-
moderator: Witam na prezentacji i czacie inwestorskim z z Michałem Gardełą, prezesem Moonlit. Tematem spotkania będą postępy w realizowanych projektach oraz plany wydawnicze na najbliższe kwartały:
-
moderator: Przypominam zasady organizacyjne czata: pytania są przesyłane najpierw do moderatora. Publikowane są pytania wybrane przez Gościa czata wraz z odpowiedziami. U dołu ekranu kolejkowane są u każdego użytkownika jego pytania. Moderator może odrzucić pytanie niezgodne z regulaminem.
-
moderator: Informacja dla dziennikarzy relacjonujących przebieg czata: wykorzystanie cytatów z dzisiejszej rozmowy w Państwa materiałach redakcyjnych wymaga podania źródła. W razie pytań czy wątpliwości prosimy o kontakt: biuro@stockwatch.pl
-
moderator: Już można zadawać pytania, na które nasz Gość zacznie odpowiadać po prezentacji wideo. W razie problemów z wyświetlaniem odpowiedzi prosimy o odświeżenie strony. Uczestników zachęcamy też do udostępniania czatu i komentowania jego przebiegu w mediach społecznościowych z hasztagiem #czatStockWatch
-
Michał Gardeła: Witam na drugiej części naszego spotkania - czacie inwestorskim. Zapraszam do zadawania pytań.
-
Michał : Czy oprócz 2 gier , o których wszyscy wiedzą - macie w planach jakieś inne projekty ?
Michał Gardeła: Tak, mamy całą listę tematów, które chcemy zweryfikować. Wpisują się one w naszą strategię “cyfrowej realizacji pasji”. Najbliższym z nich jest nasz nieogłoszony projekt, opierający się na wykorzystaniu technologii HDWS (realizowanej w ramach konkursu GameINN 2020). Poza dwoma obecnie realizowanymi projektami mamy również zaplanowaną sporą liczbę dodatków dla Model Builder i Dog Trainer.
-
akcjonariusz: Wielkimi krokami zbliża się moment wydania Model Buildera. Ile obiektów, z jakich tematyk i ewentualnie jakie, przygotowaliście na ten moment dla przyszłych nabywców/użytkowników?
Michał Gardeła: Gra na start będzie posiadała około 30 modeli obejmujących: samoloty, czołgi, statki, pociągi, samochody, rakiety, figurki, roboty, zwierzęta i architekturę. Poza tymi modelami na premierę pojawią się jeszcze dodatkowe zestawy na licencji naszych partnerów (jak wspomniane figurki firmy Titan Forge). Dodatkowo, gra będzie oferować możliwość wykorzystania tzw. aftermarket parts - to jest części dodatkowych/zamiennych, które pozwolą na modyfikację modelu (np. zmiana wersji spitfire, czy zmiana karoserii w samochodzie). Modele będą pochodziły z różnych epok historycznych, ale nie tylko... W grze będą również zestawy sci-fi i fantasy. Oprócz tego przewidziana jest spora pula elementów budowania dioram.
-
akcjonariusz: Dlaczego na Waszej stronie na Facebooku od 9 lutego tego roku razi oko brak aktualizacji? Dlaczego na stronie Model Buildera na Facebooku cyklicznie informujecie o postępach prac, ale w mojej ocenie o niczym istotnym dla sedna modelarstwa, a raczej z tematyki 3-4-rzędnej? Bo czymże jest witrynka, miejsce pracy i otoczenie, makietka podłoża, chmurki na płatowcu? Zaczęliście zajmować się architekturą wnętrz?
Michał Gardeła: Na Facebooku Moonlit Games publikujemy informacje, które są ważne dla potencjalnych inwestorów i fanów naszego studia. Dlatego posty pojawiają się cyklicznie, w większych odstępach czasu, niż ma to miejsce na profilu Facebook Model Builder. Wszystkie kanały Social Media Model Builder mają za zadanie przedstawić nasz produkt oraz każdy z najważniejszych aspektów. Nie brakuje na nich treści związanych stricte z modelarstwem i narzędziami, które są dostępne w grze. Przedstawiamy tam możliwości, jakie aktualnie posiada nasza gra - w tym np. malowanie, które również jest nieodłączną częścią modelarstwa.
-
akcjonariusz: Jak pandemia wpłynęła na Waszą pracę, jej jakość i wydajność?
Michał Gardeła: Bardzo sprawnie przeszliśmy na tryb pracy zdalnej i rotacyjnej. Nie zauważyliśmy spadków efektywności w pracy.
-
akcjonariusz: Jak wypadły opinie prawne w kwestii ewentualnego naruszania praw autorskich/licencyjnych przez Model Builder Moonlit w przypadku umożliwienia wprowadzania do gry własnych obiektów użytkowników lub kreatywnego budowania abstrakcyjnych obiektów z elementów innych obiektów?
Michał Gardeła: Wszystkie modele, które dodajemy do gry są weryfikowane przez zewnętrzną kancelarię specjalizującą się w badaniu praw autorskich. Pomimo iż wydaje się to oczywistą praktyką, wiemy, że wiele studiów deweloperskich nie prowadzi takich działań. W wypadku naruszenia praw autorskich może dojść do poważnych konsekwencji, dlatego uważnie badamy licencje. Kwestia wprowadzania własnych obiektów do gry jest tematem bardzo szerokim, ale w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że odpowiedzialność za kreacje stworzone przez graczy nie spada bezpośrednio na spółkę. Możliwości modyfikacji licencjonowanych dzieł są przedmiotami umów z partnerami.
-
akcjonariusz: Jak zamierzacie zainteresować tą twórczą grą symulacyjną, nieopisane rzesze miłośników strzelanek, szybkich gier zręcznościowych, czyli miłośników wyrzutu adrenaliny?
Michał Gardeła: Takie osoby nie są w naszym targecie.
-
akcjonariusz: Jak wyobrażacie sobie skuteczny marketing Model Buildera, jeśli na 3-4 miesiące przed planowanym debiutem tej gry symulacyjnej, nie wybraliście wydawcy i nie podpisaliście z nim umowy? Czy Wy/On zdążycie z masowym, skutecznym marketingiem swego produktu wśród rzesz graczy, którzy nie zetknęli się z tą tematyką, z tą grą?
Michał Gardeła: Cały czas trwają rozmowy z kilkoma podmiotami. Chcemy wybrać najkorzystniejszą ofertę dla nas i dla graczy. Plan marketingowy pozostaje niezmienny i wciąż realizujemy go z zadowalającym skutkiem. Podpisanie umowy wydawniczej zapewni nam jeszcze większy budżet marketingowy, na który mamy już konkretny plan.
-
Tytan78: Ile osób pracuje obecnie nad Model Builderem i ile osób zostanie do wspierania produktu po premierze?
Michał Gardeła: Nad Model Builder pracuje ponad 20 osób. Po premierze chcemy zredukować tę liczbę o połowę, co pozwoli nam na skuteczne wprowadzanie ewentualnych poprawek oraz nowych funkcjonalności i produktów do gry.
-
akcjonariusz: Niedawno z czatu z Prezesem Kostowskim dowiedziałem się o pojawieniu się problemu kopiowania pomysłów, klonów gier, który ponoć dotyka spółki z Grupy kapitałowej PlayWay. Czy wiadomo Panu, by taki proceder zagrażał Model Builderowi, Dog Trainerowi, czyli Moonlitowi? Oczywistym jest, że proceder ten oznacza potencjalne straty finansowe dla twórcy/pomysłodawcy.
Michał Gardeła: Uważam, że problem klonowania, “quick follow up” i tym podobnych zachowań na stałe zagościł w branży gamedev i należy się z nim poważnie liczyć. Dostrzegam ryzyko związane z działaniami konkurencji i właśnie dlatego kładziemy tak duży nacisk na jakość produkcji i “postawienie kropki nad i” w temacie, którego produkcją się zajmujemy. W ten sposób mamy nadzieję maksymalnie zniechęcić potencjalną konkurencję do kopiowania. Współpraca z partnerami również niesie za sobą pozytywne konsekwencje - uwiarygodnia naszą pozycję na rynku.
-
akcjonariusz: Jak na chwilę obecną, na podstawie danych z dedykowanych witryn/serwisów internetowych, plasuje się ilościowo sumarycznie i selektywnie populacyjnie (wiek, regiony: Europa Zach./Środ./Wsch., Ameryka Płn./Płd. i Azja) zainteresowanie (w tym potencjał sprzedażowy) Model Builderem wg ocen Zarządu Moonlit oraz potencjalnych 4. wydawców z którymi negocjujecie? Jaką obserwujecie tendencję i jak oceniacie jej gradient?
