To mój pierwszy post więc: Witam wszystkich Mam pytanie odnośnie sytuacji płynnościowej spółki. Do tej pory sytuacja wyglądała komfortowo - spółka wykupiła serie obligacji PRF0520 i PRF0720 przed terminem, wyniki za 1-3Q 2019 (zakłócone sprzedażą LeaseLink) też wyglądają dobrze. Spółka twierdzi, że nie odnotowała zwiększonych opóźnień w płatnościach w związku z epidemią koronawirusa. To chyba jednak tylko kwestia czasu i pytanie jaka będzie skala problemu? Do tego pożyczka 5mln dla spółki matki - Pragma Inkaso - na spłatę obligacji zapadających w marcu, co uszczupla poduszkę płynnościową PF. A w maju zapadają kolejne obligacje PI na kwotę 6.5mln - być może znów będzie potrzebna pożyczka od PF? Pragma Faktoring ma do wykupienia w tym roku w grudniu 12mln (PRF1220). Do tej pory nie wydawało mi się to obarczone dużym ryzykiem, ale w tej chwili te obligacje są wyceniane na 81.5% nominału. Czy to tylko przejaw pędu po gotówkę w czasach kryzysu, czy uzasadniona obawa o wypłacalność spółki?
|