AEM

Kruki dokupili akcji i rosną w siłę - ciekawe.

ciekawe co tam się dzisiaj dzieje ? ktoś na zakupach ?

Śmierdzi już trochę trupem to monnari wydaje się. Spuścili jedną spółkę zależną - mają Roya z nielepszymi pewnie wynikami i trudno się spodziewać rewelacji po Pabii. Sklepów Monnari jest za dużo a szykują się nowe otwarcia - zarząd nie wydaje się mieć pomysłu. W tych dniach trzeba było wyjść z otwartą przyłbicą i powiedzieć gdzie co zostanie przycięte na kosztach , żeby bronić wyniku.

Poobijani wyjdą detaliści z tego kryzysu - Vistula słabiutko , Monnari podobnie. Lpp raczej na dobrych podstawach więc będzie im łatwiej przetrwać - a nie wspominam o detalistach nie publicznych (Reporter )

oczywiście tak , ale wtopa na 20 baniek gotówki i zupełna bierność w walce o zmianę sytuacji w portfelowej spółce może nieco zastanawiać - znaczne zaangażowanie jest w branżach związanych z budownictwem

czyżby pan Banasiak z żoną , szwagrem , bratem szwagra , wujkiem brata kuzynki - inaczej mówiąc z zarządem Monnari Trade mieli się źle ?

Z drugiej strony mniejsze formaty Lpp jakoś idą - przejęcie Artmana też chyba raczej nieźle. Monnari moim zdaniem nad przepaścią , z mniejszych firm poza giełdą w kłopotach maluchy bez efektu skali (Ravel na ten przykład - chociaż Troll mimo starań Redanu głęboko w d...).

Yaron już tam pewnie knuje

Myślałem o nich jako o potencjalnych "połykaczach" vistuli i całej reszty - z kasą chyba nie mieliby problemu ?

Obstawiałbym scenariusz ponownej dezintegracji - co poznańskie do Poznania z powrotem (potężny ładunek emocjonalny tam jest, nie przelicza się na kasę - z opcją powrotu do stanu pierwotnego czyli KRK i DC razem , a Vistula z całą resztą - do tego kto da więcej. Mazgaj by się nadawał na kupca tegoż , ale te jego biznesy są słabe operacyjnie - bo też nie jest to specjalna sztuka zarządzać kilkoma sklepami.

Gino gdyby miało zdrowsze finanse mogło by ciekawie pograć - męskie sklepy mogliby za jakiś rok zmontować ciekawe : buty, koszule , garnitury. Nieruchomości w śródmieściu mogliby ogolić w dobrej cenie jakiemuś specjaliście. Wyszłyby z tego dwa fajne biznesy - ponownie.

Pamiętajmy o znacznym umoczeniu BBI w Duda Bis - zakłady mięsne (nie PKM Duda - tylko Duda Bis) na które są dwa wnioski o upadłość - w tym wniosek o upadłość z opcją likwidacyjną złożony przez Raiffeisen i o układ złożony przez zarząd tegoż DudaBis.

BBI ma tam wtopione 20 mil a jako udziałowiec jest w razie upadłości ostatni do zaspokojenia. Sweet :)

Panowie M. i K. są raczej pos.. znaczy mocno zdenerwowani. Grupa ma pięcioosobowy zarząd (raczej nie mistrzowie świata - dobry zarząd W.Kruka z jakiś przyczyn nie pozarządzał długo na poziomie grupy - jeśli nie liczyć pani Sobierajewicz ) spółki zależne mają swoje zarządy a i chyba rady też. Sprzedaż nie idzie. Pisano wcześniej o synergiach w koszcie najmu - otwarcia 2009 i połowa 2010 są już podpisane i to najpewniej na warunkach sprzed połączenia - także nadzieja tylko taka, że jakieś obiekty się nie otworzą. Dodatkowo zwróćmy uwagę, że grupa ma mały potencjał do działań poza Polską , a w Polsce ma naprawdę dobrą konkurencję - Apart jest silny marketingowo , z asortymentu premium w modzie damskiej jest kilka niezłych polskich marek (Simple, Hexe - a one są już poza Polską , Deni Cler nie może wyjść poza Polskę bo nie ma rejestracji znaku nigdzie indziej).

Do tego finanse - Fortis jest dobrze zabezpieczony bo umowa kredytowa przewiduje nawet możliwość wydzierżawienia przedsiębiorstwa w całości na rzecz wskazanego podmiotu.
Czy ktoś złożył do prokuratury wniosek przeciw Bauerowi czy to co zrobił nie da się zakwalifikować jako działanie na szkodę spółki ?

Czarno widzę .

W sumie to o to chodzi - główną wartością jest brand.Lokale są we franczyzie - ten kto ma prawo do brandu rządzi. W tej sytuacji mój scenariusz byłby właśnie taki. Zastawy i zabezpieczenia rzeczowe muszą się przyłączyć jeśli bank pójdzie drogą egzekucji przez sprzedaż całości , bo nie można egzekwować zabezpieczonych rzeczowo wierzytelności obok egzekucji przez sprzedaż. Ale banki w tym pięknym kraju są zbyt tępe na takie deale - podzielą tego sfinksa na kawałki i ogolą komornicy parę jakiś nieruchomości - wezmą za to pewnie ze 40% należności głównej. Ale będzie zgodnie z procedurą.

Oczekujmy kolejnych takich informacji z tej spółki. Obstawiam, że następna będzie Pabia , chociaż może Roy - najnowszy nabytek najpierw. Bzdury o strategii zarządu Monnari można zdecydowanie włożyć między bajki. Główna marka też ma raczej niewielkie szanse na przetrwanie. Produkcja przy tym kursie za chwile spowoduje konieczność skokowego podniesienia cen w sklepach.Numeryka sieci jest przegrzana - dwa sklepy Monnari w stutysięcznym mieście się nie utrzymają , bo kurs powoduje też skokowy wzrost czynszów. A dalej - wiadomo.

ING i PKO wypowiedziały kredyty. Amrest przejmuje Sfinksa wobec obu banków.Składa do sądu wniosek o egzekucję przez sprzedaż przedsiębiorstwa dłużnika w całości. Sąd bada możliwość generowania przychodów przez dłużnika - dłużnik nie ma takiej możliwości. Sąd wyraża zgodę na sprzedaż na najwyższą możliwą cenę. Pozamiatane. Amrest ma całość Sinksa za max 75 % wartości sumarycznej obu kredytów (24+50 baniek total). Tak bym zrobił będąc Amrestem.