Witam serdecznie, na chwilę obecną nie posiadam żadnych nowych informacji, które mogłabym Panom przekazać. Jeżeli ktoś z Panów jest obligatariuszem spółki, bardzo proszę o kontakt bezpośredni, ponieważ nie każda informacja może - lub powinna być - udostępniona na publicznym forum. Tym bardziej, że wypowiadam się zarówno jako osoba związana z firmą (i jako taka NIE BĘDĘ Panom przekazywać informacji, jeśli nie jestem do tego upoważniona), jak i osoba prywatna, jako która wyrażać mogę subiektywne opinie, w szczególności odnoszące się do inwestycji w inne papiery wartościowe. Oczywiście, ze swojej strony chciałabym równać do najlepszych Emitentów, prowadzących przejrzystą politykę komunikacji z rynkiem, jednak w sytuacji, gdy jestem tylko przekaźnikiem udostępnianych mi informacji, muszę czekać aż takowe otrzymam. Przykro mi, jeśli ktoś z Panów spotkał się z nieuprzejmym traktowaniem ze strony spółki, ale na pewno nie była to moja osoba - rozmawiać z ludźmi i tłumaczyć, to cel całej komunikacji. Miłego dnia :-) * Information is your most valuable asset - protect it!
|
|
Dziękuję Panom za odrobinę ludzkich uczuć  Spróbuję nie dać się sprowokować i zignoruję próby zgryźliwej manipulacji z drugiej strony ;-) Z uwagi na to, że wypowiadam się zarówno, jako osoba prywatna, jak i mająca dostęp do informacji z pierwszej ręki (nie pracownik), nie chcę wpisywać wszystkiego na publicznym forum. Mogłam przecież schować się pod maską pt. "pijar", ale wolę pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem, bo mówiąc / pisząc coś, trzeba ponosić tego konsekwencje. Co właśnie niestety się wydarzyło. Peterpz - nie wiem, jak się do Pana zwracać ;-) - dziękuję za zrozumienie. Znając Zarząd, tak może być z raportem, choć na szczęście 15 października to dzień roboczy. Na wszystkie pytania odpowiem, ale proszę uszanować tych kilka dni mojego urlopu. Aczkolwiek nie znam wszystkich odpowiedzi - należałoby zapytać Zarząd * Information is your most valuable asset - protect it!
|
|
I jeszcze słówko na dobranoc - nazwisko jest naszą firmą. Uszanujcie proszę to, że mam na tyle cywilnej odwagi, by podpisać się tutaj prawdziwym imieniem i nazwiskiem, nie zaś "konspirator", "zrzęda". Zakładając maskę anonimowości, łatwo jest stawiać zarzuty i dyskredytować. * Information is your most valuable asset - protect it!
|
|
Nie jestem specjalistą, a dla porządku - Konstancja. Proszę również zwrócić uwagę, iż napisałam, że nie jestem pracownikiem firmy, a nie to, że nie pracuję DLA firmy. Jednakże nie jako PRowiec. Ma Pan rację (to do przedmówcy), przyznaję się do błędu, niemniej jednak nie przesiedziałam kilku lat studiów nad programowaniem neurolingwistycznym ani technikami inżynierii społecznej, które pozwoliłyby mi skutecznie kontrolować emocje i umysły interesariuszy. Cieszę się, że ma Pan tak dobre doświadczenia z public relations w PCC, proszę spróbować w Global Energy lub Greeneco. Nie chcę nikogo osądzać, ale firmy te nadają głębi znaczenia pojęciu "brak komunikacji". Jeśli Panowie nadal chcą szargać moje nazwisko, adres i może jeszcze numer telefonu, bardzo proszę o przejście na pw. Nie, nikt nie zmusza mnie do pisania na forum w trakcie urlopu, tym bardziej w nocy. Powiedziałam już, że nie piszę w imieniu firmy, tylko swoim, albowiem Panowie stosujecie argumenty ad personam. PS. Pani Edyta od dwóch lat nie pracuje w firmie, tak na marginesie. * Information is your most valuable asset - protect it!
|
|
Odpisałam na PW - oczywiście to, co jest rozliczane prawidłowo i terminowo, a była to 4 razy większa kwota, jest nieważne i nieistotne... Panowie, wiem co czujecie, moja sztandarowa spółka dopiero co ogłosiła upadłość likwidacyjną, a drugi beniaminek w portfelu ledwo żyje na głównym parkiecie. Wg harmonogramu dotacje miały wpłynąć na koniec sierpnia, niestety urzędom się nie spieszy. Ale natychmiast po zaksięgowaniu kolejnych transz, środki zostaną przeznaczone na spłatę zobowiązań wobec Państwa. A tak poza tym, to...zepsuli mi Panowie urlop  Że też ten internet jest teraz nawet w dzikiej puszczy :/ * Information is your most valuable asset - protect it!
|
|
Po pierwsze, moje wynagrodzenie nie jest finansowane z pieniędzy Panów. Po drugie, NIE JESTEM pracownikiem w/w firmy. Po trzecie, jestem analitykiem finansowym, nie manipulatorem, choć wiem, że ta profesja jest odbierana różnie. Podszywanie się pod inwestorkę??? Zagląda Pan do mojego portfolio? Po czwarte, nikt nie zawłaszczył pieniędzy Panów. Jeśli jest jakiś problem, proszę o skorzystanie z oficjalnego kanału komunikacji, nie zaś szastanie moim nazwiskiem. Przecież mogłabym podpisać się po prostu zgred, kolaborant, łoś. Naprawdę sądzicie Panowie, że jakaś firma (no, może poza wielką czwórką) płaci ludziom za siedzenie w nocy na tym forum? Oprócz pieniędzy liczą się jeszcze idee. Piszę prywatnie, nie w imieniu przedsiębiorstwa, więc nie czuję się zobowiązana odpowiadać na PW w ciągu 24 godzin - proszę o wybaczenie, jednakże pracuję dla wielu osób i nie jestem w stanie zrobić tego szybciej, a odpowiedź oczywiście Pan dostanie. Natomiast stawianie mojej osoby w jednym rzędzie z insiderem, co stanowi oczywiste oskarżenie mnie o przestępstwo gospodarcze, jest dość bezczelną impertynencją :/ Kłaniam się i życzę miłego dnia - a, i nie mam na imię Marta :P * Information is your most valuable asset - protect it!
|
|
Nie chciałabym się wypowiadać na forum publicznym o szczegółach, ok? Nie jest to żaden zbieg okoliczności :-) Tak, podpisuję się swoim imieniem i nazwiskiem, trzeba było zauważyć adres mailowy StiLLeTTo, panowie  Po prostu zirytowała mnie insynuacja, że konto założono we wrześniu i to był taki oficjalny kobiecy foch ;-) * Information is your most valuable asset - protect it!
|
|
Drodzy Panowie przedmówcy (jeśli jest jakaś Pani, to przepraszam  ), nie jestem niczyją wtyką, botem ani trollem, a konto w serwisie mam jak widać od paru lat. Niestety miałam problem z hasłem do tegoż, ale oto i jestem. Na GPW jestem od 2004r., pracowałam jako makler, niemniej jednak lepiej się czuję jako drobna inwestorka ;-) Obligacji mam niewiele, głównie akcje i znam jednak gorsze spółki z głównego parkietu. Nie lubię narzekać i skarżyć się na świat. Doceniam to, że ktoś stara się wyjaśnić, nawet jeśli robi to nie do końca umiejętnie - może nie ma doświadczenia albo nie zna się na procedurach, lecz jest szczery. Gorzej, kiedy jedną ręką podaje papierki z wyjaśnieniami, a drugą wbija nóż w plecy * Information is your most valuable asset - protect it!
|
|