Trochę zaniechałem prowadzenie kroniki w ostatnim czasie i w ogóle aktywność na forum, szczególnie w okresie ostatniego pół roku, ale sumarycznie to się z tego ciesze, bo po prostu nie miałem na to czasu :) Za to udało mi się znacząco rozwinąć i zrobić kilka fajnych rzeczy w zawodzie, a i na giełdzie jest nieźle. Na początku września jak Donald zaczął mówić o szczegółach zmian w OFE w trakcie sesji giełdowej to zrobił mi bardzo duży prezent co wykorzystałem poprzez podwojenie pierwotnych środków na koncie i na obkupienie się w różne spółki. W tym momencie jestem zapakowany w akcje po uszy i zainwestowany kapitał stanowi 4krotność tego z czym zaczynałem :)
Lista aktualnych spółek

kliknij, aby powiększyćGroclin tak naprawde jest na plusie, bo zrealizowalem zysk, ale później mnie pieniądze parzyły i kupiłem z powrotem troszkę niżej i troszkę mniej :)
Lista transakcji zrealizowanych od września 2013r.

kliknij, aby powiększyćPróbowałem się zabezpieczyć kontraktem mniej więcej grudniu na FW40, ale niestety wszedłem 2 dni za wcześnie i 2 dni za wcześnie zamknąłem pozycje przez co straciłem 50 punktów :) Jeszcze będzie trzeba to ćwiczyć.
Przy PSW i Dudzie nie ma kwot % bo tam tylko w następnej kolumnie, którą wyciąłem zapisałem ile zarobiłem zł - ale to były małe kwoty, krótka zabawa w DT.
Historia mojej kariery giełdowej:

kliknij, aby powiększyćJeśli chodzi o plany na przyszłość to coś czuje, że od połowy marca mogę stopniowo zmniejszać zaangażowanie w akcje, ale to w zależności od tego jak się będzie sytuacja rozwijała. Niektórzy widzą szczyt hossy już pod koniec marca, inni w wakacje, a jeszcze inni mówią zupełnie co innego, ale ja się skłaniam raczej ku opcji marzec-lipiec.
Jeśli chodzi o aktualny stan portfela to uważam, że mam za dużo spółek i właśnie przed weekendem wyleciało PKP Cargo.
A i jeszcze jedno - już nie daytraduje (albo bardzo rzadko). W ciągu ostatniego pół roku zdarzyło mi się kilka razy tak zrobić, ale to polegało raczej na sprzedaniu wyżej podczas małej hiperboli w trakcie sesji i odkupieniu niżej po opadnięciu emocji :)