-
moderator: Witam na czacie inwestorskim z Marcinem Zaleńskim i Piotrem Figarskim, CEO oraz COO Image Power SA. Tematem spotkania będzie omówienie aktualnych wyników i planów w kontekście trwającej emisji akcji spółki.
-
moderator: Przypominam zasady organizacyjne czata: pytania są przesyłane najpierw do moderatora. Publikowane są pytania wybrane przez Gości czata wraz z odpowiedziami. U dołu ekranu kolejkowane są u każdego użytkownika jego pytania. Moderator może odrzucić pytanie niezgodne z regulaminem.
-
moderator: Informacja dla dziennikarzy relacjonujących przebieg czata: wykorzystanie cytatów z dzisiejszej rozmowy w Państwa materiałach redakcyjnych wymaga podania źródła. W razie pytań czy wątpliwości prosimy o kontakt: biuro@stockwatch.pl
-
moderator: Już można zadawać pytania, na które nasi Goście zaczną odpowiadać o 11:00. W razie problemów z wyświetlaniem odpowiedzi prosimy o odświeżenie strony. Uczestników zachęcamy też do udostępniania czatu i komentowania jego przebiegu w mediach społecznościowych z hasztagiem #czatStockWatch
-
Zarząd Image Power: Dzień dobry. Z tej strony Marcin Zaleński, prezes zarządu Image Power, oraz Piotr Figarski, wiceprezes zarządu Image Power. Dziękujemy za Państwa zainteresowanie naszym czatem inwestorskim i zapraszamy do zadawania pytań!
-
inwestor_2k: Witam, ciekawi mnie ile kopii Creature Lab sprzedało się do tej pory? Ta liczba uzasadnia sens robienia drugiej części?
Piotr Figarski: W momencie premiery gry mieliśmy bardzo duży peak sprzedaży i zainteresowania na platformie Steam. Po usunięciu występujących błędów i rozwinięciu gameplayu o nowe elementy spodziewamy się dobrego odbioru drugiej części od graczy.
-
Gość: branża gamedev jest w dołku, dlaczego akurat teraz idziecie po pieniądze od inwestorów? Nie lepiej poczekać na lepszy moment i wyższa wycenę?
Marcin Zaleński: Zdajemy sobie sprawę z obecnej sytuacji na rynku. Z jednej strony spółka znajduje się w miejscu, w którym musimy określić liczbę produkowanych gier. Z drugiej strony „dołek” to najlepszy moment do kupowania, więc wychodzimy z ciekawą propozycją do inwestorów.
-
P5: Cena emisyjna jest niższa niż rynkowa. Dlaczego? Czy zlecaliście jej przygotowanie zewnętrznemu podmiotowi? Jakie były założenia jej przygotowania?
Marcin Zaleński: Cena emisyjna uwzględnia dyskonto do uśrednionego kursu akcji spółki, jak jest to zwyczajowo przyjęte na rynku.
-
Bartłomiej: Pytanie do p. Marcina, co z pożyczkami których udzielił Pan spółce? Będzie konwersja na akcje?
Marcin Zaleński: Tak. Przy założeniu powodzenia emisji zakładam konwersję pożyczki na akcje.
-
Pedro: Dzień dobry. W pierwszej kolejności życzę zarządowi powodzenia w plasowaniu emisji. Ponieważ jednak sentyment do gamingu jest obecnie jaki jest, chciałbym zapytać czy macie Państwo plan awaryjny na wypadek jej niepowodzenia?
Marcin Zaleński: W takim przypadku skupiamy się tylko na produkcji jednej gry, Haunted House Renovator. Dopiero po jej debiucie będziemy planować kolejne produkcje.
-
Pedro: Moje drugie pytanie częściowo bierze się z pierwszego - jak wygląda Wasza aktualna sytuacja płynnościowa? Czy poza wpływami z wydanych gier macie Państwo inne źródła finansowania dla realizowanych projektów?
Marcin Zaleński: Tak, obecnie prowadzimy zaawansowane rozmowy z wydawcą w sprawie dodatkowego finansowania Haunted House Renovator.
-
Gość: Wasz flagowy tytuł to Haunted House Renovator. Dostaliście 250 k na demo od PlayWaya. Jakie są warunki tej współpracy? Będziecie teraz takim podwykonawcą dla PlayWaya? Ile % przychodów z gry zostaje u was?
Piotr Figarski: Haunted House Renovator to nasz projekt. Umowa na wersję demonstracyjną nie zakłada dzielenia się z nikim zyskiem, więc na chwilę obecną 100 proc. przychodów zostaje u nas.
-
Gość: Które gry zostaną sfinansowane z aktualnej emisji akcji, oraz czy będzie je tworzył zespół wewnętrzny?
Piotr Figarski: Według kolejności, Haunted House Renovator, jeżeli nie będzie dodatkowego finansowania wydawcy. Dalej Ambulance Simulator oraz produkcja wersji demonstracyjnych Offroad Survival i Creature Lab 2.
-
Gość: Dlaczego emisja akcji na początku roku została odwołana? Co się zmieniło od tamtej pory i dlaczego uda się teraz?
Marcin Zaleński: Wiosną pozyskaliśmy finansowanie, więc nie było konieczności emisji akcji. W międzyczasie wydaliśmy trzy gry, co poprawia bieżącą płynność spółki i pokazuje, że nasz system się sprawdza.
-
Gość: Panie prezesie, w ciągu kilku lat na tym stanowisku widzieliśmy kilka osób. Dlaczego dopiero teraz wziął pan sprawy w swoje ręce? Czy może szuka Pan jednak kogoś do tej roli?
Marcin Zaleński: Ja i Paweł Graniak jesteśmy we władzach spółki od samego jej początku. Wyjątkiem jest tutaj Łukasz Mach, który został zatrudniony 2 lata temu i nie spełnił oczekiwań RN, i po roku odszedł dobrowolnie. Wówczas jako główny akcjonariusz postanowiłem objąć stery spółki. Będąc wcześniej w zarządzie jak i w RN zdobywałem doświadczenie w zarządzaniu spółką gamedevową. Na tę chwilę nie przewiduję żadnych zmian.
-
Piotr: Czy PlayWay jako jeden z głównych akcjonariuszy deklarował chęć udziału w emisji?
Marcin Zaleński: Nie posiadam takiej informacji.
-
Gość: Panie Marcinie, czy z okazji emisji akcji deklaruje Pan lock up?
Marcin Zaleński: Ponad dwa i pół roku jesteśmy na giełdzie. Do tej pory skupowałem akcje. Nie zamierzam ich sprzedawać. Po takim czasie nie wydaje mi się, żeby lock up był potrzebny aby potwierdzić moje zaangażowanie w spółkę.
-
Gość: Jak idzie praca na silniku UE5?
Piotr Figarski: Idzie bardzo dobrze. UE5 pozwala nam tworzyć gry o lepszej jakości wizualnej przy jednocześnie dużo lepszej wydajności, co ma szczególne znaczenie przy produkcji gier z rodzaju open world, takich jak Ambulance Simulator.
-
Gość: Co PlayWay na wasze plany współpracy z innymi wydawcami?
Piotr Figarski: PlayWay wspiera nas na każdym poziomie rozwoju. Jako akcjonariuszowi spółki zależy mu na jak najlepszych wynikach gry i promocji. Jeżeli nowy wydawca jest w stanie je zagwarantować, wszyscy na tym zyskujemy.
-
Gość: Na osi czasu HHR wskazujecie Kickstartera. Możecie powiedzieć coś więcej na ten temat?
Piotr Figarski: Mamy pozytywne doświadczenie z kampaniami na Kickstarterze. Wszystkie trzy poprzednie zostały ufundowane. Dla nas najbardziej wartościowy jest wymiar zasięgu marketingowego jaki one niosą. Liczymy, że również w przypadku Haunted House Renovatora znacznie zwiększy rozpoznawalność gry i wishlista.
-
Gość: Czy ubiegacie się o jakieś granty lub dofinansowania?
Marcin Zaleński: Tak, planujemy wystąpić w najbliższym czasie o finansowanie.
