ricco1 napisał(a):kolego powyżej poczytaj a wszystko będziesz wiedział bo na to pytanie to juz dawno byly odpiwiedzi Ricco - były przypuszczenia (podparte jak się domyślam doświadczeniami), bo nikt nie wie dokładnie czyje obligacje były skupowane i "w jakim celu". Teraz jest pewien dodatkowy fakt - złożenia wniosku o upadłość miesiąc po wykupie obligacji (ciężko nie łączyć tych dwóch faktów). Więc niejako ponawiam pytanie - czy w takiej sytuacji nie jest uzasadnione złożenie wniosku/pisma do KNF o sprawdzenie sytuacji i jednocześnie do prokuratury o działanie na szkodę spółki przez Zarząd? (w szczególności jeśli to działanie było jedną z przesłanek wypowiedzenia kredytu przez bank kredytujący) A inna rzecz :) - w kontekście postu Marka Butelki - "Sprawa dla reportera" :) pozdrawiam serdecznie
|
Witam,
Jako laik w zakresie obligacji - przyznaję, że z wielkim zainteresowaniem śledzę ten wątek - podmiot odbierający jakieś laury przedsiębiorczości nagle zgłasza wniosek o upadłość.
Ale zaintrygowała mnie jedna informacja, i chciałbym podpytać bardziej doświadczonych kolegów:
Zarząd PCZ Spółka Akcyjna (Emitent) informuje, o nabyciu obligacji PCZ S.A. w celu umorzenia: - 10 sztuk obligacji serii B oznaczonych jako PCZ0615, z terminem wykupu na dzień 30 czerwca 2015 roku. - 11 sztuk obligacji serii C oznaczonych jako PCZ1015, z terminem wykupu na dzień 31 października 2015 roku. - 1 827 sztuk obligacji serii E oznaczonych jako PCZ0117, z terminem wykupu na dzień 31 stycznia 2017 roku. - 105 sztuk obligacji serii F oznaczonych jako PCZ0916, z terminem wykupu na dzień, 30 września 2016 roku. - 4 054 sztuk obligacji serii G oznaczonych jako PCZ0617, z terminem wykupu na dzień, 30 czerwca 2017 roku. - 4 657 sztuk obligacji serii H oznaczonych jako PCZ1117, z terminem wykupu na dzień, 30 listopada 2017 roku.
To jest informacja z 27 maja br. - czyli raptem miesiąc przed złożeniem wniosku o upadłość. I tak się zastanawiam ... i przychodzą mi do głowy dwie interpretacje:
a) Zarząd doskonale wiedział, że zaraz ogłosi upadłość - i w tzw. "ostatniej chwili" skupił po normalnych cenach obligacje "znajomych", żeby ich uchronić przed stratą kasy,
b) Zarząd w najmniejszym stopniu nie spodziewał się, co się stanie - bo nikogo nie obrażając, musieliby to być kretyni, że wydawać kasę na skup obligacji (z datą zapadalności w 2017 roku) mając wizję bieżących problemów finansowych.
Czy w takiej sytuacji, sprawą nie powinien się zainteresować np. KNF - w kontekście ryzyka, że to jednak było działanie opisane w pkt a/ powyżej? Bo gdyby tak było... to przecież byłoby to celowe działanie na szkodę spółki...
pozdrawiam serdecznie
|