przecież to opóźnienie praktycznie nic nie zmienia na tym balonie. :) rynek już wycenia CDR na kilka lat w przód. ilość kapitału jaka została rzucona na wyciągnięcie kursu - WOW. jest trend, jest hype, wszystko się zgadza. będą lepsze momenty na upłynnienie papierów (euforia).
|
|
Temat:
FARM51
spoko nie ma problemu. zbierałem w okolicach 20 i zastanawiam się czy cie dobrać, wygląda na to, że kończy się korekta. wyniki powinny być dobre, bo mimo słabej grywalności sprzedaż WW3 w IV kwartale + Chernobylite powinny dać jakiś zastrzyk gotówki. a potem to się zobaczy... mentalny SL jest i wszystko się zgadza ;)
|
|
Temat:
FARM51
GRAF78 napisał(a):tjankow2 napisał(a):Po ponad roku inwestycji na szerokim rynku, przyszła pora na przyjrzenie się 'okazjom' na NC ;-)
Zastanawiam się nad FARMem., F51 z wycena ok 150kk to jeden z lepszych kandydatow na strate kapitału szukaj spółek z potencjałem i z niska wycena, a w podobnej to masz znacznie lepsze CRJ przecież te spółki mają podobną kapitalizację. Ja do tej pory trzymałem się z daleka od GAMEDEV (no dobra, poza CDR I PLW ;). Ale jednak ze względu na niekończącą się hossę GAMEDEVu postanowiłem dołączyć do tego wariactwa na mniejszych spółkach. Tak, CRJ to ciekawa pozycja do portfela. Ale uważam, że Farm51 też.
|
|
Temat:
FARM51
OK. Dzięki za sugestie dot. steamspy.
|
|
Temat:
FARM51
Bergman napisał(a): Co do steamspy to w mojej ocenie jest to kompletnie niewiarygodne źródło. Śledziłem kilka gier i ten licznik potrafi się z dnia na dzień zmienić na minus bądź na plus o 25% całkowitej liczby egzemplarzy bez żadnego powodu, po czym jest korekta o 20% i później znowu dziwne liczby się pojawiają. Zresztą sam autor strony informuje, że trzeba brać gruby margines błędu czytając liczby i stąd przedziały typu 100tys.: 250 tys.
na Steamspy możesz wykupić dostęp płatny (wsparcie autora serwisu), wtedy masz dokładne liczby. nie będę teraz szukał gdzie to widziałem, ale zdaje się, że była mowa o błędzie 1%. na chwilę obecną SteamSpy pokazuje sprzedaż 620tys, z adnotacją, że może być zawyżona ze względu na darmowy weekend który był prawie rok temu. nie miałem wcześniej tego płatnego konta, ale wydaje mi się, że pod koniec zeszłego roku przedział był tak jak mówisz, podawany 250tys - 500tys. co by znaczyło, że w IV kw. mogło się sprzedać 150tys. próbuję tutaj to zweryfikować z osobami obserwującymi spółkę, ale poziom odpowiedzi oraz obecny sentyment (albo próba raczej wykreowania go) przypomina mi sytuację z końca 2017 roku. to że mało osób gra, produkt jest niedorobiony, itp. fakt, ale moim zdaniem może to być pozycja, którą w dużym stopniu kupują niedzielni gracze, więc i tak im zostaje w bibliotece (nie robią zwrotów). dlatego finalny release może również przyciągnąć kolejną falę takich graczy. ale fakt- w gry nie gram, WW3 wypróbowałem sobie, widzę mnóstwo bugów. jest problem i nie do końca potrafią sobie z tym poradzić. ale czy nie macie wrażenia, że plan minimum spółka zrealizowała? jeżeli chodzi o Chernobylite, to rzeczywiście jest pozycja, której wczesny dostęp sprzedażowo kompletnie nie służy, dlatego zastanawiam się, czy w jej przypadku może nie być odwrotnie (słaba sprzedaż EA, a przyzwoita finalnej wersji). tyle, że jeśli wszystkie gry Farm51 będzie wydawał EA w takim stanie... to rzeczywiście jest ogólny problem z podejściem do biznesu. na ten moment, wydaje mi się, że wycena rynkowa jest rozsądna, może nieco zawyżona.
|
|
Temat:
FARM51
Po ponad roku inwestycji na szerokim rynku, przyszła pora na przyjrzenie się 'okazjom' na NC ;-)
Zastanawiam się nad FARMem., bo na razie wsparcie na 20 zł zadziałało dobrze. Hype na WW3 byl ogromny, teraz wygląda to słabo- ok 50-100 graczy równoczesnych na serwerach, gra jest ciagle zabugowana, a FARM zdaje się zmieniać w niej dosc podstawowe elementy- motoryke postaci, reprezentację broni (proporcje do ekranu) itp. To wszystko może wpłynąć pozytywnie na finalny efekt, ale czy to nie jest już za późno, bo jesli przez pierwsze miesiące nie udało się dopracować produktu, opinie i hejt na forach pozostają.
Chernobylite koncepcyjnie z wizualnie, wygląda dobrze, ja nie jestem graczem, ale wygląda na to tak że po nauccze z WW3 ogólne przeświadczenie jest, że EA z tego studia to bardziej alfa niż beta i dlatego słaba sprzedaż.
Ale... Patrząc na historię i zniechecenie FARMem przy zjeździe na 5zl to podobny moment. :) Tylko wycena nieco inna.
A wbrew pozorom WW3 jednak jakoś się dalej sprzedaje, może pojawi się więcej marketingu pod finalna wersje i będzie drugi peak sprzedaży na finalny release.
Nie śledziłem wcześniej steamspy dokładnie, ale czy przypadkiem w IV kw. WW3 nie sprzedał się w ilości 100tys+ - chyba były promocje świąteczne? (Kojarzę jak sprawdzalem jakiś czas temu że było <500tys, jest 620tys.)
Chernobylite też jakieś przychody daje. Skromne, ale są. Czyli założenie dot. obydwu EA- t.j.wpływy na dokończenie produktów i zebranie kasy na kolejne produkcje działa.
Chernobylite też może być typem gry w którym EA jednak bardziej odstrasza, więc może ta gra ma przed sobą jednak szanse na dobrą monetyzacje w przyszłości?
Szukam argumentów za i przeciw i podbijam wątek ;) prośba o opinie.
|
|
Masa napisał(a):Najgorsze jest to że po nieudanym wejściu w inwestycję człowiek zaczyna szukać pozytywnych aspektów tejże inwestycji zamiast po prostu ją uciąć.
to fakt, ale ja ostatnio próbuję zmienić sposób... identyfikuję pewną ilość spółek które moim zdaniem są bardzo atrakcyjne. i czekam na nich na solidne przeceny (związane z chęcią realizacji zysków lub z goorszym sentymentem na rynku). Nie inwestuję na pierwszej byle lepszej korekcie. często mam wrażenie, że większy kapitał, celowo potrafi zrzucić kurs na odpowiedni poziom, aby zebrać tanie akcje, albo chce wypłoszyć "słabe" ręce z papieru. jeśli widzę oznaki wyczerpywania spadków, otwieram pozycję. czsami jest tak, że pierwszy poziom który sobie ustaliłem nie jest jeszcze tym, i następuje jeszcze jedno "szarpnięcie" w dół. to podobny sposób inwestowania jak gdzieś podpatrzony. kupujemy spólki w solidnych trendach wzrostowych (powyżej MA200), gdy RSI spadnie do 30 - kupujemy pół pozycji. a gdy spadnie jeszcze dokupujemy drugie pół. oczywiście z jakimś sensownym stop losem :). to jest trochę wbrew sobie, ale w dłuższej perspektywie działa ;) no i szczególnie działa na spólkach które zindentyfikowaliśmy jako atrakcyjne fundamentalnie.
|
|
tak... bardzo podobne błędy. od grudnia 2018 miałem w portfelu m.in. CD-projekt po ok 150-160 Playway po ok 160 Unimot po ok 13 - wystraszyła mnie korekta która sięgnęła prawie 10 zł,
ze świeższych tematów Budimex po ok 125 - zamknąłem już po ok 165 bo "za dużo urósł", liczyłem na koretkę do 150 :) i zresztą obawiałem się załamania po tak silnych wzrostach.
na ostatniej korekcie podbierałem Dino w okolicach 136, ale jeszcze jedno "szarpnięcie" w dół na dużym wolumenie mnie wystraszyło i zamknąłem chyba najniżej jak się dało w tej korekcie :)
Na Kruku rozgrywałem shorta poniżej 150, ale odwróciłem na longa (już na kasowym), uważałem, że pokonał bardo ważny opór, ale zamknąłem z jakimś minimalnym zyskiem (!??!).
Kruk zresztą moim zdaniem wygląda jakby rozpędzał się w dłuższym terminie.
jednym słowem... nie pozwalam zyskom rosnąć. ale to jest psychika - wielokrotnie miałem pozycje w portfelu które rosły po 10-15% i wracały do punktu wyjścia, albo wchodziły na stratę (a czasami po prostu potrzebowały czasu żeby wyjść na nowe szczyty). więc zacząłem realizować nawet nieduże zyski. tyle, że jeśli w portfelu trafiają się pozycje z analogiczną stratą - to niestety wynik jest na "0"...
I zerkajac do Twojego portfela i na moje poczynania. widzę, że próbujemy łapać zajączka na 10-20%. a tymczasem, miałeś w portfelu perełki na potencjalny zysk 200-300%+ :)
|
|
@Wojtku, tak, tak mam subskrypcję. zastanawiam się czy przedłużyć.. Może jest jakaś super promocja dla przedłużających? ;)
|
|
Z zaciekawieniem przeczytałem historię tego portfela. Inwestowalem aktywnie przez ostatni rok. Kiedyś w 2008 roku krótko spekulacyjnie. Więc można powiedzieć jakbym zeszły rok uczył się od nowa. Zresztą teraz są zupełnie inne realia. Po mału też próbuje budowac akcyjne IKZE (pierwsze wpłaty w grudniu 2018). Na IKZE mam zysk 14% (bo tu raczej nie spekuluje). Na zwykłym rachunku byłbym na malej stracie gdyby nie pudkusila mnie gra na FW20 z 3-4 krotna dźwignia :-o .
Chyba cierpię na podobny roblem jaki zauważyłem w Twoim portfelu. Przez mój portfel przewijają się różne spółki i różne pomysły. Jedne generują zysk, drugie stratę. W momencie zniechęcenia - potrafię sprzedać cały portfel (na IKZE zdążyło się to raz) na normalnym rachunku dwa razy. Po prostu za dużo w tym portfelu się dzieje - czasami jest chaos.
Gdy portfel da mi popalic stratami, kolejne transakcje potrafię zamykac na małym zysku, ciesząc się że wychodzę ogółem na "0" albo mały plus.
Moje przemyślenia ostatnich dni. Postanowienie noworoczne. ;) Nie kupuje spółek w trendach spadkowych w nadziei na zmianę trendu, jeśli nie wystapi kilkumiesięczny 'boczniak', lub wyraźną akumulacja + dobre informacje że spółki. Dobre informacje należy umieć filtrować. Nie wystarczy informacja o zwykłym zwiększeniu przychodów. Patrz wyskok CCC na 250zl po zwiększeniu sprzedaży kwartał/kwartal- to byl idealny moment na dystrybucję akcji przez dużych graczy. Spółka ma inne problemy. Czy już napływają dobre i formacje?
Muszę rozumieć produkt spółki i rozumieć dlaczego spółka ma zwiększyć w przyszłości zyski, tudzież rozumieć zagrożenia niepozwalające osiagnac wzrostu. I nie chodzi mi tu o jakąś super analizę fundamentalna, tylko zgrubne "wyczucie", czy to wszystko zagra, no i czy nie ma na "papierze" jakiegoś czynnika dołującego kurs (np. właściciel którego można podejrzewać o chęć zdjęcia spółki z giełdy).
Spółki w których mój pomysł i plan sprawdza się będę trzymal - zamiast zadowalać się 10% zyskiem. W portfelu miałeś CDProjekt po 17zl, DINO po 50. Playway już nie pamiętam po ile. To były moje pewniaki na 2019 rok i aż zazdrość ściska że miałeś je kiedyś po takich fajnych cenach. A mi z tych pewniaków wyszły w tym roku transakcje podobne do Twoich, bo przecież teraz rynek ,,musi spasc", albo kurs jest przegrzany. :-)
No nic. Czyje się zainspirowany bo widzę że ten typ tak ma (inwestor indywidualny) :-))) i trzeba znaleźć metodę aby ominąć tłum (i poradzić sobie ze swoją psychika).
|
|
Temat:
LOTOS
a to nie jest tak, że spadająca cena ropy pozwala utrzymać wyższą marżę? chociaż ja jasnej koorelacji nie widzę, może raczej trzebaby przyjrzeć się wynikom finansowym. stooqokres lipiec-wrzesień, cena ropy rośnie - Lotos też listopad grudzień - ropa zalicza szybki zjazd- Lotos rośnie natomiast ten wątek mnie intryguje. bo ta zanieczyszczona ropa nie "wyparuje" i zalega w rurociągach, i jest jakiś problem z jej przetworzeniem. z drugiej strony piszą, że Lotos musi używać tej rosyjskiej ropy ze względów technologicznych, więc zaczyna ją importować drogą morską. co ma wpływ na koszty. a po chwili stwierdzenie, że jednak specjalnie nie ma ;) hehe. coś tu ktoś kręci ;) Cytat: Po zamknięciu rurociągu "Przyjaźń", Grupa Lotos będzie pozyskiwać kolejne ładunki ropy drogą morską. Także z kierunku wschodniego, zapowiedział prezes Mateusz Bonca.
Bonca ocenił, że wpływ przerwy w dostawach rurociągiem na marżę rafineryjną koncernu będzie zależał od tego jak długo wstrzymane będą dostawy tą drogą, ale na tym etapie zakłada, że wpływ na marżę rafineryjną i ekonomikę działania spółki będzie niewielki.
Grupa Lotos potrzebuje ropy rosyjskiej w swoim miksie, bo takie są wymogi technologiczne instalacji rafineryjnych w Gdańsku.
- Każde odstępstwo od optymalnego modelu zaopatrzenia rafinerii, a takim są niewątpliwie dostawy drogą rurociągową, musi wpłynąć negatywnie na koszty operacyjne przedsiębiorstwa - powiedział Sobków.
Zaznaczył, że spółka szacuje ten wpływ i skoro do tej pory nie opublikowała oficjalnie informacji o negatywnych skutkach wstrzymania dostaw, to na razie można przyjąć, że ten wpływ będzie nieznaczny.
źródło: www.money.pl/gielda/zanieczysz...
|
|
Temat:
LOTOS
A może ostatni zjazd był napędzany problemami z zanieczyszoną ropą z rurociągu Przyjaźń? (no i dodatkowo ogólne tąpnięcie na rynku). Ale jeśli to ma rzeczywiście wpływ na wyniki to oznaczaloby, że ostatnie odbicie bylo na wyrost.
|
|