No ciekawe, już wszyscy aktywni inwestorzy są przekonani, że będą silne wzrosty.... Czy to czegoś nie przypomina? Leszcze nie przyjdą do giełdy - bo już sobie poparzyli paluchy. Muszą trochę zapomnieć. Znam mnóstwo takich, sam siebie zaliczam do nich - ale dlatego, że w 2006 akcje wydawały mi się za drogie i przespałem.. Ci, którzy mają trochę akcji - tylko czekają, żeby wyjść bez straty - albo ze stratą 10 - 15% Nie wejdą przez najbliższe parę lat...
|