Michał Gardeła: Dostrzegliśmy w ostatnim czasie bardzo duży wzrost zainteresowania naszym tytułem na rynkach azjatyckich. Tam również zauważyliśmy od początku bardzo duży potencjał sprzedażowy. Jednak to Europa Środkowa i kraje Ameryki Północnej wspólnie nadal wiodą prym w ilości dodań do wishlisty na Steam. Naszym targetem pozostają w dużej mierze mężczyźni z przedziału wiekowego 20-50 lat. Sytuacja jest przez nas na bieżąco monitorowana i bardzo wiele z naszych założeń może ulec zmianie po premierze gry. Będziemy dostosowywać się do potrzeb naszych graczy.
-
Modelarz_Kolejarz: Na prezentacji widzieliśmy tylko modele pojazdów, stąd pytanie - czy rozważacie wprowadzenie postaci, potworów etc. z gier bitewnych np. z uniwersum Warhammera 40K lub Fantasy?
Michał Gardeła: Slajdy 8 i 9 prezentacji były poświęcone modelom figurek od jednego z naszych partnerów - firmy Titan Forge. W swojej ofercie posiadają oni szerokie spektrum bohaterów, które cały czas dodajemy do Model Builder`a. Po premierze gry w Q3 2021 planujemy dodatkowo rozbudować bazę o nowe modele i dodatki tematyczne.
-
akcjonariusz: Niedawno z czatu z Prezesem Kostowskim, na pytania o Moonlit, o brak wypowiedzi o projektach Moonlita, a w szczególności o Model Builderze, który niebawem ma zadebiutować, dowiedziałem się, że o Moonlicie nie wypowiada się w szczególności. Zabrzmiało to dziwnie. Stwierdził, że potraktowaliście inwestycję PLW jako kapitałową, idziecie swoją drogą, że w odróżnieniu od zespołów, które często kontaktują się, dzwonią, piszą, radzą się...Wy tego nie robicie. Odniosłem wrażenie, jakbyście dokonali publicznej emisji serii D z flagą PlayWay jako reklamą uwierzytelniającą niczym sieć na inwestorów. Jak Pan to wyjaśni, bo faktem jest, że pomiędzy emisjami serii: D i E spółkę trzeba było ratować?
Michał Gardeła: Spółka przeszła bardzo burzliwy okres na przełomie 2019 i 2020 roku. Faktycznie, konieczne było wprowadzenie zmian. Dotyczyły one głównie zmiany podejścia do planu wydawniczego i restrukturyzacji korporacyjnej. Dzisiaj mogę powiedzieć, że spółka z sukcesem przeprowadziła wszystkie te zmiany i bardzo dojrzała jako podmiot. PlayWay jest naszym znaczącym akcjonariuszem, jednak jako studio jesteśmy podmiotem niezależnym i skupiamy się na realizacji swojej strategii, w którą głęboko wierzymy. Stawiamy na małą liczbę projektów, wysoką jakość, transparentność przed społecznością graczy i dobór zweryfikowanych marketingowo tematów, które wpisują się w naszą misję “realizacji pasji cyfrowo”.
-
akcjonariusz: Jak przedstawia się sytuacja w kwestii pomysłu sprzedaży zaniechanych projektów? Czy z tego tytułu wpłynęła na Wasze konto przysłowiowa złotówka lub zapowiada się pozytywny finał, a nawet finały?
Michał Gardeła: Prowadzimy rozmowy z zainteresowanymi zakupem IP naszych wstrzymanych projektów. W jednym przypadku są to rozmowy na poziomie bardzo zaawansowanym. Liczymy na pozytywny finał tych działań jeszcze w tym kwartale.
-
akcjonariusz: Jak zamierzacie konfrontować się z opiniami o Model Builderze, że to produkt niszowy o wąskiej grupie potencjalnych odbiorców, albo, że fizyczne klejenie modeli jest 100 razy bardziej wciągające i zostawia namacalny dla oka i dłoni efekt pracy?
Michał Gardeła: Zgadzamy się z tym, że fizycznego modelarstwa nie da się zastąpić. Spora część naszych deweloperów zajmuje się lub zajmowała się modelarstwem i malowaniem figurek. Nasza strategia jest inna: chcemy udostępnić modelarstwo dla zwykłego hobbysty-amatora lub osoby która zwyczajnie jest zaciekawiona tematyką. Naszą grę widzimy nie jako konkurencję dla fizycznego hobby - raczej jako oczywiste i nieuniknione uzupełnienie rzeczywistego modelarstwa. Wpisuje się w to również współpraca z licencjodawcami, których fizyczne produkty chcemy promować w grze, tak aby gracz po komputerowej rozgrywce mógł z nabytymi umiejętnościami mógł złożony cyfrowo model i złożyć go w rzeczywistości. Moim osobistym marzeniem jest sprzedaż Model Buildera w sklepach modelarskich z plastikowym modelem do złożenia w środku.
-
akcjonariusz: Na Waszej stronie w FAQ – Najczęściej Zadawane Pytania w pkt. 4 czytam:
Q: Kto będzie wydawcą tytułów, nad którymi pracujecie niezależnie? Czy planujecie skorzystać z pomocy zewnętrznych wydawców dla różnych platform?
A: Spółka bierze pod uwagę możliwość współpracy z zewnętrznymi wydawcami w przypadku otrzymania korzystnej oferty. Długofalową strategią spółki jest rozwinięcie własnej działalności wydawniczej i świadczenie usług na tym polu również dla innych studiów.
Czy to może oznaczać, że skoro planujecie wejść w ten segment działalności, to aktualnie skłaniacie się do samodzielnego wydania Model Buildera?
Michał Gardeła: Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z kilkoma wydawcami i zbliżamy się do podpisania umowy. Zdecydowaliśmy się na współpracę z wydawcą, aby zminimalizować ryzyko niedostatecznej promocji gry, jakie niesie ze sobą własna działalność wydawnicza. W przypadku wydania naszego pierwszego autorskiego produktu, chcemy podeprzeć się wiedzą bardziej doświadczonego podmiotu. W przypadku Dog Trainera wydanie gry z Frozen District jest dość oczywistym rozwiązaniem - grupy docelowe odbiorców House Flipper, The Tenants obejmują w dużej mierze miłośników psów - o czym świadczy tempo, w jakim gra znalazła się na Top Wishlist po cross-promocji z House Flipper.
-
Marcia: Czy system wody nie byłby prostszy do opracowania w Unrealu?
Michał Gardeła: Nasz zespół deweloperski ma bardzo duże doświadczenie w Unity, a także w tworzeniu samych systemów wody do Unity (uprzednio opracowaliśmy Ultimate Water System na zlecenie Ultimate Games). Unity jest także prostszym silnikiem do pracy dla programistów i przez to korzysta z niego zdecydowanie większa ilość deweloperów, co przekłada się na większą liczbę potencjalnych odbiorców technologii.
-
Gość: Czy w grze dostępne będą produkty Italeri albo Matchbox?
Michał Gardeła: Nie chcemy zdradzać, z kim będziemy współpracować w przyszłości, między innymi ze względów marketingowych. Mogę tylko powiedzieć, że oba podmioty znajdują się w naszej sferze zainteresowania.
-
Gość: Dlaczego do tej pory nie znaleźliście jeszcze wydawcy, choć do premiery zostało raptem maksymalnie 4 miesiące?
Michał Gardeła: Proces znalezienia odpowiedniego partnera i dostosowania umowy jest bardzo czasochłonny. Dopracowywanie warunków umowy, w szczególności z większymi zagranicznymi podmiotami, zajmuje bardzo dużo czasu. W tej chwili jesteśmy na etapie finalizowania umów i wybrania tej najlepszej dla projektu. Naszym celem jest zapewnienie - z pomocą wydawcy - jak największej widoczności dla gry. Warto zwrócić też uwagę, że sam proces tworzenia Model Buildera trwa nieco ponad rok, a perspektywa sprzedaży planowana jest na 5 lat W związku z tym wydawca musi być sprawdzonym przez nas i solidnym partnerem na przyszłość.
-
Gość: kiedy Spółka podpisze wydanie MB z wydawcą?
Michał Gardeła: Aktualnie rozważamy kilka ofert wydawniczych w celu wybrania odpowiedniej. Najpewniej wydawca gry zostanie ogłoszony w przeciągu miesiąca.
-
akcjonariusz: Na początku lutego tego roku, poinformował Pan o zawężeniu listy potencjalnych wydawców Model Buildera do 4. Stwierdził Pan też, że rozmowy są na finiszu i, że kwestią tygodni jest zawarcie imponującej umowy wydawniczej, z tym wybranym, jak mniemam. Od wypowiedzenia tych słów minęło 8 tygodni i cisza. Dlaczego sprawy tak niezbyt korzystnie się mają i jak prezentuje się sytuacja w przedmiotowej materii?
Michał Gardeła: Proces opracowywania warunków umowy, w szczególności deklarowanego zakresu prac marketingowych przez wydawcę, zobowiązań dewelopera oraz negocjacji udziału w zyskach - jest bardzo czasochłonny, zwłaszcza w przypadku rozmów z zagranicznymi podmiotami. Jesteśmy bliscy finiszu negocjacji.
-
Gość: Jakie będą ceny MB i DT?
Michał Gardeła: Ceny będą kształtowane na bazie badań rynkowych i konkurencji, ze szczególnym uwzględnieniem oferowanej długości rozgrywki i planowanych dalszych dodatków. Dla Model Buildera wyjściowa cena to $19,99. Może ona ulec zmianie po rozmowach z wydawcą. Dla Dog Trainera założenia są podobne, ale jeszcze zbyt wcześnie by podawać definitywną kwotę.
-
Gość: Dlaczego zdecydował się Pan na przekazanie własnych akcji do Programu Motywacyjnego zamiast zrobić emisję?
Michał Gardeła: Uważam takie zachowanie za uczciwe względem akcjonariuszy i samej spółki. Jestem też zdania, że zespół deweloperski zasługuje na przyznane pakiety. Sam program motywacyjny już teraz znajduje bardzo pozytywne odzwierciedlenie w działaniu członków zespołu.
-
Tycoooon: Jak wygląda sprawa trzeciego projektu? Czy trwają prace koncepcyjne, czy czekacie z tym na zakończenie prac nad technologią wody?
Michał Gardeła: Trzeci projekt jest na etapie opracowywania technologii. W tej chwili trwają prace badawczo-rozwojowe nad systemem symulacji zachowania wody, w ramach realizacji grantu z GameINN. Tematyka samego projektu, który będzie korzystał z HDWS, jest jeszcze niezatwierdzona - wymaga ona badań rynkowych, które przeprowadzimy zgodnie ze strategią marketing driven development. Mamy kilka ciekawych pomysłów jak wykorzystać naszą technologię.
-
akcjonariusz: Na jakim etapie działań jest Moonlit, by opracowaną przez siebie innowacyjną technologię oświetlenia Angular Light dla gier 2D przeistaczać w przychody finansowe? Byłoby niepokojące, a nawet fatalne, gdyby ta znacząca wartość intelektualna została zmarnowana, stała się sztuką dla sztuki.
Michał Gardeła: Technologia Angular Light jest na etapie trwałości, tzn. ma zostać dostosowana do obecnych standardów rynkowych. Jest to żmudny proces, ponieważ silnik do którego została przystosowana - Unity - przeszedł wiele zmian od momentu zakończenia prac badawczo-rozwojowych. Podobnie jak w przypadku HDWS, chcemy w pełni wykorzystać potencjał jaki niesie ze sobą nowość technologiczna na rynku.
-
Michał : na jakim etapie są prace nad 2 flagowymi grami spółki ? czy macie w planach już kolejne wydawnictwa ? czy zarząd spółki zamierza skupować akcje z rynku w związku ze spadkiem ich wartości
Michał Gardeła: Model Builder jest w bardzo zaawansowanej fazie produkcji. W Dog Trainer została opracowana technologia pozwalająca na generację psów: mieszanie ras między sobą, a także na wykorzystanie niezbędnego wspólnego szkieletu animacji. Dzięki temu będzie możliwa pełnowymiarowa produkcja gry, zgodnie z jej założeniami., będzie możliwa. Na ten moment, dla trzeciego projektu wykorzystującego system HDWS, będącego w fazie badawczo-rozwojowej nie planujemy skorzystania z pomocy wydawcy.
-
Gość: Jakiego oczekujecie udziału w przychodach od wydawcy i jakiego poziomu nakładów marketingowych?
Michał Gardeła: W wypadku każdej z produkcji planujemy zachować zdecydowanie większościowy udział w zyskach. Budżet marketingowy, który negocjujemy, będzie bliższy zachodnim standardom produkcji.
-
Wyga: Czy wśród rozważanych podmiotów wydawniczych zostały jakieś spółki z grupy PlayWay? Czy w przypadku rynku PC najlepszym rozwiązaniem nie byłoby wydanie gry przez PlayWay, które pobiera ponoć umowny 1 procent?
Michał Gardeła: Rozmowy z obecnymi wydawcami są na tyle zaawansowane, że raczej nie bierzemy pod uwagę rozpoczynania nowych rozmów. Tym bardziej, że początkowa pula wydawców, z którymi rozmawialiśmy była bardzo duża i udało nam się wybrać najlepsze opcje. W oryginalnej grupie znajdowały się podmioty z grupy PW, jednak uzyskaliśmy znacznie lepsze oferty od innych wydawców.