-
Waldi: Witam, proszę poprawić mnie jeśli się mylę, wydaliście w tym roku 3 gry i wszystkie trzy sprzedały się w łącznym nakładzie 25 tys. egzemplarzy? Czy któraś z gier zwróciła koszty produkcji i marketingu?
Piotr Figarski: W tej chwili jeszcze nie, ale zakładamy, że po premierach wersji konsolowych dwie z nich zaczną przynosić zyski.
-
Waldi: HHR zamierzacie wydać własnymi siłami czy przy wsparciu wydawcy?
Piotr Figarski: Prowadzimy rozmowy z wydawcą, natomiast jesteśmy również gotowi wydać ją samodzielnie.
-
Gość: Jak z Panów perspektywy wygląda aktualna sytuacja na rynku gier. Jest trudniej? Ostatnie premiery różnie sobie radziły
Marcin Zaleński: Nie komentujemy premier innych deweloperów. Skupiamy się na podnoszeniu naszych możliwości produkcyjnych i jakości naszych gier.
-
Gość: Ile miesięcznie “przepala” studio? O jakim rzędzie kwot mówimy?
Marcin Zaleński: W związku z zakończeniem naszych wydanych w tym roku produkcji zmniejszyliśmy koszty stałe, co pokazują szczegółowe dane w raporcie kwartalnym dostępnym na naszej stronie internetowej.
-
Gość: Jak wygląda sytuacja gotówkowa studia? Na ile posiadane środki wystarczą?
Marcin Zaleński: Wszelkie informacje finansowe są dostępne w aktualnym raporcie kwartalnym. Mamy zabezpieczone środki na dokończenie produkcji demo Haunted House Renovator.
-
sasky: Jak wyglądają wasze relacje z PlayWayem i prezesem Kostowskim?
Marcin Zaleński: Bardzo dobrze. Nie mamy żadnych problemów.
-
Gość: Czy rozważacie wydawanie gier w EA i szlifowanie po premierze? To też może być dobry sposób na finansowanie produkcji.
Piotr Figarski: Tak, bierzemy pod uwagę możliwość wydawania gier w Early Access. Sentyment graczy do takiej formy udostępniania wydaje się pozytywny, a jako studio udowodniliśmy wielokrotnie, że jesteśmy w stanie wspierać nasze tytuły na wiele miesięcy po premierze.
-
Gość: Prosze powiedzieć coś więcej o funduszu, który pojawił się niedawno w akcjonariacie spółki? Czy prywatnie zna się Pan z jego właścicielami?
Marcin Zaleński: Zakładam, że fundusz dostrzegł potencjał w naszych grach, stąd jego zaangażowanie. Nie, prywatnie nie znam się z jego właścicielami.
-
Gość: Planujecie produkować 4 gry rocznie. Jaki zespół jest do tego potrzebny? Ile osób zatrudniacie w tej chwili?
Piotr Figarski: W tej chwili pracujemy zespołem kilkunastu osobowym. Do produkcji czterech gier będziemy potrzebować kilkudziesięciu pracowników. Dopuszczamy możliwość współpracy z zewnętrznymi studiami, jak to miało miejsce przy wcześniejszych produkcjach.
-
Piotr: Jak wziąć udział w emisji? Czy muszę mieć konto w jakimś domu maklerskim?
Marcin Zaleński: Proszę wejść na naszą stronę www, znajduje się tam zakładka emisja, która poprowadzi przez całą procedurę. Tak, konto w biurze maklerskim jest wymagane w związku z tym, że jesteśmy Spółką notowaną na rynku NewConnect.
-
Zarząd Image Power: Dziękujemy za udział w rozmowie i zapraszamy na naszą stronę www https://imagepower.pl/, by zapoznać się z produkcjami Image Power oraz poznać szczegóły obecnej emisji akcji. W razie dalszych pytań zapraszamy serdecznie do kontaktu bezpośredniego!
-
moderator: Ja również w imieniu redakcji StockWatch.pl serdecznie dziękuję za ciekawą dyskusję i zapraszam na kolejne czaty.