lajkonik napisał(a):@Addi
Mam nadzieję, że twój rysunek o prawda Intradayowo naruszaliśmy poziom 2 zł, ale nic. Nic to.
Czytający ten wątek pewnie pamiętają, że postanowiłem zrobić z VST moją inwestycję długoterminową (conajmniej 5 letnią - 2 upłynęły) i zobaczyć co z tego wyniknie. Zmarnowałem szansę na wyjście w okolicach zera dwukrotnie, ale to było zamierzone. Zancie moje odniesienie do VST to teraz:
Moje obserwacje na temat spółki:
Najlepiej o spółce handlowej świadczy ruch w sklepie. Niestety ani w okresie przed świątecznym, ani po nie widziałem w sklaepach VST znacznego ruchu.
Wólczanka też świeciła pustakami.
W Kruku było całkiem nieżle, choć u mnie lokalnie w Wigilię widziałem kolejkę w Aparcie i zakupy w Kruku (sam wsparłem, a co :) )
Wnioski nasuwają się same i były tu już wielokrotnie przytaczane.
Kruk poradziłby sobie sam. Przecież w pewnym momencie brano pod uwagę scenariusz podziału powrotnego. Tyle, że nie było chętnych na samą VST plus Wolczanka.
Czyli całość problemu na dziś sprowadza się do części odzieżowej biznesu.
Pozycjonowanie marki VST jako z wyższej półki skutkuje zawężeniem klienteli. Część kupuje Bossa czy p&c albo Royalu. Mimo, że Vistula ma często produkty lepsze i tańsze. Ale dla młodych ludzi tomarka nieznana. Trzeba Bauerowi oddać, że w swoim czasie nieco przyciągnął młodzież. Niestety ten temat traktowany jest dziś po macoszemu.
Gdybym był prezesem VST zastanowiłbym się nad takim pomysłem.
Koszule z Wólczanki i innych brandów do sklepów VST. Wzornictwo, a przede wszystkim reklama, skierowana do młodych = internet. Wzornictwo - nie oczekuję rewolucji, raczej chodzi o dobór tkanin i nowy brand, już typowo młodzieżowy, lokowany w dotychczasowych sklepach Wólczanki.
Dlaczego tak ? Bo VST musi sobie wychować nowych klientów. VST jako popularna marka z czasów komuny odchodzi w zapomnienie wraz z ludżmi, z których najmłodsi mają po 45 lat. Dzisiejsi 20 latkowie, jeżeli ich rodzice tam nie przywprowadzą to nawet tam nie zajrzą.
Gdyby gimnazjaliści i licealiści traktowali tn nowy brand jako alternatywę to byłoby super. Niech to będie alternatywa dla Reserved, Cropp, Zara i reszty. Ale niech będzie. I niech będzie wiadomo, że to VST. Zresztą może i na metce zamiast VST pojawiło się obco brzmiące nazwisko. Polacy kochają cudzoziemszczyznę. Reserved wchodząc na polski rynek też nie przyznawało się do korzeni.
To tyle uwag, nie finansowych, a rynkowych na temat waloru. Jak będą robić dobry i rozpoznawalny produkt to pieniądze, a za nimi wzrost ceny akcji przyjdą same.
Kolego z wieloma Twoimi wnioskami się nie zgodzę, oto moje zdanie na temat tego co można powiedzieć o spółkach odzieżowych marki vistula:
Moim zdaniem prezesi sami nie wiedzą do kogo chcą kierować swoją ofertę. Moim zdaniem ich głównym założeniem jest sprzedawać odzież ludziom młodym z grupy premium czyli drogie, ale dobrze uszyte z dobrych materiałów ciekawie zaprojektowane. A więc stawiałbym tu jako grupa docelowa 25-40 lat. I tu się pojawia pierwszy problem mianowicie aby młodego człowieka było stać na marynarkę lub garnitur z vistulii trzeba wydać już nie mały pieniądz. W związku z faktem że wykonuję zawód w którym codedress wymaga ode mnie schludnego wyglądu a więc zaglądam dosyć często do Vistuli. W ostatnim roku kupiłem marynarkę płasz i Garnitur. A teraz ceny: marynarka 800PLN na promocji, Garniak 1800PLN, płaszcz 400PLN. Patrząc na ceny w innych sklepach to ceny nie są zachęcające.
