Pierwsza ofiara opcji, która ich nie wytrzymała.
Cytat:Odlewnie Polskie złożyły do Sądu Rejonowego w Kielcach wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu (tzn. postępowanie układowe). Przesłanką złożenia wniosku jest obowiązek zaksięgowania wycen banków z tytułu zawartych umów opcji walutowych. Zobowiązania nie są wprawdzie wymagalne, ale ich wartość przekroczyła wartość majątku spółki - poinformowały Odlewnie.
"Zarząd działając zgodnie z wymogami prawa i po przeprowadzeniu analiz doszedł do wniosku, że możliwe jest przeprowadzenie sądowego postępowania w celu zawarcia układu. Spółka prowadzi rentowną działalność gospodarczą, na bieżąco reguluje swoje zobowiązania, a stan niewypłacalności powstał ze względu na nadzwyczajne okoliczności spowodowane gwałtownym i nieprzewidywalnym wzrostem kursu EUR do PLN oraz spekulacyjnym charakterem umów opcji walutowych oferowanych przez Banki. Umowy te w założeniu miały zabezpieczać ryzyko zmian kursu złotego do innych walut, a faktycznie naraziły spółkę na duże ryzyko"
Tego się nie da przewidzieć na podstawie sprawozdań, bo opcji najczęściej nie ma na bilansie, a nawet na zobowiązaniach warunkowych nie za bardzo.
W raporcie za III kwartał Pozycje pozabilansowe są puste, natomiast w informacji dodatkowej zarząd pisze jednym zdaniem, że instrumenty zabezpieczające mogą mieć wpływ na wyniki spółki.
Odlewnie miały przez ostatni czas rating między BB a BBB.
Nikt się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji :(
Upadłość układowa oznacza, że jest szansa na wyjście ze stanu upadłości. Taki polski Chapter 11.
Ale teraz do roboty powinni wziąć się fachowcy od upadłości i ocenić, czy większą wartość będzie miała spółka działająca, czy rozparcelowana. Niestety, w obydwu wypadkach akcjonariusze są na końcu kolejki, a pierwsze miejsca zajmują pożyczkodawcy, czyli banki.