
Relacja z konferencji Elektrotimu
Wyniki II kwartału Elektrotimu poniżej oczekiwań
W II kwartale Elektrotim zanotował 3,1 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 8 mln zł zysku rok wcześniej. EBITDA wyniosła 6,2 mln zł wobec 9,7 mln zł rok temu, a przychody 111,9 mln zł i były niemal identyczne jak rok wcześniej. Wyniki rozczarowały inwestorów, a kurs akcji spadał we wtorek nawet o 6 proc. Zarząd podczas konferencji tłumaczył pogorszenie wyników kilkoma czynnikami jednocześnie.
– Mieliśmy słabszy kwartał pod względem rentowności. Niektóre kontrakty, zwłaszcza te realizowane w formule „zaprojektuj i wybuduj”, były trudniejsze do rozliczenia, a presja kosztowa była wyższa, niż zakładaliśmy – tłumaczył Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu.
W całym I półroczu Elektrotim wypracował 7,33 mln zł skonsolidowanego zysku netto, wobec 29,1 mln zł zysku w analogicznym okresie rok wcześniej. Zysk operacyjny sięgnął 10,61 mln zł wobec 16,61 mln zł, a wynik EBITDA wyniósł 13,01 mln zł wobec 17,9 mln zł rok temu. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wzrosły do 202,68 mln zł z 173,55 mln zł w I połowie 2024 roku.
– Liczymy, że druga połowa roku będzie lepsza, ale musimy bardzo ostrożnie zarządzać marżami i doborem projektów – dodał prezes spółki.
Rekordowy backlog Elektrotimu i pierwsze symptomy ożywienia
Portfel zamówień Elektrotimu na koniec czerwca wynosił 727 mln zł wobec 680 mln zł po I kwartale 2025 r. i 644 mln zł rok temu. To najwyższy wynik w historii spółki. Z tej puli ok. 474 mln zł przypada do realizacji jeszcze na 2025 rok. Zarząd przyznał, że tempo nowych kontraktacji nie jest jeszcze w pełni zadowalające.
– Widzimy pierwsze oznaki ożywienia w przetargach publicznych, ale rynek nadal jest trudny. Duża część zamówień jest przesuwana lub rozstrzygana z opóźnieniem – komentował prezes spółki.
Zarząd spodziewa się poprawy w kontraktacji w drugiej połowie roku, o ile przetargi będą rozstrzygane sprawniej.
– Jesteśmy na etapie składania ofert w kilku większych postępowaniach, ale musimy poczekać na ich rozstrzygnięcie. Zakładamy, że końcówka roku będzie pod tym względem lepsza – dodał.
Realizacja kontraktu na Bugu i nowe szanse na granicy
Elektrotim zakończył już w dużej mierze prace związane z zabezpieczeniem granicy z Białorusią w rejonie rzeki Bug. Teraz czeka na kolejne zlecenia w ramach rozbudowy infrastruktury na granicy z Ukrainą.
– Projekt na Bugu jest w fazie finalnego rozliczenia, nie przewidujemy tam już większych przychodów w drugiej połowie roku – informował prezes spółki.
Przedstawiciele spółki dodali, że za wykonane prace przy kontrakcie na Bugu wciąż mają do rozliczenia ok. 45 mln zł.
– Pojawiają się natomiast nowe zapytania ofertowe i rozmowy dotyczące wschodniej granicy, w szczególności z Ukrainą. To może być dla nas interesujący kierunek – zaznaczył Posadzy.
Elektrotim tłumaczy spadek rentowności w II kwartale
Jednym z głównych problemów Elektrotimu w ostatnich kwartałach jest spadek marż operacyjnych. Rentowność sprzedaży brutto w pierwszym półroczu 2025 r. spółki wyniosła 11,9 proc., w porównaniu do 14,8 proc. przed rokiem.
– Duży wpływ miały wzrosty kosztów materiałowych oraz opóźnienia w projektach, które przełożyły się na konieczność zwiększenia zasobów – tłumaczył prezes Elektrotimu.
Dodał, że spółka obserwuje stagnację w sektorze budowlanym. Prezes przypomniał, że produkcja budowlano-montażowa po półroczu ma wartość ujemną r/r.
– Nie chcemy brać kontraktów za wszelką cenę. Wolimy mieć mniej pracy, ale bardziej rentownej. To jest teraz nasz priorytet – podkreślił.
Elektrotim: Akwizycje nadal w planach
Spółka nie rezygnuje z planów akwizycyjnych, choć na razie nie doszło do finalizacji żadnego przejęcia. Elektrotim rozważa zarówno wejście w nowe segmenty działalności, jak i wzmocnienie obecnych kompetencji.
– Prowadzimy analizy kilku spółek z sektora teletechnicznego i automatyki przemysłowej. To są potencjalne cele akwizycyjne, ale nie ma jeszcze decyzji – zdradził prezes.
Przedstawiciel Elektrotimu zaznaczył, że kwestia akwizycji pojawi się w strategii, która zostanie opublikowana do końca listopada.
– Tam zostaną opublikowane kierunki strategiczne, ale też wymienione narzędzia do ich realizacji. W tym portfolio analizujemy narzędzia oprócz rozwoju organicznego, akwizycji zasobów osobowych, także rozwój przez akwizycje. (…) Mamy środki i możliwości, ale kluczowe jest, żeby te podmioty wpisywały się w naszą strategię i były odpowiednio wycenione – dodał prezes.
Rozmowy z Polską Elektrownią Jądrową
Niedawno Elektrotim podpisał umowę z Polskimi Elektrowniami Jądrowymi na zaprojektowanie oraz opcjonalnie budowę stacji elektroenergetycznej dla pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Wartość kontraktu może sięgnąć 199 mln zł brutto. W kontekście przyszłych kontraktów prezes Elektrotimu wspomniał również o dialogu z Polską Elektrownią Jądrową. Spółka chce zaangażować się w ten projekt jako podwykonawca specjalistycznych instalacji elektrycznych.
– Jesteśmy w kontakcie z głównym wykonawcą i przygotowujemy się do udziału w przetargach. To długoterminowy projekt, ale bardzo dla nas perspektywiczny – powiedział Posadzy.
– Mamy doświadczenie i potencjał, żeby realizować zadania na takich inwestycjach. Na razie to wczesna faza, ale jesteśmy aktywni – zapewnił.
Ostrożny optymizm na drugie półrocze
Zarząd Elektrotimu z umiarkowanym optymizmem patrzy na drugą połowę 2025 roku. W planach jest większa koncentracja na jakości kontraktów, poprawa rentowności i ewentualne wzmocnienie portfela poprzez przejęcia.
– Chcemy zakończyć rok lepszym wynikiem niż pierwsze półrocze. Jest to możliwe, ale wiele zależy od sytuacji rynkowej i sprawności operacyjnej – podsumował prezes.
– Kluczowe będą trzy elementy: poprawa rentowności, nowe kontrakty i skuteczne zamknięcie trwających projektów – dodał.
Elektrotim specjalizuje się w instalacjach elektrycznych i automatyce dla budownictwa i przemysłu. Spółka jest obecna na GPW od 2007 roku i należy do indeksu sWIG80. W 2024 roku osiągnęła 525 mln zł skonsolidowanych przychodów.