PARTNER SERWISU
mcmmqwyw
wariatus

wariatus

Ostatnie 10 wpisów
Nie szalałbym ze "strefą podażową" z wczoraj rano. Był stosunkowo mały obrót z tendecją do zaniku co nastąpiło jak zawsze przed południem. To musiało spowodować takie a nie inne zachowanie wykresu. A w takich warunkach wystarczy, że jakiś średni inwestor jest przyciśnięty przez los i musi wyjść i nagle mamy gwałtowny zjazd :)

Gdyby w tej spółce było więcej inwestorów a mniej dzieciaków, to pewnie nie byłoby takiej paniki. A tak to już po przehandlowaniu dwóch tysięcy papierów robi się szum, że "gruby sypie pewnie zna wyniki" :D

W każdym razie na bazie wczorajszego zachowania rynku nie budowałbym prognoz. Zobaczymy jak będzie przebiegała dzisiaj druga część sesji i jak się otworzy w czwartek (bo jutro znowu będzie porąbany dzień pod znakiem panikujących napaleńców).

Przeczytaj co napisałem :) Pytałem o dzisiejszy rajd. Który według mnie nosi oczywiste znamiona spekulacji. Natomiast co najmniej od zmiany parkietu mamy trend rosnący i tutaj nie ma co potwierdzać :)

Twoja poprzednia wypowiedź była skonstruowana tak, jakbyś uważał, że to co się dzidzisiaj działo to jakaś znacząca zmiana w trendzie (ze stabilnie rosnącego 1-1.5zł/tydzień na coś bardziej radykalnego). I dlatego się dopytuje, czy naprawdę myślisz, że to może być bardziej stałe zjawisko? Bo mi to się wydaje nieprawdopodobne, by to było coś więcej niż emocje i spekulacje :)

Serio uważacie, że dzisiejszy rajd to element trendu? Imo nałożyło się wybicie na trend rosnący. Jak nie będzie super wyników sprzedażowych to zobaczymy korektę w przyszłym tygodniu i dopiero potem powrót do trendu - mam tylko nadzieję, że nie spadnie poniżej 75 :)

mrJackson napisał(a):
Wielokrotnie przywoływany był tutaj przypadek CIGa gdzie spółka po pierwszym sukcesie myślała, że znalazła kurę znoszącą złote jajka i wystarczy ją tylko rozmnożyć...


Zacząłem czytać z zainteresowaniem a potem nagle wątek się urwał :)


Jeżeli planowałeś porównać CIG i 11Bit, to chciałeś popełnić błąd :)

City to spółka od zawsze robiąca kiepskie gry z jednym wyjątkowym hitem i jedną grą zrobioną "w inny sposób" (LotF - może nie był hitem, ale wyszedł na plus, robiony w dużej części za granicą i kierowany przez człowieka mającego na koncie dwa udane tytuły z tendencją wzrostową).

11 Bit to spółka od zawsze robiąca gry które się zwracały. Nie było do tej pory żadnej wtopy.

Analizując wyniki spółki podobnie jak się analizuje kurs, łatwo zauważyć, że 11Bit jest w silnym trendzie rosnącym. Od zawsze. CIG natomiast to taki pojedynczy losowy pik. Wszystko co sie na kursie spółki działo od Snajpera 1 to jest tak naprawdę (według mnie) spekulacja.

Rekinek napisał(a):
baks@ kolego, nie właściwie interpretujesz moje niezadowolenie. Chodzi mi o to że słyszeliśmy huczne zapowiedzi programu w ramach 11 bit Launchpad na rok 2016, a teraz słyszymy że przeznaczą na to środki w wysokości 300k, za tyle to domku jednorodzinnego nie postawisz a co dopiero pokrycie/pomoc w realizacji trzech projektów.


Tyle tylko, że to nie musi być tak, że 11Bit ponosi 100% kosztów tych projektów. Jako developer jestem zainteresowany utrzymaniem maksymalnej kontroli nad projektem - czym więcej środków wyłożyć na projekt inwestor/wydawca, tym mniejszą mam kontrolę.

Trzeba byłoby wiedzieć, co dokładnie w tych nakładach się mieści - może sama promocja? A może 100% developmentu i są to klikajki na poziomie Cow Clickera?

Po drugie - część kosztów Launchpada może być "ukryta" w formie konsultingu. Jest rzeczą oczywistą, że dla mniejszych firm możliwość otrzymania feedbacku od doświadczonych na międzynarodowym rynku wyjadaczy 11Bit jest sporą dodaną wartością. A tu godzinka, tam godzina - i nagle się okazuje, że w postaci takich konsultacji poszło kilkaset godzin na każdy projekt. A to już spore pieniążki - i do tego te najbardziej wartościowo zainwestowane (bo w jakość)

Rekinek nie gorączkuj się tak :)

Spółka ma solidne podstawy, bezpieczną sytuację finansową (chyba najstabilniejszą w branży polskiej na tą chwilę). Piszę to, by mieć jasność, że wszyscy widzą, że "nie jest źle" a raczej "jest stabilnie".

W przeciwieństwie do City to nie jest spółka jednego, przypadkowego tytułu. Owszem, nie każdy tytuł im wychodził, ale z tego co kojarzę wszystkie się zwróciły, a do tego mają już na koncie dwa bardzo solidne sukcesy (a nawet więcej licząc sequele Anamaly). Owszem, Anomaly to nie był taki super sukces jak TWoM czy Snajper1, ale mimo wszystko sukces odnotowany przez światowe media.

A teraz co do premiery Industriala. Premiera pod koniec 2016 to raczej spodziewany ruch i to od dłuższego czasu. Zapowiadali, że informacje o grze pojawią się pod koniec Q3. Co to znaczy - targi w USA i przypuszczalnie plany na jakiś super-podkręcony trailer. Bo tak się bardzo często robi. Ogłoszenie projektu na wiosnę, podpisywanie dodatkowych kontraktów dystrybucyjnych latem i wydawanie gry "na święta". I takie zachowanie dało 11 Bit sukces z TWoM - więc po co kombinować?

Nie czarujmy się, Industrial nie ma być blockbusterem. To jeszcze nie jest imho moment, kiedy będą próbować robić "grę dla wszystkich". To ma być solidny tytuł - porównałbym raczej do W2 niż do W3 jeżeli chodzi o skalę i zasięg. Tyle tylko, że 11Bit będzie miał dzięki TWoM rozpoznawalność marki podobną do tej jaką miał CDProjekt po W2. Czyli nakłady i zasięg mniejszy, rozpoznawalność większa.

Dla mnie to wszystko jest BARDZO optymistyczne długoterminowo. Owszem, tutaj nie ma już miejsca raczej na kolejne +700% i nie ma oczekiwać że przed marcem zdarzy nam się zobaczyć widły (chyba, że dolne ;)). Ale to dzisiejsze ogłoszenie to nie jest coś, co zaskoczy inwestorów instytucjonalnych czy innych "grubych". I to nie jest wcale negatywna informacja - wynik za 2016 i tak powinien być na plusie :)

Nie spodziewałem się dzisiaj rewolucji, ale i tak mamy do 14 większe obroty niż przez cały tydzień. I jeszcze nie jest czerwono.

Naprawdę bardzo pozytywny dzień patrząc wstecz na ostatnie wydarzenia z otoczenia giełdy ;)

Przebrnąć przebrnąłem, ale nic ciekawego nie znalazłem. Ktoś mądrzejszy musi się wypowiedzieć, bo jak dla mnie same dość oczywiste rzeczy.

Z ciekawostek - ponownie pojawia się termin grudniowy jako termin przejścia.

Gry to sztuka. Rozrywka. Nie można oczekiwać, że będą realizowane zgodnie z harmonogramem co do tygodnia ;)

Rekinek - to co napiszę to moje "tak uważam" i ktoś inny może mieć inne stanowisko.

