gsbogfln
Advertisement
PARTNER SERWISU
dcwrobnf
MarcinR

MarcinR

Ostatnie 10 wpisów
Może warto zwrócić się do instytucji/firmy, która go oblicza?

Faktycznie, mało aktywny był ten wątek. Dla mnie seria najbardziej udana od ponad roku. Dużo mi dały short puty z początku lipca (które musiałem przesuwać z 2100 na 2050), ale przede wszystkim pseudo-stelaż sprzed paru postów put 2250 i call 2300. o w miarę pozytywnym komunikacie puty poszły na śmietnik,a calle trzymałem dopóki kontrakty u12 nie dotknęły 2400. Na ogół jestem shorciarzem, ale jak widać długie też dają czasem fajny profit.

Chętnie założę nowy wątek, ale jak wpadnie mi pomysł na nowy kwartał.

Cały czas nuda. Próbowałem grać na spreadach w obie strony, ale ruchy były za słabe.Więc zamykałem szybko długie, a krótkie zostawiałem thecie na pożarcie. Zmusza to do trzymania ręki na pulsie, ale wykres jest wysoko, a theta swoje zjadła. Dziś konferencja EBC i może trochę rzucać, dlatego kupiłem calle 2300 i puty 2250, by się przed tym zabezpieczyć. Któraś z tych pozycji zostanie dziś na pewno zamknięta, a jak nie będzie ruchu na indeksie, to obie. Może zmienność wzrośnie na tyle, że część będzie można oddać z zyskiem mimo niekorzystnego ruchu.

Mija tydzień, indeks się buja pomiędzy znanymi od blisko 11 miesięcy poziomów. Miałem delikatnego stracha w czwartek i zrolowałem swoje puty z 2100 na 2050 (Kup 2100, sprzedaj 2050). Nic w tym złego, Theta ugryzła swoje przez te prawie 3 tygodnie, a do 2050 z 2170 droga dalsza niż bliższa. Oczywiście w przypadku jakiegoś wypadku mogą ten dystans zrobić w jedną sesję, ale obstawiam że lipiec będzie identyczny jak rok temu, tj. bez zmienności.Co dalej, to się zobaczy. Teoretycznie skoro w maju testowaliśmy dolną bandę konsoli, to teraz wypadałoby choćby na chwilę zameldować się w okolicach bandy górnej (2450).
Ciekawe w związku z tym mogłoby być rozłożenie spreadu byka 2300-2400, szczególnie ż I2300 jest dosyć tanie (30 pkt.). Ale że na razie trzymam się scenariusza bazowego, to zaczekam. Przez następne 2 tygodnie theta delikatnie popracuje, a wtedy będzie można rozłożyć ten spread po taniości.

A jak tam wasze view, mało aktywny wątek na tej serii?

Jaki rynek, taki wątek.blackeye Ostatnio nic się nie dzieje. Prawie 2 tygodnie temu sprzedałem garść calli 2400 i putów 2100, bez pokrycia. Rynek zamarł, więc liczę na to, że miesiąc się pobujamy. Trzeba tylko pilnować wybić, bo jakby mnie z tymi putami zastało coś ala sierpień 2011, to byłoby niewesoło.

Co Wy kombinujecie? Jakiś pomysł na kierunek, czy może delta neutrale? Jest nudno, ale może to tylko cisza przed burzą...

Osobiście będę poszukiwał strategii kierunkowych, najprawdopodobniej przez jakieś nieskomplikowane spready. Delta-neutrale przy tej zmienności mogłyby być bardzo zyskowne, ale gdyby wykrystalizował się silny trend, to może inwestora zmieść. Bardzo fajnie, że nowa seria otwiera się dzień po greckich wyborach, będzie wiadomo ciut więcej w tym szaleństwie.king

Bezpośrednio na rynku:

Bondspot

Świetny wykres wapkil, czapki z głów. Najwyraźniej zakładasz brak wybicia z konsoli 2000-2450. Ja obiektywnie rzecz biorąc też, ale znacznie wcześniej zapeklował się w bycze spready, a wystawione puty 2200 muszę bronić kontraktami. Sytuacja pod względem komfortu diametralnie inna.salute
Następna seria będzie lepsza, jak to mówią.

Powitać Waszmościów,
bardzo ładny wykres wapkil, jak Ty to robisz?king Trzeba mieć wbrew pozorom dobre wyczcucie tendencji by konstruować takie delta neutrale.

Osobiści na tej serii mocno przelewarowałem się na północ i kiszę te straszne calle. Wystawiłem też puta 2200 po niezłej cenie, ale przy takim balansie wokół tego poziomu mogę się pewnego tygodnia spodziewać lania. Wrzucę wykres jak dostanę się do właściwego kompa. To druga kolejna seria podczas której biorę batem do pleca i blisko mi do tego, by się na rynek obrazić. Zabawę opcjami zacząłem gdzieś na początku 2011 roku gdzie trafiałem jak głupi i zacząłem za dużo sobie wyobrażać. No nic to, do przeżycia, seria U będzie lepsza.

Cześć phobos,
swojego czasu miałem dokładnie ten sam dylemat (kropka w kropkę) co Ty, więc chętnie podzielę się z Tobą własnym doświadczeniem.
Z początku na studiach wybrałem kierunek czysto ilościowy (ekonometrię). Dosyć szybko zauważyłem, że bez podbudowy finansowej czeka mnie kariera co najwyżej na uczelni, więc symultanicznie rozpocząłem kierunek finansowy. Wiedza którą ze studiów wyniosłem, jest ciekawa i w wielu miejscach potrzebna - tylko że w praktycznej, a nie surowej teoretycznej formie. Dla Ciebie najważniejsze powinno być podczas studiów znalezienie odpowiednich praktyk lub staży, by rozpocząć budowę doświadczenia zawodowego jak najwcześniej. To znacznie ważniejsze od dyplomu i pozwoli ci pierwszą poważną pracę rozpocząć szybko. Przez 5 lat można doświadczenia zakumulować naprawdę dużo, ale musisz się na to nastawić. Inaczej obudzisz się rok przed obroną konstatując, że otoczenie już sobie w gospodarce działa, a ty myślisz o kolokwiach.

Co do MPW - sama licencja szansę na pracę jako makler daje niską. Rynek jest zwyczajnie maklerami nasycony, jest nas dużo (Nas, bo licencję mam - zaraz napiszę o jej kontekście). I nie wiem szczerze, czy to źle. Pomijając cały ten cyrk ze zniesieniem licencji, to bycie "zwykłym" maklerem nie jest szczególnie nobilitujące. Czołowi maklerzy, zajmujący się dealingiem dla instytucji lub siedzący w private bankingu naturalnie mają się bardzo dobrze, ale osoby obsługujące detal w biurach to inna liga, szczególnie zarobkowo. MPW ciąży też coraz bardziej w stronę stanowiska sprzedażowego - przejrzyj ostatnie ogłoszenia, to zrozumiesz, o co biega. Na pewno niewiele osób tak to sobie z początku wyobraża.

Ale w znalezieniu pierwszej finansowej pracy licencja pomaga. trudno mi określić jak bardzo, ale z autopsji wiem, że w moich dwóch kolejnych był to czynnik, który był wyznacznikiem pewnych kompetencji i mile na to patrzono. Wiec jeśli chcesz kombinować z licencją pod katem pierwszej pracy, to śmiało. Jeśli jednak koniecznie chcesz być maklerem - cóż, przemyślałbym. (Naturalnie odróżnijmy pracę maklera od pracy w DM w ogóle. Sam bym chętnie kiedyś do jakiegoś DM-u na dłużej zawitał).

Strategie HFT opierają się głównie na arbitrażu, to o czym piszecie zaś to front-running. Który na giełdzie był i będzie zawsze, HFT umożliwiło to tylko na większą skalę. Poza tym pamiętajmy, że do tortu stoi kolejka grubasów - niech się okładają pięściami między sobą.

Cytat:
Udaje Ci się te spready robić na bezkosztowe poniżej 2400? Czy nawet z premią?


Bardzo bym chciał, jednak na tą chwilę koszt takiego spreadu to ok. 18 pt. netto. Żeby udało się bezkosztowo, indeks musiałby być pewnie minimum 30 pt. wyżej. Dlatego nie otwieram pozycji od razu, tylko będę na ładnie wzrostowych sesjach to czynił, by dostać ładna średnią. Naturalnie jeśli Wig20 udałby się teraz na południe, to będę miał kłopot.

Naturalnie gdybym przewidział ubiegłotygodniowe spadki, budował bym strategię w oparciu o calle 2350. Cóż, nobody's perfect.king


Buldi, u mnie nowe strike'i są normalnie. Zaktualizowałeś listę instrumentów tym przyciskiem w zakładce wycena?

Na razie zebrałem 4 calle 2400 ze średnią ok. 46 pkt. trochę słabo, ponieważ zacząłem kupować gdy były >50 pt., a dwa wziąłem podczas tych ostatnich spadków. Rozpocząłem też wystawianie calli 2500 i 2600, na razie po jednym, docelowo po 4. Jak już zbiorę, to wrzucę screena. To typowy bull call spread w wersji ladder - jak widzicie, jestem niezwykle byczy.

Witajcie Panowie,
bez odnoszenia się do waszych propozycji, chętnie je przeczytam w wolniejszej chwili. Sam akumuluję (duże słowo) calle 2400, akurat w tym tygodniu w promocji. Jak trochę podbiją to powystawiam calle 2550 (albo 2500, zobaczymy) oraz calle 2600. Jak widzicie, jestem silnie byczy i zakładam że w tej serii górne ograniczenie konsoli zostanie przetestowane chociażby raz. Jak nie, to będę się ratował. Pozdrawiam Was serdecznie.

Ależ cudowna wiadomość, dzięki!

Cytat:
edit: Na czerwcowe opcje nadal nie mam pomysłu. Dzięki gęstszym strike'om od jutra będzie można precyzyjniej celować, ale najpierw trzeba wiedzieć, czego się chce. Ja nie wiem, więc chwilowo czekam z boku na jakieś natchnienie.


Od jutra? Możesz rozwinąć temat?

Jak tam się Panowie dla Was skończyło? Z mojej strony wyszło to kiepsko niestety. Jeszcze niecałe dwa tygodnie temu we wtorek byłem w absolutnym niebie. Zamiast jednak redukować pozycję, chciwość dała o sobie znać i w efekcie ewakuowałem się już powyżej 2300, nawet nie po kosztach. Zmęczyła mnie ta seria, następna musi być lepsza. Jak buldi otworzy nowy wątek, to pokażę co mam na myśli.

Cytat:

Nie wiem jaka jest płynność na etfie, nie wiem czy są jakieś granice minimalnego kapitału potrzebnego do zainwestowania w etfie. dużo niewiadomych.


Minimalny kapitał to wartość jednostki, na dziś ok. 230 zł. Przy takim kapitale jak 25k z płynnością problem jest zerowy.

Cytat:
drugie 50% podzielił na spółki z sektora energetycznego PGE, Tauron, spółki paliwowe lotos i orlen, oraz spożywkę.


PGE i Tauron to dwie typowo defensywne spóły, które na dodatek kosztują mniej, niż wynosiły ich ceny emisyjne - TPE debiutował ok. 5zł, PGE zaś kosztowało na debiutanckiej sesji ok. 24 zł. Lotosik i Orlenik to typowe spółki z problemami, typu gmerający Skarb Państwa, Możejki etc. To prawda, że od czasu do czasu zagranica zrobi na nich hossę - ale taki LTS zanim rok temu odpalił na ponad 48 zł, najpierw ponad rok mielił się w jakimś okrutnym boczniaku. Co do spożywki, to są dosyć płytkie spółki z wysoką betą - można na sesji machnąć +7%, by na innej stracić -5%. Jak ktoś to lubi, to ok.

Są tu opowieści o lokatach, ale ile się na nich teraz dostanie? Natomiast jest parę fundów dłużnych i pieniężnych, które regularnie notują bardzo ładne wyniki. Nazwy mogę podać na PW raczej, ale w sumie łatwo znaleźć, o które chodzi. Reklamy tak po prostu robić nie będę.king

Witam,
moje pytanie dotyczy aplikacji bossa AB, czyli oprogramowania pozwalającego wykorzystywać system napisany w Amibrokerze (język AFL) do zdalnego tradingu. Programista ze mnie żaden, w związku z czym wykorzystałem bossaAB kreatora, by przystosować kod do pluginu. Mam jednak poważny, poruszony w instrukcji problem.
Otóż z założenia plugin jest przeznaczony do gry na długo, i aby otworzyć pozycję krótką (na futures) należy delikatnie "oszukać" - patrz instrukcja, str. 23. Jest tam podany przykład zakładający odwracanie pozycji, tj. permanentne przebywanie na rynku. Moje pytanie brzmi:

Co zrobić (jak napisać kod), aby można było otwierać pozycje krótkie na odpowiednich instrumentach bez "myku" w postaci odwracania? Słowem - system dostaje sygnał short, to otwiera short, niezależnie od tego czy była już zajęta pozycja długa, czy system był poza rynkiem.

Problem może być trywialny, ale przy moich umiejętnościach jest na ten moment nie do przeskoczenia.

P.S. Rozumiem, że pytania winny dotyczyć tylko automatów bosiowych. Czy jeśli zaryzykuję pytanie dotyczące depozytów opcyjnych, dostanę odpowiedź?

Zrobiło się ciekawie:


kliknij, aby powiększyć


Uploaded with ImageShack.us

Ta pozycja to jak zwykle frankenstein, z mojej strategii delta neutralnej rozkładanej w styczniu. Za szybko zdjąłem prawą nogę antycypując korektę i mieliłem się z niczym przez prawie 5 tygodni. Gdyby wygasło powyżej 2300, zarobek byłby bardzo skromny wliczając zamknięte pozycje. Dlatego od 2 tygodni postanowiłem podbić stawkę i dokładam sobie tanich jak barszcz putów 2300, sprzedając 2200. Jak to wyjdzie, zobaczymy, słabość GPW jest porażająca plus ten giga lop na FW20. Do końca tylko 2 tygodnie, może być ciekawie.

