kamas91 napisał(a):Cześć mam pytanie. Na ekonomii uczy się, że zawsze na wolnym, nieregulowanym rynku zachodzi równowaga, dąży on do równowagi.
Czytałem coś na temat modelu pajęczyny
pl.wikipedia.org/wiki/Model_pa... jak widać w tylko 1 przypadku wahań tłumionym rynek dąży do równowagi?
Jak to wytłumaczyć?
Najbardziej pożądanym stanem rynku jest jego...nierównowaga, czyli trend

obojętne, wzrostowy czy spadkowy. Równowagę cen reprezentuje na wykresie strefa konsolidacji (im węższa, tym większa równowaga popytu i podaży) "przekleństwo" inwestorów; nic się nie zmienia przez dłuższy okres czasu.
Te modeliki, których ( niestety wciąż jeszcze

) uczą na ekonomii wywodzą się jeszcze z Newtonowskiego modelu Wszechświata, gdzie wszystko dąży do idealnej równowagi, co niestety nie jest prawdą. Samo życie jest stanem kompletnej nierównowagi energetycznej, podtrzymywanym przez pewne procesy rozpraszania skoncentrowanej energii (jedzenie+trawienie itp) po to, by samopodtrzymujący się organizm nie poddał się ogólnemu rozpraszaniu energii w zjawisku wszechobecnej entropii (czytaj: nie padł z głodu i nie stał się czyimś pożywieniem
To nierównowaga, podtrzymywana przez energię, pobieraną z zewnętrznych procesów, a nie idealna równowaga jest właściwym stanem i Wszechświata i Ekonomii
Idealna równowaga to 0 stopni Kelvina
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)