Sezon rozliczeń podatkowych już się zakończył, jednak nurtuje mnie pewna kwestia związana z opcjami. W przeciwieństwie do kontraktów terminowych, gdzie równanie do rynku wiąże się z codziennymi przepływami pieniężnymi, opcje generują strumień pieniędzy podczas transakcji otwierającej i ewentualnie podczas wygasania (jeśli opcje wygasają ITM).
Tak więc jeśli zajmujemy w grudniu sporo krótkich pozycji, otrzymujemy sporo premii, które zwiększają nasz stan posiadania (wirtualnie). Pytanie, czy płacimy od tego podatek? W końcu kasa jest, ale tak jakby nie nasza, gdyż podczas rozliczania może zostać nam ona odebrana.
I pytanie o sytuację odwrotną. Jeśli w danym roku mamy sporo zysków, to czy kupno dużej ilości opcji (i związany z tym odpływ gotówki) powoduje zmniejszenie podstawy opodatkowania?
Humanista na giełdzie