-
Wyga: Jakie są prognozowane wolumeny sprzedaży przez wydawców, bo w rozmowach z pewnością takie padały?
Michał Gardeła: Wydawcy swoje prognozy opierają na wewnętrznych analizach, którymi nie możemy się podzielić. Spore zainteresowanie projektem Model Builder sugeruje pozytywne wyniki takich analiz, uwzględniając udział procentowy i nakłady marketingowe.
-
Wojciech: Jak długi okres wsparcia merketingowego dla MB planujecie?
Michał Gardeła: Planujemy wspierać projekt przez cały okres życia gry jako usługi. Przygotowujemy się na sprzedaż gry przez kolejne 5 lat od premiery, ale wyniki sprzedażowe mogą zweryfikować nasze założenia - zarówno pozytywnie, jak negatywnie. Nasze podejście podzielają również wydawcy, z którymi rozmawiamy o projekcie i którzy deklarują wsparcie przez cały okres jego trwania.
-
Modelarz: Czy na wydawcę do MB nie jest już przypadkiem za późno? Czy jest on w ogóle potrzebny? Produkcja prawie skończona, gry sprzedają się cyfrowo i w zasadzie macie kapitał na marketing. Brakuje w tym aspekcie kompetencji?
Michał Gardeła: Wydawca wnosi dodatkowe kompetencje, umiejętności, a także znacznie większy budżet marketingowy niż ten, który bylibyśmy w stanie sami przeznaczyć. Naszym celem jest zapewnienie jak najlepszych szans sprzedażowych dla naszych gier - wydawniczo - przez zapewnienie jak największej widoczności. Jest to szczególnie ważne, w przypadku wydania pierwszego projektu, gdzie ryzyko niepowodzenia może być bardzo niebezpieczne dla spółki. Współpraca z wydawcą pozwala nam również podpatrywać i uczyć się od bardziej doświadczonych, dzięki czemu jesteśmy w stanie skutecznie rozwijać nasz własny dział marketingowy. Możemy także w większym stopniu skupić siły na produkcji samej gry.
-
Gość: Czy pozyskanie firm modelarskich rodzi konieczność opłat licencyjnych? Jaki jest ich ewentualny poziom?
Michał Gardeła: To, czy istnieje opłata licencyjna zależy od podmiotu oraz zakresu i rodzaju umowy. Obecnie rozwijane partnerstwa funkcjonują na bardzo korzystnych warunkach umowy dla obu stron. W przypadku współpracy z środowiskiem modelarskim często znalezienie formy współpracy jest znacznie ułatwione, ponieważ producenci zestawów do sklejania i akcesoriów widzą dużą korzyść w promocji swoich dzieł w nowym medium dla hobby jakim są gry komputerowe.
-
Wyga: Jaki macie podział przychodów z Frozen District do Dog Trainera? Dlaczego zdecydowaliście się właśnie na ten podmiot?
Michał Gardeła: Współpraca z Frozen District od początku była dla nas wyjściową opcją wydawniczą, ze względu na w dużej mierze pokrywające się grupy docelowe gier House Flipper i The Tenants, a Dog Trainer. Zasadność tego założenia została potwierdzona przez ekspresowe tempo, w jakim gra trafiła na Steam Top Wishlist - nieco ponad 48 godzin. Moonlit zachowuje większościowy udział w zyskach w ramach umowy wydawniczej.
-
Tycoooon: Czy aktualnie są prowadzone jakieś prace nad Dog Trainerem? W jakiej fazie on się znajduje? Jest już jakieś demo, albo vertical slice?
Michał Gardeła: Gra jest na etapie opracowywania technologii niezbędnych do rozwijania właściwej rozgrywki. W szczególności dotyczy to utworzenia wspólnego mechanizmu animacji psów, który może być dzielony między różnymi rasami z uwzględnieniem wspólnej bazy animacji i możliwości krzyżowania ras. W tej chwili spółka posiada jedynie dema technologicznie, które nie będą publikowane ze względu na zagrożenia ze strony konkurencji.
-
Michał Gardeła: Serdecznie dziękuję za udział w spotkaniu. Zachęcam do śledzenia profilów social media spółki oraz nadchodzącej produkcji Model Builder. Życzę udanego weekendu
-
moderator: Ja również w imieniu redakcji StockWatch.pl serdecznie dziękuję za ciekawą dyskusję i zapraszam na kolejne czaty w ramach cyklu Gaming na Giełdzie.