Co u Was, Panowie? Jakieś ruchy?

P.S. Jak zwykle moje ceny za opcje są poniżej krytyki, przydałby mi się staż w jakimś dealing roomie.Sick

Cytat:
@MarcinR-nie widzę logiki w tym żeby ktoś zamykał krótką otwieraną np. 2 kwartały temu bo lepiej zostawić do wygaśnięcia opcję po np. 5 zyla każdą niż zamykać np. po 1 pkt czyli 10 zyla + 2 prowizja...
Jak mamy np 10 sztuk to lepiej być na zamknięciu prowizję 50 niż 120 PLN


Weź wszystkie czynniki pod uwagę. Po pierwsze, w kilku biurach jest limit na posiadane krótkie pozycje. Ktoś może czyścić portfel pod kolejne zlecenia. Po drugie, w niektórych dm-ach za rozliczenie opcji pobiera się 5 zł prowizji, więc pewnie lepiej zamknąć wcześniej i zapłacić 2 zł.

@ buldi, czyżbyś zakładał mały armageddon?

Teorii jest cała masa, chyba dominuje ta z korektą mniej lub bardziej głęboką a potem w marcu znowu up, conajmniej w okolice szczytu na 2450. Mi natomiast przypomina się sytuacja sprzed dwóch lat, na praktycznie identycznych poziomach (2300-2400). Wtedy też baza była szeroka, jak teraz. Mamy miesiąc do rozliczenia, a tutaj +20 punktów. Aż się prosi o arbitraż.

W 2010 baza też była szeroka, dochodziła nawet do 40 pkt. Aż w gazetach o tym pisali. I faktycznie, na ryneczku był arbitrażysta, który długo akumulował pozycje - s na futures plus longii na akcjach. Co potem było - wystarczy spojrzeć na wykres WIG20 z lutego - "Big one" zamknął pozycje w akcjach w praktycznie dwie sesje, a indeks spadł o ok. 8%. Baza błyskawicznie się zredukowała...

Teraz teoretycznie warunki są do tego gorsze, bo i baza mniejsza i płynność skromniejsza. Ale struktura obrotów, przebiegi sesji... Kropka w kropkę. Lop był wtedyż podobnie rekordowy. W koncentracji mamy dużego inwestora i na L-kach to on już raczej nie siedzi. Kiedyś będzie chciał zysk zrealizować, pytanie tylko, czy na tej serii. Ale zakładam, że na tej, bo rolowanie przy arbitrażu to jakaś fantastyka. Zobaczym, czy mam choć trochę racji.

Czasami transakcje kupna to zwykłe zaniknięcie krótkich, otworzonych np. 2 kwartały temu. W kwietniu podobne opcje jakąś tam wartość miały.
Czasem ludzie sami siebie oszukują i myślą tak. "Kupię 500 opcji za 1 punkt, jak urosną do dwóch to mam stopę zwrotu 100%". Jakoś jednak nie słyszałem, by ktoś tak dorobił się fortuny.
Ale najważniejsze jest to, w co nabywca wierzy. Twierdzisz, ze ta opcja nie zostanie wykonana, zgoda. Ale gdybyś wszedł na stooqa, to tam jest ankietka pt. gdzie skończy wig20 na koniec roku. Ostatnio jak patrzyłem, zdecydowanie prowadziła opcja ponad 3600. Ludzie czasem bujają w chmurach i nie chcą zejść na ziemię.

@Buldi
Czy jeśli skorekcimy się np. do 2300, to będziesz kombinował, by podnieść to denko w okolicach 2400? Na razie strachu nie ma, ale niedługo wsparcia winny wejść do gry.

Nie no, ja tylko pytam.king Z mojego punktu widzenia Twoje ruchy są bardzo ciekawe, byłem zainteresowany logiką za nimi stojąca.

No i widzę, że oczekiwania spore. To dobrze, będzie ciekawiej - ja dla pełnej popularyzacji gram pod małą zwałę zwaną potocznie korektą. Nie dlatego, że dużo urosło, bo Grecja itd. To raczej styl wzrostów mnie delikatnie martwi. Jest kiepski, na małej aktywności, robiony jazdą po stopach etc. Naturalnie to trochę pitolenie, wzrost to wzrost. Ale nie podoba mi się.

Najbardziej po STS zeszmacony wskaźnik w historii AT - RSI, jest na interwale dziennym na poziomie najwyższym od kwietnia (2900). Nieźle. Opcje są tanie jak barszcz. Liczę na cofkę ok. 100 punktów. Odnoszę wrażenie, że większość na wątku byłaby z tego zadowolona.salute


Może zdarzyć się sytuacja, ze wejdą ci te puty, ale calle już nie, a potem korekta. Co zrobisz?
No i skąd zmiana frontu?Myślałem, że będziesz "lockował" zysk, a tutaj wygląda jakbyś grał va banque trochę, pod wybicie.

Cytat:
Nie ma potrzeby na ironie. Aczkolwiek rozumiem Twój pkt widzenia.


Drugi raz w tym tygodniu ktoś odbiera moje słowa jako ironię. Nie było jej tu ani krzty. Chodziło mi raczek, że praktycznie niemożliwe jest udowodnienie tego:

Cytat:
"Skuteczność analizy fundamentalnej w inwestycjach giełdowych."


Bo jakkolwiek się tego nie napisze, znajdziesz chór krytyków który to podważy. To nie jest zły temat, ale chyba lepszy na coś grubszego.

Co do tej wyceny porównawczej - chodzi o to po prostu, żeby Sprawdzić jak Groclin był wyceniany i czy potem kurs do tej wyceny zbiegał - inaczej, czy mozna było zarobić korzystając z tak prostych narzędzi.

Jak napiszesz sensowną pracę na ten ostatni temat, to najlepiej od razu wydaj to jako książkę, hit będzie.

Na licencjat to powinno być coś naprawdę prostego. Może sprawdź ten Groclin przez pryzmat analizy porównawczej i zobacz, jak szybko kurs zbiegał do tej wartości - jeśli w ogóle?

Oczekiwanie na korektę jest tak powszechne, że chyba najpierw muszą S-kowiczów z butów wyrzucić.

Byłbym też ostrożny z analizami, w których podaje się poziomy niemal w punkt. Analitycy chcieli by na rynku klasycznych zachowań (typu 10% up, potem 5% korekty i znowu up), ale dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Jakkolwiek brzmi to ciekawie, to nie bierze to jednej rzeczy pod uwagę. Delta nie jest stała, im silniej itm opcja tym delta wyższa (już jest blisko 0,7). A to oznacza, że teoretycznie winna osiągnąć cenę buldiego szybciej. Może tak kombinował, by było to 2400 na kontrakcie.

Przy tak silnym trendzie jaki mamy od początku stycznia to dosyć agresywne zagranie i chyba raczej gra pod korektę. Bo w przypadku dalszych wzrostów (niekoniecznie już, zaraz) Ta pozycja będzie strata.

Cytat:
Po co ta ironia?


To nie była ironia. Czy możesz wytłumaczyć mi to zdanie:
Cytat:
jeśli chodzi o shorta to tak - nie tylko zabezpieczy zysk przed spadkami ale także go powiększy.

