-
moderator: Witam na prezentacji i czacie inwestorskim z zarządem spółki All in! Games SA. Tematem spotkania będzie omówienie bieżącej działalności, najnowszych zapowiedzi, oraz strategicznych planów na najbliższą przyszłość.
-
moderator: Przypominam zasady organizacyjne czata: pytania są przesyłane najpierw do moderatora. Publikowane są pytania wybrane przez Gościa czata wraz z odpowiedziami. U dołu ekranu kolejkowane są u każdego użytkownika jego pytania. Moderator może odrzucić pytanie niezgodne z regulaminem.
-
moderator: Informacja dla dziennikarzy relacjonujących przebieg prezentacji i czata: wykorzystanie cytatów z dzisiejszej rozmowy w Państwa materiałach redakcyjnych wymaga podania źródła. W razie pytań czy wątpliwości prosimy o kontakt: biuro@stockwatch.pl
-
moderator: Już można zadawać pytania, na które nasz Gość zacznie odpowiadać po prezentacji wideo. W razie problemów z wyświetlaniem odpowiedzi prosimy o odświeżenie strony. Uczestników zachęcamy też do udostępniania czatu i komentowania jego przebiegu w mediach społecznościowych z hasztagiem #czatStockWatch
-
Piotr Żygadło: Dzień dobry, witam uczestników czatu inwestorskiego. Jestem do Państwa dyspozycji.
-
dociekacz: Chernobylite – jak oceniacie odbiór tej gry? Czy popyt przerósł wasze oczekiwania, czy okazał się zgodny z założeniami? Jaki dostaliście feedback od graczy? Jak wyglądają bieżące wyniki sprzedażowe?
Piotr Żygadło: Uważamy, że gra ta spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony graczy i mediów. Potwierdzają to noty np. na Steam – ponad 82 proc. pozytywnych opinii, czy też na Metacritic – średnia nota 75/100 ze strony mediów i 8,1/10 ze strony graczy. Od początku wiedzieliśmy, że jest to wyjątkowo tytuł i spodziewaliśmy się, że będzie się cieszył dużym zainteresowaniem.
Jeśli chodzi o dane sprzedażowe na PC w kolejnych tygodniach i miesiącach po premierze to tu wiele zależy od naszego partnera, The Farm 51. To on decyduje kiedy poda kolejne dane sprzedażowe. Z wyniku 40 tys. kopii na konsole jesteśmy zadowoleni, ale też ze zniecierpliwieniem czekamy na wydanie gry na konsole next-genowe, bo to właśnie na nich liczymy na największą sprzedaż. Szczególnie po okresie świątecznym, gdy na rynek trafi jeszcze więcej konsol nowej generacji.
-
Inwestor: Panie prezesie, jakie macie plany wydawnicze i operacyjne na kolejne kwartały?
Piotr Żygadło: Zapraszam do lektury naszego ostatniego raportu okresowego, gdzie tradycyjnie opublikowaliśmy plan wydawniczy na kolejne kwartały i lata. Projektów jest na tyle dużo, że trudno byłoby je wszystkie spisać tu w odpowiedzi. Ponadto będziemy rozbudowywać grupę kapitałową, otwierać nowe duże projekty. Prowadzimy też liczne rozmowy z developerami i właścicielami różnych IP, i na pewno w najbliższym czasie będziemy mieć jeszcze sporo ogłoszeń na temat najbliższej przyszłości.
-
Ivica: Dzień dobry, czy pandemia wpłynęła na wasza wydajność operacyjną? Ile osób pracuje obecnie w firmie? W jakiej formie? Ile osób chcecie zatrudniać za rok o tej porze?
Piotr Żygadło: Pandemia nie miała większego wpływu na naszą pracę, ponieważ w DNA spółki od dłuższego czasu jest praca zdalna. W okresie największego lock-downu zatrudniliśmy tak naprawdę najwięcej osób i dziś zespół liczy ok. 100 osób. Część pracuje z biura, część z domu, również z innych krajów, a większość osób pracuje hybrydowo.
