0 Dołączył: 2014-09-09 Wpisów: 109
Wysłane:
5 sierpnia 2016 08:13:48
przy kursie: 0,35 zł
Są na krawędzi. Ale nowy prezes, nowe możliwości.
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
6 sierpnia 2016 23:00:36
przy kursie: 0,36 zł
Analizy raczej robić nie będziemy, ale parę słów spróbuję napisać. Spółka w ostatnim czasie wyemitowała akcje i ktoś je objął. Kapitał własny jest mocno ujemny, ale operacyjnie spółce udaje się ostatnio wychodzić na plus. Żeby ruch przetrwał moim zdaniem potrzeba przede wszystkim spłaty(z emisji akcji, albo umorzenie przez dłużników) kredytów i pożyczek, albo ich konwersji na udziały. Bez tego ciężko szukać naprawy spółki. Z finansowego punktu widzenia Ruch powinien już być bankrutem. Upadłość układowa pozwoliłaby na restrukturyzację i spowodowała zaprzestanie naliczania wysokich kosztów finansowych, ale jak mniemam mogłyby być wtedy kłopoty z licencją i czekałaby go przygoda od IV ligi. Jeden transfer tutaj niczego nie zmieni. Poprawi na chwilę płynność, ale spółka ma dług na ponad 10 mln EUR, a tyle to cała drużyna pewnie nie jest warta. Tak na oko spółka stosunkowo mało ma z dnia meczowego względem klubów Ekstraklasy. Mało osiąga także ze sprzedaży gadżetów klubowych. Wdaje się, ze tutaj jest potencjał do poprawy, bo Ruch to stara marka w polskim futbolu. Ale kluczem do sukcesu jest zmniejszenie długu, bo ten nawet przy lepszych wynikach finansowych spółkę zabije.
|
0 Dołączył: 2014-09-09 Wpisów: 109
Wysłane:
8 sierpnia 2016 21:00:14
przy kursie: 0,36 zł
@anty_teresa, Dodatkowo jeszcze jedno pytanie, czy Komisja Licencyjna, ma uprawnienia audytora, czy to tylko forma wewnętrznego nadzoru?
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
9 sierpnia 2016 07:03:37
przy kursie: 0,36 zł
|
38 Dołączył: 2012-07-19 Wpisów: 907
Wysłane:
9 sierpnia 2016 08:57:34
przy kursie: 0,36 zł
Inwestując w klub sportowy, narażamy się na szereg form ryzyka, niezwiązanego z samą działalnością gospodarczą (sportową). Dochodzą np. uprzedzenia, interesy działaczy, lokalne patriotyzmy, a także zakłady sportowe. Wiele się u nas zmieniło od czasów PRL i lat 90-tych, ale problemy nadal istnieją.
Warunkiem pierwszym dobrych notowań akcji są sukcesy klubu. Takie autentyczne. To jest funkcją posiadania dobrych zawodników, a ci z kolei przynoszą największe zyski, jeśli są własnymi wychowankami. Te elementy zawsze w polskiej piłce mocno kulały. Pieniądze, sponsorzy to drugi ważny czynnik, ale jego rola jest mniejsza.
Talenty w polskiej piłce są – i pokłady talentu są niezmierzone. Dlatego w taki Ruch inwestowałbym wtedy, gdyby mieli własne plany, szkółki, różne drużyny juniorskie i zaplecze. Tego nie ma i klub powoli dogorywa. O tym, że decyduje jakość świadczą takie sukcesy jak ostatnio Islandii, wcześniej Grecji i Danii w Europie, a na naszym podwórku chociażby Termalika.
Na drugim końcu tej skali jest bogactwo, które nie doprowadziło do wielkich sukcesów Manchester City, i wiele innych klubów. Z naszego podwórka pamiętam przed kilku laty, jak wystrzeliła gwiazda Karpat Krosno. W rundzie jesiennej drugiej ligi rozbijali wszystkich w puch. W przerwie zimowej bogaty sponsor zwiał, bo pieniądze pochodziły z przekrętów i sen się skończył, a klub spadł i nigdy nie odzyskał swojej pozycji.
Spadek Ruchu do IV ligi może być czynnikiem ozdrawiającym, wyrzuci od sterów ludzi z uwikłaniami (nie chcę używać brzydkich słów) i może doprowadzić po kilku latach do powstania prawdziwie zawodowej struktury niezależnej od garnuszka samorządowego (vide Korona, Śląsk) ani podejrzanych właścicieli (to odniesienie do ostatniej historii z nowym właścicielem Wisły Kraków, wcześniej zamieszkanie z Pogonią) lub bogaczy, którym piłka zaczyna się nudzić (Widzew, Wisła, Legia).
Jeśli Ruch spadnie do IV ligi i giełda nie wyrzuci ich jako bankrutów, to kto wie, może wtedy warto będzie zaryzykować i zainwestować w przyszłość. Póki co, lepiej trzymać się z dala.
|