-
moderator: Witam na czacie inwestorskim z z Adamem Kubarskim, prezesem Akardo SA.
-
moderator: Przypominam zasady organizacyjne czatu: pytania są przesyłane najpierw do moderatora. Publikowane są pytania wybrane przez Gościa czatu wraz z odpowiedziami. U dołu ekranu kolejkowane są u każdego użytkownika jego pytania. Moderator może odrzucić pytanie niezgodne z regulaminem.
-
moderator: Informacja dla dziennikarzy relacjonujących przebieg czatu: wykorzystanie cytatów z dzisiejszej rozmowy w Państwa materiałach redakcyjnych wymaga podania źródła. W razie pytań czy wątpliwości prosimy o kontakt: biuro@stockwatch.pl
-
moderator: W razie problemów z wyświetlaniem odpowiedzi prosimy o odświeżenie strony. Uczestników zachęcamy też do udostępniania czatu i komentowania jego przebiegu w mediach społecznościowych z hasztagiem #czatStockWatch
-
Adam Kubarski: Witam wszystkich serdecznie. Jest mi bardzo miło, że mogę uczestniczyć w czacie z Wami i zachęcam do zadawania pytań, bo liczę na ciekawą dyskusję. :)
-
Gość: Kto tworzy projekty butów?
Adam Kubarski: Współpracujemy bardzo blisko z zakładami szewskimi. Część butów tworzą nasi szewcy po konsultacjach z nami. Korzystają oni często z usług zewnętrznych konstruktorów. Dzięki poprzedniej emisji akcji mamy w zespole kompetencje pozwalające nam zaprojektować i wdrożyć do produkcji własne modele butów. Z każdym sezonem coraz większa część kolekcji jest właśnie zaprojektowana i wdrożona przez nas. Dzięki temu jesteśmy pewni, że nasze buty są unikalne i niedostępne w innych sklepach.
-
Gość: Jaki jest główny cel spółki przed wejściem na giełdę?
Adam Kubarski: Naszym głównym celem przed wejściem na giełdę jest kilkukrotny wzrost skali przychodów, co przełoży się na dojście do break even point. Chcemy również, aby znaczna część przychodów do tego czasu pochodziła ze sprzedaży zagranicznej obu marek (AKARDO i HAKA Shoes).
-
Gość: Trwa emisja akcji. Jak przekonałby Pan potencjalnych inwestorów do inwestycji w spółkę?
Adam Kubarski: Zachęciłbym ich przede wszystkim do zapoznania się z naszą historią, prognozami sprzedaży spółki oraz prognozami rynku e-commerce. Akardo wyróżnia się na tle innych marek kilkoma ważnymi cechami jak np. ręczne rzemiosło czy budowanie społeczności sympatyków marki (Akardowa rodzina). Zachęcam też do sprawdzenia na stronie emisji jak rośnie nam nie tylko sprzedaż, ale również wartość średniego koszyka. Jednocześnie nie nadużywamy kodów rabatowych, by nie dewaluować wartości naszych butów.
-
Gość: Jakie są prognozy na rentowność spółki w okresie od teraz do momentu wejścia na giełdę?
Adam Kubarski: Planujemy osiągnąć rentowność maksymalnie w 2023 roku. W poprzednim roku zmieniliśmy model biznesowy na sprzedaż z magazynu, a w tym roku uruchomiliśmy nową markę premium - HAKA Shoes, zmieniamy już platformę ecommerce dla AKARDO i uruchomimy sprzedaż zagraniczną. Jednocześnie zwiększamy wydatki marketingowe oraz zatrudniamy kolejne osoby. To przełoży się na ujemny wynik finansowy w 2021 i 2022.
-
Gość: Jaka jest wycena spółki pre i post money? Kto ją sporządził?
Adam Kubarski: Wycena pre money to 11,5 mln, post money to 13 mln. Wycenę spółki sporządziliśmy wewnętrznie na podstawie porównania z innymi spółkami w branży e-commerce/fashion, wycenie opartej na mnożniku prognozowanej EBITDA, a także na podstawie rozmów z funduszami, które były zainteresowane inwestycją w AKARDO SA. Cena akcji w poprzedniej emisji była niższa o 15% i zakończyła się ona pełnym sukcesem.
-
Tomek: Dzień dobry W jaki sposób uzyskujecie powtarzalność danego modelu? Czy dany model jest produkowany tylko przez jeden zakład szewski, czy przez parę i następuje tutaj wymienność modeli?
Adam Kubarski: Jeden model produkuje wyłącznie jeden zakład szewski. Nasze zakłady szewskie są w pewien sposób wyspecjalizowane w danych typach obuwia. Mamy zakłady szewskie, które produkują wyłącznie męskie buty lub damskie. Część z nich produkuje np. głównie sportowe obuwia, a inne bardziej eleganckie.
-
Tomek: Dlaczego w celu uzupełnienia asortymentu nie oferujecie butów produkowanych seryjnie, ale ekskluzywnych?
Adam Kubarski: AKARDO jest i pozostanie marką dostępną dla ogółu. Chcemy aby każdy klient miał wybór pomiędzy tańszymi butami produkowanymi zagranicą albo dopłacając kilkadziesiąt złotych mógł kupić porządne buty robione przez rzemieślników, którzy produkują buty przez całe swoje życie. Widzimy jednak potencjał na sprzedaż butów ekskluzywnych, dlatego stworzyliśmy niedawno nową markę premium dla mężczyzn - HAKA Shoes.
-
Gość: Często jest problem z dostępnością rozmiarów w sklepie lub danego modelu. Dlaczego? Czy to specjalna taktyka "niedostępności" czy ograniczonych stanów magazynowych?
Adam Kubarski:: Nasz obecny magazyn jest zatowarowany po brzegi. Widzimy, że ilość modeli i dostępność rozmiarów bezpośrednio przekłada się na sprzedaż. W sierpniu przenosimy magazyn do nowej, dwukrotnie większej powierzchni. Chcemy tam spędzić maksymalnie dwa sezony. Zupełnie szczerze - w wielu modelach po prostu nie nadążamy z produkcją. Wraz ze wzrostem sprzedaży będziemy zwiększać ilość par z pierwszych partii nowego modelu. Taktykę niedostępności możliwe, że będziemy wykorzystywać w ewentualnych kolekcjach tworzonych przy współpracy z influencerami.
-
Gość: Czy spółka ma pomysły na mocniejszy cross-selling dla Klientów np. akcesoriów skórzanych, kosmetyków, szczotek, prawideł?
Adam Kubarski: Tak, mamy obecnie akcesoria do pielęgnacji obuwia, ale pracujemy właśnie nad projektami akcesoriów skórzanych. Pierwsze tego typu produkty pojawią się prawdopodobnie w nowej kolekcji :)
-
Marko: Na stronie oferty jest informacja, że strata EBITDA to między innymi efekt “inwestycji w zatowarowania magazynu oraz zatrudnienie osób do jego obsługi” Wydawałoby się, że zatowarowanie magazynu wpływa na poziom zapasów w bilansie, a nie wynik EBITDA. Można prosić o wyjaśnienie tej kwestii?
Adam Kubarski: Pod koniec poprzedniego roku wynajęliśmy powierzchnię magazynową, której wcześniej nie mieliśmy. Musieliśmy ją wyposażyć oraz zatrudnić kolejne osoby do naszego zespołu. W zeszłym roku również zaczęliśmy inwestycje związane z tworzeniem nowej marki premium oraz powstał dział projektowania i zakupu obuwia.
-
Vito75: Jakie były koszty stworzenia marki Haka Shoes? Czy ta marka była już reklamowana/plasowana na rynku, a jeśli tak to ile wyniosły wydatki marketingowe?
