Halo, halo, Ciekawi mnie do jakich wniosków doszedł autor tych wpisów po kilku latach. Ja też jestem osobą, dla której lektura Grahama zmieniła myślenie, ale póki co próbuje wybierać akcje i obligacje korporacyjne. Generalnie jeszcze trochę sie miotam. Jakoś tak mam refleksje, że nasz polski rynek chyba funkcjonuje nieco inaczej niż amerykański, a zwłaszcza rynek funduszy inwestycyjnych. Idąc za radami jak powinien postępować inwestor defensywny analizowałam sobie spółki WIG20 i prawdę mówiąc duża część z nich wydała mi się mało atrakcyjna pod kątem cen, wyników i regularnych dywidend (moim założeniem jest inwestowanie tylko w spółki dywidendowe, tak aby inwestycja generowaha przepływ gotówki niezależnie od cen rynkowych). Przyjrzałam się i kupiłam w końcu tylko jedną. Moim zdaniem poza W20 można znaleźć więcej okazji. Obserwuję też ETFW20L i nawet zakupiłam kilka jednostek w ramach dywersyfikacji, ale jakoś z niewielkim przekonaniem i nie wiem czy przy lepszych kursach nie sprzedam (spekulacja ciągle kusi... :)
|