@ pioflor
A po co jakaś extra literatura nt CFD?
CFD są bardzo proste:
Z punktu widzenia klienta platformy (nie mowimy tu o jej operatorze, dla którego to nieco inaczej wygląda) CFD na pojedyncze akcje to przeciez dokladnie to samo co syntetyczny kontrakt na pojednycze akcje (np FKGH na GPW)
CFD na indeksy giełdowe albo towary to dokladnie to samo, co kontrakty terminowe na te instrumenty, a CFD na waluty to niemal to samo co klasyczne "loty" na Forex'ie. Po co więc tworzyć dodatkową literaturę? Wystarczy skorzystać z już istniejącej w tych tematach.
Różnica jest tylko taka, ze CFD najczęsciej mają "szersze" widełki niż kontrakt, ale za to oferują większą dźwignię (bo zazwyczaj mają mniejszy wymagany depozyt, co nie zawsze jest dobre, zwłaszcza dla początkujących) i mozliwość handlowania "ułamkiem" kontraktu (np . mozliwość otwarcia pozycji zamiast za 10 zł/punkt na FW20 to na CFD na ten kontrakt za sumę powiedzmy 3 albo 5 zł/punkt, czego nie sposób zrobić na GPW).
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)