Niestety to omówienie będzie naprawdę krótkie. Od raportu rocznego minął już rok, a przez ten okres wszystko mogło się w spółce zdarzyć. Mało tego. W notach do poprzedniego raportu rocznego biegły zawarł uwagę o zmianie polityki rachunkowości.
Nie do końca ta uwaga, ani wyjaśnienia spółki są precyzyjne. Wydaje się, że spółka wprowadziła zasadę podobną do MSR11 lub umów o usługę budowlaną, czyli od pierwszego kwartału tego roku obrachunkowego pokazuje przychody współmiernie do poniesionych kosztów. Czy tak faktycznie jest okaże się dopiero z kolejnym raportem rocznym. Dodatkowo zając jakoś raportów na NC nie mam pewności czy dane porównawcze zostały przekształcone. Wprawdzie dane porównywalne zaprezentowane w tym okresie:
rap ii 2012 różnią się od raportu, który ukazał się rok temu:
rap ii 2011Niestety nie ma pewności, że rozbieżności te powstały na skutek polityki rachunkowości. Zmiana danych może wynikać po prostu z interwencji audytora do poprzedniego raportu rocznego, który obejmował oczywiście okres porównywalny. Z tego powodu dane traktowałbym BARDZO ostrożnie.
Spółka faktycznie od trzech kwartałów dość szybko zwiększa przychody:

kliknij, aby powiększyćOd dwóch kwartałów udaje się utrzymywać roczną rentowność na poziomie sprzedaży, ale marża ta jest dość niska:2,1-2,3%. Spółka sprzęt importuje i rozlicza się za niego w dolarach. Drobna zmiana kursu powoduje zmianę albo nawet utratę marży. W związku z tym przy zakupach trzeba zabezpieczać kurs walutowy, co podobno spółka czyni. Problem jest niestety w przetargach, bo ofertę składa się przy innym kursie niż podpisuje umowę. Parę procent zmiany kursu walutowego może pogrzebać rentowność kontraktu. To między innymi dlatego wynik na sprzedaży, czyli uwzględniający tylko podstawową działalność faluje wokół osi czasu. Branża ma sezonowość. Jeśli tak to lepiej posługiwać się danymi TTM. W takim układzie wynik na sprzedaży zwiększa się tylko o 5%, przy wzroście przychodów o 16.
Efektu skali, ani oddalania się od kosztów stałych niestety nie widać.
Wróćmy jednak do konwencji kwartalnej.
EBIT jest znacznie większy od zysku ze sprzedaży. TO oznacza, że coś wrzucono w pozostałe przychody operacyjne. Na jakiej podstawie rozpoznano zysk bez not się nie dowiemy. Nie są to jak to miało miejsce w roku poprzednim przeszacowania nieruchomości.
Ta nieruchomość to także ciekawy temat. Spółka zwolniła ówcześnie nieruchomość, której używała podczas działalności operacyjnej, aby wynająć pomieszczenie w innej lokalizacji. Czy operacja ta była podyktowana zbyt małymi gabarytami, czy może chęcią wykazania zysku nie potrafię powiedzieć. Wzrost sprzedaży działa jednak na korzyść pierwszej z postawionych tez.
Zysk brutto jest niemal cały czas mniejszy od zysku operacyjnego, co wskazuje na płacone odsetki. Średni kwartalny koszt finansowy to prawie 0,5M, ale wydaje się kwota za duża wobec posiadanego zadłużenia. Pewnie koszty są ciutek mniejsze, a resztę stanowią różnice kursowe. Kredytów rok temu było tylko powyżej miliona, a stanu obecnego nie znamy.
Mocno w górę poszły zobowiązania krótkoterminowe względem poprzedniego kwartału. Prawdopodobnie to rozliczenia z poddostawcami. Piki zadłużenia korelują z pikami sprzedażowymi. Podobnie wzrosły aktywa obrotowe, głównie za sprawą wzrostu należności i gotówki. Kapitał obrotowy jest dodani, a w kasie sporo gotówki
Spółka częstymi zmianami zasad rachunkowości nie budzi zaufania. Podobnie jak oparciem w prospekcie prognoz finansowych w dużej części o przeszacowanie wartości nieruchomości. Już za sam ten fakt należy jej się dyskonto w wartości, co rynek z resztą czyni. Nieufność rynku jest zrozumiała, ale jeśli zerknąć na raportowany zysk to można odnieść wrażenie, że jest przesadzona.
Uzupełnienie tego teksu ukaże się po raporcie rocznym, czyli w połowie listopada.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.