Czat inwestorski z Michałem Mielcarkiem, CEO Draw Distance SA (24 maja 2023)

Michał Mielcarek: Dziękuję za życzenia. Obecnie zespół jest za mały, żeby prowadzić produkcję trzech gier jednocześnie. Przewidujemy stopniowy wzrost zatrudnienia, a także wsparcie się outsource'em. Najpierw musimy zabezpieczyć finansowanie tych gier. Bardzo pomoże nam ewentualne dofinansowanie na projekt badawczo-rozwojowy w ramach ścieżki Smart Feng. Dla porządku: Onyx - finansowany przez Bloober Team. Pracuje nad nim największy zespół. Atlas - podczas D.I.C.E. i GDC badaliśmy zainteresowanie i wiemy że pomysł się podoba. Tworzymy demo skupione na walce. Niedługo pokażemy je wydawcom, od których oczekujemy pełnego finansowania produkcji. Tylko wtedy dobierzemy dodatkowych ludzi do pracy. Cardinal - współfinansowany przez Spółkę oraz Paradox. Prowadzimy z partnerem dyskusję, jak rozwijać ten projekt, jako że zmienił się skład osobowy zespołu produkcyjnego, a sama umowa została podpisana dwa lata temu, w innych warunkach ekonomicznych. Pierwotnie Spółka miała być wydawcą, ale bierzemy pod uwagę opcję znalezienia partnera do tego projektu. Emisję akcji stale bierzemy pod uwagę, ale na ten moment nie mamy planu pozyskiwania środków w ten sposób.

Michał Mielcarek: Raporty otrzymujemy od wydawcy raz na kwartał. Informacje dotyczące sprzedaży gry podawaliśmy w raporcie rocznym za 2022 oraz w sprawozdaniu za pierwszy kwartał 2023. Jeszcze nie wiemy, jak sprzedało się DLC, ale widzimy niezadowalającą liczbę recenzji, dlatego poprosiliśmy wydawcę o przedstawienie planu działań na kolejne miesiące. Sami również aktywnie działamy - rozpoczęliśmy kilka rozmów biznesowych, które przekazaliśmy dalej wydawcy. Liczę na to, że niedługo zobaczymy ich efekty. Spółka ma bieżące finansowanie głównie na podstawie oddawanych milestone'ów.

Michał Mielcarek: Każdy developer gier ma swój pomysł na działalność. Nie oceniam. Obserwuję i wyciągam wnioski. Jako Draw Distance praktycznie co roku mamy premierę (z wyjątkiem 2021). Realnie robimy gry, które na dodatek są dobrze oceniane. Sprzedaż jest w rękach wydawców, a jeśli zależy od nas - jak w przypadku tytułów spod znaku Vampire: The Masquerade - to przekłada się łącznie na ponad 250 tysięcy egzemplarzy na wszystkich platformach. Odkąd dołączyłem do zespołu w 2015 roku, stworzyliśmy 7 gier i 1 dodatek na 15 różnych platform. Współpracowaliśmy z Paradoksem, Microsoftem, Curve, 505 Games, Feardemic, Bloober Team. Zbudowaliśmy własne IP (Serial Cleaner), które jest przedmiotem zainteresowania Hollywood. Otrzymujemy nagrody branżowe (CEEGA Best Narrative dla Coteries of New York, Digital Dragons Best Polish Game Art dla Serial Cleaners). Pracowaliśmy na IP własnych i zewnętrznych. Pozyskaliśmy dwukrotnie dofinansowanie (ok. 9 mln zł) na projekty B+R w ramach GameINN. Wytworzoną technologię wykorzystujemy w kolejnych projektach. Od 2016 roku w Draw Distance pracowali ludzie z doświadczeniem w takich firmach, jak Bloober Team, Flying Wild Hog, Techland, CD Projekt RED, Artifex Mundi, Digital Melody, Baltoro Games, SoDigital, Teyon, Simteract, Ten Square Games, Creative Forge Games, Tate Multimedia, GameDesire, jak również w mediach branżowych, choć gdy przychodziłem zespół składał się z samych amatorów. Nie wszystko się udało, nie dowieźliśmy choćby projektu Far Peak, ale nie znam firmy, w której byłyby same wzloty i żadnych upadków. Podsumowując - udało się przekształcić Spółkę w prawdziwe studio tworzące gry. O naszych planach opowiedziałem wcześniej. Każdy sam może ocenić czy to wystarczająco ciekawa propozycja dla niego.

Michał Mielcarek: Emu to projekt/technologia, który Spółka rozwijała wewnętrznie. Nie przewidujemy dodatkowych nakładów na ten projekt. Efekty zostaną wykorzystane w kolejnych grach Spółki.

Michał Mielcarek: Nie bierzemy na siebie takich kosztów, jeśli to zlecający wydłuża produkcję.

Michał Mielcarek: Nie wszystkie pożyczki i kredyty są do spłaty w tym roku. Te, które należy uregulować zgodnie z umowami w 2023, będą uregulowane zgodnie z planem.

Michał Mielcarek: Licząc na obecne projekty, które mamy w produkcji oraz płatności od partnerów liczymy, że wkrótce będziemy mogli wykazać dodatnie przepływy operacyjne. Oczywiście jest wiele innych czynników, które końcowo wpływają na wynik w raporcie, ale nie chcę wchodzić w szczegóły księgowe. Mogę zapewnić, że działamy, aby poprawić nasze rezultaty.

Michał Mielcarek: Podpisaliśmy umowę na produkcję DLC jeszcze przed wydaniem Serial Cleaners. Spółka miała zapewnione finansowanie od wydawcy, po którego stronie był marketing. My ze swojej pracy wywiązaliśmy się całkowicie i zgodnie z planem.

Michał Mielcarek: Mogę tylko powiedzieć, że dążymy do takiej sytuacji, w której będziemy mieli udział w zyskach ze sprzedaży każdej tworzonej przez nas gry.

Michał Mielcarek: Emu to wewnętrzne oznaczenie na nieskonkretyzowany projekt. Proszę przyjąć, że spółka pracuje nad grami o nazwach Onyx, Atlas i Cardinal. Wewnętrznie ustalimy na ile wykorzystamy w nich to, co wytworzyliśmy w Emu. Na pytanie o finansowanie już odpowiedziałem.

Michał Mielcarek: W drugiej połowie roku część załogi kończyła współpracę ze studiem ze względu na zakończenie produkcji Serial Cleaners. W takich momentach ludzie szukają nowych wyzwań i chcą sprawdzić się w innych warunkach. Tak dzieje się w większości spółek growych. Obecnie szukaliśmy pojedynczych osób na stanowiska, które potrzebowaliśmy zapełnić. Będziemy zatrudniali, gdy zapewnimy finansowanie dla konkretnych projektów. Nasz plan się nie zmienia - chcemy dążyć do produkcji gier jakości AA. Jednocześnie dbamy o to, żeby nasze gry były rozbudowane pod względem rozgrywki. Nie tworzymy ładnych interaktywnych filmów, tylko gry z krwi i kości.

Michał Mielcarek: Będziemy tworzyć te projekty przy finansowaniu ze strony partnerów (obecnych lub przyszłych). Ubiegamy się również o duże dofinansowanie na lata 2024-2026.

Michał Mielcarek: Informacja o tym znalazła się w sprawozdaniu finansowym za pierwszy kwartał 2023 roku. Do tej pory zwróciło się ok. 16,5% z całościowego budżetu (gra + DLC + marketing).

Michał Mielcarek: W zamyśle jest to nasz największy i najdroższy projekt. Na podstawie założonych prac przewidujemy, że może to być nawet 40 osób.

Michał Mielcarek: Pytanie jest jak najbardziej zasadne. Myślę, że coraz częściej będzie zadawane w kontekście wielu Spółek z tego sektora. Jeśli chodzi o Draw Distance, to za nami przemawiają nasze dokonania, doświadczenie, plany na przyszłość, obrany kierunek, a także projekty w toku. To nie jest spółka, która została założona, bo był projekt do zrobienia. Często podkreślam, że wielkie sukcesy w tej branży rzadko są efektem "złotego strzału". CD Projekt RED odniósł spektakularny sukces już z trzecim Wiedźminem, ale to raczej wyjątek. Zazwyczaj na sukces trzeba długo pracować. Angry Birds było 52. grą Rovio. FromSoftware stworzyło 49 gier przed Demon's Souls, a później przez 13 lat rozwijało formułę "soulslike", zanim na rynek trafił Elden Ring, będący podsumowaniem ich dokonań. Dying Light to prawie 30. gra Techlandu, który istnieje już ponad 30 lat. Housemarque robił gry od 1996 roku (a wcześniej jako Bloodhouse od 1993) i dopiero po 25 latach stworzyli Returnal, który przekonał Sony do zakupu studia. Ten cały wywód można sprowadzić do tego, że budujemy firmę i szukamy finansowania na projekty, które rozwijają nasze dotychczasowe umiejętności.

Michał Mielcarek: Emisję akcji stale bierzemy pod uwagę, ale na ten moment nie mamy planu pozyskiwania środków w ten sposób. Część spłaty kredytów przypada na ten rok i będzie spłacona zgodnie z planem. Finansowanie spółki na ten moment jest zapewnione dzięki wpłatom z obecnych produkcji, ostatniej płatności za projekt GameInn 2 oraz sprzedaży poprzednio wydanych tytułów.

Michał Mielcarek: Rozmowy z Sony zostały zakończone jeszcze w trakcie pandemii. Ale mogę zapewnić, że kontaktują się z nami inne firmy w temacie wykorzystania tego IP. Rozmawiamy o różnych formach, w tym animacji. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli podzielić się szczegółami.

Michał Mielcarek: Tak jak wspomniałem wcześniej, będziemy tworzyć te projekty przy finansowaniu ze strony partnerów (obecnych lub przyszłych). Ubiegamy się również o duże dofinansowanie na lata 2024-2026.

Michał Mielcarek: W większości odpowiedź na te pytanie padła podczas prezentacji. Rozmawiamy z wydawcą na ten temat, czekamy na kolejne wyniki sprzedażowe i plany wyprzedażowe. Recenzje gry są bardzo dobre, tytuł został doceniony również ze strony artystycznej, otrzymaliśmy tydzień temu nagrodę Digital Dragons. Mamy nadzieję, że tytuł podąży śladem pierwszej części i będziemy mogli liczyć na długi ogon sprzedażowy.

Michał Mielcarek: Oczywiście, jest to seria bliska studiu i nam. Zainteresowanie samym IP jest bardzo duże, chociażby ze strony Hollywood i innych partnetrów. Na ten moment Serial Cleaners i dodatek spiął produkcję tej części i na pewno musimy czekać na kolejne wyniki sprzedaży.

Michał Mielcarek: Informacje na temat projektu Cardinal podaliśmy podczas prezentacji, mam nadzieje że udało znaleźć się tam odpowiedź. Odpowiedzi na pytania związane z finansowaniem również zostały udzielone.

Michał Mielcarek: Naszym zdaniem bardzo różni się to, w jaki sposób Bloober Team i PlayWay prowadzą swoje biznesy. Mamy nadzieję, że nawiązanie współpracy to dla wszystkich dobry sygnał. Tak jak mówiłem podczas prezentacji współpraca idzie bardzo dobrze. Chcemy być ważnym partnerem dla Bloober Team.

Michał Mielcarek: Zabezpieczamy możliwość używania przede wszystkim technologii (z assetami sprawa jest trochę bardziej skomplikowana) w naszych kolejnych produkcjach, przy okazji negocjowania umów. Nie ma możliwości, żeby było inaczej. Umów, które zabraniałyby nam wykorzystywanie wypracowanej technologii zwyczajnie nie podpiszemy. Ale też nie spotkaliśmy się do tej pory z taką, więc chyba nie jest to standardem w branży.

Michał Mielcarek: W tym roku odeszły od nas dwie osoby, a przyszły cztery. Nie spodziewamy się odejść w dalszej części roku.

Michał Mielcarek: 1. Zabezpieczenie finansowania dla projektów to nasz główny priorytet.
2. W przypadku podpisania umów - spięcie produkcji trzech gier (przede wszystkim wzmocnienie kadry zarządzającej). Przeżyliśmy już zbyt szybki wzrost, który spowodował liczne problemy. Musimy lepiej radzić sobie z takim wyzwaniem.
3. Zwrot kosztów wydawcy Serial Cleaners - nie możemy czekać z założonymi rękoma, musimy aktywnie wspierać 505 w zwiększaniu sprzedaży gry i wymagać od nich proaktywnej postawy.

Michał Mielcarek: Z zasady nie komentuję kursu Spółki. Każdy sam może porównać nasze osiągnięcia z tym, co robią inne spółki o podobnej wycenie. Przyznaję, że nie wszystko nam się udaje, miewamy potknięcia i na pewno nie pomagają pożyczki/kredyty, czy ogólnie pojęty brak spokoju finansowego. Przede wszystkim nie mamy spektakularnego sukcesu sprzedażowego. Dopóki takiego nie będzie, przekonanie inwestorów do Draw Distance zawsze będzie dla nas dużym wyzwaniem. Natomiast na pewno mamy solidne podstawy do tego, żeby taki sukces osiągnąć. Inna sprawa, że kurs akcji spółek na NewConnect to temat rzeka. Widzieliśmy już spore wahania wywołane pojedynczymi transakcjami. Ale tak jak mówię, nie jest moim zadaniem komentowanie kursu.

Michał Mielcarek: Wczoraj komunikowaliśmy o wpłynięciu ostatniej transzy związanej z projektem B+R realizowanym w ramach GameINN. Tym samym ten projekt został zakończony. Nie wnioskowaliśmy o dofinansowanie z tzw. "Szybkiej Ścieżki" pod koniec 2022 roku, a to właśnie z tego programu finansowanie dla Vivid Games zostało wycofane. Dużym problemem jest to, że nie wiadomo czy w ogóle były podstawy prawne do podjęcia takiej decyzji. Ta sytuacja wygląda co najmniej dziwnie. Obserwujemy uważnie, w jaki sposób zostanie rozwiązana. Złożyliśmy wniosek o finansowanie z programu SMART Feng na lata 2024-2026 i obecnie wnioski są rozpatrywane.