Szeroki rynek rośnie, patrząc zarówno technicznie , jak i fundamentalnie wzrosty powinny być kontynuowane.
Portfel bez zmian od ostatnich wpisów.
Budimex i Kruk wybijają kolejne szczyty. Pozostałe walory w konsolidacji, zakładam, że na wykresach budowane są platformy pod kontynuację wzrostów, nie widzę zagrożeń większych spadków.
Dobrą okazała się decyzja o wyjściu z
MDG, mam pozytywny sentyment do spółki (dała nieźle zarobić) i trochę korciło ostatnio ,by odkupić, ale zagrożenie spadkami jest tu w mojej opinii nadal większe niż szansa na wzrosty.
Ze spółek pozaportfelowych z coraz większym zainteresowaniem zerkam na WIG 20. Ładnie rośnie
PGNIG - w przypadku korekty można by rozważyć wejście. W cenach banków są już chyba wszystkie negatywne scenariusze, obecne wzrosty, chociażby na
PKO BP mogą stanowić wstęp do hossy w sektorze.
Obserwuję
ELZ (dzięki Kasztan!), spółka wydaje się szykować do wyrwania się z ponad półrocznej konsolidacji. Może się tu narodzić ładny trend wzrostowy.
Straciłem zainteresowanie rynkiem NC (oczywiście poza
11 BIT i Pharmeną). Nie mam czasu i umiejętności oceny fundamentów spółek z tego rynku. Dodatkowo moja psychika źle znosi -z jednej strony, okresowy marazm i brak obrotów na części walorów, a z drugiej strony wariackie skoki kursów na innych (czasami tych samych tylko w innym czasie).
Najbliższe mojej osobowości jest inwestowanie w spółki średnie -takie jak
KRUK- dobre, poprawiające się fundamenty, stopniowy, wyraźny wzrost, ale bez skoków po kilkanaście procent na jednej sesji, obroty pozwalające w każdej chwili wyjść z waloru (gdyby była taka potrzeba).
Obecnie poświęcam giełdzie kilka godzin tygodniowo, pilnując jedynie czy nic złego na rynku i wykresach się nie dzieje.