0 Dołączył: 2016-08-21 Wpisów: 38
Wysłane:
14 grudnia 2016 16:57:03
Zastanawiam się czy waluta w jakiej kupię index robi jakąś różnicę, zakładając że żadna z tych walut nie jest walutą w której zarabiam.
Weźmy na przykład SP500. Vanguard S&P500 ETF śledzi ten index w USD Lyxor S&P 500 UCITS ETF śledzi go w EUR
Na początku myślałem, że warto podzielić "SPowską" część portfolio na dwa żeby mieć dywersyfikację walutową. Potem jednak wzięło mnie na przemyślenia. Jeżeli wartość dolara spadnie o np. 50%, to wtedy wartość firm w SP500 spadnie również o 50%, więc będą warte o 50% mniej euro. Jeżeli natomiast euro wzrośnie 3 krotnie, to wartość sp500 liczonego w euro spadnie do 1/3. Dobrze myślę? Jeżei tak, to posiadanie jednego indeksu w np. 3 różnych walutach to tylo zbędne komplikowanie sobie życia?
|
2 Dołączył: 2012-03-03 Wpisów: 875
Wysłane:
14 grudnia 2016 18:23:39
Raczej bym poszukał innych sposobów zabezpieczenia ryzyka walutowego. Nawet nie wiedziałem, że są fundusze śledzące SP500 w euro, natomiast na pewno nie jest to reguła i dla innych instrumentów nie znajdziesz odpowiednich funduszy w 2 albo 3 walutach. Poza tym sprawdź, czy one są zabezpieczone przed ryzykiem walutowym. To, że jakiś fundusz jest denominowany w EUR wcale nie znaczy, że jest zabezpieczony.
|