Nie będę tu porównywał cen z BOssem czy P&C ale wystarczy Próchnik - znacznie lepsze ceny/promocje.
Wychodząc z Vistuli zawsze czuję się trochę naciągnięty ze względu na cenę.
Co więcej target ludzi młodych nie jest chyba świetnym rozwiązaniem gdyż obecna moda dopuszcza trochę luzu w eleganckim stroju. Ostatnio chodząc po poświątecznych wyprzedażach przeżyłem lekki szok: mianowicie w wielu polskich tanich markach mogłem znaleźć ciekawie skrojone marynarki (może nie aż tak eleganckie jak w vistulii) ale wystarczające jak na potrzeby młodych ludzi. I tak na przykład bardzo ładna marynarka czarna ładnie skrojona 100PLN. Kilka innych modeli w różnych a zarazem bardzo ciekawych kolorach w tej samej cenie!
Więc czy młody człowiek w wieku 25-35 lat pójdzie i kupi sobie marynarkę w Vistuli ? nie - proste, "po co mam przepłacać jak wystarczający dla mnie produkt dostanę za 100 a nie za 400/500/800 PLN" a co bogatszy pójdzie do P&C a nie Vistulii.
Kolejny problem z Vistulą to rozmiarówka. Jestem człowiekiem szczupłym i wąskim w ramionach i klatce piersiowej, a więc często znaleźć na mnie dobry rozmiar w Vistulii graniczy z cudem dlatego częściej wybieram Próchnika. Zgodnie z zasadami marketingu lepiej być pierwszym niż lepszym można by iść w tych rodziców i dzieci czyli że to rodzic przyprowadza dziecko do sklepu kupić mu pierwszy garnitur na studniówkę/maturę/ważne wydarzenie i często okazuje się że nie ma takich rozmiarów. Zapraszam przejdźcie się do jakiegokolwiek sklepu w okresie kwiecień - czerwiec i poszukajcie najmniejszych rozmiarów z każdej kolekcji garniaków czy marynarek - okazuje się że nie ma bo się najlepiej sprzedają i często odchodzę z kwitkiem. Najlepszym przykładem może być Próchnik gdzie często umawiam się w moim "zaprzyjaźnionym sklepie" aby zadzwonili do mnie jak przyjdzie nowa kolekcja i zachodząc już po kilku dniach nie ma nic z małych rozmiarów.
Tak samo rozmiarówka z dużymi Panami bywa problemem, dlatego też częściej wybierają oni Bytom.
Konkludując mój długi i niespójny wpis można by napisać tak:
Reserved/Top Secret/ H&M itp - to ekonomiczne marki które idą na ilość co czasem cierpi na jakości mimo wszystko jest to schludne i wystarczające dla młodego człowieka
Zara - to dla mnie straszny dziwoląg bo rzeczy wcale nie są świetne a tanie też nie są. Pokusiłbym się że tu jest świetny marketing gdzie sukces kryje się w dobrze wypozycjonowanej marce.
Bytom/Próchnik - w cenie Vistuli, a nawet tańsze ale ukierunkowane całkiem nieźle kolekcje, jedni dla starszych panów drudzy liczą na młodych.
P&C/BOSS - to już zdecydowanie wyższa klasa.
A GDZIE W TYM WSZYSTKIM JEST VISTULA I WÓLCZANKA ? - ciężko to określić oni są jak trochę ludzie poruszający się we mgle. O Wólczance już nie wspomnę bo koszule jakości Wólczanki można kupić w Reserved za 60-70zł w czasie wyprzedaży.
Ta firma musi zmienić target! albo taniej i gorzej albo dobrze ale zastanowić się nad lepszym wypozycjonowaniem marki.