PARTNER SERWISU
zgdlucae

Pytanie o kontrakty

reiwe
0
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 3
Wysłane: 19 lutego 2009 21:48:14
Witam jestem nowym użytkownikiem tego forum muszę przyznać że zawiera bardzo wiele przydatnych informacji. Oby tak dalej "chłopaki". Ale mam taki problem z pytaniem czy jest możliwe żeby kurs kontraktu (for) był poniżej kursu spotowego? jeśli tak to dlaczego ? Z góry dziękuje za wszelkie pomocne odpowiedzi.

karoldvl
0
Dołączył: 2008-10-21
Wpisów: 167
Wysłane: 19 lutego 2009 23:49:01
Jak najbardziej. W teorii odzwierciedlałoby to określone oczekiwania co do kształtowania się kursu w przyszłości, ale ciekawie o tym pisze Grzegorz Zalewski.

Przy okazji też do poczytania:
investor.blox.pl/2008/04/ABC-k...
investor.blox.pl/2008/05/ABC-k...
investor.blox.pl/2008/06/ABC-k...

reiwe
0
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 3
Wysłane: 22 lutego 2009 22:37:30
wielkie dzięki ale tam nie ma za wiele informacji o forwardzie oprócz tego że jest to kontrakt notowany z dyskontem względem instrumentu bazowego możesz powiedzieć coś więcej


karoldvl
0
Dołączył: 2008-10-21
Wpisów: 167
Wysłane: 23 lutego 2009 01:10:01
Myślałem, że chodzi o futures na WIG20. Jakiego rodzaju forward masz na myśli i ewentualnie o jakie pytanie konkretnie chodzi?

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 23 lutego 2009 06:40:11
reiwe napisał(a):
Witam jestem nowym użytkownikiem tego forum muszę przyznać że zawiera bardzo wiele przydatnych informacji. Oby tak dalej "chłopaki". Ale mam taki problem z pytaniem czy jest możliwe żeby kurs kontraktu (for) był poniżej kursu spotowego? jeśli tak to dlaczego ? Z góry dziękuje za wszelkie pomocne odpowiedzi.

Jest to możliwe. Dzieje się tak np. w sytuacji gdy płatność za forward chcesz odwlec w czasie. Wtedy strike obniża się względem spotu o stosowną opłatę plus odsetki. Zakładając niezmienność spotu za zabezpieczenie zapłacisz przy wykonaniu.

reiwe
0
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 3
Wysłane: 24 lutego 2009 20:43:40
Forward a pytanie czy jest to możliwe jeśli tak to dlaczego ?

karoldvl
0
Dołączył: 2008-10-21
Wpisów: 167
Wysłane: 25 lutego 2009 01:51:55
To w skrócie. Forward dla dóbr inwestycyjnych powinien odpowiadać cenie spotowej powiększonej o oprocentowanie do daty wykonania i ewentualne koszty posiadania ("cost of carry"). Więc w teorii arbitraż powinien wyeliminować odstępstwa od wyceny modelowej.

Jak to się ma w pełni, to wycinek z Hulla:

kliknij, aby powiększyć


Ale nie zawsze jest tak fajnie, bo dochodzi jeszcze coś takiego, jak
Contango i Backwardation (to jest przypadek, o który pytasz - głównie związany z ograniczeniami w podaży).

No i dochodzi jeszcze teoria Keynesa i Hicksa (tu już chodzi o oczekiwaną cenę spotową w momencie wygaśnięcia):

kliknij, aby powiększyć


Plus jeszcze rozbieżność (też chodzi tym razem o oczekiwania) może wynikać z ryzyka systematycznego.

Ale temat nie jest prosty i odsyłam do źródeł, z których są cytaty: John Hull. Kontrakty terminowe i opcje - wprowadzenie, w szczególności rozdział 3. W wersji skróconej można coś wyczytać ze slajdów.

Jak coś jeszcze nie jest jasne, to daj znać, bo to tak skrótowo bardzo.

karoldvl
0
Dołączył: 2008-10-21
Wpisów: 167
Wysłane: 5 marca 2009 23:09:00
Jakoś nie dawało mi to pytanie spokoju. Ostatnio w książce Jacka Clarka Francisa "Inwestycje: Analiza i zarządzanie" znalazłem ciekawy fragment: "Ekonomiści nie osiągnęli dotychczas porozumienia w kwestii tego, jak w normalnych warunkach rynkowych powinna kształtować się baza dla towarów nadających się do przechowywania".

Sporo jest o kształtowaniu się cen spotowych/forwardowych i różnych relacjach, więc zainteresowanych tam odsyłam.

W skrócie przedstawione teorie:
Hicksa-Keynesa: cena terminowa < oczekiwana cena spotowa
Hardy'ego: cena terminowa > oczekiwana cena spotowa
Nieobciążonych oczekiwań Hartzmarka: cena terminowa ~= nieobciążone oszacowanie ceny spotowej

Wychodzi z tego, że teoria sobie (do tego bez konsensusu), a rynek (zwłaszcza rodzimy) i tak wie lepiej. Czyli to, co pisałem w pierwszym poście, w sumie nie zawsze jest prawdą. Wygląda na to, że temat jest bardziej skomplikowany, niż by się wydawało z początku. Z jednej strony arbitraż powinien eliminować wszelkie dywergencje od wyceny teoretycznej, z drugiej strony praktyka pokazuje, że baza może się odchylać dużo silniej i szybciej, niżby to wynikało z ewentualnych zmian czynników fundamentalnych istotnych dla wyceny teoretycznej.

