wyższym dodatnim saldem na pozostałej działalności operacyjnej (+767 tys. zł r/r), co było efektem otrzymanych dotacji. Pomimo tego, zysk operacyjny wyniósł zaledwie 560 tys. zł i kształtował się na poziomie zbliżonym do II poł. ubiegłego roku, podczas gdy do II kw. 2021 r. systematycznie przekraczał 5 mln zł.


kliknij, aby powiększyć


W omawianym okresie pojawiło się również duże ujemne saldo na finansowym poziomie RZiS. Koszty finansowe netto wyniosły 3,7 mln zł wobec 1,8 mln zł przed rokiem. Część wzrostu (0,8 mln zł) to efekt różnic kursowych, a pozostała zmiana wynikała z rosnących kosztów odsetkowych. W wyniku tego KGL pokazała rekordową kwartalną stratę netto, która wyniosła 3,1 mln zł, podczas gdy rok wcześniej dokładanie taka sama kwota widniała po stronie zysku.


kliknij, aby powiększyć


Słabnące wyniki biznesu przełożyły się oczywiście na niższe przepływy operacyjne. W I kw. podstawowa działalność wygenerowała jedynie 2,3 mln zł gotówki tj. aż o 16,2 mln zł mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dwunastomiesięczne przepływy spadły natomiast do poziomu 16,1 mln zł, podczas gdy rok wcześniej przekraczały już 50 mln zł.

Oczywiście niższe było wydatkowanie środków na poziomie inwestycyjnym, przy czym spółka nie zaprzestała w tym wypadku całkowicie rozwoju. W I poł. 2022 r. planowano uruchomić nowy element biznesu tj. linię do regranulacji tworzyw sztucznych, przy czym nie wiemy czy plany te zostały zrealizowane. Kwoty te nie są oczywiście już tak duże, jak w IV kw. 2020 r. kiedy to za 30 mln zł kupiono spółkę ZCP Szymanowicz.


kliknij, aby powiększyć


KGL w dużej mierze finansowała swój rozwój kapitałem obcym. Na koniec marca 2022 r. zadłużenie netto przekraczało już 120 mln zł, z czego ok. 64 mln zł to kredyty, których termin spłaty przypada na kolejne dwanaście miesięcy. Niezbędne będzie więc rolowanie zadłużenia, gdyż słabnące wyniki znacznie obniżyły zdolność spółki do generowania gotówki i spowodowały wzrost wskaźnika DN/EBITDA w okolice 4, co wykracza już poza poziomy uznawane za bezpieczne.


kliknij, aby powiększyć


Znaczące pogorszenie wyników KGL przełożyło się oczywiście na jej giełdową kapitalizację, a w ciągu roku wycena spółki skurczyła się w zasadzie o połowę. W ostatnim czasie obserwujemy jednak mocne odreagowanie, co sygnalizuje, że rynek uwierzył w zapewnienia zarządu i faktycznie oczekuje już poprawy rentowności w kolejnych okresach sprawozdawczych. Według wstępnych danych za II kw. 2022 r. skonsolidowane przychody spółki wyniosły 178 mln zł i były wyższe o 20,2 proc. r/r. Interesujący jest również ich podział na segmenty, gdyż produkcja zanotowała 46,6 proc. wzrostu, a dystrybucja spadek o 9 proc. Spółka wskazuje, że od początku drugiego kwartału odnotowane zostały spadki ilości zamówień ze strony wszystkich segmentów rynku, co oczywiście z jednej strony odbije się na wynikach części handlowej, ale z drugiej daje nadzieję na wyhamowanie wzrostu cen granulatów i poprawę marży na produkcji.

W całym 2021 r. spółka wyprodukowała 37,5 tys. ton folii oraz 1,68 mld sztuk opakowań, podczas gdy obecne moce wytwórcze pozwalają na wytworzenie 46 tys. ton folii rocznie i ok. 1,7 mld sztuk opakowań. Pod względem wolumenu mamy więc jeszcze pewne pole do poprawy. W aktualnej strategii na lata 2021-2025 nie znajdziemy co prawda dokładnych cyfr, ale możemy przeczytać o dalszych planach ekspansji. Przede wszystkim spółka chce uruchomić i rozwijać działalność w zakresie regranulacji surowców wtórnych (recyklatów). Powstałe w wyniku tego procesu regranulaty mogłyby zostać wykorzystane jako materiał do dalszego przetwarzania lub po prostu były przedmiotem sprzedaży. W przypadku opakowań KGL chciałoby zwiększyć z kolei swój udział na rynku mleczarskim, gdzie upatruje wyższych marż. Problemem może się tu okazać pozyskanie odpowiednich środków do finansowania inwestycji. Już tej chwili poziom zadłużenia jest dość wysoki, a wygląda również na to, że czas taniego pieniądza na razie się skończył, co oznacza wyższe koszty finansowania zewnętrznego.

Giełdowa kapitalizacja KGL wynosi obecnie ok. 85 mln zł, co dałoby wartość całego przedsiębiorstwa na poziomie 215 mln zł i mnożnik EV/EBITDA oparty o zanualizowany wynik z I kw. w okolicy 7,7 czyli już na dość wysokim poziomie. Inwestorów interesuje jednak przyszłość, a ta będzie przede wszystkim zależeć od dwóch czynników tj. wyniku działalności handlowej oraz marży na produkcji.
Przykładowo, w bardzo optymistycznym scenariuszy gdybyśmy założyli utrzymanie wyniku dystrybucji na dotychczasowym poziomie i powrót rentowności produkcji w okolice 20%, to nasz mnożnik spadłby do poziomu 3,1, a zatem bieżącą cenę akcji moglibyśmy uznać za bardzo atrakcyjną. W wersji bardziej realistycznej, tj. marży na produkcji w okolicach 15% oraz powrotu rocznego wyniku dystrybucji do ok. 20 mln zł, wartość EV/EBITDA rośnie w okolice 5, co w dalszym ciągu można ocenić jako poziom atrakcyjny. Skrócenie okresu indeksacji na głównych kontraktach spółki oczywiście zmniejsza ryzyko cen surowców, ale nie eliminuje go całkowicie, co potencjalni inwestorzy powinni brać również pod uwagę.




>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj
Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Edytowany: 18 sierpnia 2022 11:02

W tym miejscu znajdowała się analiza spółki, której wątek dotyczy.

Podjęliśmy decyzję o przeniesieniu wszystkich analiz do dedykowanych wątków spółek w nowej sekcji STREFA PREMIUM, którą znajdziecie na głównej stronie forum.

Zmiana ta, ma na celu ułatwić zapoznawanie się z treściami analiz, pozostawiając dotychczasowe wątki spółek jako miejsce do publicznej dyskusji użytkowników.

Już teraz zamów abonament, aby uzyskać dostęp do wszystkich treści serwisu.


W tym miejscu znajdowała się analiza spółki, której wątek dotyczy.

Podjęliśmy decyzję o przeniesieniu wszystkich analiz do dedykowanych wątków spółek w nowej sekcji STREFA PREMIUM, którą znajdziecie na głównej stronie forum.

Zmiana ta, ma na celu ułatwić zapoznawanie się z treściami analiz, pozostawiając dotychczasowe wątki spółek jako miejsce do publicznej dyskusji użytkowników.

Już teraz zamów abonament, aby uzyskać dostęp do wszystkich treści serwisu.


Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość



Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 1,592 sek.

heszpxgi
qsayvefu
taqfwfya
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
udtdsmzm
uaamttcc
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat