Panie Golik duży czacun, że ciągle odpiera Pan ataki fachowców wieszcących całkowitą kapitulację CDR. Porównanie świeżej transakcji Techland vs wycena CDR jest nie do podważenia! Czekałem aż ktoś stwierdzi że wrocławskie studio ( które szanuje i żałuję że na gpw nie weszło) ma większy potencjał od Redów... Abstrakcja. Wszyscy mówią o braku popytu. Aczkolwiek jak się dziwić leszczowi, że nie chce papieru skoro spółka jest osaczoną przez szorty 8,4% FF to dużo... Spółka została obrzydzona... Fundamentalnie nie ma żadnych negatywnych przesłanek. Dodatkowo każde info pozytywne = spadek + nowy szort. Jak w takim klimacie kupować akcje? Na giełdzie rządzi psychologia. Ciągle dojeżdżanie przez szorty powoduje, że nikt papieru nie kupuje. W ten sposób można zjechać do kosmicznej wyceny 40 zł? Czemu nie? Pojawia się wtedy na stockwatchu info, że premiery odległe i wycena uzasadniona... Proszę sprawdzić historycznie kiedy zaczyna się gra pod duże IP AAA. Zaspojleruje i powiem, że nie tydzień wcześniej.
|
Panowie czytam z uwagą Wasze ostatnie wpisy i zostałem wręcz zmuszony do założenia konta w serwisie stockwatch, żeby się odnieść do Waszych głębokich nad wyraz analiz.
Pierwsze primo - Zgadzam się, że przełożenie next gen W3 to rozczarowanie i dodatek do C2077 po takim czasie to nieporozumienie. Jednak absolutnie nie powinno mieć to wpływu na obniżenie kapitalizacji o 30%. Na litość Boską! W dłuższej perspektywie będzie to nawet temat neutralny (rozłożenie przychodów na 2023 i 2024 gdy bazowe wersje gier będą miały mniejszy impact na przychody może okazać się wartościowe).
Dochodzi oczywiście utrata wiarygodności Zarządu. Zaufanie ważna sprawa - zgadzam się i należy się za to po łbie ale nie -30-40%...
Proszę nie wracać do argumentu że C/Z jest zbyt wysokie... Oni nie strugają krasnali z drewna i nie sprzedają w kontenerach. To nie spółka produkcyjna... Minimum świadomości, trochę pokory i zapraszam do przestudiowania C/Z przed premierą W3. Co do W4 to brand jest bardzo mocny. Zainteresowanie będzie ogromne. Co do jakości finalnego produktu się nie odnoszę. Samy hype i marka mi na ten moment wystarczy.
Dlaczego nikt nie odniósł się do 4 (słownie czterech!) funduszy grających na spadki? Myślicie, że fundamenty tutaj grają kluczową rolę? Horda funduszy grających na spadki nie ma Waszym zdaniem wpływu? Ktoś tutaj mocno rozgrywa. Śledzę sporo nasza bananową giełdę i nie przypominam sobie, żeby sentyment do spółki zmienił się w ciągu jednego dnia o 180 stopni. To tak jakbym kupił sobie wymarzonego mercedesa a na drugi dzień pojechał go zezłomować bo to wielki szrot. Tak zachowują się spółki, które mają trupa w szafie albo są na skraju bankructwa. Tyle. Pozdrawiam cieplutko Homar
|