Znaczy zamierzasz przewidzieć szczyt i w punkt otworzyć szorta? Zaiste, umiejętność godna podziwu.

Optymistyczne zlecenie buldi.king

Bardzo ciekawy masz ten wykres wapkill, przypomina condora ale takiego mniej pudełkowatego. Rozstawiałeś to spreadami typu +put2200/-put2300 czy jakoś inaczej?

Ogólnie to WIG20 zrobił się strasznie silny. 3 mieszki temu przy takiej serii w USA to pewnie bylibyśmy 100 punktów niżej. A tu złapali za rogi i nie puszczą. Aż zacząłem myśleć o inwestycje w calle lub spread byka 2400/2500. Gdyby przyszła jakaś korekta a'la 2% to pewnie zrobiłbym to na ślepo, ale chciwość na razie zwycięża. Zmienność jest niska, opcje są tanie... Żyć, nie umierać.

Może od końca - FW20U prawie zawsze jest wyceniane z dyskontem, ponieważ kurs stara się uwzględniać dywidendy. Te są póki co szacunkowe, ponieważ niewiele spółek podało, ile konkretnie wypłaci. Zgaduj-zgadula.

Co do FGPWU, to historia jest podobna - antycypacja dywidendy. Dziwisz się teraz, dlaczego widełki są jakie są (o kursie trudno mówić, gdy lop=0)... No cóż, w arkuszu masz zapewne tylko animatora o i spread jest wysoki. Dopóki więcej inwestorów się tym nie zainteresuje, to raczej musisz się do takiej sytuacji przyzwyczaić.

GPW naprodukowała tych kontraktów akcyjnych, ale zainteresowanie większością jest żadne. Opcjami by się zajęli, bo tam jest potencjał - sorry za offtop.



Co tam mistrzowie? Co powiecie na obecne wzrosty? Blisko 200 punktów przez parę ostatnich tygodni. Sam zaczynam budować coś ala condor, na pewno z pokryciem 2300-2400, ale chciałbym ten przedział wydłużyć o 100 punktów w jedną stronę. Szkoda tylko, ze nie wiem w którą.king

Dajcie sobie Panowie spokój z tymi korelacjami indeksów, WIG20 tyle razy już zachowywał się po swojemu, ze chyba tylko desperaci na "Parkiecie" grają pod czyste ticki z S&P. Korelka jest, ale tylko w długim terminie, nawet nie z tygodnia na tydzień.

Z tym 2100-2400 to mnie kolega rozbawił.blackeye Jesteśmy w 4 lub 5tym tygodniu serii, do końca jeszcze bardzo daleko. Tu tymczasem kontrakciorom do 2400 nie brakuje nawet 150 punktów (mniej niż 10%). Sam na poprzedniej sesji 5 tygodni przed jej zakończeniem modliłem się o określony przedział, po czym dostałem kopa.

Myślenie życzeniowe i jakieś prognozy na 2 mieszki do przodu to nonsens, szklana kula. De facto przed wyjściem nad 2400 winno się bronić już, póki jest to tanie. Bo 100 punktów wyżej (ok. 4% - nie do zrobienia?) będzie już bardzo drogie. W inwestycji najpierw kontrola ryzyka, potem stopa zwrotu.

Cytat:
BTW, nigdy nie rozumiałem tego powszechnego podejścia zgodnie z którym silny złoty to dobra informacja dla polskiego rynku akcji... czy to nie jest tak, że silny złoty oznacza dla zagranicy droższe polskie akcje? Think [a zgodnie z zasadą kupuj tanio, sprzedawaj drogo...Think ]


To nie jest powszechne podejście, tylko reguła. Zbadaj sobie korelacje rok po roku, zależność jest bardzo silna (chyba tylko w 2010 była słabsza). Gdy złoty się umacnia, to zagranica zarabia podwójnie - na papierze i na kursie. Oczywiście w drugą stronę też to działa.king

Już Ci piszę. W tym przedziale była maksymalna wypłata w DW, wykres opadał po przekroczeniu 2300 i 2400. Przy 2300 bardziej, co jest głupotą nr 1. Przecież trend średnioterminowy był spadkowy, więc powinienem był bardziej realizować po prawej stronie wykresu.

To co prezentowałem w wątku o poprzedniej serii, to zgliszcza tego co było wcześniej. Miałem wystawionych dużo putów 2300, co w DW bardzo by mnie zabolało. Zamykałem je, przenosząc się na niższe poziomy - najpierw na 2200, potem 2100. Kosztowało mnie to ok. 75% zysku, który bym uzyskał, gdybyśmy się jednak przemielili do wygaśnięcia w przedz. 2300-400. W pewnym momencie sprzedanych miałem równo 20 opcji, czyli dopuszczalny limit w Bosiu. I tak dobrze, że udało się zabrać do kiesy cokolwiek.

Wszystko przez zwykłą chciwość. Miałem świetną bazę do spłaszczenia wykresu, ale nie zrobiłem tego bo potencjalny wynik w DW działał mi na wyobraźnię. No to dostałem w czambuł.Eh? Człowiek się uczy, na opcjach traduję roczek niecały, a i tak do 06.2011 były głównie kontrakciory. Nadal lubię FW, ale zima-wiosna 2011 trochę mnie wykrwawiły i zmniejszyłem sobie profilaktycznie magazynek. A opcje są super.king

Troszkę się chyba buldi po prostu pospieszyłeś. Na rynku nie jesteś nowy, więc musiałeś wiedzieć, jak czasami potrafią wyglądać sesje do Nowego Roku. A pozycję masz nawet nie jak niedźwiedź, ale jak słoń.
Prawda jest taka, że jak rynek kopnie konkretnie w którąś stronę to utopisz się w gotówce.king Teraz tylko pytanie czy kop nastąpi i w jakiej formie. Równie dobrze możemy się mielić całą serię w przedziale węższym niż poprzednio - i klops! Także przy dużym ruchu może być różnie - wystarczy kilka głębokich korekt i ciężko będzie wysiedzieć na pozycji. Ale to tylko takie tam dywagacje.
Sam obstawiałbym wyniszczającego boczniaka, ze sporą ilością nudnych sesji gdzie po bandach będą nas rzucać tylko mocne newsy (jak z 30.11). Osobiście preferowałbym strategie sprzedażowe, spłaszczone na możliwie długim przedziale. Na poprzedniej serii obstawiałem przedział 2300-2400 i przelewarowałem. Obrona kosztowała mnie sporo i jak na ilość roboty, zysk był skromny. Najgorsza byłaby taka nuda jak rok temu, zmienność pełzająca po dnie. To co wtedy straciłem, odrabiałem cały następny kwartał. Powodzenia Panowie na tej serii.salute

Walczę dalej, poprzednia seria trochę mnie wytrzęsła, ale nie było tak źle. Opcje to broń dla prawdziwych facetów.blackeye

Opcje marcowe są dosyć drogie i prawdopodobnie ustawię się pod sprzedaż. Na poprzedniej delikatnie przegiąłem z delta-neutralnością i w efekcie koszty obrony były dosyć wysokie, mimo że rynek przez 3 mieszki faktycznie poruszał się w strefie 2100-2400 z krótkimi wycieczkami poza nią. Postanowienie noworoczne to mniejsza ilość transakcji (ok. 50 na poprzedniej serii), ale to moze być pochodną tylko przemyślanej strategii, a nie chęci. Będzie dobrze Panowie.