-
longterm: Dzień dobry, niedawne przedłużenie lock-upu na akcje z nowej emisji to pozytywny sygnał dla rynku, świadczący o chęci budowy długoterminowej wartości – jaką ma Pan wizję spółki za 5 lat?
Piotr Żygadło: Za 5 lat chciałbym, żebyśmy wydawali rocznie 2-3 produkcje z potencjałem sprzedaży liczonym w milionach kopii. Takie Ghostrunnery czy Chernobylite’y. Chciałbym też, żeby połowa tych produkcji była tworzona przez studia z naszej grupy.
-
Michał: Akcje All in! Games systematycznie tracą na wartości od ostatnich kilku lat dochodząc do najniższej w historii ceny spółki 4,02 zł. Czy Firma zakłada rozwój poprzez wdrażanie nowych, atrakcyjnych tytułów? Czy inwestorzy mogą liczyć na wzrost cen akcji czy raczej na dalszy spadek?
Piotr Żygadło: Jako zarząd All in! Games nie mamy bezpośredniego wpływu na kurs. Mamy coraz lepsze tytuły, coraz większe przychody, coraz większe zyski. Będziemy mieć jeszcze lepsze przychody, jeszcze lepsze tytuły i jeszcze większe zyski. Jak dla mnie powinna to być gwarancja wzrostu kursu. Ale wszystko jak zawsze w rękach inwestorów.
-
strateg: Panie prezesie, do końca 2023 roku chcecie, aby w ramach waszej grupy kapitałowej funkcjonowało 10 spółek zależnych, w tym roku już dwie zawiązaliście, ile zatem utworzycie w samym 2022 roku? Macie doprecyzowane te plany?
Piotr Żygadło: Nie mamy tak konkretnych planów. Natomiast nie wykluczamy, że spółek będzie więcej, bo odzew rynku na ogłoszenie naszej nowej strategii był entuzjastyczny i może być tak, że będziemy mieć więcej tematów niż się spodziewaliśmy.
-
Gość: Czy akcje serii G wejdą do obrotu giełdowego w tym samym czasie co znacznie niżej wycenione akcje serii H?
Piotr Żygadło: Proces dopuszczenia akcji do obrotu jest zależny od decyzji i stanowiska KNF. Nie wiemy jaka decyzja zostanie podjęta. Przepisy prawa nakazywały nam wystąpić o jednoczesne dopuszczenie obu serii i tak też postąpiliśmy. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z KNF, prowadzimy rozmowy, ale nie mamy żadnych informacji na temat tego, jaka będzie decyzja.
-
mariusz 1957: Jak się odnosi obecna cena akcji do obecnych sukcesów spółki. Uważamy, że ciągle spadająca cena akcji słabo
przewiduje przyszłość spółki.
Piotr Żygadło: Dokładnie. Obecna cena nie jest w żaden sposób powiązana z potencjałem i przyszłością spółki, nie bierze pod uwagę także jej dotychczasowych osiągnięć. W ciągu 3 lat udało nam się zbudować jeden z najlepszych zespołów z branży, mamy przychody, jakich pozazdrościłby nam prawie każdy w trzecim roku działalności. A to dopiero początek.
-
Gracz: Jaka jest przybliżona data wydania gry Cyber Slash?
Piotr Żygadło: Zgodnie z naszym planem wydawniczym opublikowanym w ostatnim raporcie okresowym, premierę planujemy na Q2 2023 r.
-
analityk: Czy pana zdaniem bieżąca kapitalizacja spółki wynosząca już znacznie poniżej 300 mln zł oddaje rzeczywistą waszą kondycję finansową?
Piotr Żygadło: Możemy oceniać spółkę przez pryzmat zysków, przychodów albo potencjału, czyli tego co będzie w przyszłości. I w każdym z tych przypadków odpowiedź na to pytanie będzie inna. Osobiście zawsze patrzę na dynamikę i na tej podstawie oceniam czy spółka jest warta swojej ceny, czy nie. Patrząc po dynamice wzrostu All in! Games, dynamice wzrostu przychodów czy zysków, to być może obecna kapitalizacja oddaje stan sprzed pół roku, ale nie bierze pod uwagi przyszłości. Mówiąc krótko, uważam, że już niedługo rynek pozna się na prawdziwej wartości All in! Games i wyceny będą zupełnie inne.
-
Jarosław Kret: Jakie są prognozy co do przychodów na pierwsze półrocze 2022 roku? Gdzie dostrzegacie ryzyko dla utrzymania dotychczasowej dynamiki wzrostu?
Piotr Żygadło: W 2022 chcemy się skupić na poprawie stosunku zysku do przychodów. Wiemy, że inwestorzy na to patrzą, dlatego właśnie na pierwsze kwartały 2022 przyjęliśmy sobie taki priorytet. Prowadzimy działania zmierzające do utrzymania dotychczasowej dynamiki, i wszystko wskazuje na to, że 2022 będzie lepszy pod względem przychodów ze sprzedaży niż 2021 r.
-
Robson: Panie prezesie, skąd pomysł na powołanie dwóch spółek zależnych: Iron Bird i Happy Little Moments – czy dostrzegliście jakąś niszę do zagospodarowania czy chodzi o jak najbardziej efektywne wykorzystanie posiadanych zasobów i know how? Kiedy możemy liczyć na pierwsze tytuły od tych deweloperów?
Piotr Żygadło: Jeżeli chodzi o Little Happy Moments to jest to spółka o bardzo specyficznym profilu i uważamy, że w jej przypadku znaleźliśmy pewną niszą. Jej produkcje będą pewnym zaskoczeniem i pierwsze tytuły powinny się pojawić na początku przyszłego roku. Będą to bardzo niskokosztowe produkcje, ale mają generować stosunkowo duże przychody. Specyfika, o której piszę, będzie też charakteryzować się tym, że gry będą wspierać promocję innych naszych tytułów, ale szczegółów nie chcemy jeszcze ujawniać.
Jeżeli chodzi o IronBird Creations to tu sytuacja wygląda zupełnie odmiennie. Studio będzie tworzyć bardzo duże projekty, które mają się sprzedawać w liczbie co najmniej 100 tys. kopii w pierwszym roku. Plany dla niego są ambitne, bo kolejne projekty mają już przekraczać milion odbiorców i to nie są pobożne życzenia. Mamy już prototyp gry, który cieszy się u naszych partnerów takim samym zainteresowaniem jakim cieszył się Ghostrunner. Mamy tutaj bardzo mocny zespół, z ciekawymi pomysłami, który nie tylko będzie tworzył gry, ale będzie też oferował usługi technologiczne, takie jak np. portowanie, innym podmiotom.
-
Kamso: Czy waszym największym sukcesem było dogadanie się z 505 w kwestii wydania Ghostrunnera?
Piotr Żygadło: Zdecydowanie nie! Zdecydowaliśmy się na taką współpracę dla dobra projektu Ghostrunner. Zależało nam, by wydać Ghostrunnera przed Cyberpunkiem. Każda osoba znająca się na rynku gier, wiedziała, że Cyberpunk będzie miał problemy. Obawialiśmy się, że może to zepsuć sentyment rynku do gier cyberpunkowych. Niestety Covid i przeciągający się proces wprowadzania nowych konsol na rynek bardzo utrudniał współpracę z firmami Microsoft i Sony. W pewnym momencie otrzymaliśmy nawet od nich sugestię, że jeżeli chcemy się wyrobić w 2020 to musimy podjąć się współpracy z firmą mającą wyższy status. Takich wydawców jest bardzo niewielu, a ze względu na pewne wcześniejsze kontakty podjęliśmy współpracę z firmą 505. Prawda jest jednak taka, że gdyby nie ta sytuacja, to byśmy takiej umowy nie podpisywali. Uważamy, że sami moglibyśmy zrealizować co najmniej równie dobrą premierę.
-
Gość: Na koniec półrocza mieliście nieco ponad 100 tys. zł., a ogłosiliście strategię, gdzie chcecie wydawać gry o budżetach powyżej 20 mln zł. Skąd zamierzacie pozyskać środki na te projekty? Kolejna emisja?
Piotr Żygadło: Nie planujemy emisji. Nie trzymamy też środków na kontach, nasza działalność ma charakter inwestycyjny. I przyjęta właśnie nowa strategia w pełni oddaje ten charakter.
Środki będą częściowo pochodzić z naszych przychodów, a tam gdzie będzie to konieczne będziemy pozyskiwać je od innych partnerów.
-
Gość1: Dzień dobry, czy dynamika zysków i przychodów z pierwszego półrocza jest do utrzymania? Czy z racji czynników sezonowych wiążecie duże nadzieje z samym IV kwartałem?
Piotr Żygadło: Tak, jesteśmy i moim zdaniem utrzymamy. Być może nie z kwartału na kwartał, bo mogą pojawiać się gorsze okresy, ale ogólnie z rok na roku jak najbardziej. Być może nawet ta dynamika będzie jeszcze szybsza niż obecnie. Mamy na to plany i konkretne projekty, projekty które ukażą się w przyszłym roku. Mają one nam taki wzrost przychodów i zysków zagwarantować. Jeśli chodzi o czwarty kwartał to z nim wiążemy bardzo duże nadzieje. Szykujemy na ten okres, który obejmuje m.in. Święta, Halloween, czy też Black Friday, wiele promocji oraz dodatkowych wydarzeń, które będą wspierać sprzedaż. Według mnie powinien to być dla nas rekordowy okres i taki cel postawiliśmy sobie wraz z zespołem.
-
Kamso: Jak wygląda rozliczenie z Farm 51? Wcześniejsze komunikaty mówiły, że All in Games wykłada 3 mln zł. Czy przychód ze sprzedaży najpierw trafia do was, a dopiero po spłacie tych 3 mln zł będziecie się dzielić z Farm 51?
Piotr Żygadło: Jestem przekonany, że komunikat mówił, że to jest gwarantowana kwota. Proszę nie zakładać, że nakłady All in! Games na Chernobylite zamknęły się w takiej kwocie. Natomiast same szczegóły rozliczenia między spółkami stanowią tajemnicę handlową. Zapraszam do lektury sprawozdań finansowych obu spółek, na pewno będzie można z tego dużo wywnioskować. Mogę tylko powiedzieć, że warunki były korzystne dla obu spółek, nikt tutaj nie jest wykorzystany i wszyscy na tym skorzystali.
-
Kamso: Jak oceniacie sprzedaż chernobylite?
Piotr Żygadło: Proszę pamiętać, że to jest gra mająca już wieloletnią obecność na rynku. Do tego cały czas znajduje się w marketingowym cieniu Stalkera, który jest zapowiedziany na kwiecień przyszłego roku. Jesteśmy zadowoleni ze sprzedaży, wiemy że bardzo szybko koszty poniesione przez nas i The Farm 51 zostaną pokryte. Wiemy też, że sprzedaż będzie utrzymywać się na bardzo przyzwoitym poziomie jeszcze przynajmniej przez pół roku - właśnie do premiery Stalkera. A jeżeli nasze zaplanowane na 2022 rok działania przyniosą zamierzone rezultaty, to nawet dłużej.
-
maciej: Czy All In! Games rozważa zwiększenie zaangażowania w finansowanie esportu? Jak układa się współpraca z sekcją esportową Wisły Kraków?
Piotr Żygadło: Współpraca z Wisłą Kraków układa się bardzo dobrze. Jeżeli w naszym portfolio znajdzie się gra e-sportowa, to na pewno zwiększymy swoje zaangażowanie w ten sektor.
-
Krzysiek: Niedawno podpisaliście list intencyjny z ARP Games o utworzeniu akceleratora dla zespołów developerskich – możecie powiedzieć coś więcej o tym projekcie? Skąd pomysł na współpracę z podmiotem z sektora publicznego?
Piotr Żygadło: Chcieliśmy wykorzystać nasze doświadczenia oraz doświadczenia ARP Games, którzy już mają za sobą pewien program akceleracyjny. Program, który przyniósł bardzo dobre efekty m.in. wydanie Lumberhill. Właśnie od tego tytułu rozpoczęła się nasza współpraca z ARP Games. Widzimy, że zespoły, które wyszły z akceleratora odnoszą sukcesy, co pozwala nam stwierdzić, że ARP Games wie jak taką akcelerację przeprowadzić. My też mamy na swoim koncie pozytywne doświadczenia jeżeli chodzi o mentoring, o rozwój młodych początkujących studiów i chcemy to wykorzystać. Wierzymy, że wydane przez nas gry autorstwa zespołów z programu akceleracyjnego, odniosą spory sukces.
-
Kamso: Czy będzie jeszcze jakieś duże uderzenie z Cherobylite? Dotychczasowe działania marketingowe były bardzo słabo widoczne co widać po liczbie ocen wersji konsolowych na metacrtic i podobnych serwisach
Piotr Żygadło: Niestety, premiera Chernobylite na konsole pokazała, że stare konsole nie generują już takiego zainteresowania jak jeszcze pół roku wcześniej, stąd mniejsza liczba recenzji niż się spodziewaliśmy. Mniejsza liczba komentarzy może być powiązana z problemami technicznymi (które w dużej mierze rozwiązał wydany kilka dni temu patch). W związku z premierą na next-geny planujemy kolejne działania marketingowe i spodziewamy się znacznego wzrostu zainteresowania i liczby recenzji.
-
Krzysztof_S: Dlaczego sprzedaliście prawa do najważniejszego IP w portfelu? Skoro nie macie praw do gry, to na przyszłych odsłonach tego hitu nie zarobicie? Waszym zdaniem spółka nie zarobiłaby 5 mln EUR na kolejnej odsłonie? Czy może tą transakcję trzeba łączyć bardziej z płynnością?
Piotr Żygadło: Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść - w tym powiedzeniu jest dużo prawdy. Firma 505 ma swoją wizję na rozwój produktu i życzymy im w tym powodzenia. Dzięki tej decyzji wszyscy będą się mniej stresować i będzie jasno widać, jaki jest wkład firmy 505 w sukces kolejnej odsłony Ghostrunnera. My mamy nowe IP, nad którymi pracujemy i doskonale wiemy jak zbudować jeszcze lepsze produkty.
-
diego: co jest powodem obniżenia kursu od debiutu ghostrannera do dnia dzisiejszego skoro spółka zanotowała kilkaset % zysku w roku 2021 w stosunku 2020 jak powiedział prezes,
Piotr Żygadło: Proszę zauważyć, że kurs spadał już przed premierą Ghostrunnera. Jest to po części związane z dostosowaniem kursu do realnej liczby akcji (uwzględnienie serii G i H). Jest to też na pewno spowodowane tym, że systemy na których opierają się inwestorzy nie nadążają za rozwojem All in! Games. Według informacji, które do mnie docierają, wielu inwestorów jeszcze nie zarejestrowało, że All in! Games spłaciło większość swojego zadłużenia. To powoduje, że inwestorzy podejmują decyzje w oparciu o nieaktualny obraz sytuacji. Spółka jest w coraz lepszej kondycji i nic nie usprawiedliwia tych spadków.
-
Pan Marcin: Proces monetyzacji Chernobylite może być bardzo długim okresem – jak często będziecie chcieli wypuszczać dodatki do tego tytułu? Kiedy możemy się spodziewać wypuszczenia pierwszego DLC? Będą płatne?
Piotr Żygadło: Dla tego tytułu obraliśmy podobną strategię co dla Ghostrunnera - czyli wydawanie zarówno bezpłatnych, jak i płatnych dodatków. W ciągu najbliższych 14 miesięcy takich dodatków planujemy wydać sześć dodatków. Każde DLC wprowadzi zestaw nowych misji, potworów, broni i trybów gry. Chernobylite będzie także pierwszym tytułem od All In! Games dostępnym na konsole nowej generacji. Jeśli chodzi dodatki to pierwsze już się ukazały i kolejne będą się pojawiać wkrótce.
-
Gość: Czy już tworzone są spółki i zatrudniani nowi specjaliści, czy ludzie pracujący w allingames dotychczas np. przy QA przejdą do spółek specjalistycznych QA ?
Piotr Żygadło: Nie wiemy jeszcze czy akurat QA zostanie wyłączone do nowej spółki. Jest to wygodny przykład, jednak z pewnych logistycznych powodów możemy się zdecydować pozostawić dział w ramach All in! Games. Dział QA jest całkiem dobrze zżyty z resztą zespołu, a takie rozstania są zawsze trudne. Jako ogólną zasadę należy przyjąć, że nowe spółki mają nam pozwolić budować nowe zespoły, a więcej zatrudniać nowe osoby. Będą od tego na pewno wyjątki, ale przeważnie to będą nowe podmioty i zespoły.
-
Marcin Pawlak: Czy bierzecie pod uwagę możliwość wydania Chernobylite w wersji next genowej w game pasie na konsole Xboxe? Czy prowadzone są jakiekolwiek rozmowy w temacie gamepassa? Z wcześniejszych Pana wypowiedzi mogło wynikać, że jest coś na rzeczy z tematem gamapasa?
Piotr Żygadło: Zawsze rozmawiamy z Sony i Microsoftem o współpracy. To także powód, dla którego nie ogłaszamy jeszcze naszych tytułów na 2022 r. Czekamy na feedback od naszych partnerów.
Mogę tylko zgadywać, czemu Microsoft nie jest na razie zainteresowany współpracą przy Chernobylite, bo jakość tej gry jak najbardziej uprawnia ją do obecności w tym programie.
-
Antoni: Panie prezesie, istniejecie już kilka lat na rynku, co określiłby Pan jako największy sukces w dotychczasowej działalności spółki?
Piotr Żygadło: Zdecydowanie Ghostrunner. Jest to tytuł, przy którym pracowaliśmy z One More Level praktycznie od samego początku, od pierwszych prototypów. Nasze wspólne działania pozwoliły stworzyć wyjątkowy produkt, który trafił do ponad 900 tys. graczy i pozwolił nam zbudować sobie mocniejszą pozycję na światowym rynku jako wydawcy.
-
inV: co z serią G i H? inwestorzy czują się oszukani, bowiem zostali zapewnieni że akcje wejdą do obrotu na przełomie marca kwietnia br.
Piotr Żygadło: Odpowiem Państwu jako osoba prywatna, a za chwilę jako prezes. Jako założyciel All in! Games i osoba poświęcającą większość część moich ostatnich 3 lat na rzecz rozwoju spółki, naprawdę liczyłem, że moje akcje zostaną dopuszczone w takim terminie. W końcu to cel debiutu na giełdzie, by mieć w majątku akcje na niej notowane.
Z drugiej strony - jako prezes - wiem, że pewne założenia były nadmiernie optymistyczne. Nie spodziewaliśmy się na przykład, że w ostatniej chwili zapadnie decyzja w organach kontrolnych, o tym, że jednak nie możemy raportować według polskich standardów rachunkowości. Całe drugie półrocze 2020 poświęciliśmy na proces przebudowy działu finansowo-księgowego, by dostosować go do międzynarodowych standardów rachunkowości. Dopiero po uporządkowaniu tych spraw mogliśmy przystąpić do procesu dopuszczania akcji serii G i H do obrotu. Niestety zmusiło nas to też do zwłoki w składaniu dokumentacji do momentu, gdy opublikowaliśmy raport za 2020. W czerwcu 2020, kiedy spółka finalizowała pierwszy etap połączenia, nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
-
zaniepokojony: Czy zarząd nie dostrzega konfliktu interesów w tym, że spółka będzie wydawcą gry produkowanej przez studio należące do jednego z właścicieli? Mam na myśli Ongoing i Dark Caster
Piotr Żygadło: Żaden z właścicieli Dark Caster nie bierze aktywnego udziału w podejmowaniu decyzji w All in! Games. Stąd też nie ma żadnego konfliktu interesów.
-
roninuzi: Czy będą jeszcze jakieś duże działania marketingowe Chernobylite?
Piotr Żygadło: Planujemy już w tej chwili kilka dodatków. Każda taka “minipremiera” będzie się wiązała z działaniami marketingowymi. Oczywiście największym wydarzeniem jakie mamy zaplanowane jest premiera wersji gry na next-geny w przyszłym roku.
