barakuda555

Napewno czytaliście ale co mi szkodzi wkleic ,moze ktoś jeszcze nie znalazł.

Na rynku mieszkaniowym możemy mówić o pewnym ożywieniu. Faktem jest, że buduje się znacznie mniej mieszkań niż przed rokiem – ta liczba jest prawie 40 proc. niższa, ale deweloperzy mówią o znacznej poprawie.


Nowe budowy to także wynik tego, że wielu deweloperom brakuje już mieszkań na sprzedaż. „Niebawem nie będziemy mieli co sprzedawać”, mówi prezes jednej z firm deweloperskich, Polnordu.

Polnord sprzedaje miesięcznie 50 – 60 mieszkań, co w dzisiejszych czasach można uznać za bardzo dobry wynik.

Ta sama firma planuje jeszcze w tym roku rozpoczęcie dziesięciu nowych inwestycji. Jak mówi GP Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu: „Jeszcze w tym miesiącu chcemy zacząć budowę w Sopocie, później w Łodzi, Olsztynie i w Szczecinie. W sumie do końca roku rozpoczniemy budowę ponad 1000 mieszkań”.

Nawet banki zaczęły patrzeć na nowe inwestycje przychylnym okiem i coraz łatwiej idzie współpraca między nimi a deweloperami. Cytowany już wcześniej Polnord współpracuje np. z PKO BP, Nordeą, BZ WBK i Pekao, które współfinansują planowane inwestycje.

Mieszkań sprzedaje się coraz więcej. Nie jest to jednak wynikiem nagłej zmiany polityki kredytowej banków, a po prostu tańszymi lokalami. Kupujący mogą liczyć teraz na znaczne obniżki cen, a firmy deweloperskie często oferują rabaty sprzedażowe. Ceny spadły nawet do 20 proc.

Źródło: Roman Grzyb, „Wiosną ruszy budowa mieszkań”, „Gazeta Prawna” 11.09.2009 r.