Te wszystkie wykresy są bardzo fajne, ale nie do końca odpowiadają na pytanie. A odpowiedź brzmi - będzie bardzo niska, wręcz oscylująca wokół zera. I to wszystko, inaczej być nie może.

U mnie ściąga się wszystko normalnie, bez przestojów. O którym konkretnie dokumencie piszesz?


kliknij, aby powiększyć


Sytuacja zmienia się dynamicznie. Zabezpieczyłem wykres kontraktem i przez to aż do 2300 jest płaski, potem znów zaczyna opadać. Powiedzmy, że dzisiejszy rozwój sytuacji jest zaskakujący.Shame on you

Wejście stopem dla kontraktu miałem na 2233. Po przebiciu 2231 stopy poszły tak, że zlecenie weszło po 2237, a największym szczęśliwcom po 2247.Anxious

Heh, zaczyna mi grozić zamknięcie tych X230 z zyskiem, gdy kilka dni temu byłaby to fantasmagoria. Podniesienie wykresu musi delikatnie zaczekać. Buldi, zamierzasz kombinować coś u Siebie?

Nie czekając na 2100, rozstawiłem wczoraj strategię opisaną powyżej. Wypchnęła wykres do góry o 80 punktów, przy czym powyżej 2200 wykres zaczyna delikatnie opadać. Postaram się to jutro jakoś zwizualizować, teraz nie mam jak.

Będę kombinować tak, by wykres podnieść do góry. Mam 3 pomysłu:
-1 L210 & -1 X230
-1 L220 &-1 X220 & +1 X210 & + 1 L230
1 L210 & -2 L220 & 1 L230 (plus ta sama wersja na put)

Profile wypłat są stosunkowo podobne, natomiast chciałbym poznać Wasze zdanie, która z tych strategii jest optymalna? Nawet pomijając wszystko wcześniejsze, załóżmy że rozkładam to na sucho. Najbardziej podoba mi się wariant nr 2, ale ja często kieruje się estetyką wykresu i wpadam jak śliwka w kompot.
Ewentualnie, czy znacie strategię kredytową (tj. związaną przede wszystkim z wystawianiem), która podnosi wykres do góry na pewnym przedziale jak poprzednio? Moja kreatywność jest pod tym względem niska, aż mnie kusi by zainwestować w książkę McMillana na święta.

Jestem wielkim fanem tych wątków od pierwszego postu dotyczącego jeszcze poprzedniej serii. Sam grałem na opcjach zawsze bardzo konserwatywnie i trochę rutynowo. Zaskoczyło mnie ile ciekawych pomysłów ma buldi na manipulowanie wykresem. Dużo "myków" staram się podłapać, a mój ulubiony profil wypłaty opracowany przez buldiego to ten z pierwszego postu tego wątku. Zawsze gdy robię sobie na wykresie górkę, wykorzystuję strategię z pierwszego postu i spłaszczam wykres.

Sam jestem ciekaw, jak mogłoby by to wyglądać. Przeklejanie strategii z reala jest raczej niewskazane. Natomiast podchodząc czysto wirtualnie, nie zwracamy uwagi na tak istotne rzeczy jak depozyt oraz limit krótkich pozycji. Nawet jeśli ktoś mimo ostrzeżeń próbowałby naśladować ruchy z wątku, prawdopodobnie zostałby wykończony przez depozyty...

Do rozliczenia są tylko 3 tygodnie. Sytuacja zrobiła się ciekawa, bo zmienność implikowana znowu wzrosła - tak z 27% do 33%. Puty 2100 chodziły już prawie po 60. Dla nabywców znaczy to tylko tyle, że by zarobić choć grosz, to rozliczenie musi być ponizej 2040. Jak na tak krótki okres, to bardzo drogo. Chciałoby się sprzedać ich trochę, ale i tak mam kłopoty poniżej 2100. Prawdopodobnie przy 2100 zbuduję model buldiego:
-2X2000
+1X2100
+1L2100
-2L2200

Jeśli jednak wrócimy do wzrostów, to najprawdopodobniej jakiś motyl, niestety nie mam koncepcji na jakim poziomie.

Frankestein, ponieważ większość pozycji to pozostałości innych układów, zbiór epizodów. Troszkę to wyprostowałem, więc estetycznie nie jest źle. Sęk w tym, że byłem zmuszony przesunąć lewą nogę o 200 punktów w lewo. A to niestety trochę mnie kosztowało. Oryginalnie miałem sprzedanych np. 6 putów na 2300. Jakbym trzymał kciuki za odbicie, to biuro dawno by mi wszystko pozamykało.

Pytałem o twój arkusz, bo jest bardziej czytelny i estetyczny niż bosiowy. Czy jest tam dużo VBA, czy może jest budowany na czystych formułach?


kliknij, aby powiększyć


kliknij, aby powiększyć


Ten frankestein powyżej to średnio skutek przemyślanych działań, raczej skutek ciągłego modyfikowania i bronienia pierwotnego zamysłu. Wynik tragiczny nie jest, ale będę musiał odliczyć ponad 1k straty na wszystkich ruchach. Spróbuję wykres podnieść do góry, ale raczej powyżej 2200. Poniżej 2100 będę mniej kombinować z kontraktami niż z samymi opcjami, trochę mnie szukanie wariantów już zmęczyło.


Ciekawa polaryzacja opinii. Jeśli chcielibyście poznać 3 punkt widzenia, to napiszcie mi proszę jak wrzucać obrazki, bo jakoś nie mogę rozgryźć tu kodu. Akurat sam też używam narzędzia z bossy.

Wapkil, Twoje wykresy są z jakiegoś programu, czy napisałeś coś na własny użytek?

Skuteczność formacji podwójnego szczytu to 50:50, więc albo masz rację, albo jej nie masz. Angel
A ile będzie spadać? Pewnie póty będą łapacze dołków...

Trochę jazda po bandzie Angel Masz jakiś plan na działanie w okolicach 2100? Wykres oscyluje ci tam chyba w okolicach 0.

Te spadki naturalnie brzydko wyglądają, ale połowa tego to sam miedziak. Inne blue-chipy aż tak mocno nie dostały. W USej tydzień krótszy, końcówka miesiąca tuż za pasem. Od piątku do rozliczenia tylko 3 tygodnie, z czego tydzień rozliczeniowy zazwyczaj jest wypełniony marazmem. Na odważniejsze działania mniej czasu, ale to właśnie na finiszu mogą one mieć niezłą skuteczność (truizm).

Cytat:
g=(1,98/1)^(1/7)-1=10,25% gdzie,
1,98 to wartosc ostatniej dywidendy
1,00 to wartość pierwszej dywidendy
7 ostatnich okresów, bo przez tyle czasu spółka wypłaca dywidendy


Papier zniesie wiele, ale to nie ma większego sensu. Faktycznie bierzesz przeszłe dywidendy i zakładasz ich wzrost w tym samym tempie, ale to jest oderwane od rzeczywistości. Tutaj baza jest bardzo niska, a faktycznie dywidenda jest na poziomie zbliżonym. Powinieneś raczej spróbować oszacować przyszłe zyski przyjąć stopę, którą bank będzie przeznaczał na dywidendę. To trudne, dlatego powinieneś spróbować skorzystać z rekomendacji.

