Witam,
mam pytanie do profesjonalistów o pewien ruch.
Dzisiaj na akcjach spółki Mercor ktoś wstawił zlecenie sprzedaży po 16 zł na prawie 80 tys akcji (miesięczny wolumen obrotu) o godzinie 16:59:33 a więc 27 sekund przed ustaleniem kursu zamknięcia. Dzienny obrót wyniósł 218 akcji, nikt tego zlecenia sprzedaży na zamknięciu nie ruszył.
Pytanie:
Po co ktoś (gruba ryba) wystawia taki pakiet o takiej porze i go nie odwołuje jak nie ma brania, tak że cały czas wszyscy widzą tą podaż? Raczej wykluczam głupotę tradera. Tak samo trudno mówić że była tam umówiona transakcja, która 'nie wyszła'.
Jakieś uwagi od osób z branży? Jaki ktoś ma cel w takim zagraniu? Pokazanie podaży by się zgłosił popyt, czy może przeciwnie - by zniechęcić popyt dopóki ta podaż nie zejdzie a tym samym umożliwić wystawiającemu dalszy skup?...
Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher