DELKO [DEL]

Na rynku takim jak dzisiaj zarobek w IPO nie jest oczywisty.
Które wskaźniki tak bardzo Ci się podobają? Pamiętaj, że każda spółka przygotowuje się do debiutu, trawa na zielono i tak dalej - to też jest częścią analizy.
Co jest takiego atrakcyjnego w branży dystrybucyjnej, co mogłoby przyciągnąć do spółki?

Zagrożenie to zawsze trend rynkowy. Ryzyko spółki można i trzeba dywersyfikować.
Ale prospekt emisyjny... wierzysz sprzedawcy używanego samochodu, że jest super, czy sam sprawdzasz jego stan? Pytam o Twoją własną opinię z przeglądu wyników i znajomości spółki, a nie o to co napisali sami o sobie w dokumencie. Bo może naprawdę jest to ciekawe.

Jeżeli chodzi o wskaźniki, to za stroną rsg.pl
DELKO
(IV 2008) SEKTOR HANDEL
(I 2009) WIG
(I 2009)
Wskaźnik C/Z 10,39 42,54 34,22
Wskaźnik C/EBIT 5,71 24,78 12,79
Wskaźnik C/WK 3,12 2,29 1,53
Wskaźnik C/S 0,13 0,38 0,88
liczone były dla ceny emisyjnej 12zł - przy 9,5zł będą jeszcze bardziej atrakcyjne. Minus - wskaźniki liczone za IV.2008 i I.2009.


Jeżeli chodzi o moją osobistą opinię - żeby nie zabrzmiało to dziwnie - nie mam osobistego sentymentu do spółki. Sądzę, że wzrośnie siła rozpędu towarzyszącego nowym emisjom. I o tyle warto ją kupić, żeby po jakimś czasie, po wzroście sprzedać . Zagrożeń widać wiele: dość skomplikowana struktura firmy, przejmowanie rynku przez markety wielkopowierzchniowe (wg prospektu 55% rynku).
Z drugiej strony działają na tym rynku od wielu lat wykazując stały coroczny wzrost sprzedaży (z konkurencją mają do czynienia od lat). W jakimś stopniu (oczywiście pojęcie względne) dywersyfikują sprzedaż: chemia dla gospodarstw domowych, środki higieniczne, chemia "catering" dla dużych odbiorców, marki własne. Są obecni na terenie prawie całego kraju. Na plus również, że mają własne kanały dystrybucji (hurt i detal).

Jako że miałem okazję spotkać się z firmą w trakcie road-show, pozwolę sobie na kilka uwag na temat Delko:

- wycena faktycznie niska, ALE giełdowa konkurencja to spółki kilkakrotnie większe, bardziej zdywersyfikowane etc.
- około 1/3 pieniędzy z emisji idzie na spłatę kredytu zaciągniętego na zakup firmy przejętej półtora roku temu. To może się nie podobać z dwóch powodów - rentowność przejętej firmy (Nika) jest na tyle niska, że dla Delko bardziej opłaca się spłacić kredyt niż działać na lewarze (przy dość niskim zadłużeniu ogółem) - te pieniądze w zasadzie nie kreują wartości dla nowych akcjonariuszy
- nie do końca jasne relacje pomiędzy Delko, a dystrybutorami. Np. prezes Delko jest jednocześnie szefem (a prawdopodobnie też właścicielem) firmy Dr. Leks, która jest klientem Delko. Takich powiązań "właścicielsko-kontrahenckich" jest pewnie więcej, biorąc pod uwagę bazę obecnych akcjonariuszy
- szerokie konsorcjum biur maklerskich wskazuje, że jest to oferta skierowana raczej dla detalu niż do instytucji
- in plus, żeby nie było że jestem malkontentem - niska wycena, niewysokie zadłużenie, silna pozycja na rynku, spore prawdopodobieństwo skokowego wzrostu przychodów jeżeli, zgodnie z planem, do grupy dołączą dalsze hurtownie

Radzę unikać IPO jak diabeł święconej wody! Jest tyle pięknych spółek ... nie bez kozery przypomnę casus Toory, Monnari, Pronoxu i Hygieniki.

Krótkie pytanie. Jak długie jest Twoje doświadczenie na WGPW? bo moje naście lat. Nie bez kozery napiszę, że śmierdzi mi tu autoreklamą.

He he ... nieźle przywaliłeś! Gdybyś miał kolego 3 lata doświadczenia wiedziałbyś, że IPO należy omijać szerokim kołem!

Ależ oczywiście ... przy redukcji 90% i mając papiera za 1K PLN można było coś tam zarobić ale przy redukcji 10% i mając papiera za 200K PLN można było zdmuchnąc cały popyt. Amen

Drogi RA9, wykonałeś 9 wpisów, bardzo szybko wchodząc na argumenty ad personam. Jednak emocje?
Zostań z nami, poobserwujemy co tam z Delko.

Chyba lekko sie uwidoczniły , ale bez względu na nie i tak niewidzialna ręka rynku nas pogodzi
Pozdrawiam serdecznie