Cytat:
Do modelu CAPM przyjąłem bete na poziomie 1,34, a stope zwrotu 7,11% (z ostatnich 2 lat, taką znalałem ok 10 dni temu kiedy to wyliczałem ale teraz stopa zwrotu utrzymuje się na poziomie 1,14%)
źródło www.rynek.bizzone.pl/Notowania...


Nie bardzo widzę sens brania danych dla dywidend z 7 lat, gdy do stopy dyskontowej bierzesz tylko z dwóch. Dla stopy dyskontowej ten okres musi być dłuższy, inaczej przyjmujesz dla wszystkich lat taką stopę, jakby hossa 2009-2011 miała trwać wiecznie.

Cytat:
Wynik nie jest dokładny bo podaje to z pamięci ale stopa dyskontowa oscyluje miedzy 7-7,5%.
Dopiero wkraczam w świat giełdy i dlatego wiele rzeczy jest dla mnie niejasnych. Czy istnieją jakieś inne, łatwiejsze w zastosowaniu metody do oszacowania wartości akcji? Nie koniecznie do spółek dywidendowych.


Są metody porównawcze, które przy dostępie do serwisów informacyjnych zajmują kilka minut. Też są wykorzystywane w rekomendacjach, wiec tam Cię odsyłam.Angel

Coś tu jest ostro przekombinowane, chociaż nie wiem co. Napisz przede wszystkim, dlaczego g obliczyłeś akurat w taki sposób (to 10,25%). Napisz też, jaką betę wziąłeś do CAPM i jako stopę zwrotu z WIG przyjąłeś.

Napisałem o cyferkach, ale problem leży chyba gdzie indziej. Model Gordona opiera się na szacunkach i prognozach, a Ty próbujesz ekstrapolować zjawiska z przeszłości na okresy przyszłe. Niby można to zrobić i nawet dostać jakiś wynik, ale jak sam widzisz wyniki są dziwne. Może weź np. jakąś rekomendację inwestycyjną dotyczącą PKO BP i zobacz, jaki wzrost zysku założyli analitycy. To moze być dobra podpórka pod dalsze drążenie tematu.

Cytat:
Czyli będąc na liście maklerów KNF nie wykonując zawodu mogę inwestować bez jakichkolwiek ograniczeń jak przeciętny inwestor?


Tak, oczywiście. Co więcej, zasady etyki przez Ciebie cytowane wcześniej dotyczą tylko członków ZMiD. Członkostwo w związku nie jest obowiązkowe. W praktyce liczą się tylko regulacje wewnętrzne Twojego pracodawcy.

Cytat:
A jak to jest z wpisaniem na listę maklerów knf-u. Załóżmy, że zostaje wpisany na listę wiosną tego roku ale mam jeszcze parę lat studiów. Czy takie uprawnienia nie wygasają po pewnym czasie gdy tego zawodu się nie wykonuje?


Nie wygasają. Możesz najwyżej zostać skreślony z listy, np. gdy popełnisz określone w ustawie przestępstwo.

Cytat:
OK, a jeżeli jest mała płynność i po 105 nie uda się sprzedać, to będzie próba przy 106, 107 i aż się uda? Czy dobrze myślę?


Płynność faktycznie nie ma tu zbyt wiele do rzeczy. Do zamykania stratnych pozycji powinieneś raczej używać PKC (a nie PCRO - w tym wypadku chodziło mi wyłącznie o cenę, nie typ zlecenia). Wszystkie zlecenia PKC muszą zostać wykonane, w przeciwnym wypadku PS zarządza równoważenie. Dopóki ono się nie zakończy, notowania ciągłe nie ruszą.

Jeśli to jest zlecenie bezterminowe, to stop zrealizuje się po 105 zł. Jeśli z ważnością do końca sesji, to następnego dnia w fazie przed otwarciem musisz ustawić nowego - czyli de facto zamknąć PCRO i część.

Cytat:
Przy opcjach pieniądze też znikną. Nie w ramach rozliczenia kontraktu, tylko w ramach uzupełnienia depozytu, ale rezultat będzie podobny. Przy zastosowaniu MPKR wynik netto będzie tylko trudniejszy do przewidzenia, ale chyba zazwyczaj zyskać się na tym nie da.

Przeliczałeś jak to w praktyce wychodzi?


Nie, nie przeliczałem. Przy własnych strategiach staram się reagować wcześniej niż "w punkt", więc takie syntetyki to raczej dla mnie możliwość czysto teoretyczna. Co do depozytu się zgodzę, bardziej chodzi tu o efekt czysto psychologiczny.

Kiedy bym taką pozycję jednak otworzył? Pewnie wtedy, gdyby indeks konsolidował się w okolicy jakiegoś poziomu. Powiedzmy, ze mam tą Lkę po 2500, a indeks porusza mi się w kanale 2470-2530. Za każdym razem mam ten kontrakt zamykać przy spadku pod 2470? A może dalej jeszcze? Przy pozycji syntetycznej mogę coś kombinować, poczekać lub zamknąć. W przypadku kontraktu tylko ostatnia opcja brzmi rozsądnie.

Cytat:

Oczywiście arbitraż sam w sobie nie zawsze się opłaci (prowizje, koszt pieniądza, itd.), a jeśli pozycję i tak chciałeś zająć, zdobywasz te kilka punktów. Z drugiej strony płacisz dodatkową prowizję, wystawiasz się na ryzyko, że zakup po aktualnych cenach się nie powiedzie (rynek ,,ucieknie'') i na ryzyko niskiej płynności opcji, gdybyś chciał ten syntetyczny kontrakt zamknąć. Zdziwiłbym się, gdyby się to sumarycznie opłacało.


W arbitraż faktycznie się nie bawię, nie ten kapitał i nie ta płynność rynku. Domyślam się, że zamykanie takiego syntetycznego kontraktu na L przyprawiłoby mnie o ból zębów. Ale w sumie to pytanie było do buldiego, bo sytuacja na jego przykładowej strategii trochę straszy. Lepiej pewnie bronić się od razu, niż poczekać na test (udany lub nie) 2500. Sam bym pewnie bronił spreadami, ale tutaj przyda się ich spora ilość.

Profil wypłaty jest ten sam, na pewno zaś zapłacisz wyższą prowizję (bo mamy dwie opcje). Po co więc w to się bawić?
Dla mnie powód jest prosty - kontraktu trzeba pilnować. Powiedzmy, że otwieram L po 2500, po czym rynek spada 100 punktów. Albo zamykam to na jakimś stopie, albo trzymam kciuki, bo "na pewno odbije". Tymczasem strategię otwartą na opcjach można przemodelować, a jeśli do rozliczenia jest jakiś czas, to ruch w niekorzystną stronę można przetrzymać. Przy FW20 pieniądze znikną z rachunku wieczorem i cześć.
Jest jeszcze jeden powód. PUT 2500 atm może być droższe niż Call 2500 atm, nawet nie z powodu nieefektywności. Na obecnej serii zmienność implikowana dla putów jest wyższa niż dla calli, więc te pierwsze są droższe. W efekcie możemy dostać strategię z dodatnim przepływem pieniężnym. Wtedy w DW przy np. 2600 wynik będzie lepszy niż przy zwykłym zakupie L po 2500.

Wygląda na to, że po przekroczeniu 2500 wykres leci w przepaść i to szybko. Czy gdyby obecna fiesta trwała w najlepsze - a do rozliczenia przecież mamy z 6-7 tygodni, to będziesz się bronić spreadami typu:
N*L2500
-N*L2600

czy może coś innego? Czasami fajnie zmontować sobie taki syntetyczny kontrakt w stylu 1*L2500 i -1*X2500.

Standardowo aktywny jesteś bardziej w drugiej połowie serii czy pierwszej? Na poprzednim wątku robiłeś od sierpnia bardzo dużo transakcji, ale to raczej było wymuszone przez huśtawkę.

Cześć,
na pierwsze pytanie Ci nie odpowiem, prawdopodobnie formuły obliczeniowe w programach się różnią lub któryś nie łapie odpowiednich danych. Ciężko stwierdzić.

Drugie jest ciekawsze, choć trudniejsze.

Cytat:
Daje sygnał sprzedaży biorę 1S. Podrzućcie mi jakieś pomysły w jaki sposób można szacować swoją pozycję względem siły sygnału...Powiedzmy o 8.00 rano brałem 1s..o godz 16.00 widzę że index dalej się osuwa w dół i chciałbym dobrać drugą 1ske...jaki wskaźnik analizy technicznej może mi w tym pomóc??


Masz dylemat. Jeśli dodasz kolejny wskaźnik, komplikujesz sobie system i ryzykujesz, że szybciej ci się wyłoży. Moim zdaniem pozycję powinieneś zajmować "na raz" a jej wielkość uzależniać od zmienności i kapitału. Jeśli chcesz piramidować, musiałbyś dokładnie przetestować to na danych historycznych. Z mojego doświadczenia wynika, że dodatkowy zysk zostanie zjedzony z nadwyżką przy nagłym zwrocie sytuacji na rynku. Do przemyślenia ale przede wszystkim do przetestowania, nawet ręcznie na wykresie.

Jeśli chcesz piramidować, to wykorzystuj ekstremalnie prostą regułę, np. przebicie ostatniego szczytu etc. Jak najmniej zmiennych czy formuł obliczeniowych.

Tak, oczywiście.

Na Stockwatchu masz od groma wskaźników z AF plus autorskie analizy. Jeśli szukasz czegoś bardzo prostego, to pewnie należałoby zastosować wskaźniki wykorzystywane przy wycenach porównawczych. Sęk w tym, że z bankami trzeba by w tym wypadku uważać, bo ich bilanse konstruowane są inaczej i wskaźniki te mogą prowadzić na manowce.

Sam rozumiesz, że to nawet nie koniecznie sam ruch ludzi wyłączył. To podniesienie depozytów przez KDPW dopełniło "dzieła zniszczenia".
Będzie tak jak zwykle - inwestorzy będą przez jakiś czas spokojniejsi, a potem i tak załadują się pod korek.Pray

Cytat:
To nie jest błąd, ale wpływa na wyniki. Niemożliwe, żeby kilkanaście punktów różnicy instrumentu bazowego nie wpływało na cenę opcji.


Na wycenę naturalnie wpływa. Sęk w tym, że animatorzy do wyceny biorą właśnie FW20. Wystarczy często spojrzeć na zlecenia w arkuszu, by zaobserwować, iż oferty są składane na podstawie kontraktu. Wytłumaczenie jest proste - różnice nie są zbyt duże, a to z FW20 korzystają animatorzy przy zabezpieczaniu własnych pozycji, a nie np. z ETF na W20.

Cytat:
Czy mógłbyś napisać lub odesłać do źródeł piszących coś więcej o tych stratach biur?

Szczerze mówiąc, nie bardzo, ponieważ te źródła to głównie rozmowy czy to z kolegami inwestorami lub pracownikami dm. Więc to nic oficjalnego. Na paru forach inwestorskich sporo osób wylewało łzy z powodu popłynięcia na wystawionych putach w sierpniu.

Samo zachowanie biur potwierdza, ze miały nieprzyjemności. Bre zacytowałeś, ING nie zezwala na krótkie w opcjach (gardzą dodatkową prowizją?), Boś nie pozwala składać już zleceń przed sesją itd. Szczególnie to ostatnie nie wzięło się bez przyczyny. Wystarczy że ktoś zostawił zlecenie na puta 2300 z "atrakcyjną" ceną typu 50 w sierpniu i... pojechał na wakacje. A jak wrócił, to zlecenie wykonane, ale pozycji brak bo już dawno zamknięta po astronomicznej cenie. Ups.

Jeśli dobrze pamiętam, to właśnie serie 2300 i 2400 były bardzo popularne w lipcu, zaraz po callach >3000. Za tym stali ludzie, którzy często byli zmuszani do zamykania tych pozycji z niemal 30krotną przebitką na swoją niekorzyść. I faktycznie, odzyskiwanie kasy od takiego delikwenta trwa w Polsce dość długo. Ale tak jak napisał Buldi, biura często mają w tym swój udział. Co by np. kosztowało małe info w systemie, że KDPW podniosła wartość depozytów? Często trzeba sprawdzać samemu.

Podobno BZ WBK prześcignął BOŚ w kontekście obrotu opcjami, ale nie mam pojęcia czy samo biuro ucierpiało szczególnie w sierpniu. Może ktoś z czytelników wie?

Cytat:
Okazuje się, że istnieją też jeszcze bardziej troskliwe biura:

Wydaje się, że wystawianie opcji przez osoby fizyczne przy tak dużych wahaniach to pewne nieporozumienie. Sytuacja dojrzała do tego, aby odgórnie ograniczyć taką możliwość – mówi Michał Gawliński, zastępca dyrektora sprzedaży detalicznej Domu Inwestycyjnego BRE Banku. GPW nie podziela takiego stanowiska.

Czuję się dogłębnie wzruszony dbałością o moje bezpieczeństwo okazywaną przez to biuro maklerskie. Choć odgórny zakaz wystawiania opcji to jednak tylko półśrodek. Inne produkty również bywają niebezpieczne. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłaby całkowita blokada dostępu do giełdy. Na początek dla DI BRE.


Nie wiem, gdzie wyczaiłeś ten cytat ale jest świetny.thumbright Dotychczas sądziłem, ze to DM BOŚ będzie zatrudniał windykatorów by odzyskać pieniądze za wystawione przez klientów puty z rozliczeniem wrześniowym, ale najwyraźniej to DI BRE oberwało najbardziej. Bardzo im współczuję, a za troskę dziękuję.

