-
moderator: Witam na czacie inwestorskim z Krzysztofem Wolickim, prezesem zarządu Red Square Games SA.
-
moderator: Przypominam zasady organizacyjne czata: pytania są przesyłane najpierw do moderatora. Publikowane są pytania wybrane przez Gościa czata wraz z odpowiedziami. U dołu ekranu kolejkowane są u każdego użytkownika jego pytania. Moderator może odrzucić pytanie niezgodne z regulaminem.
-
moderator: Informacja dla dziennikarzy relacjonujących przebieg prezentacji i czata: wykorzystanie cytatów z dzisiejszej rozmowy w Państwa materiałach redakcyjnych wymaga podania źródła. W razie pytań czy wątpliwości prosimy o kontakt: biuro@stockwatch.pl
-
moderator: Już można zadawać pytania, na które nasz Gość zacznie odpowiadać tekstowo o 12:00. W razie problemów z wyświetlaniem odpowiedzi prosimy o odświeżenie strony. Uczestników zachęcamy też do udostępniania czatu i komentowania jego przebiegu w mediach społecznościowych z hasztagiem #czatStockWatch
-
Krzysztof Wolicki: Dzień dobry, z góry dziękuję za Państwa uczestnictwo w czacie i pytania, na które chętnie odpowiem. Pozostaję do państwa dyspozycji.
-
Marek_88: Gdzie Prezes widzi spółkę za 5 lat? Czy macie jakieś plany związane z głównym rynkiem GPW?
Krzysztof Wolicki: Przede wszystkim widzę Red Square Games jako stabilną spółkę, która swoim portfolio produktów i osiągniętą rentownością pokaże inwestorom, iż warto w nas inwestować niezależnie czy spółka będzie notowana na NewConnect czy na dużym parkiecie.
-
WallGPW: Kiedy wydacie następną grę? Czy można też spodziewać się czegoś zupełnie odmiennego do SybirPunk w Waszym portfolio?
Krzysztof Wolicki: Zgodnie z harmonogramem zakładamy ukończenie kolejnej gry w okolicach 2-3 kwartału 2024 roku. Data premiery zostanie dostosowana do wydarzeń jakie będą się działy wśród przyszłorocznych premier gier. Wspomniany przy debiucie SlavicPunk: Duel będzie oferował tryb rozgrywki dla dwóch osób.
-
GamerNC: Jak podsumuje Pan wczorajszy debiut giełdowy? Czy uważa to Pan za sukces w branży gamingowej, zwłaszcza w tak trudnym dla niej okresie?
Krzysztof Wolicki: Na tle innych debiutów jakie obserwowaliśmy, to można powiedzieć o sporym sukcesie. Kurs akcji broni się, a przy tym obserwujemy obrót na akceptowalnym poziomie.
-
Marek AP: Piękny debiut, jak zapatrujecie się na kolejne kwartały pod względem sentymentu do gamingu?
Krzysztof Wolicki: W mojej ocenie, w nadchodzącej przyszłości będziemy mieć do czynienia z konsolidacją w celu poprawy rentowności spółek, co powinno mieć pozytywne przełożenie na sentymencie do inwestycji w ten obszar.
-
GamerNC: Co po 12, czy 24 miesiącach jak skończą się lock-upy na akcjach? Czego oczekiwałby Pan od inwestorów/akcjonariuszy?
Krzysztof Wolicki: Liczę, że działania spółki i jej rozwój w tym okresie pokażą inwestorom to, że warto z nami zostać na dłużej. Nawet jeżeli będą chcieli realizować częściowo swoje zyski to liczymy na powrót tego kapitału i ich ponowna inwestycję w nasza spółkę.
-
Marek AP: Czy sektor gier indie jest dla Was wartościowy?
Krzysztof Wolicki: Świadomie tworzymy od początku gry w tym obszarze i upatrujemy tu szansę na rozwój zwiększający rentowność naszej spółki w nadchodzących latach.
-
GamerNC: Czy nie chcecie wydawać gier na konsole jednocześnie z grami na PC?
Krzysztof Wolicki: To zależy od modelu wydawniczego dla danej gry. Portowanie gry na konsole zwykle wydłuża okres od produkcji do wydania gry, a co za tym idzie oddalamy od siebie szybszy zwrot zainwestowanego w produkt budżetu.
-
Marek AP: Czy obecna strategia spółki zakłada rozwój nowych zespołów?
Krzysztof Wolicki: Nie wykluczamy tego. Najważniejszy jest dla nas zrównoważony rozwój i chcemy uniknąć sytuacji, w której miesięczne koszty utrzymania zespołu nie będą dostosowane do przyszłych przychodów z produkcji.
-
Analityk_fundamentalistyczny: Co łączy dawne Sylen Studio ze Red Square Games.
Krzysztof Wolicki: Przede wszystkim kontrakt na realizację produkcji gry, nad którą pracuje obecnie nasz zespół.
-
KorsakDe: Dzień dobry.
Jakie są cele spółki na najbliższy rok/dwa lata?
Krzysztof Wolicki: Sukcesywne poszerzanie portfolio swoich produktów w obszarze gier wideo oraz gier bez prądu, ale także stawiamy na dynamiczne budowanie relacji biznesowych w celu badania różnych obszarów, w których spółka będzie mogła się rozwijać i realizować nowe cele.
-
invstzn: Co uważa Pan za największy sukces tej spółki?
Krzysztof Wolicki: To, że w ciągu trzech lat udało nam się zbudować profesjonalny zespół, który stworzył i wprowadził na rynek kilka jakościowych produktów, a przy tym doprowadził wspólnie z partnerami spółkę do udanego debiutu na NewConnect.
-
bartgac: Od jak dawna pracujecie nad grą dla Sylen Studio ?
Krzysztof Wolicki: Prace ruszyły na przełomie marca i kwietnia bieżącego roku.
-
stagata0101: Jak układa się współpraca z Michałem Gołkowskim i czy planowane są kolejne produkcje w tym bądź innym uniwersum?
Krzysztof Wolicki: Michał Gołkowski jest częścią zespołu, więc mamy pełen dostęp do jego literackiego portfolio, więc tylko chęci oraz jasny plan na produkt wystarczą, aby spółka pozyskała nowe IP.
-
bartgac: I moje drugie pytanie: na jakim etapie jest produkcja dla Sylen Studio i kiedy będzie można zobaczyć efekty tej pracy ?
Dziękuję i pozdrawiam !
Krzysztof Wolicki: Preprodukcja dla gry zakończyła się w czerwcu a obecnie jesteśmy w zaawansowanej fazie produkcji, która umożliwi badanie potencjału produktu wśród wydawców.
-
Inwestor: Ile liczy Wasz zespół i czy macie plany powiększenia zespołu.
Krzysztof Wolicki: Zespół liczy obecnie 30 osób i zakres jego kompetencji jest wystarczający do realizacji zakładanych przez spółkę celów. Jego zwiększenie będzie uzależnione od zakresu prac jakie będą stały przed spółka.
-
bartgac: Nawiązując do pytania apropo's debiutu. Czy spodziewaliście się aż tak dobrego wyniku ? Było to dla Was zaskoczeniem ?
Krzysztof Wolicki: Byliśmy pozytywnie nastawieni, ale także mieliśmy ogromne obawy, bo debiut to w dużym uproszczeniu jest ocena potencjału biznesowego spółki. Jesteśmy szczęśliwi z tego, że tak pozytywnie ocenił nas rynek, co daje sporego kopa do jeszcze cięższej pracy.
-
bartgac: Czy spółka będzie współpracowac z innymi firmami gamingowymi ?
Krzysztof Wolicki: Taki jest plan. Budowanie silnych relacji biznesowych z branżą.
-
MaciekM: Prośba o rozszerzenie wątku produkcji planszówek. Jest to coś nietypowego dla spółek growych, więc ciekawi mnie co za tym stoi, na ile jest to rentowny dział biznesowy?
Krzysztof Wolicki: Rynek gier planszowych od kilku lat rozwija się bardzo dynamicznie. Wstępne prognozy wskazują na to, że w 2023 roku może osiągnąć on wartość 3,5 miliarda euro. Jak widać, jest to obszar, w którym warto zdywersyfikować część przychodów spółki.
-
Gość: Grę wydaliście w czerwcu. Na steam ma niecałe 100 recenzji, wynik Mieszane. Trudno chyba nazwać premierę sukcesem. Projekt był rentowny? Dlaczego planujecie kolejne gry o tej tematyce, skoro wynik pierwszej gry był słaby?
Krzysztof Wolicki: To zależy jakiego sukcesu szukamy. Wynik finansowy na ten dzień ze sprzedaży gry od czerwcowej premiery pozostawia wiele do życzenia – gra na pewno dostanie drugie życie przy portach na konsole, które obecnie realizujemy. Dla nas istotne było zbudowanie na tym projekcie kompetentnego zespołu, wytworzenie pewnej jakościowej puli „elementów i mechanik gry” do używania ich w dalszych produkcjach w celu skracania czasów produkcji minimalizując przy tym koszty - to jest dla nas sukces w drodze do realizacji zakładanych planów na przyszłość.
-
Gość: W akcjonariacie jest firma inwestycyjna i autor książek. Brakuje jednak choćby prezesa. Z czego to wynika? Czy to się zmieni?
Krzysztof Wolicki: Jako Prezes Zarządu jestem posiadaczem akcji spółki, które są ujęte w akcjach objętych przez zespół.
-
invstzn: Jak dlugo spółka będzie wykonywać pracę dla Sylen Studio ? Jak wiemy to jest teraz największe źródło dochodu dla spółki, ale pytanie co potem
Krzysztof Wolicki: Nie planujemy zamykać się tylko na współpracę z Sylen Studio, lecz chcemy oferować swoje usługi innym partnerom biznesowym – najpierw trzeba zbudować jakościowe portfolio.
-
stagata0101: Kiedy powstanie planszówka SlavicPunk ?
Krzysztof Wolicki: Zakładamy, że na pewno w 2025 roku, ale nie wykluczamy też innych produktów z tego uniwersum, jakie mogą pojawić się wcześniej.
-
Gość: Czy planujecie w dalszej perspektywie podjąć się produkcji gier o wyższych budżetach, jak wyglądają perspektywy w tym zakresie?
Krzysztof Wolicki: Nie wykluczamy tego. To także zależy czy będzie to produkcja własna czy na zlecenie. Obecnie zespół swoimi umiejętnościami spokojnie może realizować gry w jakości AA+. Priorytetem jest zrównoważone budowanie przychodów przy zachowaniu niewielkich kosztów funkcjonowania.
-
invstzn: Czy Sylen studio planuje znaleźć wydawcę dla swojej gry
Krzysztof Wolicki: O to już trzeba zapytać Zarząd Sylen Studio.
-
KorsakDe: Ile osób liczy zespół na dzień dzisiejszy? Nawiązując do obecnej strategii spółki.
Krzysztof Wolicki: 30 osób i jest to optymalna liczba członków zespołu do realizacji strategii na najbliższy okres funkcjonowania spółki.
-
Gość: Jak często planujecie wydawać gry? Ostatnie premiery gier o kilkuletnim procesie produkcyjnym pokazały ogromne ryzyko tego modelu. Inwestorzy oczekują teraz stabilniejszych przepływów finansowych i częstszego konfrontowania założeń artystycznych z realnym rynkiem.
Krzysztof Wolicki: Dlatego chcemy dywersyfikować źródła przychodów w różnych obszarach takich jak gry bez prądu. Do tego w naszej strategii planujemy tworzenie gier wideo, których czas produkcji powinien mieścić się w przedziale od 12 do 24 miesięcy. Dodając do tego premiery gier bez prądu powinniśmy stworzyć w ten sposób ciekawy kalendarz dla przychodów spółki.
-
Gość: “Emitent dysponuje wyłączną licencją na produkcję gier wideo na motywach wybranego cyklu powieści” - ile produkcji jest planowanych w ramach tej licencji?
Krzysztof Wolicki: Na spółkę są przeniesione prawa na wszystkich polach eksploatacji z wyłączeniem książek.
-
Gość: Jak z Pana perspektywy wygląda obecnie rynek gier? Wszyscy wiemy, że jest trudniej niż w 2020 r., ale co zmieniło się najmocniej? Konkurencja, popyt na gry, sami gracze - jak to się zmieniło na przestrzeni ostatnich lat?
Krzysztof Wolicki: Nikt nie mówił, że będzie łatwo – na tym polega świadomy biznes, aby obserwować ciągle zmieniające się otoczenie, w którym działamy i korygować strategię. Na pewno rynek gier nie zwalnia i prowadzi się biznes w coraz większej konkurencji, ale już są pierwsze sygnały do konsolidacji, która będzie dla wielu konieczna, aby przetrwać, czy też zwiększyć rentowność. Znacznie łatwiej obecnie dotrzeć do specjalistów, dzięki pracy zdalnej.
-
Gość: Na całym rynku jest już blisko 100 spółek growych. Czym chcecie się wyróżnić na tle konkurencji. Jak chcecie przyciągnąć inwestorów?
Krzysztof Wolicki: Tym, że nie chcemy zamykać się tylko na jeden obszar działalności jakim są gry wideo, lecz aktywnie szukać przychodów w obszarze gier bez prądu, co ma zbudować przewagę konkurencyjną.
-
MrT: Jaka część akcji jest objęta 12-miesięcznym lock-upem, a jaka 24-miesięcznym? Z czego wynika rozróżnienie?
Krzysztof Wolicki: Nie chciałbym tu czegoś przez przypadek przekłamać, dlatego odeślę do szczegółowych informacji jaka znajdą Państwo w Dokumencie Informacyjnym Spółki. Podczas debiutu podawaliśmy łączną wartość 63% akcji objętych od 12 do 24 miesięcznym okresem lock-up.
-
MrT: Lock-upy wspierają notowania, ale co jak wygasną. Rozważa Pan przedłużenie umów?
Krzysztof Wolicki: Na pewno tego typu dyskusje są przed nami. Mamy bardzo rozważnego głównego akcjonariusza spółki i liczę, że znajdziemy rozwiązanie.
-
Gość: Czy rozważacie przejście na samodzielne wydawanie gier?
Krzysztof Wolicki: Pominięcie wydawcy jest opcją, która pozwala zachować większy przychód z produkcji. Pierwszy tytuł wydaliśmy sami i mamy już komplet informacji dla tego procesu. Porty konsolowe dla pierwszej gry pomimo, że je realizuje nasz zespół będą wydane przez wydawcę Gaming Factory S.A.
-
Gość: Spółka podała raport za III kw. Z których aspektów jesteście najbardziej zadowoleni, a gdzie widzicie największe pole do poprawy?
Krzysztof Wolicki: Ze stabilnych miesięcznych przychodów, które zapewnia realizacja projektu dla partnera zewnętrznego, co pozwala skupić się na realizacji własnych mniejszych projektów bez presji budżetowych.
-
Gość: Jakie korzyści spółce, poza pozyskaniem kapitału, ma przynieść debiut giełdowy?
Krzysztof Wolicki: Poza potencjałem w pozyskiwaniu kapitału na pewno zyskujemy jako spółka na wiarygodności i zwiększamy rozpoznawalności studia oraz produktów, co ułatwi budowanie relacji biznesowych z potencjalnymi partnerami.
-
MrT: Czy w spółce działa program motywacyjny oparty o akcje?
Krzysztof Wolicki: Sądzę, że wraz z rozwojem studia będziemy chcieli taki program w spółce uruchomić w celu zwiększenia zdolności rekrutacyjnej, ale także jako dodatkowy element motywujący zespół.
-
Krzysztof Wolicki: Dziękuję za Wasze pytania i ciekawe spostrzeżenia. Mam nadzieję, że dyskusja była dla Państwa równie interesująca, jak dla mnie, i że przyniosła nowe spojrzenie na Spółkę. Jeszcze raz dziękuję za udział i mam nadzieję na kolejne spotkanie w przyszłości.
-
moderator: Ja również w imieniu redakcji StockWatch.pl serdecznie dziękuję za ciekawą dyskusję i zapraszam na kolejne czaty.