Po pierwsze jest problem z widocznością gry. I dotyczy to zarówno Steama jak i AppStore'a czy Google Playa. Sklepy promują kilka tytułów, a pozostałe muszą sobie radzić. O ile użytkownicy Steama czasami czytają jakieś recenzje, o tyle w przypadku sklepów z grami na mobile jest już podejście dużo bardziej "fastfoodowe". Klient wchodzi do sklepu, rzuca okiem na pierwszą stronę z grami, wybiera coś co mu się podoba - i kupuje/pobiera. 11Bit od dawna ma dobre układy w sklepach, dlatego gra na starcie jest dobrze lokowana. Trwa to mniej więcej tydzień, a potem już z tygodnia na tydzień jest gorzej. W pewnym momencie grę kupują tylko osoby które o grze wiedzą i planują ją kupić. Co sprytniejsi użytkownicy korzystają jednak z serwisów śledzących promocję. Gry gra pojawia się w promocji, to na takim serwisie jest alarm i osoby zainteresowane kupują. Zresztą świetnie to widać po wyprzedażach na Steamie (który ma wbudowaną tego typu funkcjonalność). Żeby można było obniżyć cenę gry o 50 czy 75% przy jednoczesnym utrzymaniu sensownego zysku krańcowego to trzeba tą cenę mieć odpowiednią wysoką, prawda?

Po drugie skoro w okresie między promocjami kupują głównie osoby chcące kupić, to jest szansa, że zapłacą wyższą cenę.

Po trzecie wyścig do zera (ceny gry zero) jest bardzo zły dla rynku. Jest to podcinanie gałęzi na której się siedzi, i 11Bitci specjalnie tego nie robią.

Po czwarte 15 dolarów to może dla nas jest dużo, ale na zachodzie to jest normalna cena posiłku w pubie - nie jest to wygórowana cena za kilka godzin rozgrywki.

Po piąte czemu gra na mobilkach miałaby być znacząco tańsza niż na PC albo konsoli? Przecież to jest dla firmy samobójstwo - wszyscy kupowaliby grę na mobilkach zamiast na PC co znacząco by obniżyło przychody. Szczególnie, że wersja konsolowa dopiero przed nami.



Imo to nie takie głupie po prostu. Świadczy o bardziej długofalowym myśleniu niż prostej chęci wydojenia rynku jak najszybciej.

A skoro już dyskutujemy - osobiście wydaje mi się, że dzisiejszy wzrost był pod wpływem informacji o walnym. Tyle tylko, że z informacji o walnym wcale nie wynika nic specjalnego. Ot ma być kilka uchwał o Radzie Nadzorczej i innych statusowych. Czy to w ogóle cokolwiek oznacza? Czy to są np. konieczne dostosowania statutu przed przejściem?

Rekinek napisał(a):
Zobaczcie jak to jest. anty-teresa pisze że nie widzi dyskonta jeżeli chodzi o kurs 11Bit, co robię ja mały rekinek? sprzedaje akcje bo przecież anty-teresa wie wszystko lepiej. A tu zonk, po 15min zaczyna się wzrost i ja tracę 5%. Wniosek? Nie zawsze słuchaj anali i przemądrzałych moderatorów. Oczywiście nie sprzedałem a mogłem.


Bez przesady, anty_teresa nie napisał, że nie wzrosną. Napisał, że nie widzi dyskonta w wycenie.

Strasznie dużo "inwestorów" myli wartość wyceny z ceną rynkową akcji. Pierwsza nie podlega emocjom i krótkoterminomym trendom/modom. Za to cena rynkowa akcji może być komletnie abstrakcyjna (w jedną i drugą stronę) co akurat często widać w spółkach z branży gier.

chimpo napisał(a):
Dzisiaj na spółce większy ruch. Całkiem spore obroty i niezły wzrost.

Ciekawe co tak nagle skłoniło ludzi do zakupów?


Wyglada na to, że impulsem mogła być informacja o walnym, tudzież informacja o przesłankach dla których zwoływane jest walne :)

Scarry napisał(a):


12 lutego będzie raport i skończy się pierwsza fala gdybania.


Byłem przekonany, że 13. Proszę wybacz mi (naprawdę od niedawna się giełdą zajmuję) poziom pytania, ale skąd wiadomo takie daty?


Nikt nie wrzucił to ja wrzucę ;)

Pojawił się nowy update zmieniający nieco grę


@Scarry

Tyle tylko, że skoro firma już dała przeciek, że myśli o Chinach, to jest to (teoretycznie) bardziej prawdopodobne niż przerobienie gry w inny sposób ;).

W Chinach się zarabia tak jak wszędzie indziej - tzn. jest te 3-4% szans, że się uda. To, że co niektórym biznesmenom się wydaje, że wystarczy tam wrzucić grę by się sprzedała, to inna sprawa :)

Jak już analizujecie, to radze spoglądać na rynek Androidowy i Chiny - to są miejsca z których będą płynąć wymagania zmian w grze - które w dłuższej perspektywie mogą wyznaczyć rozwój TWoM. Ja np. bardziej obstawiałbym multiplayer'a niż dwójkę.

Nataniel napisał(a):
Anty_Teresa dobrze studzi gorące głowy, bo teraz to sam nie wiem jaki wynik ucieszy inwestorów 500 tyś. sztuk sprzedaży 800 tyś. ? Anxious


No tak jak zrozumialem Anty_Teresa uwaza, ze rynek oczekuje miedzy 600tys a milionem sztuk sprzedanych "lifetime" wiec 300k w raporcie nie powinno spowodowac wiekszych zmian kursu

baks napisał(a):
Wyprzedaże są od 18-go więc mamy jeszcze sporo czasu na pudle - jak pokazał czarny piątek jest szansa, że nawet wtedy możemy nie wypaść z TOP. Po wyprzedaży znów powinniśmy być wysoko a niebawem dojdzie dodatek i parę ciekawych info - jeszcze trochę cierpliwości - nie mogę powiedzieć nic więcej.
Zamieściłbym aktualizację swoich wyliczeń o pozyskane nowe info, ale "nie chcę naganiać".


Dodajmy do tego, że gdzieś już były zapowiedzi, że TWoM będzie w głównej wyprzedaży świątecznej - więc może nie wypadnie z topów ;)

Zmieniając temat - ponoć w niedzielę o 17.30 na Polsat Sport ma być materiał o TWOM

www.facebook.com/video.php?v=5...

@anty_teresa - pozwól, że się upewnię - mówisz, że w wycenie jest obecnie mniej niż milion i więcej niż 200tys?

@Frey

Sprawdziłem, ale jak mi się wcześniej wydawało - tam są szacunki "jaka jest sprzedaż". A mi chodzi o szacunki "jaka sprzedaż odpowiada obecnej wycenie". Dość różne rzeczy, chyba się zgodzisz? ;)

Tak się zainteresowałem aż tą wymianą zdań że postanowiłem zapytać (i mam nadzieję, że to nie łamie żadnych zapisu regulaminu).

Mamy obecnie wycenę rzędu ~150mln złotych. Dużo nie dużo - ciężko powiedzieć. Ale można się "pobawić" w szacowanie jakiego rzędu sprzedaży spodziewa się "rynek" na podstawie tej kapitalizacji :)

Bo mi przy konserwatywnych szacunkach wychodzi, że to może być ~650 tys. sztuk lifetime (czyli około 200-250 tys. sztuk do tej pory). [Rentowność z kopii rzędu 30zł, współczynnik roczny zysk do wyceny ~8.]

@Scarry

Jakbyś nie chciał przeczytać. GPW daje większe gwarancje, że spółka ma taką kondycję finansową jaką deklaruje (np. nie wydaje mi się, żeby na głównym było możliwe coś takiego jak Nicolas Games). A to jest ważne dla osób które wybierają wydawcę.

I na tym skończę, bo nie ma sensu przeginać z długością wymiany zdań :)

@Scarry

To co piszesz jest prawdą przy założeniu, że mówimy o developerze a nie wydawcy. A 11 Bit muszą podjąć decyzję czy chcą być dalej developerem (i robić maksymalnie kilka gier na raz, a zarobione na TWoM pieniądze trzymać na lokacie) czy jednak wydawcą i wykorzystując zdobyty rozgłos wskoczyć na wyższy poziom.

Od wydawcy oczekuje się umiejętności wypromowania gry (powiedzmy, że to już 11 Bit potrafią udowodnić) i stabilności finansowej. To co jest obecnie w raportach mnie nie przekonuje jako informacja o przejrzystej sytuacji finansowej. A przez to nie potrafiłbym podjąć decyzji, czy uważam firmę, za stabilną finansową :)

P.S. Skoro wolisz inwestować w Vivid zamiast CDP to życzę powodzenia :P (nie to, żebym sam nie miał jakichś akcji Vividów ;)).

@Scarry

Po pierwsze, żeby nie było wątpliwości - jestem spekulantem i będę spekulantem :) Gdybym chciał "inwestować w spółki growe" to mam na to lepsze sposoby niż giełda :) Nie wstydzę się tego i nie chciałbym być traktowany jak ktoś kto się ukrywa ;)

Po drugie, akurat w tym przypadku będę bronił, że dla wizerunku spółki jest ważne, że jest na głównym parkiecie. W sensie, że teraz 11 Bit żeby zagospodarować pieniądze musi zmienić profil. I do tego byłby przydatny wizerunek spółki z przejrzystymi finansami. Internet jest pełen historii o nierzetelnych "wydawcach". Owszem, obecność na giełdzie czy przejrzyste raporty nie dają stu procent gwarancji. Ale efekt jest i znam co najmniej jeden przypadek, gdy notowanie wydawcy na giełdzie wpłynęło pozytywnie na decyzje o podpisaniu kontraktu. I to się imo 11 Bit może przydać.

P.S. Ten przykład z KGHMem to trochę nie tego - przecież to spółka z głównego ;)

piotrch napisał(a):
Na chwilę obecną jednak mając do wyboru np. 100 tys. zł rocznie kosztów funkcjonowania spółki na GPW vs. 100 tys. dla jakiejś ekipy, która przygotuje kolejny tytuł pod egidą 11B Launchpad jako inwestor wolę inwestycję w Launchpad.

Na tą chwilę takich planów przejścia jednak nie ma. Zaś co do splitu... od kiedy to cena akcji 50,100 czy 200 zł jest jakimś problemem dla handlu? Gdyby było 10 tys. to rozumiem...


Zapytałem o split i przejście na główny parkiet i nie miałem czasu wyjaśnić.

Imo obie rzeczy zaczynają mieć znaczenie. Zacznę od splitu. Przyjmuję założenie, że realna jest w średnim okresie wycena rzędu 300mln. To oznaczać będzie 150zł za akcję. By zainwestować w 10 akcji trzeba mieć 1500zł. Nie wiem co to znaczy dla "przeciętnego użytkownika giełdy" ale wydaje mi się, że już jest konkretna bariera psychologiczna przed zakupem (będę mieć mało, drogo, a do tego upadek z dużej wysokości bardziej boli). Do tego mamy obserwowany obecnie efekt - ludzie panikują, bo akcje są "drogie" - podczas gdy wycena firmy jest niespecjalnie szokująca. Pomyślcie co będzie przy 100 czy więcej złotych za akcję. Po prostu uważam, że split ochłodziłby trochę głowy.

Co do głównego parkietu. Zastanawiałem się po premierze Lords of the Fallen gdzie przenieść środki. Zastanawiałem się nad 11 Bit, ale przestraszyło mnie, że są takie małe obroty, do tego New Connect - mimo wszystko skoro firma jest tutaj a nie na głównym, to jest mniej wiarygodna. Założę się, że nie tylko ja tak mam. Wejście na główny dla wielu osób byłoby uwierzytelnieniem spółki. Owszem, to się nie przekłada bezpośrednio na działalność spółki. Ale z drugiej strony to nie jest tak, że oni teraz mają kasę na 20 projektów i będą 20 projektów robić. Do tego trzeba mieć ludzi, a tylu to w całym kraju nie ma ;P. Natomiast co innego np. z Launchpadem czy innymi formami współpracy ze studiami 3rd party. Tutaj mogą zainwestować w większą liczbę produkcji. Tyle tylko, że akurat w takim przypadku obecność na głównej giełdzie byłaby wzmocnieniem wizerunku spółki.

Pamiętajcie, że New Connect kojarzy się wielu osobom w branży growej z Nicolas Games, Blooberem czy balonem na Vivid Games. Czyli takie miejsce, gdzie się robi przekręty by prezesi mogli pomnożyć swój stan posiadania i wyłuskać od leszczy kasę na nowe bryki. Nie mówię że wszystkim, ale w ostatnich latach było więcej negatywnych przykładów niż takich pozytywnych jak 11 bit. I imo spółka powinna się od tego odciąć żeby pokazać, że jej sytuacja finansowa jest bardziej stabilna i dojrzała. Bo dzięki temu zyska większe zaufanie kontrahentów i będzie jej łatwiej rozwijać się w kierunku bycia wydawcą (a wszyscy wiemy, że wycena CDP to w dużej mierze GOG).

To oczywiście moje zdanie, a moja wypowiedź może zawierać zarówno błędy merytoryczne jak i gramatyczne :P

To trochę nie tak działa z tymi Chinami :D

Po pierwsze, tam gry "premium" praktycznie nie istnieją. Nie wróć - gry premium praktycznie w ogóle nie istnieją :) A w Chinach istnieją tylko gry darmowe. No i teraz pytanie, czy TWoM to jest gra, którą da się skonwertować do modelu F2P?

Poza tym Chińczycy mają takie pojęcie o grach zachodnich jak my o grach chińskich. Albo nawet mniejsze :) To jest inna planeta.

Nie ma się co napalać na wersję Chińską. PCty tam nie istnieją prawie, wszyscy grają na telefonach i to w zupełnie inny rodzaj gier niż na zachodzie. Tak więc - tego bym akurat nie traktował jako poważnego argumentu na rzecz dużych przychodów.

Co innego mobile na zachodzie. Spodziewam się BARDZO dużej promocji gry ze strony Apple. A to się przekłada na sporą kasę :)

Znalazłem taką ciekawą historyjkę o sprzedaży gier:

www.gamasutra.com/blogs/DavidG...

Nie wiem czy to było czy nie, możliwe że było - jestem tu nowy :). Jak było to przepraszam.

Chciałem zwrócić uwagę, że co prawda rok temu, ale człowiek z dość niewielką produkcją która jakoś specjalnie w topie nie była - wykręcił na steamie ponad 50 tysięcy kopii (tutaj link do produkcji - zauważcie że tekst jest z września, a obecnie człowiek ma niespełna 1500 recenzji).

Zauważcie też, że w czasie flash sale sprzedał 20 000 kopii (ta wyprzedaż jeszcze przed raportem będzie) a w czasie świątecznej miał 3x większą sprzedaż (tą promocję ponoć 11 bit mają zaklepaną).

Nie są to liczby wskazujące na milion sprzedanych egzemplarzy. Ale jak już mówiłem wcześniej - nie da się nic porównywać, bo jak gra była na pierwszym miejscu, to może mieć sprzedaż dowolną do nieskończoności włącznie :P Natomiast chyba wszyscy się zgodzą, że byłoby zaskoczeniem, jakby obecnie nie było 200 tysięcy kopii sprzedanych na wszystkich frontach (pudełka, wszystkie sklepy itd.).

Ja tam dalej wierzę, że przed świętami pęknie milion :) Ale może się rozczaruję, i milion pęknie dopiero po świętach ;)

Liczby konkretnej pewnie nie podadzą, ale jakieś mniej formalne informacje zawsze podają. Wiec może być coś typu "TWoM sprzedał się już w ponad milionie egzemplarzy". Zresztą jestem przekonany, ze kiedykolwiek przekroczony zostanie milion, to sie tym pochwala nie patrząc na raporty. Popatrzcie jak ostatnio co tydzień rzucają prasie kości - to wzmianka o zwrocie kosztów produkcji, to wzmianka, że się lepiej sprzedawał w czasie czarnego piątku niż w pierwszy weekend.

Zarząd to też udziałowcy. A poza tym w tej branży rozgłos jest bardzo ważny - każdy artykuł w prasie to reklama. Reklama to większa sprzedaż. A o to przecież chodzi.

No i jeszcze jeden element - każdy artykuł pozytywny buduje obraz 11 Bit jako dobrego developera i wydawcy. A to się przekłada na zaufania mniejszych developerów, co z kolei może ekspotencjalnie przełożyć się na przychody jak jeszcze gdzieś trafią z jakąś grą indie third party.

Zresztą pamiętajcie, że teraz to nie tylko "inwestorzy" męczą o wyniki, ale koledzy developerzy, rodziny, prasa. Presje jest bardzo duża. A pęknięcie miliona sztuk to bardzo dobry moment, żeby się pochwalić. Szczególnie, jakby to było przed świętami :) Zaskakujące jak często symbolika wpływa na duże decyzje :)

andy_dufresne napisał(a):
Ja podjąłem trzecią próbę i tym razem udało mi się kupić dwa pudełka. Na półce nie było, mnóstwo innego chłamu znacznie lepiej się promuje, znalazło się w magazynie raptem 7 (!) sztuk z nowej dostawy. Dodam, że chodzi o jeden z największych Empików w Trójmieście. Dramatycznie mało. Gra jest teraz na topie, więc trochę mnie to wkurza. Obawiam się, że ten kanał sprzedaży został niedoszacowany, a teraz jest już za późno, żeby to nadrobić.
Napisałem w tej sprawie maile do spółki i dystrybutora. Jak odpiszą coś ciekawego, dam znać.


Z tego co mi wiadomo, to dystrybutor (Cenega) niedoszacował

Dzisiaj trochę "grową giełdą" trochę wstrząsnął CDP - ale myślę, że do końca tygodnia się uspokoi. Zresztą dzisiejsza korekta jest dużo spokojniejsza niż ta z zeszłego tygodnia :)

Natomiast do tego co napisał Scarry mam pytanie - jakie widzicie szanse na następujące wydarzenia:
1. Split
2. Przejście na główny parkiet

Imo pod to drugie grają obecnie najwięksi gracze. Pytam, bo jak może się zorientowaliście jestem tu nowy i nie wiem jak spółka może się odnosić do takich zmian.

heh - porównywanie liczby kopii nie do końca ma sens

1. CoD jest dwa razy droższy (czyli TWoM musiałby dwa razy tyle kopii sprzedać)
2. AAA są duże przez co mniej chętnie kupowane online - szacowałbym, że sprzedaż przez Steama to może być zaledwie kilka procent - nie więcej niż 500k egzemplarzy
3. Te "popularne" gry zżerają sporą część sprzedaży w przedsprzedaży - a potem wrzucają to "week one". Na przykład ostatnio widzieliśmy Witchera 3 w top20 na steamie. Potem taki TWoM wyprzedza grę, która była w przedsprzedaży przez pół roku. Czy to znaczy, że sprzedał więcej egzemplarzy? Nie, to kompletnie nic nie znaczy :)
4. Rankingi są prowadzone na bieżąco na podstawie sprzedaży z jakiegoś tam okresu (kilka ostatnich dni). Miejsce nie ma żadnego znaczenia dla wielkości sprzedaży - tzn. możemy stwierdzić, że ostatnio więcej zarobiła gra z drugiego miejsca, niż gra z trzeciego. Ale kompletnie nie możemy porównać gry z 1 pierwszego miejsca 1 listopada z grą z pierwszego miejsca 1 października. Nie mamy ku temu kompletnie żadnych danych. To równie dobrze może być 20 razy większy przychód jak i 20 razy mniejszy :)

Chodzi mi o to, że totalnie nie można używać sformułowań typu "gramy w tej samej lidze co CoD". Bo CoD miał ileś tam miesięcy przedsprzedaży, ma masę aktywacji retailowych (przez co dłuższy ogon - to też trochę tłumaczenia by wymagało) i przede wszystkim kompletnie inną cenę.

Mógłbym też podać kilka argumentów na rzecz stanowiska Scarry'ego (bo ta wypowiedź jest chyba raczej po stronie ostrożnych, jeżeli nie studzących) - ale to w tej chwili nie jest w moim interesie "if you know what I mean" ;)

Każdy rozeznany w rynku wydawniczym w Polsce Wam powie, że Empik nie jest sensowną firmą. Co znaczy, że w temacie "rozmiaru nakładu" trzeba czekać na wypowiedzi 11Bit - bo może po prostu być tak, że Empik za mało rozprowadził/zamówił. Miało to miejsce wiele razy. Żeby daleko nie szukać - w czasie premiery Lords of the Fallen ciężko było znaleźć płytki w sklepie (zero visibility itd.) pomimo mocnego hype w tamtym okresie. Założę się, że teraz też żadnej promocji nie było i sprzedaż na zasadzie "dali produkt to wystawimy a promować będziemy to co zawsze przed świętami)

Z miliardem to chyba lekko przesadzasz :) Mimo wszystko to jest jeden produkt, którego lifetime przychód szacowałbym na 40-50 milionów, 50-60 z dodatkami. To dużo, i obiecująco i w ogóle. Ale mimo wszystko żeby dobić do miliarda, to spółka musi się wykazać powtarzalnością wyższą niż to robiła do tej pory (po Anomaly).

Dla porównania gigant światowego formatu, Big Fish Games został ostatnio wyceniony na $885 mln (czyli jakieś 3 miliardy). BFG miał za sobą wieloletnie sukcesy, rozbudowaną sieć podwykonawców i przede wszystkim kilka naprawdę mocnych produktów F2P które zarabiały zupełnie innego rozmiaru pieniądze.

Inny przykład: Natural Motion kupione przez Zyngę za $527mln (<2mln złotych). Gdzie Natural Motion jest firmą technologiczno-grową, stojącą między innymi za technologią używaną w najnowszych GTA; oraz posiadającą tytułu zarabiające (UWAGA!) setki tysięcy dolarów DZIENNIE ($12 mln miesięcznie jednego tytułu mamy ogłoszone tutuaj: www.insidemobileapps.com/2012/...)

Tak więc - z całym szacunkiem - trochę przeszarżowałeś :)

@sgor

Możesz podać przykład jakiegoś znanego kontraktu, gdzie dev dostawał AŻ 70% od pudełka?

//edit: Nie potrafię na szybko znaleźć nic lepszego, ale to www.eurogamer.net/articles/201... może trochę rozjaśnić sytuację. Podsumowując krótko (dla niejęzycznych): po drodze mamy jeszcze oprócz wydawcy sklepy i (potencjalnych) dystrybutorów. Realnie patrząc, dobrze jest jak developer dostaje 30% ceny pudełkowej (40% to już szaleństwo).

Wszystko to racja panie baks, ale w przypadku Steam sprawa jest inna niż w przypadku pudełek z których żyje CIG. Steam to duża platforma, która traktuje wszystkich jednakowo. Można negocjować % jaki się dostaje, można negocjować "visibility" - ale nie da się negocjować kiedy spływają raporty. A o to było pytanie :)

Nie wiem jak 11 Bit to księgują. Może być i tak, że nawet listopadowych nie będzie. Naprawdę nie pamiętam, z jakim opóźnieniem przychodzą raporty ze Steama, a wszystko o to się rozbija.

przed chwilą dotarło do mnie (w sensie tkneło mnie), że dzisiejsza szarża (właśnie patrzę na 60zł na TKO) może być grą pod ogłoszenie miesięcznych wyników sprzedaży

chimpo napisał(a):
Dzisiaj to wygląda tak, jakby się nie mogli zdecydować czy robimy wreszcie tą korektę czy też nie.


Doszedłem w końcu do wniosku, ze 20% różnicy miedzy poniedziałkową górką obecna cena to jest już całkiem konkretny spadek i szczególnie więcej może nie będzie. Tym bardziej, ze lada dzień City i The Astronauts mogą ujawnić wielkość swoich sprzedaży z okresu Czarnego Piątku, a to już będą bardzo dobre dane porównawcze i może znowu zacząć iść w gore. A jak nie te dwie firmy, to ktoś z zagranicy na pewno gdzieś się przyzna.

Obecnie największy problem widzę w cenie - śmieszyły mnie pakiety po 20 akcji, aż w końcu zdałem sobie sprawę, ze to już prawie 1000 zł. Przy takich małych transakcjach strach inwestować większe pieniądze (zresztą dlatego się wystraszyłem dwa tygodnie temu i nie wszedłem :/).

Z drugiej strony wydaje mi się, ze jest sporo koszyczków porozkładanych w okolicy 38 zł, i specjalnie niżej dzisiaj nie spadnie. Przy obecnych obrotach osoba będąca w stanie kopić 2000 papierów może konkretnie przeciwstawić się spadkowi.

Dzień dobry i witam wszystkich :)

P.S. Kilkaset tysięcy sprzedanych kopii (do tej pory) to mus. Inaczej nijak by się to nie zwróciło w dwa dni sprzedaży - przecież produkcja gry też trochę kosztuje. Od premiery minęło 14 dni (mniej więcej) czyli 7 razy po dwa dni. W dwa dni gra się zwróciła, więc teraz tylko pytanie jak szacujemy koszty dwuletniej produkcji :)

Informacje
Stopień: Oswojony
Dołączył: 28 listopada 2014
Ostatnia wizyta: 27 czerwca 2019 15:31:06
Liczba wpisów: 49
[0,01% wszystkich postów / 0,01 postów dziennie]
Punkty respektu: 0

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,298 sek.

snvbiwls
hwgmoxsh
vkcmmbai
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
kexvpldj
jpitpoqp
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat