burza

Tak tak:) zauważyłem to "np." po fakcie:)

bez sensu, że odkupiłeś za tą samą kwotę, lepiej było poczekać na spadek kursu, co niebawem zapewne nastąpi

Ja rozumiem stratę podatkową na akcjach w sposób dwojaki: szaleństwo inwestora, który lubi po prostu tracić pieniądze (zakładam, że tacy to jakiś margines) albo "pożyczkę od Państwa odłożoną w czasie na bliżej nieokreślony procent", bo to, że np. za 2010 rok wykaże się stratę i będzie można odpisać tą stratę od dochodu to jedno, ale w kolejnym roku jak sprzedamy akcje trzeba będzie de facto kasą z fiskusem się podzielić, co gorsza nie wiemy, czy przypadkiem różnica wynikająca ze straty i przyszłego dochodu nie będzie działała na naszą niekorzyść, tj.więcej oddamy w kolejnym roku niż odpisaliśmy w ubiegłym...chyba, że ktoś tak lawiruje, że co roku dekretuje stratę i nie ma problemu kwestii podatkowej;-)

kolego, korekta jest normalnym zjawiskiem na giełdzie, dzięki któremu możesz dokupić akcje taniej...że tak nawiąże do klasyka, kupuj jak sprzedają, sprzedaj jak kupują:) to jest kwintesencja dobrej zabawy:)

Deal zrobili Ci, którzy kupili zimą 2010 po 1,7, sprzedali dziś po 2 zeta, mają PP i dostaną akcje za 10 gr, a następnie dokupią więcej, jak kurs zjedzie do 1,4-1,5 (kto wie może mniej) w czasie korekty, którą pachnie aż miło na przełom paź/list...ale po ostatnich odlotach GPW i szale zakupów, może być to wcześniej;-) długodystansowcom jak mają fart, dane jest zarobić bardzo dużo:)