Do tego dochodzi kwestia np. kontraktów surowcowych - wtedy w ogóle anomalie mogą być powodowane fizycznym ograniczeniem dostawy w określonych sezonach.
Edytowany: 12 maja 2009 14:14

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 7 listopada 2009 02:32:37
Odgrzebuję temat żeby zadać pytanie odwrotne, bo nie mogę zrozumieć jednej rzeczy - dlaczego właściwie baza nie odlatuje w kosmos przy dużej odległości czasowej od daty wygaśnięcia kontraktu? Oczywiście przy wygasaniu nikt normalny nie otworzy L w cenie wyższej niż rynkowa, ale czemu na parę miesięcy przed tym punktem kurs kontraktu podąża za kursem spot (to znaczy zwykle jest minimalnie wyżej, ale tylko minimalnie)? Na rynku są przecież trzy rodzaje uczestników:

- spekulanci których nie interesuje w ogóle cena spot, bo i tak nie będą trzymać pozycji do daty wygaśnięcia. Dla nich baza jest obojętna bo zarabiają wyłącznie na cenie kontraktu. Oczywiście byki chcą otwierać jak najniżej, a niedźwiedzie jak najwyżej, ale to przecież nijak nie gwarantuje takiego kursu jak na WIG20. Dla nich to zupełnie odrębny papier.

- arbitrażyści którzy zarabiają na złapaniu jak najwyższej bazy - oni będą otwierać pozycje jak najdalej od ceny spot.

- posiadacze akcji chcący się zabezpieczyć przed spadkami - dla nich też najkorzystniejsze jest jeśli S otworzyli dużo wyżej niż aktualny kurs (przy wygaśnięciu wyjdą nie na zero, ale na plus).

Więc właściwie dlaczego cena kontraktu nie szybuje daleko powyżej ceny spot kreśląc zupełnie odrębny kurs jeśli jesteśmy daleko od terminu wykonania kontraktu? Rozumiem że gdzieś popełniam głupi błąd/przeoczenie, ale nie wiem gdzie Think Wybaczcie laikowi.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 7 listopada 2009 09:06:35
mathu napisał(a):
Odgrzebuję temat żeby zadać pytanie odwrotne, bo nie mogę zrozumieć jednej rzeczy - dlaczego właściwie baza nie odlatuje w kosmos przy dużej odległości czasowej od daty wygaśnięcia kontraktu? Oczywiście przy wygasaniu nikt normalny nie otworzy L w cenie wyższej niż rynkowa, ale czemu na parę miesięcy przed tym punktem kurs kontraktu podąża za kursem spot (to znaczy zwykle jest minimalnie wyżej, ale tylko minimalnie)? Na rynku są przecież trzy rodzaje uczestników:

- spekulanci których nie interesuje w ogóle cena spot, bo i tak nie będą trzymać pozycji do daty wygaśnięcia. Dla nich baza jest obojętna bo zarabiają wyłącznie na cenie kontraktu. Oczywiście byki chcą otwierać jak najniżej, a niedźwiedzie jak najwyżej, ale to przecież nijak nie gwarantuje takiego kursu jak na WIG20. Dla nich to zupełnie odrębny papier.

- arbitrażyści którzy zarabiają na złapaniu jak najwyższej bazy - oni będą otwierać pozycje jak najdalej od ceny spot.

- posiadacze akcji chcący się zabezpieczyć przed spadkami - dla nich też najkorzystniejsze jest jeśli S otworzyli dużo wyżej niż aktualny kurs (przy wygaśnięciu wyjdą nie na zero, ale na plus).

Więc właściwie dlaczego cena kontraktu nie szybuje daleko powyżej ceny spot kreśląc zupełnie odrębny kurs jeśli jesteśmy daleko od terminu wykonania kontraktu? Rozumiem że gdzieś popełniam głupi błąd/przeoczenie, ale nie wiem gdzie Think Wybaczcie laikowi.

W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś... Arbitraż. Cena koszyka akcji to powiedzmy 23000. Stopa wolna od ryzyka 5%. 2300*0,05*0.25=280,75 PLN, czyli 29pkt. Do tego prowizje. Dla inwestora indywidualnego będzie to ok 18pkt na akcjach oraz depozyt, więc arbitraż jest opłacalny jeśli baza w dniu pierwszego notowania przekroczy 47pkt. Instytucjonalni mają DUŻO niższe prowizje..., W praktyce więc baza powinna wynieść ok 3xpkt. Ważna jest stopa wolna od ryzyka, ja przyjąłem 5%, ale teraz to raczej 4,x


mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 7 listopada 2009 10:08:17
Po przespaniu się widzę to co powinno być jasne i oczywiste od samego początku - o ile ładnie opisałem dlaczego opłaca się brać S wysoko nad ceną spot, o tyle z tego samego opisu wynika, że nie opłaca się brać tak wysoko L, a przecież S samo się nie sprzeda :)

Swoją drogą ciekawe jak zachowywałby się instrument oderwany od jakichkolwiek uwarunkowań fundamentalnych. Taki czysto teoretyczny kontrakt terminowy bez instrumentu bazowego, na którym zagrają wyłącznie spekulanci.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

konik
0
Dołączył: 2009-01-15
Wpisów: 468
Wysłane: 10 listopada 2009 17:34:16
jedno jest pewne nie bylyb juz terminowy bo ciezko by mowic o zapadalnosci.


Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość



Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,323 sek.

bezkwjct
joprbkfn
xkaajaxl
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
grbtjxoy
zymuyprm
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat