Ja to widzę tak jako mecz do jednej bramki. Wiemy wszyscy jak po 2008 roku skończyło się pompowanie kasy. Mamy to co mamy. Ciągłe obniżanie ratingów. Grecja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, itd... Tak czas zakupów...ale z drugiej strony duże straty. Tak czy siak, nie widzę jeszcze końca złych nastrojów.
|