Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat ogólnie szeroko rozumianej gospodarki Węgier oraz podejmowanych decyzji przez premiera Obrana, a przede wszystkim skutków tych decyzji.
Dzisiaj bez zbędnego entuzjazmu przeczytałem artykuły informujące, że Orban obniżył PIT (który jest na Węgrzech liniowy) z 16% do 15%:
www.money.pl/gospodarka/unia-e...Jakiś czas temu pojawił się taki wpis:
wpolityce.pl/polityka/157680-w...którego autorem jest co ciekawe polityk rządzącej koalicji.
Wiem także, że jednym Węgry mają jedną z najwyższych stawek podatku VAT, nie pomijam tego.
Chętnie wysłucham opinii bardziej doświadczonych kolegów znających się na makroekonomii.
I tutaj postawię pytanie: czy w tych z pozoru "szalonych" pomysłach Orbana (które krytykowały zachodnie media, zachodnie korporacje, "Bruksela", MFW) jest metoda?
Zapraszam do dyskusji.
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia". W.E. Buffett