swiadek

Pomimo podjętych przez Zarząd rozmów z głównymi wierzycielami , nie udało się osiągnąć długoterminowego porozumienia w sprawie restrukturyzacji wymagalnego zadłużenia. W tej sytuacji Zarząd pozbawiony został możliwości prowadzenia bieżącej działalności i zmuszony jest skupić się głównie na obronie interesów Spółki oraz konieczności sprawiedliwego zaspokojenia wszystkich wierzycieli.

Czy ja wiem, czy gorzej? Najważniejszy jest wzrost w długim terminie. Przy zysku 15mln zł cena 30zł za akcję jest całkiem realna, a to przy obecnej średniej cenie zakupu oznaczałoby prawie 100% wzrost dla mnie. Narzekać nie będę :).

Zbliża się rocznica raidu z przed roku. Kurs wzrósł o 100% przy obrotach przekraczających 200k akcji. W międzyczasie wartość księgowa wzrosła dwukrotnie, a cena spadła do poziomu debiutu. Dzisiaj kurs przebił (na zamknięciu) poziom 2,92. Jest to poziom atakowany zaraz po debiucie, potem jeszcze dwukrotnie bez powodzenia, i raz z sukcesem rok temu. Spółka produkuje energię odnawialną. Surowców nie trzeba transportować przez kanał Sueski. Za parę dni wyniki za IV kwartał.

W prawie jest coś takiego, jak pojęcie wykładni rozszerzającej. Analogicznie Leszkong zinterpretował Twoją wypowiedź. Bardzo sensownie zresztą. Przydałby się rewanż.

Ja myślę, że jednak większość tu obecnych (na wątku jak i na forum) kieruje się WŁASNYM ROZUMEM, a nie opiniami innych... Myślę, że Addison czuje się związany z tym wątkiem i ma prawo do tym razem skąpej i niemerytorycznej wypowiedzi - napomniany (słusznie) uzasadnił swój wpis (słusznie). Jeśli myślisz, że jakiś fundusz wyskoczy ze spółki ze względu na jego słowa to delikatnie mówiąc lekko przesadzasz...

By the way - argumenty Addisona od dłuższego czasu podzielam, ale choć zmęczony jeszcze okrętu nie opuszczam. Może doczekam się osławionej "strategii" - choć myślę, że już po nowym roku, jak wyjaśnią się kwestie otoczenia prawnego działalności spółki (mam na myśli nowy pakiet ustaw zdrowotnych).

pzdr

Jeśli myślisz, że jakiś fundusz wyskoczy ze spółki ze względu na jego słowa to delikatnie mówiąc lekko przesadzasz...

pzdr

Disco, nie przesadzasz aby?

Biznes wydobywczy, to nie taśma z lemoniadą. Tu nigdy nie będzie "dokładnie na czas"
Mnie polityka informacyjna w wykonaniu Spółki w ogóle, a w szczególności P.Korczaką zwyczajnie się podoba.
A z całą pewnością w zestawieniu z dominującą wśród spółek na GPW polityką i stosunkiem do drobnych udziałowców.
I tak jak Nasz Kolega "Redface" (że pozwolę sobie na poufałość ), nie rozumiem tej agresji. Jest jak na razie bezpodstawna.

W planach na koniec Q4 spółeczka ma do wybudowania biogazowni na łączną moc 9,62 MW, co daje nam przy 90% sprzedaży energii przychód rzędu 420-450k Euro/m-c, nie wspominając już o przychodach za sprzedaż urządzeń.
Na wszystkie obecne jak i przyszłe inwestycje niezbędna jest oczywiście kase. Na szczęście w odróżnieniu od polskich spółeczek, BGS pozyskuje ją od banków a nie z dodatkowych emisji i drukowania papieru.
A jak wiemy koszty pozyskania kredytu są wypadkową wartości księgowej oraz rynkowej spółki, przy obecnym średnim 6-miesięczny p/bv=2,20, mamy w miarę optymalny koszt marży, prowizji i ubezpieczenia kredytów. I ta wycena drastycznie zmienić się nie może do momentu publikacji raportu za Q3 – 12 listopada, a być może nawet i Q4.
Zatem do tego czasu czeka nas całkowita konsolidacja, bo nikt nie pozwoli na wahania kursowe. A w przyszłym roku czekają na nas niespodzianki.

W zeszly czwartek (30/09) poszly w swiat dwa pakiety MWTrade o lacznym wolumenie 81600

MWTRADE 16,60 40800
MWTRADE 17,00 40800

Ktos widac uznal, ze jest to niezla cena jak na obecna pore roku

Faktem jest, ze wysyp super informacji sie skonczyl i czas na solidna, zmudna prace, zeby potwierdzic wysrubowane zyczenia.

Kurs zacznie spadać, potem panika wśród "leszczy" i jeszcze większy spadek kursu który dno może mieć nawet na magicznym 5.13 chociaż, aż takiej głębokości bym się nie spodziewał.

co sądzicie o tym?

www.rp.pl/artykul/529249-Spolk...

– Spółka po prostu trafiła na celownik spekulantów. Zapewne zainteresowanie nią wygaśnie za kilka dni – uważa Marcin Materna, analityk Millennium Domu Maklerskiego.

Nie ma to najmniejszego znaczenia.
Zauważ,że ilość zapisów przez drobnych akcjonariuszy w przypadku PZU była istotnie większa i to w dodatku bez redukcji,a pomimo to kurs wzrósł dosyć przyzwoicie.
Po prostu rynek postrzega inwestycję w PZU jako atrakcyjniejszą,a w Tauron nie-i na to nic nie poradzisz...