Adam Kubarski: Nie chciałbym ujawniać konkretnych kwot, bo są to dane wrażliwe. Są to koszty, które na pewno mają odzwierciedlenie w wyniku finansowym. Marketingowo zaczniemy promować markę na jesieni, gdy poszerzymy jeszcze jej asortyment i zatowarujemy magazyn butami tej marki.
-
Vito75: W 2020 r. sprzedaliście ponad 13 tys. par butów. Przez ilu ludzi były one produkowane?
Adam Kubarski: Nasze zakłady szewskie najczęściej prowadzone są przez całe rodziny. Oprócz zatrudnianych pracowników, w okresie sezonu mają one pomoc ze strony członów swojej rodziny. Dlatego bardzo trudno jest mi podać konkretną liczbę osób, które przyczyniły się do wszystkich wyprodukowanych butów. Tak na szybko licząc, na pewno jest to więcej niż 40 osób. Od nowego sezonu dołącza do nas kilka kolejnych zakładów, więc ta liczba znacznie wzrośnie.
-
Gość: Czy w prognozach sprzedaży na najbliższe lata uwzględniany był podział na rynek polski i rynki zagraniczne? Jeśli tak to jakie są zakładane prognozy udziału zamówień zagranicznych z całości sprzedaży?
Adam Kubarski: Tak, planujemy aby sprzedaż zagraniczna (obu marek) w momencie debiutu giełdowego (2023-2025) stanowiła co najmniej 40-50% przychodów spółki. Zakładając jednocześnie dalszy dynamiczny wzrost sprzedaży w PL.
-
Gość: Prognozy które podajecie na stronie mówią o tym, że rynek obuwia skórzanego pomiędzy rokiem 2016 i 2025 będzie rósł w średniorocznym tempie CAGR na poziomie 1,67 proc. a więc poniżej inflacji, czyli de facto się będzie kurczył. Dlaczego właśnie ten segment wybraliście?
Adam Kubarski: Wybrałem ten segment ponad 8 lat temu z prostego powodu - jestem związany z tą branżą praktycznie całe życie, bo mój ojciec również jest z nią związany do dzisiaj. Widzimy ogromny potencjał w promowaniu polskiego obuwniczego rzemiosła pomimo tego, że wiele zakładów szewskich w ostatnich latach upadło. Nie podoba nam się trend zamykania obuwniczych firm oraz przenoszenie coraz większej części produkcji obuwia na bliski wschód. Chcemy również połączyć prawdziwe rzemiosło z technologią. Mamy pomysły na ciekawe rozwiązania w tym temacie. Jest to bardzo duży rynek, a dzięki wykorzystaniu technologii i logistyki pozwalającej wysyłać buty na całą Europę, a nawet świat, mamy ogromne możliwości rozwoju i wzrostu.
-
Gość: Pomiędzy 1q18 i 1q19 dynamika średniej wartości zamówienia wyniosła 20 proc., pomiędzy 1q19 i 1q20 37 proc., natomiast 1q21 i 1q21 tylko 10 proc. Dlaczego ta dynamika się kurczy? Czy to przez wprowadzenie oferty dla dzieci?
Adam Kubarski: Chyba chodzi o 1q20 i 1q21. Jest to okres wyprzedaży i początek nowej fali pandemii. W 2020 roku wiele firm się wycofało z internetu, a my zwiększaliśmy wtedy wydatki marketingowe. W 2021 roku było odwrotnie, internet dla wielu firm był jedynym kanałem sprzedaży, więc koszty pozyskania zamówień były wyższe. Dla nas 1q to czas końcówki wyprzedaży oraz początek nowej kolekcji. Sprzedaż butów jest sezonowa. Wprowadzenie kolekcji dla dzieci nie miało na to wpływu.
-
BeeConect: Wydłużyliście zapisy, więc emisja na platformie dla fanów crowdfoundingu nie idzie. Dlaczego Pana zdaniem?
Adam Kubarski: W zeszłym roku emisja była na bardzo podobnym etapie w tym momencie, jeśli porównamy kwoty pozyskanego kapitału. Najwięcej inwestycji rok temu pozyskaliśmy w ostatnie 3 dni. Moim zdaniem wielu ludzi ze względu na inflację oraz prawie zerowe stopy procentowe szuka lepszej lokaty kapitału. Warto zauważyć, że na GPW w 2020 roku podwoił się udział inwestorów indywidualnych.
-
Tymek: Witam Jaki jest średni koszt produkcji jednej pary obuwia i średnia realizowana marża brutto na sprzedaży w ujęciu procentowym?
Adam Kubarski: Średni koszt produkcji zależy od typu obuwia oraz wykorzystywanych materiałów. W zależności od sezonu jest on inny. Średnia marża na sprzedaży w ciągu roku to ponad 40%. Również jest ona różna w zależności od okresu, bo w sprzedaży w pierwszych cenach jest wyższa. Mamy plan na zwiększenie marży np. poprzez sprzedaż obuwia premium w ramach nowej marki oraz ciągle uczymy się, co, kiedy i jak przeceniać.
-
Tymek: Czy w poprzedniej emisji też przedstawiliście prognozy finansowe? A jeśli tak, to jak one się zmieniły? Czy wynik w 2020 r. był zgodny z prognozowanym?
Adam Kubarski: Przedstawiliśmy prognozy rok temu, ale mniej obszerne. Wartość sprzedaży oraz ilość zamówień w 2020 roku jest bardzo zbliżona do zakładanej. Zrobiliśmy 90% celu pomimo trwającej pandemii, podczas której na jesień bardzo wzrosły koszty zakupu ruchu w internecie.
-
Gość: Przy inwestycjach w startupy oczekiwana stopa zwrotu przez fundusze typu PE/VC to kilkadziesiąt procent rocznie. W Waszym przypadku zwrot ten w ciągu roku wyniósł kilkanaście procent co sugeruje, że cena w poprzedniej emisji była zbyt wygórowana. Zgodzi się Pan z tym stwierdzeniem?
Adam Kubarski: Zgodzę się z tym jakich wzrostów oczekują fundusze VC. AKARDO mimo 8 lat obecności na rynku jest obecnie w początkowej fazie swojego wzrostu. Do 2020 roku rozwijaliśmy się wyłącznie organicznie z zarobionych pieniędzy w branży e-commerce, gdzie potrzeba skali, aby osiągnąć konkretną rentowność. Nie zgodzę się jednak ze stwierdzeniem, że cena była wygórowana, ponieważ emisja zakończyła się pełnym sukcesem i cena akcji została zweryfikowana przez obecnych akcjonariuszy, którzy kupili akcje w emisji serii B. Zrealizowaliśmy wszystkie cele poprzedniej emisji i planujemy zwiększenie dynamiki wzrostu sprzedaży. Jednocześnie chcieliśmy aby cena akcji w obecnej kampanii crowdfundingowej była atrakcyjna, bo wielu z inwestorów wierzy nie tylko w prognozowane wyniki finansowe, ale również w misję firmy. Rozumiemy przy tym oczywiście, że najważniejszy dla inwestorów jest zysk z inwestycji.
-
Gość: Dzień dobry Według dokumentu ofertowego Pan Adam Kubarski ma uprawnienie osobiste do wskazywania prezesa zarządu spółki nawet jeżeli posiada tylko 1 akcję. Czy uważa Pan, że taki umocowanie statutowe jest fair wobec innych akcjonariuszy?
Adam Kubarski: Firmę zakładałem sam w ramach jdg ponad 8 lat temu i przez ten czas była finansowana wyłącznie z moich środków oraz tylko ja ponosiłem za nią odpowiedzialność. Podpisuję się pod każdym działaniem spółki publicznie własnym nazwiskiem oraz mam obecnie zdecydowanie największy pakiet akcji. Uważam więc, że wybór prezesa zarządu spośród jego członków na chwilę obecną jest fair.
-
Gość: Czy akcjonariusze mają podpisane umowy lock-up na swoich akcjach? Na jaki okres? Liczony od debiutu na giełdzie, czy od zakończenia emisji? Jakie kary przewidziano za ich złamanie?
Adam Kubarski: Obecni akcjonariusze nie mają takich umów.
-
Maku87: Witam Jakich funkcjonalności nie ma obecny sklep, że chcecie przenieść platformę sprzedażową? Z oferty jakiego dostawcy planujecie skorzystać? Ile będzie dokładnie kosztować migracja?
Adam Kubarski: Sklep obecnie stoi na oprogramowaniu shoper zakupionym w ramach licencji samodzielnej kilka lat temu. Nowym oprogramowaniem będzie presta shop, która ma o wiele większe możliwości dowolnych modyfikacji oraz wiele funkcjonalności związanych z prowadzeniem wielu sklepów na różnych domenach, w różnych językach oraz walutach. Ma również możliwości dopisania dowolnych wtyczek związanych z płatnościami oraz integracjami. Ważne dla nas są również kwestie bezpieczeństwa. Konkretnych kosztów nie chciałbym podawać publicznie, ponieważ są to dane wrażliwe.
-
Maku87: Kto jest waszym bezpośrednim konkurentem w Polsce? Czy chęć wyjścia poza ramy naszego rynku jest efektem jego nasycenia?
Adam Kubarski: Konkretnymi konkurentami są tak naprawdę wszystkie sklepy sprzedające obuwie online. Rynek e-commerce w Polsce bardzo dynamicznie się rozwija. Moim zdaniem, będzie się też polaryzował. Chęć wyjścia na zagranicę to przede wszystkim sposób na szybsze zwiększenie dynamiki przychodów, zwiększanie marży oraz promowanie nowej marki premium, która prowadzi sprzedaż w całej UE. Nie bez znaczenia jest również chęć promowania polskiego rzemiosła zagranicą.
-
Gość: Co jest największym problemem w Pana branży który uniemożliwia szybsze skalowanie biznesu oprócz finansów oczywiście?
Adam Kubarski: Nasz biznes jest kapitałochłonny, ponieważ zakup towaru kosztuje. Drugim największym kosztem w biznesie e-commerce jest marketing. Aby zwiększać sprzedaż musimy mieć szerszą ofertę oraz lepszą dostępność rozmiarówek z każdego modelu. Widzimy jak szerokość asortymentu oraz ilość butów z danego modelu przekłada się bezpośrednio na sprzedaż. Ważne jest również, aby trafić z modelami obuwia w trendy modowe. Tutaj widzę największe bariery, ale nie są to moim zdaniem bariery, które uniemożliwiają skalowanie biznesu. Prowadzenie firmy i ponoszenie za nią pełnej odpowiedzialności nauczyło mnie, że zawsze musimy mieć co najmniej plan A i B. Zwykle mamy dodatkowo też plan C. :) Mamy więc pomysły jak w/w bariery przekraczać i sobie z nimi radzić. W ostatnim roku w ciągu miesiąca zmieniliśmy model biznesowy i pokazaliśmy, że jesteśmy zwinną organizacją.
-
Gość123: jakiego skoku przychodów/zysku oczekujecie po wejściu na rynek słowacki i czeski z marką Akardo?
Adam Kubarski: Oczekujemy zwiększenia dynamiki wzrostu sprzedaży w 2022 roku o co najmniej o 10-15 pp.
-
Gość: Ile zakładów szewskich z Wami współpracuje?
Adam Kubarski: Na dzień dzisiejszy jest to 9 zakładów. Na jesień będzie ich co najmniej 13-14.
-
Richard: W normalnym biznesie modowym mamy conajmniej dwie nowe kolekcje butów na sezon, a starsze ulegają wyprzedaży. Czy tak też się dzieje w biznesie butów szytych ręcznie? Jaki jest najlepiej sprzedający się model butów i kiedy został wprowadzony do sprzedaży?
Adam Kubarski: W AKARDO rzecz ma się podobnie. Z tym, że sporą część dobrze sprzedających się modeli utrzymujemy w ofercie nawet kilka lat. Mamy część klientów, którzy kupują regularnie konkretne modele obuwia. Jeżeli chodzi o najlepiej sprzedający się model butów to zmienia się to bardzo dynamicznie. Przy obecnej częstotliwości wprowadzania nowych modeli (wprowadzamy nowości również w trakcie sezonu) bestsellery zmieniają się z miesiąca na miesiąc. Najstarszy model, który aktualnie jest dostępny w ofercie został dodany w marcu 2014 roku. :)
-
Gość: Dlaczego tak późno chcecie wejść na NewConnect?
Adam Kubarski: Jest to maksymalny deklarowany czas debiutu. Jest on według nas najbardziej realny. Spółka jest obecnie na początkowym etapie rozwoju i do tego czasu chcemy zdecydowanie zwiększyć skalę działania. Debiut giełdowy oraz działalność spółki na giełdzie wiąże się z dużymi kosztami, na które jeszcze nie jesteśmy gotowi.
-
Gość: Jak ocenia Pan sytuację na rynku pracy? Czy w Polsce nadal kształci się szewców? Czy trudno nawiązać współpracę ze zdolnymi rzemieślnikami? Jak to robicie?
Adam Kubarski: Widzimy w tym temacie pewne zagrożenie. Obecnie praktycznie nie kształci się szewców. W pewnym momencie działalności spółki będziemy chcieli pomóc w promowaniu tego zawodu oraz kształceniu młodych szewców. Wiele małych zakładów szewskich nie ma perspektyw na rozwój, ponieważ ciężko im konkurować z dużymi markami. Akardo jest dla nich szansą na sprzedaż ich obuwia. Dla nas kluczowe we współpracy jest doświadczenie i fach w rękach, chęć zakładu szewskiego na bliską współpracę z nami oraz świadomość, że od nich również zależy rozwój spółki. Każdy zakład szewski odwiedzamy osobiście i kładziemy mocny nacisk na bliskie relacje z zakładami szewskimi.
-
Wojciech: Dlaczego planujecie ekspansję właśnie do Czech i Słowacji? Wydawałoby się, że ciekawszym kierunkiem mogą być bogate Niemcy, gdzie konsumentów stać na zapłacenie więcej za buty rzemieślnicze.
Adam Kubarski: Między innymi w krajach zachodnich będziemy sprzedawać męskie buty premium w ramach marki HAKA Shoes. Z marką AKARDO chcemy najpierw rozwijać sprzedaż na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej. Te rynki są na wcześniejszych etapach rozwoju, coraz szybciej się rozwijają oraz koszty działań marketingowych są mniejsze.
-
Gość123: Czy zakładacie możliwość współpracy z platformami e-commerce typu eobuwie?
Adam Kubarski: Na dzień dzisiejszy nie zakładamy współpracy z innymi platformami. Jednym z wyróżników marki jest fakt, że nasze buty dostępne są wyłącznie u nas.
-
Gość: Co jest powodem tego, że planujecie zadebiutować na giełdzie?
Adam Kubarski: Jest kilka powodów. Między innymi są to: pozyskanie kapitału z giełdy podczas debiutu, umożliwienie obecnym akcjonariuszom (w większości sympatykom marki i klientom) sprzedaż akcji z zyskiem oraz większa wiarygodność i rozpoznawalność.
-
Adam Kubarski: Szanowni Państwo, bardzo dziękuje wszystkim uczestnikom czatu. Dziękuje za inspirujące pytania oraz Waszą dociekliwość. Udało mi się odpowiedzieć na zdecydowaną większość pytań. Dziękuję też Zespołowi StockWatch.pl za organizację czatu. Do zobaczenia!
-
moderator: Ja również w imieniu redakcji StockWatch.pl serdecznie dziękuję za dużą liczbę pytań i zapraszam na kolejne czaty.