Abraxas napisał(a):Patrzyłem na Krezusa. Obserwowałem jak spada, spada, spada. Czekałem cierpliwie. Wyznaczyłem kolejne wsparcia. W końcu powiedziałem sobie - to już. Wszedłem po 1,38. Zamknięcie wypadło na 1,40. W środku nocy przypomniałem sobie, że nie ustawiłem stopa. Wstałem, ustawiłem na 1,36 i poszedłem spać.
Obudziłem się później niż zwykle (tekst jak z marnej powieści romantycznej). Gdy spałem, Krezus dojechał do 1,36 a następnie zawrócił. Zamknięcie - 1,46. Dzisiejszy max to jak na razie 1,52.
Morał: stop czasami może uratować d*pę, a czasami wywalić z niemal idealnie trafionej inwestycji. :(
To tyle, dziękuję za uwagę.
Wszystko zależy od tego co kupujesz, na jak długo kupujesz i dlaczego kupujesz.
Jeśli łapałeś "spadającego noża" na Krezusie to albo uważasz że jest to papier silny fundamentalnie i jesteś chętny na long po tej promocyjnej cenie albo błądzisz.
Jeśli mamy tu wariant pierwszy to ustawianie ścisłego stopa jest błędem. Niby po co?
Jeśli zaś kupowałeś techniczno-spekulacyjnie to właśnie błądzisz. Sto razy lepiej podłączyć się pod już istniejący trend niż próbować łapać dołek - co oczywiście jest niemożliwe, a jeśli się uda to przypadkowe i niepowtarzalne czyli na dłuższą metę głupie.