Dobrze, że to wkleiłeś. Taki gość może uruchomić lawinę. Ludzie i tak siedzą na brzeżkach krzeseł.
Najbardziej nerwowi dawno pouciekali, ale ci co zostali nie są spokojni.
Może TFI przewiozą biznes przez dołek, może nie wszystkie, ale co teraz pozostało? Trzymać się oparć.
Gorzej mogą mieć klienci takich oto przypadków jak poniżej. PB w przeciwieństwie do Szewczaka znalazł konkrecik.
Puls Biznesu napisał(a):Piątkowa publikacja „PB", w której pokazaliśmy, że w portfelu funduszu obligacji krajowych SEB2 są także papiery związane z ryzykownym rynkiem rosyjskim, wywołała żywe reakcje oburzonych klientów funduszu a także Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Nadzorca zapowiedział, że sprawdzi, co zarządzający „bezpiecznymi" funduszami kupili za pieniądze swych klientów
Większość właścicieli jednostek inwestycyjnych funduszu obligacji krajowych SEB2 nie było świadomych, że ponoszą ryzyko rosyjskiego rynku. Ze zgrozą patrzyli, jak ich „bezpieczna" lokata straciła w ciągu 20 dni (między 5 a 25 września) 5,68 proc. (...)
Z raportów finansowych wynika, że SEB2 obligacji krajowych trzyma papiery związane z rynkiem rosyjskim już jakiś czas.
- Duża część tych papierów została nabyta w drugiej połowie 2007 r. – przyznaje Antoni Leonik, prezes SEB TFI.
To oznacza, że klienci mogliby się nigdy nie dowiedzieć, jakie ryzyko ponoszą, gdyby nie kryzys na rynku rosyjskim. Prezes zapowiada, że zmniejszy ryzyko portfela obligacji krajowych.
- Z czasem ekspozycja na rynek rosyjski będzie mniejsza. Jednak pozbywanie się tych papierów teraz, na niepłynnym rynku, byłoby ze szkodą dla klienta – wyjaśnia Antoni Leonik. Jest też szansa, że produkt w najbliższym czasie odrobi starty.
- Duża część papierów dłużnych (związanych z rynkiem rosyjskim - przyp. red.) zostanie wykupiona już w przyszłym roku. Tym samym ich rynkowa wycena wróci w horyzoncie najbliższych miesięcy do poziomu nominału, co oznacza znaczący wzrost rynkowej wartości. To z kolei przełoży się na wzrost wartości jednostki uczestnictwa funduszu SEB2 – czytamy w oficjalnym oświadczeniu działu inwestycji SEB TFI.
Przejrzeliśmy portfele innych funduszy obligacji krajowych. Sprawdziliśmy, czy nie połasiły się na ryzykowne „dopalacze" . Na 30 czerwca produkty obligacji krajowych nie miały papierów związanych ze spółkami rosyjskimi. Warto jednak pamiętać, że towarzystwa mają obowiązek publikować skład portfela tylko dwa razy w roku: po pierwszym półroczu i na koniec roku. Nie wiadomo, co zarządzający kupili w trzecim kwartale. Sprawdzi to KNF.