1 Dołączył: 2010-11-12 Wpisów: 1 207
Wysłane:
19 lutego 2012 01:21:13
Pomimo tego, że mam jedynie 23 lata (albo już 23 lata) spoglądając na to co się wokół mnie dzieje, jak rozrastają się przedsiębiorstwa moich znajomych, a głównie rodziców moich znajomych coraz bliżej jestem przekonania, że najszybciej rozwijające są przedsiębiorstwa działające w podejściu B2B, ze szczególnym powiązaniem do branży: "specjalistycznej rolniczej" lub "proekologicznej energetycznej". Napiszę może dlaczego uważam, że to biznes bardzo dobry: - cykl koniunkturalny praktycznie nie istnieje, cały czas wzrost przy odpowiednim zarządzaniu, - jeść, pić człowiek musi, a ludzi na całym świecie coraz więcej, - energii potrzebujemy coraz więcej, a tym bardziej czystej dlatego przyglądałem się takiemu photonowi, Wrzucę filmik dotyczący przedsiębiorstwa, które prowadzi ojciec mojej bliskiej przyjaciółki i które rozwija się w zastraszającym tempie czyli 30% rok do roku: Druga firma to "dolfos" prowadzona także przez ojca mojej drugiej przyjaciółki, firma też rozwija się w bardzo szybkim tempie. Twierdzę po tym, chociaż to niezbyt kompetentne badania a jedynie spostrzeżenia, że bardzo wyspecjalizowane ogrodnictwo, rolnictwo, produkcja z tym związana ma bardzo duże pole rozwoju. "Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia". W.E. Buffett
Edytowany: 19 lutego 2012 11:55
|
50 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25 Wpisów: 8 588
Wysłane:
19 lutego 2012 12:00:41
Takie przyjaciółki to skarb Rolnictwo świetne jest, fakt - pracują siły natury, jak to kiedyś mówiono, "chłop śpi, a jemu rośnie". Tylko że żywność nie przetworzoną trzeba szybko sprzedać, inaczej się psuje. I wracamy do tego, że w dzisiejszym świecie nie jest problemem coś wyprodukować, tylko to sprzedać i zainkasować zapłatę. I jak w każdej innej branży, żeby osiągnąć sukces trzeba dużo umieć i lubić tę robotę. Mieszczuchów może odstraszać. Nie każdy chce chodzić w gumiakach.
Edytowany: 19 lutego 2012 15:11
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 960
Wysłane:
19 lutego 2012 13:34:12
ucofb napisał(a):- cykl koniunkturalny praktycznie nie istnieje, cały czas wzrost przy odpowiednim zarządzaniu, - jeść, pić człowiek musi, a ludzi na całym świecie coraz więcej istnieją natomiast cykle wydajności matki-natury, zbliżone do cykli prezydenckich. tzw. klęski urodzaju występują średnio co 4 lata, podobnie jak nieurodzaj. wbrew pozorom klęska urodzaju jest utrapieniem dla rolników, gdyż zmusza ich do sprzedaży swoich plonów nieraz poniżej KWP. pamiętaj też, że inwestycja od podstaw może zacząć zwracać się (nie mylić ze "zwróci się") dopiero po kilku latach, wymagając w tym czasie regularnych dodatkowych nakładów i zastrzyków. polskie rolnictwo przegrywa nie tylko z hiszpańską i chińską konkurencją, ale nawet ze zorganizowaną niemiecką. wrodzona i niepojęta niechęć do podejmowania wspólnych działań stawia polskich rolników na przegranej pozycji - nie potrafią się zjednoczyć, stąd z góry skazani są na porażkę z negocjacjach z sieciami/przetwórcami. WatchDog napisał(a):...i zainkasować zapłatę... właśnie, zatory płatnicze są istną plagą branży. owszem, w latach nieurodzaju króluje gotówka przy odbiorze, ale w pozostałych latach odbiorcy z nawiązką odbijają sobie, 180-dniowe terminy płatności nie są niczym nadzwyczajnym a 90-dniowe opóźnienia również na porządku dziennym. generalnie jest tak - każdy sobie rzepkę skrobie, wspólnie potrafią tylko biadolić i narzekać.
|
153 Dołączył: 2011-10-30 Wpisów: 1 886
Wysłane:
20 lutego 2012 11:37:03
ucofb napisał(a):Pomimo tego, że mam jedynie 23 lata (albo już 23 lata) spoglądając na to co się wokół mnie dzieje, jak rozrastają się przedsiębiorstwa moich znajomych, a głównie rodziców moich znajomych coraz bliżej jestem przekonania, że najszybciej rozwijające są przedsiębiorstwa działające w podejściu B2B, ze szczególnym powiązaniem do branży: "specjalistycznej rolniczej" lub "proekologicznej energetycznej". Napiszę może dlaczego uważam, że to biznes bardzo dobry: - cykl koniunkturalny praktycznie nie istnieje, cały czas wzrost przy odpowiednim zarządzaniu, - jeść, pić człowiek musi, a ludzi na całym świecie coraz więcej, - energii potrzebujemy coraz więcej, a tym bardziej czystej dlatego przyglądałem się takiemu photonowi, Wrzucę filmik dotyczący przedsiębiorstwa, które prowadzi ojciec mojej bliskiej przyjaciółki i które rozwija się w zastraszającym tempie czyli 30% rok do roku: Druga firma to "dolfos" prowadzona także przez ojca mojej drugiej przyjaciółki, firma też rozwija się w bardzo szybkim tempie. Twierdzę po tym, chociaż to niezbyt kompetentne badania a jedynie spostrzeżenia, że bardzo wyspecjalizowane ogrodnictwo, rolnictwo, produkcja z tym związana ma bardzo duże pole rozwoju. - cykl koniunkturalny praktycznie nie istnieje, cały czas wzrost przy odpowiednim zarządzaniuW początkowej fazie rozwoju firmy zawsze tak się wydaje. Odkrycie, ze zewnętrzne warunki gospodarcze jednak cos znaczą przychodzi po osiągnięciu pewnego rozmiaru i wyczerpaniu prostych rezerw rozwojowych, które się ma na początku (trafiona nisza rynkowa, nowy produkt, nowy pomysł na dystrybucję itd) - jeść, pić człowiek musi, a ludzi na całym świecie coraz więcej,Od wczesnej epoki kamiennej ludzi jest coraz więcej, ale ceny żywności wcale nie rosną z tego powodu w linii prostej. Zdarzają się okresy, całkiem długie, gdy ceny żywności silnie spadają, wyrzucając z rynku większość producentów. Twierdzę po tym, chociaż to niezbyt kompetentne badania a jedynie spostrzeżenia, że bardzo wyspecjalizowane ogrodnictwo, rolnictwo, produkcja z tym związana ma bardzo duże pole rozwojuCzego życzę rodzinie Twoich znajomych. Im więcej polskich firm, ktorym sie udało, tym lepiej. @ Krewa wrodzona i niepojęta niechęć do podejmowania wspólnych działań stawia polskich rolników na przegranej pozycji - nie potrafią się zjednoczyć, stąd z góry skazani są na porażkę z negocjacjach z sieciami/przetwórcami. Kto przeżył "socjalistyczną spółdzielczość", ten długo ma uraz do tej formy gospodarowania. To nie jest takie niepojęte, jeśli się wspomni, że wpierw ziemię rolnikom dali (reforma rolna lat 40-tych) by zaraz potem ją zabrać (PGR-y, kólka rolnicze itd). Przed wojną spółdzielczość rolna w Polsce nie wyglądała wcale tak źle, a w rejonie byłego zaboru pruskiego była nawet na europejskim poziomie. Powojnie zabiło całą prawdziwą spółdzielczość w Polsce. W rolnictwie, handlu i produkcji dziś Polska (ale i inne kraje byłego bloku) są mocno poniżej średniej, jeśli chodzi o spółdzielczość. A w takiej przodującej Skandynawii szeroko pojęta spółdzielczość daje ok. 20% PKB Sądzę, że w tej sprawie zacznie się poprawiać dopiero wtedy, gdy wymrą ostatni, pamiętający dostawy obowiązkowe, akcje "Miasto wsi- Wieś miastu!" itp pomysły rekwirowania żywności i ziemi. "Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)
|