tss1

Prześledziłem sobie ostatnio jak wyglądała promocja gry np. na targach. Zawsze dobre show ale zagrać nie było w co. Zawsze wielka tajemnica. Z drugiej strony gra doczekała się darmowej promocji (jeszcze przed premierą) - w zasadzie była już pewnym fenomenem na youtube (niektóre przeróbki trailera są lepsze niż oryginał) i tak raczej zostanie ale nowsze filmy są w najlepszym razie umiarkowanie krytyczne/prześmiewcze. Jednak zainteresowanie grą jest nadal duże chociaż rozczarowała. Jeśli zostanie dostatecznie dobrze poprawiona to ma potencjał na dalszy rozwój.

Ciekawe są natomiast porównania z GTA. W jakiejś książce o inwestowaniu było pytanie "czy firma tworzy własność intelektualną?". CDR na pewno ją tworzy ale jest w tyle do liderów, wymagania graczy będą tylko rosły. Ile trzeba zainwestować w samo tylko AI to aż trudno sobie wyobrazić przy gigantycznej konkurencji innych pracodawców o takich specjalistów. Ciekawe czy to jest do nadrobienia, jakim kosztem i ile to potrwa. Na teraz ratuje sytuacje brak innych ciekawych premier i rozwój rynku gier jako takich. CP2077 powinien stać się klasyką ale będzie wymagał ciągłych inwestycji. Te problemy z pozwami są przejściowe a całą sytuacje traktowałbym jak coś podobnego do New Coke w KO.US. CDR powinien wrócić na ścieżkę wzrostu ale czy z tych poziomów czy z niższych to się dopiero okaże a to też zależy całego rynku.

Pierwsza pozycja:
www.frbsf.org/economic-researc...
Stopa zwrotu z różnych aktywów, W zasadzie nieruchomości i akcje dają to samo ale przy większej zmienności akcji. Przynajmniej tak było średnio w ostatnich 100+ latach,

Druga to bardziej podstawy ale myślę, że warto zacząć od tego edukację:

Inteligencja finansowa. Co kryją liczby. Przewodnik menedżera (okładka twarda, książki)
Autor: Berman Karen, Knight Joe, Case John

Scenariusz najbardziej prawdopodobny - to tylko panika - arkusz zleceń na S jest prawie 3 mln akcji, na K 0,75 mln a obroty za ostatnie kilka dni to jakieś 3-4 mln, Altus miał raptem 1,4 mln ale biorąc pod uwagę daytrading to może wyprzedaż z tego czy innego funduszu plus panika wystarcza aby wyjaśnić te obroty i spadek. Ale to i tak tylko 1-0,5% wszystkich akcji. Brak analogicznego ruchu na obligacjach może to potwierdzać. Gdyby było zagrożenie bankructwem to obligacje też by nurkowały. Spadają za to wszystkie spółki LC i inne z portfela Altus. Innej opcji praktycznie nie ma, spadałyby wtedy wszystkie banki ze względu na BFG a to bank z 1 mln klientów a nie jakiś bank spółdzielczy. Finanse GNB też nie są aż takie złe. Z drugiej strony w razie czego odbyła by się emisja bez pp po atrakcyjnej cenie dla kogoś więc dotychczasowi akcjonariusze by stracili ale obligatariusze nie. Kurz opadnie i zobaczymy. Plus jest taki, że tworzą się wyjątkowe okazje inwestycyjne i jest czas aby się zastanowić. Jak by sparafrazować Buffetta - inwestowanie to nie strzelanie karnych, możesz sobie czekać aż będzie pusta bramka i wtedy strzelać.

Czyli teraz to w większości inwestycje zagraniczne. Trudno to wycenić. W każdym razie wszystkie spółki LC spadają już od 2014 więc nie jest to jakiś nowy fenomen. Tyle, że teraz wyprzedaż jest paniczna. Ciekawie wyglada np. porównanie z FFI / GTN - na rocznym wykresie praktycznie identyczne (nawet P/E i kurs) a jednak sytuacja i wielkośc spółek inna.

Z tego co widzę na stooq to GTN ma tylko MWT w portfelu. Kiedyś było inaczej. Teraz bezpośrednio LC ma udziały w swoich spółkach (GTN, GNB, IDA, OPF) a nie pośrednio przez GTN.

Inna ciekawostka LC ma zamiar zostać dr hab.
www.ck.gov.pl/dl/61010/attachm...
www.ue.wroc.pl/wydzial_zif/939...

chyba jeszcze nie ma recenzji ale dorobek "naukowy" trochę odstaje od norm chociaż dobrze sprzedany, pełny profesjonalizm. No ale to nie pierwszy przypadek "awansu naukowego" prezesa spółki giełdowej.
Może na emeryturze biznesowej zostanie "profesorem" na Uniewrystecie Ekonomicznym?

Skąd wynika potrzeba takiego działania? Cytuje wiadomość jaką oblikowano w serwisie dot. obligacji:

W związku z ogłoszeniem upadłości Spółki pod firmą LZMO S.A., syndyk LZMO S.A. w upadłości z siedzibą w Wierzbinie, wzywa obligatariuszy obligacji serii B i C , których emitentem była LZMO S.A., celem zgłoszenia swoich wierzytelności z tytułu w/w obligacji i prosi o wskazanie informacji w zakresie posiadanych obligacji, tj.:

1) ilości jednostek oraz w jakiej kwocie,
2) stanu obligacji,
3) sposobu zabezpieczenia,
4) kwoty odsetek wraz ze wskazaniem sposobu ich obliczenia, ich rodzaju oraz okresu za jaki zostały naliczone.

Osoby, które posiadają w/w obligacje a nie zgłosiły do tej pory swojej wierzytelności w Sądzie, winne w trybie pilnym zgłosić wierzytelność do Sędziego-komisarza na formularzu – „zgłoszenie wierzytelności” dostępnym do pobrania na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości w dwóch egzemplarzach na adres: Sąd Rejonowy w Zielonej Górze, V Wydział Gospodarczy, plac Słowiański 12 ( sygn. akt V GUp 1/18)

Dodatkowe informacje w biurze syndyka LZMO S.A. w upadłości, tel. 68/ 470-70-71 ul. Zacisze 16A / 112, 65-775 Zielona Góra "

przecież te obligacje są zarejestrowane w KDPW wiec wiadomo ile ich jest. Ale tak to chyba byłoby zbyt proste aby to się działo automatycznie. Takie LZMO to w sumie mała emisja razem 9 mln czyli gdzieś max kilkaset obligatariuszy. W przypadku jakiegoś dużego bankructwa to utonęliby w papierach jak każdy osobiście wysyłałby zgłoszenie w dwóch egzemplarzach pocztą.