Tutaj zakres wahań może być troszkę większy - 5 - 5,20. I to wszystko, co wydusisz.

Ja jednak cały czas zastanawiam się nad tym, czy do podpisania takiej umowy dojdzie

28.06. Warszawa (PAP) - Nazwa inwestora, który ma objąć akcje Karen i doprowadzić do odkupienia wierzytelności wobec Techmeksu, ma zostać ujawniona w połowie lipca poinformował PAP Jacek Piotrowski, prezes Karen i wiceprezes Komputornika. Poinformował też, że rozmowy w sprawie umowy trwały pół roku, potencjalny inwestor jest sprawdzony pod kątem biznesowym, a prawdopodobieństwo sfinalizowania całej transakcji ocenia na 99 proc.

"Nie podaliśmy nazwy inwestora, ponieważ zastrzegł on sobie, żebyśmy nie podawali danych do czasu, kiedy nie zakończymy rozmowy. Czas na ustalenie szczegółów końcowych i podpisanie umowy mamy do połowy lipca, obecnie pracują nad nimi prawnicy, wszystko odbywa się zgodnie z planem" - powiedział PAP Piotrowski.

"Nie podamy warunków szczegółowych przed połową lipca. Rozmowy szczegółowe toczą się w takim tempie, że nie spodziewam się też opóźnienia. Umowa powinna być podpisana w połowie lipca" - dodał.

Komputronik wraz ze spółką zależną Karen w połowie czerwca informował o podpisaniu z inwestorem, obywatelem USA, listu intencyjnego, zgodnie z którym Karen wyemituje dla inwestora nowe akcje wskutek czego Komputronik stanie się mniejszościowym akcjonariuszem Karen.

Zgodnie z postanowieniami listu, Komputronik jako akcjonariusz dominujący Karen, ma doprowadzić do emisji nowych akcji Karen, skierowanych do potencjalnego inwestora, lub podmiotu przez niego wskazanego. Po przeprowadzeniu emisji Komputronik stanie się mniejszościowym akcjonariuszem Karen. Akcje nowej emisji mają zostać pokryte wkładami pieniężnymi i niepieniężnym o łącznej wartości około 250 mln zł.

Choć z treść listu intencyjnego wynika, że strony są zobowiązane do zawarcia umowy inwestycyjnej w terminie 30 dni od daty podpisania listu intencyjnego, to w komunikacie napisano też, że opóźnienie w przekazaniu do publicznej wiadomości nazwy inwestora, a także metody wyznaczenia ceny nowej emisji akcji Karen może potrwać maksymalnie do 30 września 2010r.

Piotrowski poinformował, że umowa z inwestorem była negocjowana pół roku.

"Umowa jest wynikiem półrocznych intensywnych rozmów i jest to bardzo przemyślana transakcja, interesująca na polskim rynku i jeżeli pojawią się szczegóły wzbudzi ona dość duże zainteresowanie, jeśli chodzi o cele biznesowe, które zostaną przy niej zrealizowane" - powiedział.

"Ten inwestor nie pojawił się z dnia na dzień. Sprawdziliśmy go pod kątem biznesowym" - dodał.

Prezes pytany czy Karen szukała inwestora, czy zgłosił się on sam, odpowiedział: "jakoś się razem znaleźliśmy. Najpierw się sobie przyglądaliśmy stwierdziliśmy, że jest szansa na zrobienie wspólnego przedsięwzięcia i od ogółu do szczegółu doszliśmy do porozumienia".

Analitycy komentując list intencyjny opublikowany przez Karen i Komputronik, wskazywali że nie znajdują ekonomicznego uzasadnienia dla transakcji z punktu widzenia potencjalnego inwestora, gdyż pozyskuje on tylko możliwość notowania na giełdzie.

"Obecność na giełdzie, zależnie od celów, jakie ktoś sobie stawia, to jest +tylko+, albo +aż+. Obie strony mają tyle szczegółowych interesów gospodarczych do zrealizowania przy tej transakcji, że jest ona sensowna dla obu stron. Rozumiem odczucia rynku, który patrzy na tę transakcję z dość dużym niedowierzaniem, ale jak się poskłada w jedną całość wszystkie korzyści jakie uzyskują strony to ona ma głęboki sens. Właśnie dlatego, że jest to tak wielowątkowe nie możemy ujawnić szczegółów, ponieważ mogłoby zepsuć końcowe ustalenia" - powiedział Piotrowski.

"Cała transakcja zawiera bardzo wiele elementów szczegółowych i rozpatrywanie jednego zdarzenia gospodarczego w oderwaniu od pozostałych nie ma sensu ekonomicznego. Kontekst tego jest bardzo skomplikowany i ta transakcja ma sens, kiedy rozpatrywana jest w całości" - dodał.

Pytany jak ocenia prawdopodobieństwo, że transakcja z potencjalnym inwestorem zostanie sfinalizowana odpowiedział: "oceniam to na 99 proc., 1 proc. dajemy sobie na zdarzenia nieprzewidywalne typu wystąpienie jakiegoś kataklizmu".

Prezes poinformował, że nie może zdradzić jakie aktywa będą wniesione przez inwestora do Karen.

Zgodnie z porozumieniem Komputronik ma odkupić od Karen salony komputerowe, które obecnie prowadzą sprzedaż detaliczną pod marką Komputronik. Prezes poinformował, że Komputronik odkupi od Karen wszystkie salony, nie chciał jednak zdradzić na ile opiewa wycena tych salonów, ani jak zostanie sfinansowany zakup.

Grzegorz Suteniec(PAP)

Depesza z Serwisu Ekonomicznego PAP z 28.06.2010 15:05