Buldi,
na wrzesień starałeś się budować strategię tak, by premie zapłacone i otrzymane jako tako się kompensowały. Teraz widzę, że bardziej bazujesz na premiach otrzymanych. Nie obawiasz się trochę, że gdyby zmienność wzrosła to depozyty mogłyby cię zacząć męczyć? Teraz zmienność implikowaną mamy w granicach 30-40%, gdyby wzrosła do 50% depozyt spuchnie.
Faktycznie ciekawy wykres ci wyszedł. salute Teraz prawdopodobnie będziesz czekać na wzmocnienie aż indeks przesunie się w kierunku któregoś ramienia? Wyciaganie za uszy w tym punkcie w którym teraz jesteśmy chyba nie ma większego sensu.
Muszę podkreślić, że bardzo mi się podobał kształt strategii startowej, być może sam wypróbuję ten sposób na nowej serii. Temat się rozwija i podkreśla naczelne motto - elastyczność opcji jest nieskończona. BrawoBoo hoo!

O 8.30 dzieją się faktycznie czasem dziwne rzeczy. Na indeksie mamy tylko tko, kontrakt "lata" sobie w próżni, to i inwestorzy robią interesujące ruchy. Dzisiaj szczególne natężenie było właśnie na putach 1900 i 1800, a każdy widząc tko rzędu 2110 ścigał się, by tylko złapać "taniego puta". I w ten oto sposób ktoś kupił od buldiego X1800 za te 68 pkt. Jak na opcję "300 pkt. stąd" dosyć drogo. Ale przy sporych lukach takie zachowanie to norma. Kto o niej wie, może swoje strategie rozkładać korzystniej.

Cytat:
Jak widać ,,PKC'' wychodzą Ci całkiem korzystnie. Na przykład sumaryczny wynik dzisiaj miałeś chyba lepszy niż należałoby oczekiwać, ale czy nie opłaca Ci się trochę zaczekać na przykład ze sprzedażą jednego z PUTów?


Strasznie kuszące i sam cierpię na tą chorobę. Ale jeśli inwestor nie rozkłada strategii w niewielkim odstępie czasu - jak np. dziś buldi spread niedźwiedzia, od razu na otwarciu - to dokłada sobie faktycznie nadprogramowe ryzyko. Nawet biorąc przykład z dziś - powiedzmy, ze buldi kupił najpierw puta 1900 i czeka sobie, by korzystnie sprzedać put 1800. Faktycznie bardzo trudno było dziś sprzedać drożej, niż on rzeczywiście uczynił. Gdyby czekał na lepszą cenę, to dostałby 20 punktów gorszą. A wtedy cały profil strategii bierze w łeb. 2 warianty:
a) w ogóle nie sprzedałby put 1800, ale jego wykres by się obniżył
b) sprzedałby by po powiedzmy 50 (czyli taniej), pogarszając parametry spreadu. I to chyba na tyle, że gra nie byłaby warta świeczki.

W związku z tym gdy otwieramy strategię, najlepiej zrobić to od razu. Naturalnie fajnie polować na lepsze ceny, ale to się opłaca w przypadku wybitnie jednokierunkowych sesji. W przeciwnym przypadku nakładasz na siebie dodatkowe ryzyko, a przecież szukamy jego minimalizacji.

Buldi czasem faktycznie bazuje na nieefektywności (świadomie lub nie) i nieźle całkiem na tym wychodzi. Ich powody już opisał, ale czasami ludziska zabijają się o coś w ich opinii obiecującego, co przy mało płynnym rynku podkręca ceny. Przykład z dzisiaj - maksimum cenowe dla OW20X1210 wynosi 130 pkt., gdy OW20X1220 jest teraz kwotowane po ok. 140 pkt. Ktoś zdrowo z tym 130 przepłacił przy tym poziomie wig20, ale cóż, może to faktycznie źli maklerzy skasowali pozycję komuś, kto już nie miał na depozyt.Think

W języku polskim ciężko znaleźć coś naprawdę sensownego. "Opcje na akcje" A. Fierli są bardzo podstawowe, z kolei Hull jest mocno teoretyczny. A rozumiem, że autor pytania szuka czegoś dotyczącego raczej spekulacji, a nie wyceny etc.

Po angielsku na początek dobre jest "Options for the beginner and beyond" Olmsteada, gdzie strategie i handel opcjami są opisywane pod kątem spekulacji właśnie. Dalej jest książka MacMillana,ale to już raczej ciężka lektura.

No i jest wątek Buldiego naturalnie. salute

Cześć,
bardzo ciekawy pomysł z tą strategią. Na mój gust jest ona dosyć odważna, dlatego mam do autora parę pytań - tym bardziej że sam jestem w opcjach rozmiłowany:
1. Dlaczego ten stelaż jest tak szeroki? W praktyce jeśli zmienność nie wzrośnie, to nie zrobisz na tym plusa jeśli WIG20 nie wypadnie z konsoli 2600-2800. A jest w niej prawie 10 miesięcy z przygodą w kwietniu na 2900. Ewidentnie liczysz na wybicie z niej i to stosunkowo mocne tylko czy to realne...
2. Nie rozważałeś może sprzedaży opcji np. U12400 i I13000 tak by obniżyć swoje koszty choć odrobinę? Z drugiej strony, przy tak szerokim stelażu te opcje są głęboko otm, więc w sumie trzeba by ich sporo sprzedać, by miało to sens.
3. Zająłeś pozycję w strategii na raz. Nie rozważałeś może następującego schematu - calle na 2800 kupuję na sesji spadkowej, puty na wzrostowej? Bardziej spekulacyjne podejście, ale często się opłaca.

Sam mam rozstawiony bear spread [+put2700; -put2600] i bull spread [+call 2800;-2900], choć ten drugi otwarty w mało optymalnym momencie. Pozdrowionka, ciekawy wątek.

Wczoraj pokazali wyniki za IV kw. i wydają się więcej niż niezłe. Zysk netto blisko milion wyższy, jednocześnie przychody wyniosły o milion mniej niż rok temu. Spółka ostro cięła koszty, stąd stosunkowo wysoka rentowność. Czy będzie może analiza tej spółki (lub jej sprawozdania) na Stockwatchu?

Najwidoczniej z kasy z emisji obligacji zakupili spory pakiecik poprzez fundusz sekurytyzacyjny. Elegancka tarcza podatkowa. Ciężko powiedzieć, czy to z powodu opublikowanych informacji, był też w poniedziałek artykuł w Pulsie Biznesu o spółkach perspektywicznych, które na razie nie dały zarobić. Vindexus był jedną z nich. Ja osobiście zbierałem ten papier dość długo, bo karnet był płytki okrutnie. Na razie 1000 sztuk, ale chętnie bym dokupił przy przebiciu 6,80.
Branża perspektywiczna, wyniki dobre. Potrzeba tylko trochę zainteresowania i obrotów.

Informacje
Stopień: Obeznany
Dołączył: 6 listopada 2010
Ostatnia wizyta: 12 marca 2014 16:56:35
Liczba wpisów: 71
[0,02% wszystkich postów / 0,01 postów dziennie]
Punkty respektu: 0

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,703 sek.

slajspsu
cbypkfkb
nilhegiy
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 751,90 zł +383,76% 96 751,90 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
uzkqgiwr
dhpqwmie
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat