Ustawa dotyczy każdego obywatela.
Dla mnie rzecz ma kilka warstw. Powiem swoimi słowami:
- nie pisać i nie powtarzać bzdur
- tym bardziej nie tworzyć bzdur samemu
Zauważ że nie jest istotne, czy sprawca osiągnął w ten sposób korzyści, ani czy w ogóle miał akcje. Albo rachunek maklerski. Ale jeśli osiągnął, kara może być większa.
Ta ustawa jest jednak dłuższa. Manipulacji poświęcone są cztery długie artykuły, natomiast lista kar jest trochę dalej, w Dziale X. Insider trading kosztuje do 5 mln zł kary i do 5 lat kicia. Taryfa za samo nakłanianie do nabycia lub zbycia, popularnie zwane naganianiem (i wystarczy że wyraża się w słowach "warto kupić, polecam spółeczkę, da zarobić" albo przeciwstawnie na minus) to do 2 mln zł i do 3 lat kicia.
W tej perspektywie dwie stówki za pisanie głupot na forach to doprawdy promocja
Zanim jednak wszyscy zrobią w gacie, warto odróżnić rozpowszechnianie fałszywych informacji od hipotez, umotywowanych przypuszczeń czy analiz opartych na faktach i zachowaniem staranności. Póki co mamy wolność słowa, komunikowanie się jest dozwolone, przekazywanie informacji również, a oprócz nich komentowanie i wygłaszanie opinii. Pamiętajmy tylko o dwóch rzeczach: jeśli (tfu tfu) coś by się wydarzyło złego, to jak w każdym postępowaniu, najważniejszą rolę w ustaleniu winy gra zamiar sprawcy. Oraz faktyczny czyn, a nie to jak został nazwany np. w stopce.