0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
4 września 2011 20:33:46
Każdy ma jakiś swój sposób tłumaczenia rzeczywistości. Mój jest subiektywny taki a nie inny. Ponieważ nie zrealizował się scenariusz wyjścia w górę, a były szanse już podczas ruchu w górę na powrót w okolice 2305, i te szanse jakby zaczęły się dynamicznie materializować, uznaję, że przez jakiś czas większe są szansę na powrót cen w okolice 2305 niż mniejsze. Są oczywiście szanse na kontynuację długo terminowego ruchu w dół, ale jak do tąd one jeszcze nie uległy materializacji, a przynajmniej ja nie uznaję, aby się zdarzyło coś nadzwyczajnego co by wskazało, że taki ruchu się zaczął. Gdy się zacznie z pewnością nie będzie go można przeoczyć, więc nie popadam w jakiś przesadny pesymizm, choć mam równie irracjonalną przyjemność przyglądania się zarówno wzrostom jak i spadkom. Trochę adrenaliny nikomu nie zaszkodzi.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
4 września 2011 20:56:05
Open - Szooler sam siebie poprawił w poprzednim poście - przejęzyczenie. Obaj świetnie opisujecie obecną sytuacje. Wątek mocarny dzięki Waszym opisom.
Edytowany: 4 września 2011 21:01
|
|
0 Dołączył: 2008-07-27 Wpisów: 2 112
Wysłane:
4 września 2011 21:08:44
Mój też jest subiektywny,posiadaniem kilkunastu % w akcjach.Ale większość w gotówce.I przyglądam się rozbujanym akcjom typu:CEDC,EFH,MostalWarszawa,Comarch(ale to jeszcze nie teraz).A może znowu spekulacyjnie Jago.Mostalexpo,też,tylko leci strasznie,czy tu nie ma ryzyka upadłości? Jak znajdę więcej czasu,poszukam,poczytam,poprzeglądam wykresy,bez pośpiechu.Jest czas na zakupy.Mniej na lekturę. p.s eskalacja kryzysu w strefie euro-brak solidarności(taka współczesna wersja XX-wiecznych egoizmów,wojen celnych,protekcjonizmów,ochrony interesów narodowych w zglobalizowanych systemie typu UE)tudzież jakiś kataklizm sprowadziłyby indeksy na minima w szybkim tempie.A tak konsolidacja.Do posiedzenia mędrców z FOMC. "Fortuna favet fortibus"
|
|
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
5 września 2011 21:35:31
I co tu napisać oto jest pytanie ? W sumie jakiś tam pogląd mam wyrobiony o dzisiejszym dniu, cały sęk w tym, że to pomieszanie z poplątaniem, bo to spadkowy a może nie tak bardzo mocno spadkowy, a to wyraźna przewaga mocnego gracza a to może wcale nie tak bardzo. Słowem mętlik i coś trzeba z tego mętliku wybrać. Lepiej lub gorzej ale wybrać. Słowem sesja wyraźnie spadkowa zwłaszcza po niższym otwarciu niż zamknięcie dnia poprzedniego, z zamknięciem w kierunku spadków, ale żeby była jakaś wyraźna przewaga dużych graczy to bym nie powiedział. Nie tak mocne spadki jak przez ostatnie dwie sesje. Obroty też wyhamowały więc raczej nie mogę powiedzieć aby to robili duzi gracze. Poza tym i tak zmierzało to wg. mniej lub bardziej trafnych przypuszczeń w kierunku coś około 2305. Nie jest to co prawda średnio terminowo dobry obszar na kupowanie dla dużego gracza, chyba że na gwiazdkę dostanie naprawdę pozytywne informacje, ale żeby jakoś szczególnie wywalał też bym nie powiedział. Średnioterminowo nadal jest to okres konsolidacji. Mam wrażenie, nie wiem czy dobre czy złe, pewnie się okaże w praniu, może mylnie, że te spadki wyhamowują. Gdyby jednak pojawił się mocny ruch w dół, na dość przyzwoitym wolumenie, no to mogła by być już inna sprawa, ale na razie to tego wolumena coś nie widać. Wstępnie utworzyłem jeden z wielu możliwych setupów, zakładających, że jutro na otwarciu sentyment rynku nie ulegnie zmianie zbytnio zmianie wobec dzisiejszego zamknięcia. Oczywiście piszę to testowo, bo wariantów jest więcej. Otwarcie w granicach 2274 - 2284 po czym po jakimś czasie powrót w kierunku 2305, monitorować opór na 2320. Otwarcie w powyższych granicach i wyjście poza dzisiejsze minima, monitorować obszar 2262 - 2241, a następnie 2224 - 2195. Jakieś przyjąć musiałem, lepiej nie pytać dlaczego, bo się można nieźle zdziwić. Jeśli nie będzie dobrego wolumenu w dół to cienko widzę dalsze spadki.
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
5 września 2011 21:51:22
A z czego miał być wolumen, jak USA miały dzisiaj wolne? Zawsze tak było na takich sesjach. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
5 września 2011 22:06:22
Cholewa nie wiem, bo dopiero parę minut temu się zorientowałem, że giełdy w USA zamknięte. Rzadko śledzę media :). Ale jak to mówił pewien bohater filmowy "money never sleep". Giełda może śpi ale pieniądze nigdy, a z nimi inwestorzy to już na pewno gdy widzą okazję. Rzeczywiście przed jakimiś takimi wolnymi dniami, czy przy nich ruch w interesie mały, na tym się nie znam, bo podobno podręcznikowo to często rynek wówczas, jak też przed ogłoszeniem jakiś danych, nie ma wcale przekonania, a dziś jednak miał, negatywne, "money never sleep". Obroty były takie jak czasami gdy giełda w USA była otwarta, więc co prawda nie wiedziałem, że zamknięta, ale ogólnie przyjmuję, że i tak nie miało to znaczenia. Natomiast ta sesja była dla mnie nieco dziwna tak wyglądem. Nie bardzo wiedziałem jak ją sklasyfikować, coś wybrać musiałem, więc przyjąłem wstępnie, że na otwarciu sentyment się nie zmieni a może się zmieni na lekko pozytywny, gdyby jednak się nie zmienił na pozytywny to są szanse na wyhamowanie, a jak będzie negatywny, to śledzę kierunek ruchu w dół. Natomiast jak to się potoczy, cóż gdybym to wiedział, to nie siedział bym teraz przed komputerem, a nad Balatonem, bo akurat lubię Węgry :).
Edit. PS. W sumie to już może poza całym wig20 ale w ramach dyskusji ogólenj. Przeczytałem na forum gdzieś że Buffet podobno kupował akcje BOA oraz GS. I taka myśl przyszła mi do głowy. Czyżby wiedział coś o czym inni jeszcze nie wiedzą ? Teraz znowu dowiaduję się o jakimś wystąpieniu Obamy niby. Generalnie nie patrzę na takie informacje, ale ta jakoś myśl mi do głowy niechcący zawitała.
Edytowany: 5 września 2011 22:22
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
6 września 2011 20:58:21
W sumie dziś o wig20 nie ma co za wiele pisać. Mamy dużą średnio terminową konsolidację, mamy małą krótko terminową konsolidację, i może będziemy mieli 2 dniową mniejszą konsolidację albo jedno dniową. Inwestorów dużych chyba jak na lekarstwo. Obroty średnie ale nie małe i nie duże. Obraz sesji przedstawiał się jako odwrotność sesji wczorajszej, to znaczy o ile wczorajsza ciążyła w górę o tyle dzisiejsza ciąży w dół, nie mniej jednak bardzo delikatnie. Na ogólnym rynku pojawiają się pierwsze sygnały informacji o możliwych długo terminowych spadkach. Nie mają one przełożenia na indexy giełdowe ale mogą być pierwszym sygnałem ostrzegawczym. Gdyby były spadki duże to ostatnią linią obrony za którą innej linii nie ma jest tak gdzieś 2135 na wigu20, choć pierwszą 2200. Nic na razie nie wskazuje na spadki poza te linie, ale są pierwsze sygnały o odpływie kapitału z rynku, bardzo ciche, ale się pojawiają, nie zmaterializowane jeszcze i nie wiadomo czy wogóle się zmaterializują, dotyczą one okresu dłuższo bardziej niż krótszo terminowego. Natomiast bieżąca sytuacja, średnio terminowa to chyba czeka nas test, raczej dolnej strony konsolidacji niż górnej. Sygnałem do testu będą prawdopodobnie ogłoszenia jakiś spotkań tych ekonomicznych w tym tygodniu, zwłaszcza jeśli konkluzje z nich będą umiarkowanie pozytywne, a rynek zacznie spadać. Wówczas prawdopodobne jest, że ujrzymy prawdziwe oblicze w którym miejscu są rynki finansowe. Z tym że ja daleki jestem od wieszczenia spadków, gdyż na tę chwilę jedyne co uznaję za pewne to to, że rynek jest w konsolidacji we względnej równowadze, w której żadna ze stron byki/niedźwiedzie nie ma przewagi, a po dzisiejszej sesji w średnio terminowym okresie, byczki wyszły na lekką przewagę, choć wczoraj było odwrotnie. Tak więc dziś miast komentarza do sesji przemyślenia natury ogólnej, raczej nic nie wnoszące, stanowiące jedynie jedną z wielu alternatyw.
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
7 września 2011 21:54:04
W zasadzie coraz ciężej napisać coś ciekawego o wig20. Dzisiejsza sesja, pozytywnie zaskoczyła, przynajmniej mnie. Sentyment rynku, co najmniej krótko okresowy, uległ zmianie na pozytywny. Nie wiem czym to jest spowodowane, nie mniej jednak przypuszczam, że zbliżającymi się wystąpieniami polityków czy kogoś tam. Sesja wyraźnie kupująca, można przyjąć że z przewagą większych graczy zdecydowaną. Nie jestem w stanie określić na jak długo. W średnio terminowej konsolidacji, jak to w konsolidacji jest wiele sprzecznych czynników które się ścierają pomiędzy sobą, póki któreś ze stronnictw tych czynników nie wygra. Rynek, a przynajmniej uznaję, że wig20 usiłuje pójść w górę jednak różnie mu to wychodzi. Zasadnicze dla mnie pytanie to co kontroluje sytuację w średnio terminowym okresie, ponieważ, to ustala ruch cen w zakresie około tygodniowym, które koniec końców przekłada się na ostateczny wynik. Na tę chwilę, przy takim stanie rynku jaki jest i wiedzy jaka jest, nadal uznaję że obszar ostatniej dwudniowej konsolidacji jest decydujący w średnim terminie i ma nadal znaczenie w postaci powstrzymywania wzrostów, ale i gwałtownych spadków. Nie można wykluczyć, że może to się zmienić wkrótce w tę albo inną stronę, jak na razie na froncie walki bez zmian. Byczki i niedźwiadki się ścierają, przedstawiają swoje racje i żadna ze stron nie uzyskuje przewagi. O poszczególnych poziomach wsparć i oporów nie ma co pisać bo zasadniczo sytuacja zmianie nie uległa w średnim terminie, który ma decydujące znaczenie dla obecnych rozgrywek. Od hurra optymizmu jestem daleki ale od hurra pesymizmu nie mniej. Czynniki które pozwoliły by wyrwać się rynkowi z kleszczy średnio terminowej konsolidacji, jeszcze nie wystąpiły. Dla porządku tylko sprawdziłem wskaźniki xo Nyse bp oraz wigbp. Oba pokazują sygnał wzrostu, z tym że co mnie zaskoczyło przy NYSE BP. Sygnały wzrostu ma wygenerowane 42% spółek, to sporo jak na taki okres, choć wczorajszy odczyt był spadkowy o 1,5% jakieś. Na warszawskiej giełdzie coś koło 26% spółek ma wygenerowane sygnały kupna z tendencją rosnącą, z tym że w myśl teorii xo, aby to miało ręce i nogi, trzeba przekroczyć z tego poziomu 30%. Wtedy mógłby już taki wzrost być odnotowany a przynajmniej zauważalny w indexach cenowych, chyba :). Na froncie walki S&P również chyba bez zmian, czyli walka gdzieś w konsolidacji wokół 1200 pkt i na razie nic się nie zmieniło. Trochę mnie wymęczyło to przyglądanie się temu wig20 więc pewnie parę dni przerwy :), o ile nie zobaczę czegoś ciekawego :).
|
|
0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
7 września 2011 22:18:05
To porównanie BP na NYSE - 42 i WIG - 28 jest bardzo wymowne, bo widać w nim jaki jest udział spółek odpowiedzialnych za ostatnie odreagowanie. Mimo, że technicznie nasze wykresy przedstawiają sie podobnie, tamtejszy wzrost ma swoje uzasadnienie - powiedział bym fundamentalne skoro 42% spółek wygenerowało sygnały zakupu wg tej samej metody. U nas wygląda to conajmniej ubogo i niestety tak, jakby to inni ciągneli nasze indeksy przy pomocy paru mocnych spółek w imię przenajświętszej korelacji, robiąc to w dodatku na niewielkim obrocie. To trochę pokazuje jaki jest stopień naszej ułudy względem najmocniejszych.
Edytowany: 7 września 2011 22:19
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
11 września 2011 15:58:06
Przeczytałem sobie komentarz dotyczący tygodnia na głównej stronie, w tytule zwłaszcza ładnie brzmiało słowo "pobojowisko". No cóż, może, ale nie koniecznie. Zasadniczo mniej przyłożyłem się do śledzenia wig20 przez ostatnie dwa dni, nie mniej jednak nie pojawiło się nic wielce odkrywczego. Jedynie czym byłem zaskoczony w piątkowych spadkach, to ich skala, a właściwie jej brak. Obrót był dość przyzwoity, ale żeby to był obrót zdolny wygenerować coś więcej, a więc kontynuację trendu spadkowego, to bym nie powiedział. Bez rewelacji. Niedźwiedzie, jeśli chcą coś jeszcze pokazać to muszą się przyłożyć, choć mogą mieć trochę trudno. Jeśli chodzi o subiektywne odczucia odnośnie tego spadku, to raczej, oczywiście po jako takim przejrzeniu tego co się działo, raczej było to bzyknięcie komara niż ryk silników odrzutowca. Tak więc na tę chwilę podstaw do paniki nie ma, co innego, gdyby się naprawdę pojawili duzi sprzedający, jednak ostatnie spadki jakość szczególnie tej wielkości nie pokazały, a przynajmniej takie mam wrażenie, oczywiście subiektywne, mogące być mylące,... a przyszłości nie znam. Oczywiście z niecierpliwością czekam na to co pokaże poniedziałek.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
12 września 2011 20:31:43
Wig20. Dziś właśnie pojawiło się coś ciekawego, gdy chodzi o wig20. Mianowicie sytuacja z którą mam problem w ocenie. Niższe otwarcie wyraźnie pokazało negatywny sentyment, delikatnie mówiąc. Nie mniej jednak przebieg całej sesji sporo daje mi do myślenia. Z jednej strony mamy średnioterminowy test konsolidacji, która gdzieś opiera się o obszar 2155-2137. Tak więc możliwe, że kupujący grający pod ten opór wejdą do gry, gdzieś tak zresztą we wczesnych popołudniowych godzinach weszli oni do gry. O ile samo otwarcie sugerowało obecność silnego gracza który się wyprzedaje, o tyle sam przebieg sesji pokazywał wyrównane siły pomiędzy mniejszymi i większymi inwestorami z lekką przewaga na rzecz większych ale minimalną. Ponieważ jest to granica konsolidacji i choć otwarcie było niższe znacząco, jednak pomijając już otwarcie, ale sam przebieg sesji może świadczyć o wyhamowaniu i odbiciu w górę. Z drugiej jednak strony, spadek ewidentnie przyśpieszał co potwierdziły dzisiejsze lekko większe obroty choć nie jakoś powalające w dodatku pojawiła się w pewnym momencie niemożność solidnego wzrostu powyżej otwarcia zaledwie dwa pełne punkty, to mało, znowu jednak żeby nie było tak różowo, obecność jakiś tam kupujących przy 2155 może być jakimś tam punktem zaczepienia. Tak więc pomimo spadku uznaję, że był to dzień takiego zastanowienia co dalej. W tym miejscu kumulują się wszystkie sprzeczne sygnały. Jakby ująć jakiś wynik netto tej sesji, to co bym powiedział ? Sesja pokazała jedno, że rynek łatwiej handluje w dół niż w górę i dobrze mu to idzie. Natomiast jak już pisałem, sprzeczność sygnałów nie może stanowić podstawy do jasnej oceny co do dalszego kierunku. Co natomiast można powiedzieć o dniu następnym. Może nie na pewno ale są spore szanse na zbudowanie strategi gry na albo następny dzień albo jeszcze następny. Niektórzy nie lubią strategii alternatywnych, ja jednak nie mam przekonania co do tego co się wydarzy a wróżką nie jestem, więc: zakładam ujemny sentyment mimo wszystko więc otwarcie w granicach 2140 - 2170. Max przy 2130 mogą się pojawić kupujący, silni, choć mogą przy obszarze już 2155. Jeśli się zacznie dobra licytacja w górę, to są bardzo duże szanse na powrót ceny w granice 2300, oczywiście jeśli niezła licytacja w górę by się zaczęła z innych poziomów to również szanse na mocny ruch w górę są duże. Gdyby jednak pojawili się silni sprzedający, zwłaszcza na wielkim wolumienie i przebili obszar wsparcia 2137-2155, wznowiony jest trend spadkowy i raczej skokowo przesuniemy się w dół, choć granic nie potrafię żadnych obecnie jako punkt zaczepienia wyznaczyć. Dane historyczne mogą być tutaj stosunkowo mało przydatne, przynajmniej uznaję, że o kant będą przydatne dla gry. We względzie przydatności danych historycznych bazuję na dość podobnych spostrzeżeniach które leżą u podstaw poruszonego na forum tematu techniki aktywności cenowej. Rzeczywiście z obserwacji wynika takie spostrzeżenie, że im starsze wsparcie lub opór tym mniej jest przydatne do bieżącej gry, dlatego dwu miesięczne ostatnie opory lub wsparcia mają dla mnie sens, na starsze zaś nawet nie patrzę. Tak więc w ciągu najbliższych dni spodziewam się jednego z dwóch scenariuszy i na oba można się przygotować. Teraz kwestia natury ogólnej. Ponieważ spadki zawdzięczamy ogólnej sytuacji rynkowej nie zaś własnej ciężkiej greckiej pracy, wiele zależeć będzie od ogólnego nastroju rynkowego. Wczoraj dla porządku sprawdzałem NYSE BP XO, ponieważ brakowało mu 1% do sygnału korekty wzrostów. Gdyby się taki sygnał pojawił, to kiedyś dawno temu pisałem jest on odczytywany jako poszukiwanie dna spadku i wyznaczy koniec spadków, gdyby zaś się nie pojawił to pewnie te okolice są dnem spadków. Konkludując ostatnio otworzyłem na nowo rachunek u brokera :).
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
13 września 2011 23:08:31
Ze względu na brak czasu tylko ogólne spojrzenie na wig20. Obroty w granicach średnich. Jakiegoś dużego odreagowanie w górę nie było. Wyraźniej przewagi dużych graczy nie było. Wgi20 pokazał dziś, że ciężko mu idzie walka pod minimami wczorajszymi, choć walka w górę też ciężko. Nie wiem co może być rozstrzygającym w najbliższym czasie, nie mniej jednak ogólny nastrój rynkowy może się trochę pogorszyszyć. To za sprawą tego co zasygnalizowało już oficjalnie NYSE BP, sygnał korekty wzrostów czyli sygnał spadków. Poziom 34% nyse bp wskazuje, że taki procent spółek ma wygenerowany sygnał kupna. Nie mniej jednak jeśli on się pogłębi i zejdzie poniżej 30, to z własnych obserwacji, zejście tego typu wskaźnika poniżej 30% jest widoczne w indexach cenowych i może być widoczne w dramatycznym ruchu. Ale to tylko gdybanie, chwilowo nic się nie wydarzyło i testował wig20 linie obrony. Taki dzień jak dziś trudno nazwać szczególnie wzrostowym na wig20, choć spadkowy też nie był. Raczej drugi dzień zastanowienia.
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
14 września 2011 22:48:46
Znalazłszy dziś chwilę czasu przyjrzałem się dziś ogólnemu obrazowi wig20 na przełomie ostatnich 6 sesji. Być może jutro napłyną nowe jakieś dane na rynek, nie mniej jednak, swoją ocenę sytuacji opieram o założenie tak jakby jutro nic nie miało napłynąć. Wpływ na rynek bądź pozytywnych bądź negatywnych informacji jakieś tam znaczenie będzie miał, jednak nie mogę z góry założyć jakie będą, więc oprzeć się mogę jedynie na tym co widzę, choć subiektywnie. Zmieniło się postrzeganie wig20 w jakimś okresie. Nastąpił wyraźny odpływ kapitału. Obecnie w ciągu kilku dni została utworzona taka mała konsolidacja w granicach 2155 - 2225. Przebieg ostatnich kilku sesji wyglądał następująco, dwie sesje w górze w średnim tempie, dwie sesje z potężnymi spadkowe na ciut powyżej średniej tempie, ale w tempie wzrastającym i dwie sesje lekko rosnące w malejącym tempie. Trzykrotnie ciężkie boje nabywcy o pójście w górę kończące się fiaskiem. Brak dużych kupujących zdolnych przesunąć rynek w górę. Jeśli uda się indexowi przeskoczyć powyżej 2260 wyraźnie to się tam pobujamy trochę, ale szanse na stan taki jaki jest, bez nowych pozytywnych bodźców, wskazuje, że mniejsze są na to szanse niż większe. Dalsze uwagi na zasadzie eksperymentu. Zakładam, że bez mocnych pozytywnych bodźców nie przeskoczy index do powyżej 2260. Zakładam również że bez nowych silnych negatywnych bodźców nie spadnie poniżej 2150. W tym obszarze dwie wartości indexu miały jako takie jak dotąd znaczenie mianowicie 2177 oraz 2210, z tym iż 2210 i obszar wokół tej wartości ma przewagę nad tym pierwszym obecnie. Natomiast pomiędzy nimi pojawiło się coś co widziałem z miesiąc temu przy wyższych wartościach i większej skali. Mianowicie wówczas były dwie wartości jedna gdzieś tak koło 2320 druga koło 2280 z wielką pustką po środku czyli 2300, co z czasem zostało wypełnione stając się dominującym obszarem w średnio terminowej konsolidacji. Nie wiem czy historia lubi się powtarzać, natomiast jeśli miała by się rozwinąć jakaś mniejsza konsolidacja gdzieś w granicach 2155-2225 w przybliżeniu, to wygląda to tak jakby obszar wokół 2190 - 2200 był niedokończonym elementem tej konsolidacji. Jest to co prawda mniejsza konsolidacja niż wokół obszaru 2300, znacznie mniejsza co zbyt długiej żywotności jej nie znamionuje. Po prostu nie wygodnie tutaj może się handlować każdemu, nie mniej jednak taka refleksja się na temat ostatnich wydarzeń technicznych na wig20 narodziła. Oczywiście przeskok powyżej 2260 solidny nadal wrzuca nas w epicentrum dwumiesięcznej konsolidacji, teraz zaś jesteśmy na jej dolnej krawędzi i na tej krawędzi tworzy się mniejsza konsolidacja, które jednak ze względu na mniejszą skalę nie będzie zbyt długo trwać. Zaś jej wynik pewnie będzie zależał od czynników zewnętrznych.
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
22 września 2011 23:43:36
Wig20 znów znalazł się na dnie konsolidacji i testuje je. Od jakiegoś czasu widoczne było obniżenie postrzegania wartości wig20 nie mniej jednak wszystko przebiegało w ramach średnioterminowej ponad dwu miesięcznej konsolidacji. Zasadniczo dzisiejszą sesję ustawiło silne poranne sprzedawanie, później zaś już była to tylko kontynuacja tego co się wydarzyło rano. Gdy chodzi o ogólną sytuację która może mieć jakiś wpływ na wig20, to zerknąłem na S&P500 czyli nastroje rynku amerykańskiego. Tam tragedii nie ma, nadal również index jest w okresie konsolidacji i nie osiągnął jeszcze dna konsolidacji, jest gdzieś koło środka. Tak więc gdy chodzi o ogólny nastrój to chyba jeszcze nie ta chwila, co nie znaczy że szybko może się nie pojawić, zważywszy, że nyse BP przybrało postać spadkową spadając z 42 na 35%. Różnie można sklasyfikować taki sygnał, nie mniej ja uznaję, że jest to sygnał korekty wzrostów nie zaś sygnał potwierdzenia spadku. Czyli wg. współczesnego klasyka P&F to poszukiwanie dna spadku. Zważywszy że to niski poziom, może mieć on przełożenie na indexy giełdowe. Jutrzejsza sesja da odpowiedź gdzie jesteśmy gdy chodzi o wig20.
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
24 września 2011 08:34:22
Konice tygodnia i... przynajmniej jest o czym pisać. Piątkowa sesja na wigu20 nie była łatwą wbrew pozorom. Z jednej strony oczekiwania co do kontynuacji co najmniej mini trendu spadkowego z drugiej testowanie dna konsolidacji. Postrzeganie wartości wigu20 niżej, dno konsolidacji staje się oporem, drugi dzień spadków, ogólna atmosfera przemawia za spadkami ale..... Już w godzinach do południowych w piątek widać było na wig20, że nie ma tak wyraźnego parcia na spadki jak dzień wcześniej. Późne popołudniowe odbicie to potwierdziło, choć z drugiej strony mogło być to po prostu krótkie pokrycie graczy którzy nie chcieli zostać z pozycjami na weekend. Nie mniej jednak obroty również delikatnie mniejsze niż dzień wcześniej. Brak takiego mocnego przekonania, mniejsza obecność dużych graczy niż dzień wcześniej zdolnych zrzucać cenę co potwierdziły obroty, raczej sugeruje na tę chwilę, że są szanse na starzenie się tego mini trendu i obrony granic konsolidacji, choć może nieco niższych. Nie było co prawda mocnego kupowania zdolnego podnieść cenę, ale też wyraźnie sprzedawanie osłabło, co jak na tradycję spadkowych piątków budzi nieco zdziwienia. Ogólnie zaś sytuacja nastrojów na światowych rynkach dla której dla mnie wyznacznikiem jest index S&P500 wygląda na tę chwilę w ten sposób, że dno konsolidacji zostało obronione. Budzi to pewien szacunek zważywszy, że zgodnie z Nyse BP tylko 23% spółek generowało na rynku amerykańskim sygnały kupna i tylko te 23% spółek było zdolne obronić wsparcie. Co prawda przy niskich odczytach tego wskaźnika, przełożenie jego ruchów na indexy giełdowe bywa wręcz dramatyczne czasami, nie mniej jednak, potwierdza to że to mogą być ostatnie podrygi trendu spadkowego, nawet jeśli indexy spadą w przeciągu miesiąca czy dwóch o x punktów. Dla mnie oczywiście subiektywnie, nie jest to przyśpieszenie bessy, lecz początek jej końca. Powoli zaczyna się wypalać paliwo którym jest podsycana, choć dopalacza jeszcze trochę pozostało.
|
|
0 Dołączył: 2008-07-27 Wpisów: 2 112
Wysłane:
8 października 2011 01:35:02
"Ciekawy" głos w dyskusji: Kazdy może się wzbogacić na krachu. Hmm,Gordonów Gekko nie brakuje...Chciwość jest dobra...Czy ja wiem... DJ Dean "Kick off"(Dez)integracja. W niedzielę szczyt Merkel-Sarkozy.O wszystkim czyli o niczym. "Fortuna favet fortibus"
Edytowany: 8 października 2011 10:48
|
|
0 Dołączył: 2008-07-27 Wpisów: 2 112
Wysłane:
15 października 2011 01:41:21
Dez(integracja),pisząc to,jakkolwiek złowieszczo to brzmi,mam na myśli ryzyko,a nie sam fakt. A jak będzie,wie tylko Stworzyciel.Obecnie najwieksze ryzyko jest po stronie Niemiec-Grecji(zadziwiająca para,kraj który jest trzonem strefy euro plus kraik,który nigdy nie powinien się tam znaleźć,no a skoro się już znalazł,to niech płacą(ci,którzy go wpuścili do strefy;dług jest Grecji,natomiast Niemcy kupiły ten dług,skuszone obietnicą zysków.Niech się lepiej przyznają,lecieli na te bony jak muchy na lep,albo jak Lehman na kredyty(sub-prime).No i teraz te Niemiaszki jakoś tak krzywo patrzą na tą Grecję.Ratujmy banki!Czyli ...dajmy upaść bankrutowi(Grecji).I to ma być ta solidarność? Nota bene,Grecja w przeciągu ostatniego stulecia ogłaszała niewypłacalność kilka razy. Ten fundusz co planuje Unia,to wystarczy na Grecję,Irlandię i Portugalię(jak będzie reakcja łańcuchowa),ale już nie starczy na Hiszpanię i Włochy. Finlandia coś tam mamrocze o poręczeniach(colateral),ewentualnym wyjściu z unii monetarnej.Integracja?Z "dez-" czy bez? Niemcy,żeby ratować unię monetarną musiały by się zgodzić na emisję euroobligacji,jednych dla wszystkich krajów strefy euro.Tak jak zrobili Jankesi w 2008.Bez jednego ministerstwa skarbu dla wszystkich krajów nie wypali,w tym celu jest potrzebna ścisła unia fiskalna,trzeba by zmieniać traktaty,do tego potrzeba zgody parlamentów wszystkich krajów zainteresowanych,wreszcie w społeczeństwie jest opór,zaradny,oszczędny Niemiec nie chce dokładać do południowca,a Grek udaje,że się reformuje,ale coś nie bardzo,i tak od półtora roku. Mumia Europejska.Za mało i za późno.Jak na zwolnionych obrotach kiepski film.Echh.... Rynki mają ochotę na rajd.I rośnie sobie w nadzieji,że coś tam wymyślą,do 23.10 i 3.11. Osobiście,i nie jestem w opinii odosobniony,te "rally" nie ma długiego żywota,więc trzeba się cieszyć póki trwa... Vincent de Moor "Fly away"(Sean Tyas remix)edit. korelacja amerykańskich indeksów z euro 80%.Nie trzeba dodawać skąd ten strach Jankesów przed eurokolapsem. . "Fortuna favet fortibus"
Edytowany: 15 października 2011 01:44
|
|
0 Dołączył: 2008-07-27 Wpisów: 2 112
Wysłane:
19 listopada 2011 02:20:11
Czy Niemcy mają kwadratowe głowy? Świadczą o tym rozjeżdżające się spready rentowności obligacji strefy euro.Wszystkie kraje strefy euro obserwują skokowy wzrost rentowności ich bonów wobec niemieckich bundów,czyli ...ich dług jest coraz droższy.Nie ostaje się nawet druga gospodarka strefy euro:Francja.W przypadku Włoch,Hiszpanii krąży już koło 6-ciu,7-miu %.Przy tych poziomach Grecja,Portugalia czy Irlandia były ratowane przez Europę,dostęp tych krajów do rynku kredytowego się zamykał. Dziś "Europa" mówi nein.Bo w gruncie rzeczy EBC(Europejski Bank Centralny) to dawny Bundesbank.A ten nie może robić tego co musi,co robiła Rezerwa Federalna,ratując USA przed katastrofą.Raz,że zabrania tego niemiecka konstytucja,dwa traktaty europejskie nie przewidują dla EBC(ECB)roli kupca ostatniej instancji. Czy "Europie" potrzebny jest nóż na gardle i przyparcie do muru(Niemcy muszą zdać sobie sprawę,że ratując inne kraje strefy euro,ratują własną skórę),taki szok a la Lehman,żeby przejrzeli na oczy?Prawdopodobnie tak.Stąd pytanie o ich kwadratowe głowy(upór).Więc racje ma ten trejder(Alessio),potrzebny jest silny wtrząs,żeby przyszło przebudzenie?Rynki nie kłamią.A politycy i bankierzy?Mamy plan,jest układ. :)) A teraz z innej beczki.Goldman Sachs stracił w trzecim kwartale.(no popatrz).W sierpniu trzykrotnie obniżali prognozy pkb za trzeci kwartał.Prognozy swoje,a trzeci kwartał był dobry.Ale ostrożnie z tymi danymi.Wcześniejsze kwartały statystycy zaniżyli,a potem się okazało,że wzrost był większy.A gdyby tak w drugą stronę? Goldman Sucks. Trzeba patrzeć w twarde dane:bezrobocie i nieruchomości.Brak pracy jest powszechnie odczuwalny i ma głębokie społeczne konsekwencje,choć i tu można manipulować.(Pominąć kogoś w statystyce).23.11 to też istotna dla rynków data.Tym razem amerykańska. Vincent de moor "fly away"Floorfilla "Hypno"Niels de vries "12 inch"(rocco vs bass t)Co dostaniemy za 10 baksów(what we get for 10 dollars?:))).Około 7.39Eu.(1.3524)Na razie. Z tej perspektywy,euro wydaje się być przewartościowane do przeszacowanego dolara. O,najdroższa.Złota sztabo.Ech Goldmany... "Fortuna favet fortibus"
Edytowany: 19 listopada 2011 02:35
|
|
0 Dołączył: 2008-07-27 Wpisów: 2 112
Wysłane:
19 listopada 2011 02:43:09
A na odstresowanie to."Jak Hitler przegapił hossę".Niestety,napisy tylko po angielsku,zresztą to tylko podkład,co innego szwargoczą po niemiecku. edit. "Cannot beat'em ,join'em". ;)) "Fortuna favet fortibus"
Edytowany: 19 listopada 2011 02:51
|
|
0 Dołączył: 2008-07-27 Wpisów: 2 112
Wysłane:
28 listopada 2011 23:43:26
Wrócę jeszcze do krótkiej analizy tego klipu.Spójrzmy: Po pierwsze nie Wiking tylko Niemiec. po drugie w realu tańczy do zupełnie innej muzyki  .DJ Dean to podkład.) Wniosek:to co widzimy to pozory. Europa,wóz albo przewóz,kwestia tygodni. Tak czy siak,dezintegracja-czytaj jakieś podziały,lepsi gorsi,dwie prędkości...Echh,i gdzie tu miejsce dla Polski?W trzecim rzędzie, w hallu,wieczny petent.W tym sensie jest to porażka Mumii (Europejskiej). "Fortuna favet fortibus"
|
|