-
księgowy: Dlaczego przychody z Charnobylite chcecie rozpoznać dopiero w IV kw. skoro to wy jesteście wydawcą i wy dostajecie raporty sprzedażowe od Sony i Mircrosoftu, a więc jesteście w stanie powiedzieć jaka była sprzedaż do końca września? Przecież nawet brak raportu nie jest przyczynkiem do zaniechania szacunku…
Piotr Żygadło: Szacunkową sprzedaż Chernobylite podaliśmy w ostatnim raporcie MAR.
-
roninuzi: Czy zarabiacie już na chernobylite? Jaki % ze sprzedaży do was trafia?
Piotr Żygadło: W przypadku rynku gier “zarabiacie już” jest określeniem bardzo nieprecyzyjnym. Przepływy pieniężne, które mamy z tytułu Chernobylite, dotyczą sprzedaży sprzed kilku miesięcy, kiedy gra dopiero wchodziła do sprzedaży. Z drugiej strony szacunki sprzedażowe pozwalają nam się spodziewać, że gra wygeneruje nam w 2021 bardzo konkretne zyski.
-
Jacek: Projekt Bubble - zapełnił harmonogram na lata 2022/2023 – jaki jest rozmiar gry, jaki budżet, czy to kolejna niskobudżetowa produkcja typu Red Wings?
Piotr Żygadło: Jesteśmy w trakcie dogrywania szczegółów z partnerem. Jest to produkcja, która będzie pewną niespodzianką, ale z bardzo konkretnym potencjałem. Jak tylko podpiszemy umowę niezwłocznie o tym poinformujemy. Jest to projekt z takim potencjałem, że już przed podpisaniem umowy rozpoczęliśmy działania.
-
Marcin Pawlak: Dlaczego aż tak duże nadzieje wiąże Pan z Chernobylite na konsole next genowe? Czy większych nadziei nie należało wiązać z old genami (szczególnie wobec ilości tych konsol dostępnych na rynku)?
Piotr Żygadło: Sprzedaż na old geny jest zaskakująco proporcjonalna do sprzedaży na old geny jaką widzieliśmy w przypadku Ghostrunnera. Uwzględniając budżet projektu praktycznie 1:1. Naprawdę nie widzimy tu powodów do narzekań. Proszę pamiętać, że to jest gra sprzedawana za ponad 100 zł za kopię - nie należy tych liczb tak wprost porównywać z grami sprzedawanymi za 30 zł. Natomiast nadzieje związane są z planowanymi działaniami marketingowymi. Jest tu oczywiście duże wyzwanie, bo gra jest już od dawna w świadomości mediów. Mamy jednak kilka ciekawych pomysłów i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. Jest o co, bo wszystko wskazuje na to, że gra jeszcze długo się będzie bardzo dobrze sprzedawać.
-
Akcjonariusz: Czy poza oficjalnymi planami przedstawionymi nie dawno, spolka pracuje nad czyms czym planuje zaskoczyc rynek w 2022 roku?
Piotr Żygadło: Zawsze pracujemy nad projektami, które mają nam pozwolić być jeszcze lepszymi i mieć jeszcze lepsze wyniki. Taka już jest natura naszego biznesu i naszego zespołu. Ale idea niespodzianki zakłada, że się o niej nie mówi (do czasu).
-
roninuzi: Kiedy premiera Chernobylite na konsole nowej generacji?
Piotr Żygadło: W przyszłym roku.
-
deweloper: Dzień dobry, czy planujecie dalszą współpracę z The Farm 51 lub One More Level przy kolejnych projektach?
Piotr Żygadło: Bez komentarza.
-
Robson: Na czym zamierzacie budować przyszłe wyniki skoro sprzedaliście Ghostrunnera? No przecież nie na grach jak Lumberhill, gdzie peak graczy wyniósł 181, czy Of Beard And Cage, gdzie peak wyniósł 37 graczy… Jakie były budżety Lumberhilla, Bearda, czy Arborii po waszej stronie?
Piotr Żygadło: Jak rozpoczynaliśmy współpracę z One More Level wszyscy się dziwili jak my chcemy robić biznes opierając się na współpracy z firmą, której największym sukcesem był God’s Trigger, który się nie sprzedał. Naszym zadaniem jest wynajdować takie zespoły, z gigantycznym potencjałem, ale które nie miały szczęścia do partnerów, i wyciągać ich potencjał. Wiemy jak to robić. Nie zawsze to się uda, mówimy w końcu o współpracy z ludźmi, o zmieniających się realiach rynkowych etc. Ale to jest nasze zadanie, nasz cel. I w taki sposób będziemy działać i budować naszą pozycję i przychody.
-
księgowy: Przy połaczeniu z Setantą All in Games zostało wycenione na 331 kk PLN. Biegły na bazie danych dostarczanych przez zarząd prognozował przychody w 2020 r. na poziomie 110 kk PLN, natomiast w 2021 r. w kwocie 150 kk PLN. W 2020 pokazaliście niecałe 26 kk PLN, a po półroczu macie niecałe 12 kk PLN. Wygląda na to, że zrobiliście tego biegłego nieźle w balona, bo spółka takich przychodów jakie były planowane w 2020 r. nie osiągnie łącznie w 2020 r. i 2021 r. Czy Pana zdaniem w 2022 r. jest możliwe, żeby zbliżyć się do kwoty 100 kk PLN przychodów, bo z na prognozowane 260 kk PLN raczej chyba nie ma co liczyć ? ;)
Piotr Żygadło: Prognozy były budowane przed covidem, przed kryzysem dostaw, przed brexitem i przed kilkoma innymi nieszczęściami. Owszem, były optymistyczne, być może też popełnione zostały jakieś drobne błędy w kalkulacjach. Ale gdybyśmy w ostatnich dwóch latach mogli być na targach tak jak w 2019 r., gdy ogłaszaliśmy Ghostrunnera, to bylibyśmy też zupełnie inną firmą z zupełnie innymi przychodami. 100kk w przyszłym roku jest możliwe. Ale nie będę ukrywał, że nie będziemy takiego przychodu zakładać w naszych budżetach. Wymagałoby to sporo szczęścia, a szczęście dobrze mieć, ale niekoniecznie dobrze na nie liczyć. Na pewno przychody ze sprzedaży w 2022 będą wyższe niż w 2021. Prowadzimy działania, by (jak to było powiedziane w prezentacji) były wyższe o kilkaset procent.
-
Geralt: Planujecie jakąś kooperację z kimś z WIG-Games (CD Projekt, 11bit studios, Ten Square Games, CI Games lub PlayWay)? Czy z waszego punktu widzenia taka współpraca miałaby potencjał?
Piotr Żygadło: Na tę chwilę nie ma takich planów. Nie wykluczamy takiej współpracy, chociaż ciężko mi sobie w tej chwili wyobrazić jak miałaby wyglądać współpraca All in! Games z CD Projekt.
Natomiast regularnie mamy kontakty z przedstawicielami grupy PlayWay, i tutaj zapewne wcześniej czy później jakaś współpraca się przydarzy, chociaż w tej chwili nie ma jeszcze kompletnie żadnych planów ani nawet pomysłów.
-
Pytający: Dzień dobry, czy współpraca z brytyjską spółką - Future Friends Games Limited - to nowy kierunek rozwoju? Zamierzacie się rozwijać w ten sposób w innych krajach?
Piotr Żygadło: Od początku współpracujemy z twórcami spoza Polski i jest to kontynuacja tego typu działań. Na razie podpisaliśmy z Future Friends Games Limited list intencyjny, ale jeśli dojdzie do podpisania umowy głównej, to będzie to pierwszy krok do stworzenia przez Spółkę alternatywnych kanałów generujących przychody poprzez świadczenie usług portowania i Quality Assurance dla firm trzecich.
-
Piotr Żygadło: Dziękujemy za liczne pytania. Ze względu na ograniczony czas nie zdołaliśmy odpowiedzieć na wszystkie. Zapraszamy do przesyłania pytań na adres: IR@allingames.com
-
moderator: Ja również w imieniu redakcji StockWatch.pl serdecznie dziękuję za ciekawą dyskusję i zapraszam na kolejne czaty.